Wymęczone zwycięstwo, jesteśmy wiceliderem!!!
Pierwsze historyczne zwycięstwo na stadionie w Grodzisku odniosła Legia. Mecz był bardzo wyrównany, a można nawet powiedzieć, iż lepiej spisywali się gospodarze. Jednak to legioniści zadali jedyny zwycięski cios. W 84 minucie bohaterem spotkania został Marcin Mięciel. Otrzymał podanie od Bartosza Karwana, jednocześnie błąd popełniła obrona grodziszczan.
W pierwszej odsłonie Groclin posiadał przewagę i stworzył sobie kilka dogodnych sytuacji do ogjęcia prowadzenia. W 20 minucie Lewandowski strzelił, ale piłka przeleciała tuż obok słupka. Kilka minut wcześniej rajd prawą stroną boiska przeprowadził Marcin Mięciel, ale w twardej walce z obrońcą przewrócił się i piłkę złapał Kowalewski.
W 24 min. w zamieszaniu pod bramką gospodarzy groźnie strzelał Citko, ale sytuację wyjaśnił jeden z obrońców Groclinu. Dwie minuty potem groźnie zrobiło się po drugiej stronie boiska. Po podaniu Piechniaka, Prusek znalazł się 2 metry przed bramką Robakiewicza, ale fatalnie spudłował.
W ostatnich sekundach pierwszej połowy lewą stroną akcję przeprowadził Giuliano, ale został sfaulowany przez Witkowskiego, za co kapitan grodziszczan ujrzał żółty kartonik. Rzut wolny wykonywany przez Brazylijczyka trafił jednak prosto w ręce Kowalewskiego.
Po zmianie stron pierwsi zaatakowali legioniści. Z 9 metrów strzelał Tomasz Jarzębowski, ale fantastyczną interwencją popisał się bramkarz gospodarzy. Piłkarze Gorclinu zrewanżowali sie kilka minut później. Groźnie uderzał Nuckowski, ale Robakiewicz instynktownie wybył piłkę, która trafiła do Piechniaka... jednak obrońcy Legii wyjaśnili sytuację. W 55 min. błąd popełniła defensywa Dyskobolii. Dalekim wybiegiem z bramki przed szarżującym Citką sytuację musiał ratować Kowalewski. W 64 min. stuprocentowej sytuacji dla Groclinu nie wykorzystał Nuckowski, strzelając obok bramki.
W końcówce spotkanie szczęście uśmiechnęło się do Legii. Lewą stroną akcję przeprowadził Bartosz Karwan, wyłożył piłkę w pole karne, i gdy już wydawało się, iż oborońcy wybiją piłkę, Umukoro niefortunnie wyłożył ją Mięcielowi, kóry czubkiem buta pokonał z 4 metrów Kowalewskiego. 1-0 dla Legii! W końcówce gospodarze próbowali wyrównać, ale ich ataki przypominały walenie głową w mur. Do końca nic już się nie zmieniło i pierwszy raz w historii Legia wywiozła z Grodziska Wielkopolskiego 3 punkty.
Ta wygrana pozwoliła legionistom awansować na drugą pozycję w tabeli ekstraklasy i znów odżyły nadzieje kibiców na tytuł mistrzowski. W tej kolejce punkty straciły Wisła i Pogoń. Już zrównaliśmy się punktami ze szczecinianami, a do prowadzącej Wisły mamy trzy oczka straty.
Następny mecz Legia rozegra już w najbliższy piątek o godz. 20 - przeciwnikiem będzie Widzew Łódź. Spotkanie zapowiada się bardzo atrakcyjnie, zarówno pod względem sportowym jak i choreograficzynym. Zapraszamy wszystkich!
Autor: Woytek