Ekstraklasa
9. kolejka

26000
Poznań
30.09.2005
20:00
Lech Poznań
Legia Warszawa
Lech Poznań
1-0
Legia Warszawa
48' Iwan
(0-0)
27 Krzysztof Kotorowski
66 Błażej Telichowski
3 Anderson Silva Santos
5 Zbigniew Wójcik
6 Paweł Sasin
4 David Topolski 72'
8 Tomasz Iwan
13 Maciej Scherfchen
11 Zbigniew Zakrzewski 77'
9 Piotr Reiss
11 Krzysztof Gajtkowski 90'
4 Ba Pape Samba 72'
10 Damian Nawrocik 77'
19 Mariusz Mowlik 90'
22 Artur Marciniak
18 Marcin Wachowicz
Łukasz Fabiański 1
46' Mirko Poledica 4
Wojciech Szala 3
Marcin Rosłoń 19
Tomasz Sokołowski II 7
Tomasz Kiełbowicz 11
Łukasz Surma 8
Marcin Burkhardt 28
71' Sebastian Szałachowski 20
Piotr Włodarczyk 9
56' Marcin Chmiest 21
46' Marcin Smoliński 13
56' Aleksandar Vuković 10
71' Marcin Klatt 22
Dawid Janczyk 15
Moussa Ouattara 29
Jakub Rzeźniczak 25
Kamil Ryłka 12
Trener: Czesław Michniewicz
Asystent trenera: Rafał Ulatowski
Kierownik drużyny: Marek Pawłowski
Lekarz: Jarosław Pers
Masażyści: Mariusz Lis, Robert Dominiak
Trener: Dariusz Wdowczyk
Asystent trenera: Tomasz Strejlau
Kierownik drużyny: Ireneusz Zawadzki
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Sędziowie
Główny: Tomasz Mikulski
Relacja

Pierwsza porażka Wdowczyka

Mecze Legii z Lechem od wielu lat stanowią wielką atrakcję dla kibiców. Fani dodatkowo mobilizują się przed tymi spotkaniami, przygotowują oprawy, tworzą świetne widowiska. Również piłkarze zazwyczaj dostosowują się do panującej atmosfery i starają się stworzyć jak najlepsze widowisko. Dziś było inaczej...
Za nami już 9 spotkań w ekstraklasie i widać wyraźnie, że Legia jest najzwyczajniej w świecie słaba. Atakuje bez pomysłu, zbyt mało gra piłką, stwarza mało dogodnych sytuacji, a te które udaje się skonstruować, najczęściej są marnowane w głupi sposób.
Tuż przed rozpoczęciem gry prawie 27-tysięczna widownia zaśpiewała lechitom hymn klubu. Śpiew publiczności miał zagrzać do boju gospodarzy, którzy w lidze wygrali ostatni raz z Legią w 1998 roku 3-0. Lechici chcieli także podbudować się zwycięstwem nad Legią po niedawnej wysokiej porażce z Wisłą. Mimo że Lech był przed tym spotkaniem wyżej w tabeli od swych rywali, to trener Czesław Michniewicz w roli faworyta upatrywał legionistów.
Pierwsza połowa w wykonaniu Legii była słaba. Mogliśmy zobaczyć raptem kilka sytuacji pod bramką gospodarzy. Podczas jednej z nich stadion na chwilę zamarł. Wówczas to Piotr Włodarczyk trafił w słupek bramki Kotorowskiego.
Jedyna bramka meczu padła po przerwie. Do siatki legionistów trafił Tomasz Iwan. Szczęśliwy zdobywca gola wyskoczył poza boisko, za co został ukarany żółtą kartką. Spotkanie z Legią zdecydowanie było najlepszym meczem tego zawodnika w zespole Lecha. Nie dość, że zdobył gola, to jeszcze po faulu na nim boisko opuścić musiał za czerwoną kartkę Marcin Burkhardt.
Przewaga liczebna gospodarzy mogła wskazywać, że padnie kolejna bramka dla Lecha. Legioniści nie cofnęli się jednak do obrony, ale zaczęli grać znacznie lepiej niż w pierwszej połowie. Starali się atakować, jednak znów brakowało skuteczności, konsekwencji i pomysłu. Zabrakło też szczęścia, bo legioniści oddali kilka niezłych strzałów, ale Kotorowski był dziś w świetnej formie. W grę wdarła się nerwowość. Obserwowaliśmy dużo fauli, przepychanek. Sędzia często musiał sięgać do kieszeni po kartonik.
Pod koniec spotkania kibice z Warszawy rzucili na boisko race i świece dymne i tym samym doprowadzili do przerwania meczu. Po interwencji kapitana Legii, Łukasza Surmy, udało się ostatecznie dokończyć spotkanie. W końcówce Legia miała sporo szczęścia. Nieudaną interwencję zaliczył Marcin Rosłoń. Tak niefortunnie próbował wybić piłkę z pola karnego, że skierował ją do własnej bramki. Tylko przytomność i bardzo dobra interwencja całkiem dobrze dziś dysponowanego Łukasza Fabiańskiego uratowały Legię przed utratą gola. Chwilę po tej akcji sędzia zakończył mecz. Trzeba dodać, że Lech pozostawił dziś po sobie lepsze wrażenie i wygrał zasłużenie. Była to pierwsza porażka legionistów pod wodzą nowego trenera. Obserwując grę piłkarzy Legii w tym sezonie, bardzo łatwo można dojść do wniosku, że nie ostatnia...

Minuta po minucie

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Już za niespełna 20 minut rozpocznie się kolejna batalia z naszym odwiecznym przeciwnikiem Lechem. Czy tym razem podopieczni Dariusza Wdowczyka zdobędą Poznań? O tym przekonamy się już wkrótce.
Niecałe 5 minut do rozpoczęcia meczu. Na trybunach niecodzienna, jak na polskie realia, ilość kibiców. Stadion Lecha zepełnił się już prawie w całości...
Piłkarze wychodzą na boisko. Legia w czarno-czerwonych strojach, Lech w tradycyjnych biało-niebieskich trykotach.

1' - Początek pierwszej połowy
2' - Piłkarze Lecha rozpoczęli pierwszą połowę meczu
3' - Początek bardzo asekuracyjny z obu stron... walka w środku pola
3' - Lechici atakują lewą strona; Gajtkowski dośrodkowuje, ale nasi obrońcy są na miejscu
5' - Legia atakuje prawą stroną, ale szybko tracimy piłkę i Lech zaczyna kontratak
6' - Legia szybko powstrzymała kontrę i wymienia podania na środku boiska
7' - Poledica fauluje Gajtkowskiego 35 metrów od bramki; dośrodkowanie... jednak poradziliśmy sobie z nim i piłka wychodzi poza boisko
8' - Lech przejął inicjatywę i cały czas atakuje legionistów, którzy nerwowo wybijają piłkę
8' - Faul na Gajtkowskim mniej wiecej w tym samym miejscu co poprzednio, dośrodkowanie bardzo groźne... z największym trudem wybija Fabiański
9' - Kolejny atak Lecha prawym skrzydłem; dośrodkowanie, jednak tym razem pewnie łapie Fabian
10' - Legia zaczyna atak jednak Burkhardt niedokładnie podaje do Sokołowskiego a ten nie przejmuje piłki, która wychodzi na aut
11' - Zakrzewski atakuje wzdłuż prawej strony; nasz obrońca do końca mu przeszkadza i piłka wychodzi na róg, natomiast piłkarze wpadają na bandy "niszcząc je" :-)
12' - Rzut rożny wybijają legioniści, jednak przejmują Lechici kolejne dośrodkowanie i znowu Szala wybija na róg
13' - Chmiest podaje do Włodara... jednak piłkę spokojnie łapie zawodnik Lecha
15' - Walka na środku boiska... Lech kolejny raz dośrodkowuje - na szczęście nasz bramkarz znowu łapie piłkę
17' - Legioniści zaczynają kontrę, jednak sędzia pokazuje spalonego... nieprawidłowo, gdyż inny nasz zawodnik nie był na pozycji spalonej
18' - Właśnie na sektorze dla gości pojawili się nasi kibice!!! dopiero w 15. minucie!!!
19' - Legioniści nieporadnie zaczynają tworzyć akcję... jednak kolejny raz strata na środku boiska
20' - Zakrzewski wpada w pole karne i tym razem Poledica wybija na rzut rożny; dośrodkowanie wybijają nasi zawodnicy
21' - Legioniści nie mają pomysłu na grę; szybko tracimy piłkę, nie potrafimy jej przytrzymać i uspokoić gry
22' - Lech kolejny raz atakuje środkiem; Gajtkowski traci piłkę i fauluje Surmę
23' - Fantastyczna akcja legionistów! Włodarczyk sam na sam z bramkarzem trafia niestety w słupek!!!
23' - Chmiest znowu podaje... strzał Szałachowskiego trafia we Włodara, który się odwraca i kolejny raz strzela... jednak piłkę wybijają lechici
24' - Szybka kontra - strzał z dystansu - fantastycznie broni Fabiański!!!
25' - Mecz zdecydowanie ożył; obie drużyny tworzą ciekawe i szybkie akcje
26' - Lech zaczyna ze swojej połowy, obrońcy wymeniają się podaniami, minęli już linię środkową...
26' - ...jednak Sokołowski wyprzedził Iwana i przejął piłkę, podaje ją do Chmiesta, jednak ten traci ją...
28' - Legia zaczyna ze swojej połowy, Fabiański wybija piłkę, przejmuje Szałachowski, podaje do Włodara, jednak tym razem ten ją traci
29' - Poledica leży za boisku trzymając się za mięsień dwugłowy!!! zostaje zniesiony z boiska na noszach
30' - Prawdopodobnie zmiana nie będzie potrzebna - Poledica już wygląda na zdrowego
30' - Kolejny groźny atak Lecha, prostopadłe podanie do Reisa, jednak szybkie wyjście Fabiana ratuje nasz zespół przed utratą gola
32' - Wiele strat w okolicach środka boiska ze stron obydwu drużyn
33' - Scherfchen uderza z 40 metrów, jednak bardzo niecelnie, od bramki zacznie Fabiański
34' - Legia atakuje prawą stroną... podanie do Włodara, ładny strzał broni Kotorowski wybijając piłkę na róg
35' - Dośrodkowuje Surma... Burkhardt strzela, ale z celnością jest kiepsko
36' - Na trybunach pojawił się transparent: "JAŚNIE PANIE DZIĘKUJEMY ZA ŚCIEMNIANIE"
36' - Piłkarze Lecha atakują środkiem, strzał z 30 metrów szczęśliwie mija naszą poprzeczkę
38' - Legia gra presingiem i przejmuje piłkę; Sokołowski podaje do Szałachowskiego, jednak ten traci piłkę
38' - Lech kontratakuje... niecelne dośrodkowanie kończy ich akcję
41' - Legia atakuje Burkhardt do Szałachowskiego, ten do Włodara, ostatecznie strzał broni Kotorowski
41' - Szałachowski podanie wzdłuż lini bocznej bardzo niedokładne
42' - Szybkie i częste straty z obu stron, walka toczy się na środku boiska
43' - Sokołowski dośrodkowuje, jednak obrońcy Lecha wybijają piłkę, przejmuje ją Szałachowki, który znowu dośrodkowuje i piłka wychodzi na róg
44' - Dośrodkowanie wybijają gospodarze
45' - Poledica trzyma sie za mięsień dwugłowy pokazując, że chce zmiany
45' - Smoliński już jest gotowy do wejścia
46' - Zmiana Legia: Mirko Poledica - Marcin Smoliński
46' - Prawdopodobie Kiełbowicz zajmie teraz miejsce na obronie a Smoliński zagra "za niego" w pomocy
47' - Sędzia dolicza jedną minutę do I połowy spotkania
47' - Aut na wysokości naszego pola karnego, przejmujemy piłkę, Surma do Szali, ten do Włodara i broni bramkarz Lecha
48' - Koniec pierwszej połowy

Zakończyła się pierwsza połowa meczu, w batali o zdobycie Poznania jak na razie remis 0-0. Legia strzelała 5 razy: 2 razy piłka leciała w światło bramki (dwa razy Włodarczyk zmarnował 100% sytuację). Lech strzelał 7 razy i także 2 razy celnie. W wywiadzie podczas przerwy Włodar powiedział, że nie dziwi się tak ciężkiemu meczowi z Lechem, byli na to przygotowani (na uwagę dziennikarki, że jest bardzo spocony co znaczy, że daje z siebie wszystko odpowiedział: "w każdym meczu daję z siebie wszystko ile mogę"). Mecz toczy się w szybkim tempie, nie brakuje akcji tak z jednej, jak i z drugiej strony. Jedyne czego brakuje to bramki, mam nadzieję, że w drugiej połowie to się zmieni i uda się Legionistom "coś" strzelić i wygrać spotkanie.

46' - Początek drugiej połowy
46' - Legioniści... Chmiest i Włodarczyk rozpoczęli drugą połowę meczu
47' - Szłachowski wychodzi z kontrą, jednak szybko jest faulowany na środku pola dla zatrzymania akcji
47' - Sokół do Szałachowskiego, jednak Lechici wybijają piłkę
48' - GOL! Tomasz Iwan! (Lech)
48' - Żółta kartka: Tomasz Iwan (Lech)
49' - Niespodziewana akcja Lecha... podanie do Iwana ten wyszedł sam na sam i strzelił bramkę...
50' - Nasi obrońcy nie upilnowali tak doświadczonego i wolnego zawodnika... wszystko starał się ratować jeszcze Fabiański jednak nie zdołał już
51' - Szał na trybunach ponad 26 tysięcy kibiców
51' - Czerwona kartka: Marcin Burkhardt (Legia)
52' - Marcin faulował od tyłu na nogi... sędzia Mikulski bez wahania wyciąga czerwony kartonik
53' - Druga połowa zaczęła się fatalnie... strata bramki i zawodnika; szkoda, bo Burkhardt był wyróżniającym się zawodnikiem
56' - Zmiana Legia: Marcin Chmiest - Aleksandar Vuković
56' - Żółta kartka: Anderson Silva Santos (Lech)
57' - Legia gra bardzo nerwowo; legioniści nie mogą otrząsnąć się po tych stratach; trener Wdowczyk wpuścił Vuko, żeby uspokoił grę
57' - Atak Lecha; Reiss podaje w tempo do Zakrzewskiego; w ostatniej chwili blokujemy piłkę
58' - Mimo tak wielkiej przewagi kibiców gospodarzy co jakiś czas słychaś naszych
59' - Prostopadła piłka do Reissa; ten strzela i z największym trudem broni Fabian!!!
60' - 56% posiadania piłki przez Lecha - 44% przez Legię
61' - Atakujemy prawą stroną; Szałachowski faulowany przez Terlichowskiego 30 metrów do bramki
62' - Dośrodkowanie Kiełbowicza na długi słupek; Vuko odgrywa do środka, jednak tam jest Anderson, który wybija piłkę
63' - Atak Legionistów środkiem Surma strzela z dystansu jednak niecelnie
64' - Wiele strat na środku boiska; żadna drużyna nie może rozpocząć akcji
65' - Na trybunach słychać: "jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza Legia gra..."
66' - Lech wychodzi z akcją; Gajtkowski do Reissa, ten do Gajtkowskiego i niecelne uderzenie; zacznie Fabian od bramki
67' - 93% czasu gry Włodarczyk spędził na połowie Lecha
68' - Sokołowski atakuje; zablokowane dośrodkowanie; piłka wychodzi na róg
69' - Szykuje się zmiana; Klatt został wezwany przez Wdowczyka
69' - Dośrodkowanie wybijają Lechici
70' - Żółta kartka: Krzysztof Gajtkowski (Lech)
70' - Gajtkowski faulował naszego obriońce
71' - Zmiana Legia: Sebastian Szałachowski - Marcin Klatt
71' - Klatt wszedł z koszulką z numerem 18, jednak nie jest to jego koszulka - zaklejone ma nazwisko
72' - Zmiana Lech: Dawid Topolski - Ba Pape Samba
73' - Legia atakuje; dośrodkowanie Włodara wybijają obrońcy, jednak dalej Legia przy piłce; znowu podanie do Włodara a ten ponownie dorzuca, jednak piłkę łapie bramkarz Lecha
76' - Żółta kartka: Łukasz Surma (Legia)
76' - Żółta kartka: Maciej Scherfchen (Lech)
77' - Z sektora zajmowanego przez naszych pibiców lecą race; jest to kolejny przekaz naszego protestu przeciwko polityce klubu wobec kibiców; roznosza się okrzyki LEGIA TO MY!!!
77' - Kartki posypały sie za kłótnię na boisku pomiędzy dwoma zawodnikami
77' - Zmiana Lech: Zbigniew Zakrzewski - Damian Nawrocik
78' - Gra bardzo sie pogorszyła; patrząc ze sportowej perspektywy wiele fauli, wiele przerw w grze...
79' - Reiss faulowany 20 metrów od naszej bramki !!! Reiss świetnie dośrodkowywuje... STRZELA NAWROCIK!!! piłka szczęśliwie mija naszą bramkę
80' - Iwan strzela z 30 metrów, jednak Fabian pewnie łapie piłkę
81' - Łukasz Surma podbiega do naszych kibiców prosząc o niewrzucanie rac na boisko...
81' - Mecz został przerwany!!!
81' - RACE LECĄ NA PŁYTĘ BOISKA!!!
82' - Mecz został wznowiony; prośby kapitana Legii zostały wysłuchane
83' - 20. razy faulowali Legioniści - 21. raz Lechici
83' - Żółta kartka: Wojciech Szala (Legia)
84' - Obie drużyny walczą na środku boiska popełniając wiele błędów
85' - Żółta kartka: Aleksandar Vuković (Legia)
85' - Vuko słusznie protestował u sędziego liniowego jego złą decyzję... za co otrzymał żółtą kartkę
86' - Z naszego sektora słychać niecenzuralne śpiewy na PZPN...
86' - KOLEJNE RACE LECĄ NA BOISKO
86' - Mecz znowu zostaje przerwany na kilka chwil...
87' - Rzut rożny dla Legii...wykonany bardzo niedokładnie
88' - Mecz nabrał dziwnego przebiegu, obie drużyny grają jakby w jakimś lekkim szoku popełniając śmieszne błędy, kopiąc piłkę po prostu przed siebie...
90' - Smoliński wrzuca w pole karne... piłka trafia do Włodara, który lekko strzela a piłkę bez problemu łapie bramkarz Lecha
90' - Zmiana Lech: Krzysztof Gajtkowski - Mariusz Mowlik
91' - Rzut wolny dla Lecha, jednak piłkę przejmują legioniści i teraz my wychodzimy z kontrą, która niestety jest szybko przerwana
91' - O 4 minuty przedłużona została druga połowa meczu
92' - Lech celebruje rozpoczęcie akcji, żeby zyskać kilka chwil...
93' - Wymiana kilku ostrych słów pomiędzy Iwanem i Surmą
93' - Legia zaczyna akcję...
94' - Żółta kartka: Błażej Telichowski (Lech)
94' - Faul na środku boiska dośrodkowanie "na aferę"...
95' - Wybijają Lechici i wychodzą z kontrą; prostopadłe podanie wzdłuż lini bramkowej... wybija Rosłoń, piłka leciała prosto do bramki, jednak Fabiański na szczęście uchronił nas przed golem samobójczym!!!
95' - Koniec meczu!





Batalia o Poznań zakończyła się klęską!!! Legioniści w sumie nie grali najgorzej, jednak po stracie bramki a potem Burkhardta, legioniści nie potrafili się dobrze ustawić, nie stworzyli też żadnej sytuacji na zdobycie gola. Lech przeważał w całym meczu i niestety Legia traci kolejne punkty. Jest to pierwsza porażka pod wodzą Darka Wdowczyka, no ale cóż "z pustego to i Salomon nie naleje". Jeśli gra naszych piłkarzy się nie zmieni frekwencja na Łazienkowskiej będzie bardzo mała a na koniec sezonu Legia wyląduje pod koniec ligowej tabeli...

Relacja z trybun

Wojna trwa

Namawiać kibiców na wyjazd do Poznania? To chyba niemożliwe. Ale jednak. Z powodu małego zainteresowania biletami na mecz z Lechem, Stowarzyszenie "Sekcja Sympatyków" musiało odwołać pociąg specjalny na ten mecz. Konsekwencją takiego rozwiązania była konieczność zapłacenia kary finansowej przez SKLW. Będzie ona jednak i tak niższa, niż kwota, którą trzebaby dopłacić w przypadku wynajęcia "specjala" dla niepełnego składu. Wobec tego, do Poznania zostały zorganizowane autokary. Te po godzinie 13 wyjechały spod Łazienkowskiej w kierunku Wielkopolski.
Piątkowy termin meczu zmusił część osób do innej formy podróży. Właśnie dlatego, w chwili rozpoczęcia spotkania, w sektorze gości znajdowało się zaledwie pięciu kibiców. Lechici tymczasem wypełnili stadion po brzegi. Przed meczem trzeba było dodrukować bilety, bo wszystkie wejściówki rozeszły się. 30 tysięcy kibiców na stadionie - to musi robić wrażenie. "Co Was tak mało" - pytali lechici w kierunku najbardziej - wówczas - znienawidzonej piątki na stadionie. Doping z początku meczu w wykonaniu poznaniaków stał na naprawdę wysokim poziomie. Wyjściu piłkarzy na plac gry towarzyszyła oprawa złożona z kilkudziesięciu rac i dużych wulkanów, odpalnonych na trybunie biegnącej wzdłuż linii bocznej boiska. "Kolejorz, Kolejorz" - ryczał stadion. Nasi piłkarze przez dobrych kilkanaście minut nie mogli liczyć na wokalne wsparcie. Po 20 minutach na sektor dotarła 35-cio osobowa grupa pociągowa i rozpoczęliśmy nieśmiały doping ;-) W takiej liczbie nie mogliśmy nawet konkurować z gospodarzami. Ci widząc już większą grupkę w klatce postanowili pozdrowić nas kilkoma anty-legijnymi pieśniami.
Przed meczem gazety informowały o zakończeniu konfliktu na linii KP - Lech. Jak się okazało przedwcześnie. Lechici cały czas bojkotują produkty Kampanii Piwowarskiej i na zakończenie sporu się nie zanosi. Na płocie wisiał stosowny transparent "Lech - prawie jak sponsor". Drugi był już bezpośrednio skierowany do "Jaśnie Pana Sebastiana", któremu podziękowano za "ściemnianie". Poznański konflikt wydaje się jednak błahy, przy tym co wyprawiają w Warszawie działacze Legii. Inwigilacja środowiska kibicowskiego, namawianie do kapowania na kolegów oraz dożywotnie zakazy stadionowe rozdawane z wielką ochotą przez byłych pracowników służb, które wszystkim Polakom kojarzą się jednoznacznie... Tak wygląda nasza rzeczywistość. Nie dziwiły więc śpiewy skierowane w stronę działaczy naszego klubu.
Główna grupa wyjazdowa, podróżująca pięcioma autokarami, dotarła na stadion dopiero w przerwie meczu. Było to jednak wejście smoka. Widząc legionistów, kilkunastu lechitów rozwaliło bramkę dzielącą trybuny kibiców obu drużyn. Lech przedostał się na teren naszego sektora, ale znacznie szybciej niż się tu znalazł, musiał salwować się ucieczką. Sporo warszawskich amatorów mocnych wrażeń daleko zapędziło się za uciekającymi w popłochu poznaniakami. Doszło do wymiany ciosów. Straty były po obu stronach, ale nie ulega wątpliwości, że starcie zakończyło się wygraną gości. Do akcji wkroczyła policja, która starała się zepchnąć Legię do właściwego sektora. W końcu wszyscy znaleźli się na swoich miejscach, a próby konfrontacji studzili panowie w czarnych uniformach.
Od początku drugiej części meczu ruszyliśmy z dopingiem. "Jesteśmy zawsze tam..." - nasz wyjazdowy hit rządził też w Poznaniu. Obiektywnie trzeba jednak przyznać, że śpiew wychodził nam tego dnia mało przekonująco. Zmienić to próbował "Szczęściarz", który z kilkumetrowego ogrodzenia nakręcał wszystkich do wokalnego wsparcia Legii. "Gdzie jest Staruch? Czy Stefan dobrał mu się do skóry?!" - zastanawiali się fani, zdziwieni brakiem naszego "podstawowego" wodzireja. Spieszymy z wyjaśnieniem, że S. ma się dobrze, a na meczu zameldował się... minutę przed końcem spotkania. Szacuneczek :-) Słowa szacunku należą się także Lechowi. Kibice, którzy zasiadają w miejscowym młynie - "Kotle" - kilka razy pokazali, że fani wrogich klubów potrafią się jednoczyć. "Zygo ch..., Zygo ch..." - skandowali kilkakrotnie lechici. Z naszej strony zostali nagrodzeni brawami. Oczywiście podobnych przyśpiewek skierowanych do prezesa i innych działaczy nie brakowało również z naszej strony. Formą protestu były również race, świece dymne i petardy hukowe, które co parę minut lądowały na murawie. O ile gospodarze zasiadający na nowej trybunie mieli jakieś "ale", wobec takiej formy protestu, to młyn Lecha nagradzał kolejne rzuty oklaskami.
Na boisku tymczasem przeważali gospodarze. Tuż po przerwie cały stadion oszalał z radości, kiedy do siatki trafił Tomasz Iwan. Nie mniejsza radość towarzyszyła czerwonej kartce dla pomocnika Legii, Marcina Burkhardta. Co ciekawe w drugiej połowie doping gospodarzy był słabszy niż przed przerwą. Nie dotyczy to jedynie młyna Lecha, który równo przez 90 minut wspierał swój zespół. W przerwie meczu Lech podziękował sponsorom, którzy w przeciwieństwie do KP - nie żałują pieniędzy na wspieranie najbardziej znanego klubu Wielkopolski. Specjalne dyplomy ufundowane przed Stowarzyszenie "Wiara Lecha" otrzymały firmy Mróz, Remes i Stowarzyszenie Lech Business Club. Gospodarze mieli powody do radości. My niestety nie. Piłkarze z eLką na piersi grali bez przekonania i wiary w zwycięstwo. "Przyszliście chamy, dlatego że my tu gramy" - takie okrzyki skierowane były do najbardziej krzykliwych kibiców gospodarzy. Dodajmy, że na tym wyjeździe wspierali nas kibice Pogoni i Zagłębia (z flagami) i Olimpii Elbląg. Dzięki za wsparcie! Ostatnim wartym odnotowania faktem było bardzo efektowne racowisko w "Kotle". Jak widać pokazy pirotechniczne mogą ubarwiać nawet mało ciekawe piłkarsko mecze. Do tego potrzebna jest jednak dobra wola obu stron. W naszym przypadku niestety na to się nie zanosi... Czy rzucanie racami może przynieść efekt w postaci porozumienia działaczy z kibicami? Wydaje się to raczej wątpliwe...
Kolejny wyjazd do Poznania za nami. Był on inny niż ostatnie nasze wizyty na Bułgarskiej. Choć liczbowo i wokalnie nie zachwyciliśmy, tym razem na naszym koncie zapisana zostanie udana akcja na sektorze Lecha. Po prawie godzinnym oczekiwaniu na wyjście z sektora, udajemy się do autokarów i opuszczamy Wielkopolskę.

Frekwencja: 26000
Kibiców gości: 400
Flagi gości: 4

Autor: Bodziach

Komentarze (0)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.