Liga Europy
4. runda eliminacyjna
#RFCLEG
45463
Glasgow
29.08.2019
20:45
Rangers FC
Legia Warszawa
Rangers FC
1-0
Legia Warszawa
90+1' Morelos
(0-0)
1 Allan McGregor
2 James Tavernier
6 Connor Goldson
19 Nikola Katić
31 Borna Barisić 64'
8 Ryan Jack
10 Steven Davis
17 Joe Aribo
11 Sheyi Ojo 95'
37 Scott Arfield 72'
20 Alfredo Morelos
13 Wes Foderingham
5 Filip Helander
15 Jon Flanagan 64'
18 Glen Kamara 95'
22 Jordan Jones 72'
24 Greg Stewart
9 Jermain Defoe
Radosław Majecki 1
73' Paweł Stolarski 41
Igor Lewczuk 5
Artur Jędrzejczyk 55
Luis Rocha 16
Marko Vesović 29
Cafu 26
Andre Martins 24
Walerian Gwilia 8
Luquinhas 82
56' Sandro Kulenović 99
Radosław Cierzniak 33
Tomasz Jodłowiec 3
Mateusz Wieteska 4
Domagoj Antolić 7
73' Dominik Nagy 21
Carlitos 9
56' Jarosław Niezgoda 11
Trener: Steven Gerrard
Asystent trenera: Gary McAllister
Trener: Aleksandar Vuković
Asystent trenera: Aleksandar Radunović, Marek Saganowski
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Mateusz Dawidziuk
Masażyści: Paweł Bamber, Marcin Bator, Michał Trzaskoma
Sędziowie
Główny: Slavko Vincić (Słowenia)
Asystent: Tomaz Klancnik
Asystent: Andraz Kovacic
Techniczny: Matej Jug
Relacja

Walczyli, ale polegli

Niestety. Miało być pięknie, ale Legia ponownie nie zagra w fazie grupowej Ligi Europy. W rewanżowym spotkaniu 4. rundy eliminacyjnej gracze Aleksandara Vukovicia przegrali po bramce w doliczonym czasie gry Alfredo Morelosa. Zabrakło niewiele, chociaż trzeba przyznać, że tego wieczoru legioniści stworzyli sobie tylko kilka okazji do strzelenia gola.


Kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu meczu legioniści oddali pierwszy strzał na bramkę przeciwników. Sandro Kulenović uderzył mocno w kierunku bliższego słupka, ale bardzo dobrze ustawiony był Allan McGregor. Niebawem Rangers FC było bliskie wykorzystania fatalnego błędu w wyprowadzeniu piłki polskiej ekipy. W dobrej sytuacji znalazł się Sheyi Ojo, jednak chybił obok słupka. W 10. minucie "Wojskowi" mieli furę szczęścia. Po wrzutce z prawej strony główkował Alfredo Morelos, który pomylił się dosłownie o kilkanaście centymetrów. Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy zepchnęli przeciwników i konstruowali coraz groźniejsze akcje. Potem gra przeniosła się w okolice środka boiska, gdzie tego wieczoru było niezwykle tłoczno. Rangersi ustawiali się bardzo dobrze i uniemożliwiali graczom Aleksandara Vukovicia swobodne poruszanie się na połowie Szkotów.

W 23. minucie Majecki popisał się bardzo dobrą interwencją, wyłapując piłkę po kopnięciu jej przez Morelosa. Legioniści skupili się głównie na bronieniu, jednak kiedy mieli okazję starali się wychodzić z szybkimi kontrami. Po jednej z nich bliski szczęścia był Luquinhas. Brazylijczyk ograł dwóch obrońców i w stuprocentowej sytuacji strzelił fatalnie - niemal podając piłkę do rąk golkipera Rangers. W doliczonym czasie pierwszej połowy po wrzutce z rożnego główkował Cafu i znowu zabrakło niewiele, aby otworzyć wynik spotkania.

Po zmianie stron nieco lepiej zaczęli grać gospodarze, którzy zepchnęli legionistów do obrony. W 53. minucie po akcji skrzydłem w dobrej pozycji znalazł się Morelos, ale w ostatniej chwili został ofiarnie zablokowany. Wkrótce Vuković dokonał zmiany w ataku, gdy Kulenovicia zastąpił Niezgoda. Wejście napastnika ożywiło grę Legii w ofensywie. Kilkukrotnie zaprezentował swoją szybkość, a defensorzy przeciwnika mieli z nim kłopoty, co udowodnił Borna Barisić, dostając żółtą kartkę za faul na Polaku. W 70. minucie świetnie na linii zachował się Majecki. Bramkarz stołecznej drużyny odbił do boku próbę Ojo. Za moment dobijał jeszcze Morelos i futbolówka niemal musnęła słupek. Gracze Stevena Gerrarda atakowali coraz mocniej, spychając piłkarzy Legii do defensywy.

W 86. minucie piłkę z rzut rożnego dośrodkował jeden z graczy gospodarzy, a mocno główka Nikoli Katicia poszybowała ponad celem. Chwilę wcześniej szansę miał również Niezgoda. Napastnik Legii huknął lewą nogą, ale McGregor nie musiał nawet interweniować. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry bramkarz "Wojskowych" ponownie był górą. Golkiper pewnie złapał piłkę lecąca po strzale Ojo. Niestety, w doliczonym czasie gry Rangers objęli prowadzenie. Wrzutka z lewej strony i wspaniałe uderzenie głową Morelosa, który nie dał żadnych szans Majeckiemu... Można tylko zastanawiać się, dlaczego w tej sytuacji najlepszy strzelec szkockiej drużyny był zupełnie bez krycia. Potem Polakom zabrakło już czasu, aby przedostać się pod bramkę McGregora i ostatecznie musieli pożegnać się z marzeniami o grze w fazie grupowej.

Minuta po minucie

fot. Legionisci.com
Odbierz pierwszy zakład bez ryzyka u głównego sponsora Legii - Fortuna zakłady bukmacherskie.
fot. Hagi / Legionisci.com
18:30 - Kibice Legii zwartą grupą zmierzają na Ibrox.
18:51 - Fani Legii docierają pod stadion i śpiewają "Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza Legia gra!" Filmy znajdziecie na naszym Facebooku i Twitterze
fot. Hagi / Legionisci.com
19:00 - Legioniści dotarli pod stadion.
19:23 - Znamy już wyjściowe składy obu drużyn. Legia identycznie jak tydzień temu!
fot. Legionisci.com fot. Legionisci.com
20:38 - Kilka minut do rozpoczęcia meczu. Piłkarze już po rozgrzewce, stadion szybko się wypełnia.
Piłkarze wychodzą już na boisko, Legia na zielono-czarno, gospodarze w niebieskich koszulkach i białych spodenkach.

1' - Początek pierwszej połowy
2' - Legioniści przygotowali oprawę - sektorówkę z wizerunkiem papieża Jana Pawła II i hasłem "nie lękajcie się" w języku angielskim
2' - fot. Legionisci.com
3' - Pierwsza sytuacja Legii - Kulenović strzelił z ostrego kąta z prawej strony, ale bramkarz bez problemu złapał piłkę
5' - Stolarski przewraca się, ale sędzia nie odgwizdał przewinienia, jednak dośrodkowanie jednego z rywali zostało zablokowane przez legionistów
6' - Strata Cafu w środku boiska, Lewczuk zderzył się z rywalem, Ojo przejął piłkę, oddał strzał, na szczęście niecelny
7' - Kulenović przewraca się przed polem karnym, ale sędzia nakazał grać dalej
8' - Kulenović przejął piłkę przed polem karnym, zbiegł do środka i oddał bardzo, bardzo słaby, niecelny strzał
9' - Rocha zagrywał do Luquinhasa, jednak ten nie zdołał dobiec do piłki i ta wyszła za linię końcową
11' - Arfield dobrze przejął piłkę, Jack świetnie dośrodkował na głowę Morelosa, ale ten uderzył niecelnie
12' - Dalekie zagranie Rochy w pole karne, ale Goldson wybił piłkę
13' - I już w ataku rywale, legioniści pogubili się w defensywie i Ojo znalazł się w doskonałej sytuacji, jednak uderzył lekko i Majecki nie miał problemów z obroną
14' - Pierwszy rzut rożny dla Legii
14' - Do piłki podchodzi Gwilia
15' - Dośrodkowanie na krótko i już szybka kontra rywali, na szczęście Martins zażegnał niebezpieczeństwo
17' - Za nami pierwsze 15 minut. Na razie legioniści grają całkiem nieźle
18' - Aut dla Legii na wysokości pola karnego z prawej strony boiska
20' - Gospodarze mocno zagęszczają środek pola i stosują silny pressing w tej strefie boiska
21' - Morelos przejął piłkę, ale nie zdołał oddać strzału, bo było przy nim aż trzech legionistów
21' - Aut dla Legii na wysokości pola karnego
22' - Stolarski dośrodkowywał, ale nie było tam żadnego z kolegów, żeby wykończyć akcję
23' - W pierwszym spotkaniu rywale od początku rzucili się do ataku, ale dziś przyjęli inną taktykę - grają o wiele spokojniej, wolniej
23' - Dośrodkowanie Ojo z lewej strony, Lewczuk zdołał głową wybić piłkę
24' - chwilę później podobna sytuacja, znów Lewczuk na posterunku
26' - Dobra akcja gospodarzy - Lewczuk niedokładnie zagrał piłkę do ofensywy, przejęli ją rywale, Morelos wbiegł w pole karne, oddał groźny strzał, ale na szczęście Majecki świetnie obronił
26' - Stolarski leży na murawie po starciu z Morelosem
27' - Obrońca Legii zwija się z bólu, trzyma za kolano, ale chyba wszystko będzie w porządku
29' - Morelos zagrał na prawą stronę do Taverniera, a ten przy próbie przyjęcia piłki faulował Luquinhasa
30' - Mocno walczył przy linii Luquinhas, aż w końcu został sfaulowany przez przeciwnika
31' - To mogła być dobra sytuacja - Kulenović wycofał do Gwilii, a ten bardzo niedokładnie wrzucał piłkę i nikt do niej nie doszedł
31' - Vesović bezskutecznie próbował zablokować dośrodkowanie
32' - Dobre zagranie Kulenovicia do Gwilii, ale ten pogubił się i stracił piłkę
34' - Bardzo dobre wybicie Jędrzejczyka, który wślizgiem przerwał szybką akcję rywali
36' - Co to była za akcja!!!!! Luquinhas minął zwodem dwóch rywali, znalazł się przed bramką, ale niestety jego strzał nie mógł zaskoczyć bramkarza
39' - Żółta kartka: Paweł Stolarski (Legia)
40' - Stolarski faulował Aribo i mamy pierwszą żółtą kartkę w tym spotkaniu
41' - Zablokowany strzał Rangers z dystansu
41' - Zbyt głębokie dośrodkowanie Rangers i piłka opuściła boisko
42' - "Nie poddawaj się ukochana ma, nie poddawaj się Legio Warszawa!" - niesie się na Ibrox.
46' - Martins faulowany w środku boiska
46' - Teraz Gwilia faulowany na środku boiska
46' - Stolarski próbował dośrodkować z prawej strony, ale Ojo zdążył wrócić i wślizgiem wybić piłkę
47' - Rzut rożny dla Legii z prawej strony
48' - Mocne dośrodkowanie, Cafu uderzył głową, jeszcze Vesović próbował dobijać, ale piłka opuściła boisko
48' - Koniec pierwszej połowy

Do przerwy Legia remisuje na wyjeździe z Rangers FC 0-0. Legioniści grają nieźle, mądrze się bronią, mieli też kilka sytuacji do zdobycia bramki, ale zabrakło precyzji i skuteczności. Przed nami drugie 45 minut.
Piłkarze już na boisku, oba zespoły bez zmian

46' - Początek drugiej połowy
46' - Rozpoczęli legioniści
47' - I od razu mamy przerwę w grze, bo Barisić zderzył się z kolegą z zespołu i rozbił łuk brwiowy
49' - Groźna sytuacja, Arfield dośrodkował z ostrego kąta, ale obrońcy Legii wybili piłkę
50' - Jędrzejczyk faulował Morelosa, sędzia puścił grę, ale za chwilę wrócił do tej sytuacji
50' - Gwilia faulowany na własnej połowie
51' - W sektorze kibiców Legii zasiadł Artur Boruc, który włączył się do dopingu
54' - Morelos złożył się do strzału, ale Lewczuk ofiarnie zdołał go zablokować
55' - Ojo faulowany, Legia ustawia mur
55' - Do wejścia szykuje się Jarosław Niezgoda
56' - Vesović świetnie przejął piłkę w środku, zagrał do Cafu, a ten zagrał prostopadłą piłkę zupełnie do nikogo
56' - Zmiana Legia: Sandro Kulenović Jarosław Niezgoda
57' - Bardzo głębokie dośrodkowanie Gwilii wyłapuje bramkarz
58' - fot. Legionisci.com fot. Legionisci.com
58' - Niezgoda pobiegł lewą stroną, próbował zagrać do środka, ale obrońcy wybili piłkę
58' - Rzut rożny dla Legii z lewej strony
59' - Legioniści kilkakrotnie próbowali strzałów, ale w polu karnym był spory chaos, ostatecznie piłkę złapał McGregor
60' - Uffff!!! Lewczuk ofiarnie wybił piłkę po dośrodkowaniu Taverniera
60' - Żółta kartka: Borna Barisić (Rangers FC)
61' - Barisić nieprzepisowo powstrzymał wychodzącego lewą stroną Niezgodę
61' - Rocha przewracał się w polu karnym, ale nic nie było
62' - Lewczuk skutecznie powstrzymał atak rywali
62' - fot. Legionisci.com fot. Legionisci.com
63' - Stolarski przepychał Morelosa i sędzia odgwizdał faul
64' - Tavernier starł się z Gwilią, legionista leży na boisku, sędzia nie reaguje
64' - Zmiana Rangers FC: Borna Barisić Jon Flanagan
66' - Świetne dośrodkowanie Taverniera, wydaje się, że Lewczuk musnął piłkę głową, ale od bramki rozpocznie Majecki
68' - Wrzutka Ojo z prawej strony, jednak Morelos nie doszedł do piłki
68' - fot. Legionisci.com fot. Legionisci.com
69' - Martins zablokował dośrodkowanie Ojo
70' - Jędrzejczyk wybił piłkę po wrzutce z rzutu rożnego
70' - Strzał Ojo i Majecki popisał się świetną paradą!
70' - Żółta kartka: James Tavernier (Rangers FC)
70' - Trwa ostrzał bramki Legii!
72' - Vesović spóźnił się z kryciem Morelosa, ten oddał strzał z ostrego kąta, na szczęście piłka opuściła boisko i nie wpadła do siatki. Musnął ją jeszcze któryś z legionistów i będzie rzut rożny
72' - Znów Morelos miał miejsce do oddania strzału. Na szczęście Majecki był na posterunku
72' - Majecki musiał wybiec za pole karne, żeby wybić piłkę
73' - Zmiana Rangers FC: Scott Arfield Jordan Jones
73' - Zmiana Legia: Paweł Stolarski Dominik Nagy
74' - Wciąż w ataku gospodarze, tym razem jednak zbyt mocne dośrodkowanie i od bramki Majecki
74' - Kibice Legii odpalili race
75' - Kolejna bezsensowna strata Cafu
76' - Jędrzejczyk dwoi się i troi, żeby wybić kolejne dośrodkowania rywali
77' - Sędzia przerwał mecz z powodu zadymienia boiska
78' - Może ta chwila przerwy pomoże legionistom uspokoić grę i wybije gospodarzy z rytmu
79' - A tymczasem legioniści dopingują bez koszulek
79' - na boisku leży Luquinhas, ale nic nie było
80' - Rocha faulowany w środku boiska
81' - fot. Legionisci.com fot. Legionisci.com
81' - Gwilia ostro faulowany przez Katicia
82' - Kolejny faul, tym razem Jack nieprzepisowo powstrzymał Martinsa
82' - Żółta kartka: Nikola Katić (Rangers FC)
82' - Kolejny raz poturbowany Gwilia
83' - Rzut wolny dla Legii z lewej strony boiska
83' - Niezgoda zagrywał piłkę piętką przed bramkę, a bramkarz wybił ją na rzut rożny
84' - Mocny, ale niecelny strzał Martinsa z dystansu
87' - Niezgoda dostał podanie od Luquinhasa, ale strzelił niecelnie
87' - Rzut rożny dla Rangers
87' - Katić oddał strzał głową, na szczęście niecelny
89' - Strzał Ojo z dystansu, Majecki ponownie świetnie interweniował!
90' - Na spalonym Ojo
90' - Niezgoda otrzymał doskonałe podanie, ominął rywala, ale strzelał zbyt słabo, żeby zaskoczyć bramkarza
91' - W rewanżu Jędrzejczyk plecami zablokował strzał rywala
91' - Sędzia doliczył 6 minut
91' - GOL! Rangers FC
91' - Strzelec gola: Alfredo Morelos (Rangers FC)!
91' - No i cóż... niestety 0-1
93' - Dośrodkowanie Jonesa do niepilnowanego Morelosa, a ten z bliskiej odległości głową skierował piłkę do siatki. Ani Jędrzejczyk, ani Rocha nie upilnowali napastnika Rangers
93' - Martins walczył z Morelosem, ale sędzia uznał, że legionista faulował
93' - I mamy bijatykę na boisku!
94' - Żółta kartka: Igor Lewczuk (Legia)
94' - Żółta kartka: Jordan Jones (Rangers FC)
94' - Sędzia przywołał Jonesa i Lewczuka. Obydwaj zobaczyli żółte kartki
95' - Rocha faulował z prawej strony, blisko linii końcowej boiska
95' - Zmiana Rangers FC: Sheyi Ojo Glen Kamara
97' - Jeszcze faul na Morelosie
97' - I za chwilę koniec spotkania
97' - Koniec meczu!





Koniec spotkania, koniec przygody Legii w europejskich pucharach. Legioniści nie byli dużo słabsi w dzisiejszym spotkaniu, ale zabrakło jakości w ofensywie. Zapraszamy na relację z niedzielnego meczu Legii z Rakowem.

Relacja z trybun

Na Ibrox Park słychać było tylko Legię

Niestety nasza przygoda w europucharach w sezonie 2019/20 dobiegła końca wraz z końcem sierpnia. Wyjazd do Szkocji był doskonały niemal pod każdym względem - wypełniliśmy sektor gości, przez większość meczu na trybunach słychać było tylko naszą grupę, a wyjazd okraszony został oprawą oraz racowiskiem. Pod każdym względem w tym dwumeczu górowaliśmy nad Szkotami na trybunach. Niestety, na boisku ostatecznie górą byli faworyzowani Rangersi.


Po pierwszym meczu można było odnieść wrażenie, że ekipa Rangers FC jest mocno przereklamowana. Niby dobrze jeżdżą, śpiewają konkretnie itp., ale przy Łazienkowskiej pokazali się słabo - pośpiewali tylko chwilę, a na mieście w typowo brytyjskim stylu preferowali "łomżing" pod czujnym okiem policji, bez której z pewnością byliby ubożsi o znaczną część oflagowania.

Do Szkocji udaliśmy się na przeróżne sposoby. Oczywiście głównie drogą lotniczą, ale nie brakowało również wariatów podróżujących busami ponad 2 tysiące kilometrów. Możliwości dotarcia do Glasgow, jak i Edynburga (godzina jazdy do Glasgow) było całe mnóstwo. Aby zminimalizować koszty podróży, wybieraliśmy loty łączone przez Berlin, Brukselę, Oslo, Londyn i wiele, wiele innych. Poleciał również czarter, który wystartował z lotniska Okęcie o godzinie 7 rano w dniu meczu. Zdecydowana większość z nas dotarła do celu dzień przed spotkaniem, co zresztą dało się zauważyć na mieście.



Pogoda była zupełnie inna niż ta w naszym kraju. Zamiast przeszło 30-stopniowych upałów, było ledwie kilkanaście kresek na termometrze, a po meczu deszcz, po którym co poniektórym ubrania ledwo zdążyły wyschnąć. Nasza grupa zebrała się na około 4 godziny przed meczem w miejscówce o nazwie Rotunda. Tam też serwowano lokalne browary, chyba nawet można było się posilić. To właśnie z tego miejsca, znajdującego się ponad dwie mile od Ibrox Park, wyruszyliśmy wspólnym przemarszem, na wszelki wypadek mieliśmy spory zapas czasowy.

Policja obstawiła naszą grupę ze wszystkich stron, ale obyło się bez prowokacji. Jeśli zaś chodzi o zaufanie, to na wszelki wypadek fruwał nad nami helikopter. Trasa przebiegała bardzo sprawnie. Goręcej zrobiło się, kiedy gdzieś w oddali pojawiło się 10 ubranych na czarno kibiców lokalnego klubu, którzy jednak szybko zostali spacyfikowani przez policję, a ta będąc w bardzo dużej liczbie, nie pozwoliła by nasza grupa zeszła z dość okrężnej drogi wiodącej w kierunku stadionu. Nasz przemarsz wzbudzał niemałe zainteresowanie lokalsów, którzy w mijanych zakładach pracy przylepieni byli do szyb, by choć przez moment móc zobaczyć okrytych złą sławą warszawskich "złodziei i pijaków".



Początkowo ochrona miała pewne obiekcje dotyczące wpuszczenia oprawy, ale delegat UEFA załatwił sprawę i dał zielone światło na wniesienie sektorówki. Wchodzenie przebiegało w miarę sprawnie - jedna kontrola osobista, przyłożenie biletu do czytnika i już można było zajmować miejsca w sektorze w jednym z narożników na dolnej kondygnacji. Gospodarze przygotowali dla nas 1100 wejściówek i niemal wszystkie znalazły nabywców. Tradycyjnie już, wstępu na nasz sektor nie mieli kibice Małysza, Stocha i Kubicy zamieszkujący Wyspy. Ci zresztą nie mieli również wstępu na sektory gospodarzy, bowiem wejściówki zeszły na pniu. A pamiętać należy, że UEFA ukarała Rangersów zamknięciem 3 tys. miejsc na trybunach za sekciarskie ich zdaniem słowa pieśni "The Billy boy".

Miejscowi zaczęli wchodzić na stadion dopiero 20 minut przed rozpoczęciem spotkania. Wcześniej trudno było uwierzyć, że zdołają wypełnić go do ostatniego miejsca. Z jednej strony nasz sektor oddzielony było 10-metrowym buforem (rozłożona siatka na krzesełkach + ochrona), z drugiej maksymalnie dwumetrowym - tu również nie było żadnych barierek, pleksi i zasieków, a jedynie rozłożona na krzesełkach siatka + policja.

Na tym meczu, ze względu na wspomnianą karę UEFA, zakaz wstępu mieli przedstawiciele grupy "Union Bears", która na co dzień zajmuje się organizacją dopingu i opraw na Ibrox Park. Rangersi postanowili kogoś ukarać i uderzyli właśnie w tę ekipę. Oflagowanie Rangersów tego dnia było nad wyraz skromne - wisiały pojedyncze flagi w różnych miejscach stadionu, w tym płótno "Rangers - West Ham. No surrender". W pobliżu naszego sektora miejscowi prowokacyjnie zaczęli rozwieszać flagę "Inter City Firm" - ekipy, która może pochwalić się bogatą chuligańską historią - jednak w ostatnim czasie właściwie nie działa zupełnie. Niewiele brakowało, a wywieszane płótno zostałoby przechwycone, ale gdy Brytyjczycy zobaczyli nasze zamiary, zaczęli odsuwać się z flagą na bezpieczną odległość i stamtąd "opuszczać" ją delikatnie z piętra, co nieco prowokując.



Wymiany uprzejmości między naszymi ekipami nie brakowało zresztą przez całe spotkanie. Rangersi nieźle pokazali się tuż przed rozpoczęciem meczu, kiedy odśpiewali "Simply the best" w akompaniamencie z głośników i kolejne dwie pieśni, angażując do śpiewów cały stadion. Faktycznie, wtedy tumult był niesamowity. Później jednak przeszli do dopingu typowego dla Wyspiarzy, a mianowicie "podniecania" się przy okazji ofensywnych akcji swojej drużyny.

My zaś, nieskromnie mówiąc, daliśmy z siebie maksa. Kierujący dopingiem "Szczęściarz" nie mógł mieć żadnych zastrzeżeń jeśli chodzi o nasze zaangażowanie w doping. Czasem szwankowała jedynie synchronizacja pomiędzy dołem i górą, ale to zrzucić można na kształt sektora - faktycznie dźwięk rozchodził się tu niejednakowo. Ale jak już wkręciliśmy się w jakąś pieśń, miejscowi mogli słuchać i słuchać. A piłkarze Legii mogli poczuć się jak przed własną publicznością.

fot. Hagi / Legionisci.com


Na początek spotkania Nieznani Sprawcy przygotowali oprawę, na którą składały się sektorówka przedstawiająca papieża Jana Pawła II oraz transparent "Be not afraid" - nawiązujący do słynnych słów papieża Polaka "Nie lękajcie się". Nasi piłkarze głównie bronili się, ale stworzyli również sytuacje, po których niewiele brakowało, abyśmy cieszyli się z bramki. Już w trakcie pierwszej części spotkania skandowaliśmy imię i nazwisko Artura Boruca, którego Rangersi darzą szczególną "sympatią".



Były bramkarz Legii pojawił się w naszym sektorze po przerwie, wzbudzając niemałe poruszenie wśród gospodarzy, którzy czym prędzej poświęcili mu jedną z przyśpiewek. Boruc oczywiście odwdzięczył się "pozdrowieniami", a po chwili (podobnie jak przed laty w Płocku) zarzucił przez megafon głośne "Ceeeeeee". Później długo jechaliśmy "Hitem z Wiednia" oraz "Nie poddawaj się, ukochana ma...".

Na kilka minut przed końcem spotkania w naszym sektorze zapłonęło kilkadziesiąt rac, co było niemałym zaskoczeniem dla miejscowych (niesamowite gwizdy z ich strony), a także dla policji. Jako, że dym przesłonił nieco widoczność na murawie, sędzia przerwał na chwilę spotkanie. Policja znajdująca się bezpośrednio nad naszym sektorem rozpoczęła szybką analizę VAR, z której na szczęście nic nie wyniknęło.



I kiedy zanosiło się, że konieczna będzie dogrywka, w doliczonym czasie gry gospodarze strzelili zwycięską bramkę. Takiego hałasu, jaki stworzyli po tym golu Szkoci, dawno nie doświadczyliśmy. A może nawet nigdy. Przez cały mecz cisza, cisza i cisza, a po golu harmider nie do opisania. Przez moment nie było słychać własnych myśli, a tym bardziej tego, co śpiewa osoba dwa rzędy niżej. Po chwili tumult zelżał, a my znów wróciliśmy na właściwe tory, zdzierając gardła na maksa. Na pewno każdy z nas marzył o golu wyrównującym, który dałby nam awans, ale cudu nie było. Legia odpadła w czwartej rundzie i trzeci rok z rzędu nie zdołała awansować do fazy grupowej.

Po meczu pierwszą osobą, która podeszła pod nasz sektor był... trener gospodarzy, Steve Gerard, który brawami pogratulował kibicom z Łazienkowskiej. Później podeszli też nasi piłkarze, którzy jeszcze parę minut po końcowym gwizdku szarpali się ze szkockimi grajkami - niesieni oczywiście okrzykami "Zaj... mu" oraz "Jazda z k...!". Graczom Legii podziękowaliśmy za pełne zaangażowanie okrzykiem "Hej Legio dzięki za walkę". Ci rzucili w kierunku naszego sektora swoje koszulki i ruszyli do szatni.

Miejscowi fani postanowili jeszcze trochę ponapinać się. Najpierw w naszą stronę zaczęła przemieszczać się flaga "ICF", pomachano także płótnem "XXX" z Amsterdamu. I to by było na tyle. Stadion opustoszał, my zaś zrozumieliśmy, że jesienią w pucharach możemy pojechać co najwyżej do Niepołomic. Jedno jest pewne - każdy z nas obecny na tym wyjeździe dał z siebie wszystko. Byliśmy świadkami super wyjazdu, podczas którego zabrakło tylko korzystnego wyniku na boisku. Na ten jednak nie mamy do końca wpływu.

Stadion opuściliśmy mniej więcej godzinę po meczu po to, by kolejnych 30 minut stać na deszczu. Osoby wracające czarterem zostały odwiezione autokarami na lotnisko, pozostali musieli przespacerować w asyście funkcjonariuszy pod Rotundę. Stamtąd już każdy ruszył w swoją stronę, tak by do stolicy wrócić nie później niż w niedzielę. W końcu tego dnia nasz klub czeka spotkanie ligowe z Rakowem. Trzeba wrócić do naszej rzeczywistości i z nie mniejszym zaangażowaniem zapierd...ć przy okazji meczów z polskiej ligi.

Frekwencja: 45 463
Kibiców gości: 1031
Flagi gości: 5

Autor: Bodziach

Statystyki
Rangers FC-Legia Warszawa
13strzały7
6strzały celne3
4rzuty rożne4
8faule5
1spalone0
0słupki0
0poprzeczki0
4żółte kartki2
0czerwone kartki0
Oceń legionistów
Komentarze (0)

Dodaj komentarz:

autor:

e-mail:

treść:

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.