Liga Mistrzów
III runda kwalifikacyjna

20000
Donieck
9.08.2006
18:30
Szachtar Donieck
Legia Warszawa
Szachtar Donieck
1-0
Legia Warszawa
39' Elano (k)
(1-0)
12 Dmytro Shutkov
33 Darijo Srna
3 Tomas Hubschman
18 Mariusz Lewandowski
26 Dinca Rat Razvan
36 Blumer Elano 58'
9 Francelino Matuzalem
4 Anatoliy Tymoshchuk
7 Fernandinho
25 Brandao 80'
17 Julius Aghahowa 64'
20 Oleksiy Byelik 80'
4 Igor Duljaj
29 Ciprian Marica 64'
32 Vyacheslav Sviderskyy
37 Serhiy Tkachenko
8 Jadson 58'
1 Stipe Pletikosa
Łukasz Fabiański 1
Wojciech Szala 3
Dickson Choto 4
Alcantara Hugo 5
da Silva Edson 27
Sebastian Szałachowski 20
Łukasz Surma 8
82' Aleksandar Vuković 14
Guerreiro Roger 6
75' Piotr Włodarczyk 9
66' Brandao Elton 28
Jan Mucha 99
Tomasz Kiełbowicz 11
82' Mamadou Balde 24
Maciej Korzym 13
Dawid Janczyk 15
75' Miroslav Radović 32
66' Michal Gottwald 21
Trener: Mircea Lucescu
Trener: Dariusz Wdowczyk
Asystent trenera: Jacek Zieliński
Kierownik drużyny: Ireneusz Zawadzki
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Sędziowie
Główny: Frank De Bleeckere (Belgia)
Techniczny: Pierre Wouters
Relacja

Nie jest źle!

Na boiskowym zegarze dochodziła 40. minuta pierwszej połowy, gdy prawą stroną boiska szarżował Julius Aghahowa. Grę przed polem karnym przerwał Dickson Choto. Jednak sędziujący spotkanie Belg Frank De Bleeckere dopatrzył się przewinienia legionisty. Jakby tego było mało, mimo że cała sytuacja rozgrywała się dobry metr przed linią pola karnego, wskazał na punkt oddalony 11 metrów od bramki Łukasza Fabiańskiego. Do piłki podszedł Elano i choć "Fabian" wyczuł jego intencje, pika wylądowała w siatce. Tak rozstrzygnęły się losu pierwszego meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów.

Zanim padła jedyna bramka tego spotkania, zdecydowaną przewagę posiadali piłkarze Szachtara. Od pierwszych minut zaczęli groźnie atakować bramkę Wojskowych. A ci sprawiali wrażenie nieco sparaliżowanych stawką meczu. Już w 10. minucie, po strzale Anatolija Tymoszczuka, tylko poprzeczka uchroniła piłkarzy Legii przed utratą bramki. Niezrażeni Ukraińcy wciąż atakowali. Jednak w bramce prawdziwych cudów dokonywał Fabiański. Czy to z bliska, czy też z daleka, był nie do pokonania. Mógł wykazać się umiejętnościami, gdyż koledzy zapewnili mu w środowy wieczór dużo pracy. Pierwszą groźną akcję legioniści przeprowadzili dopiero w 29. minucie. Szybką kontrę przeprowadzili trzej Brazylijczycy. Po wymianie podań pomiędzy Edsonem, Rogerem i Eltonem przed bramkarzem Dmytro Szutkowem znalazł się ten ostatni. Niestety strzelił ponad poprzeczką. Gdy wydawało się, że Legii udało się już uspokoić grę, sprawy w swoje ręce wziął arbiter. Z sobie tylko wiadomych powodów podyktował rzut karny i sytuacja zaczęła się robić nieciekawa. Ukraińcy wyczuli słabość Wojskowych i chcieli pójść za ciosem. Szczęśliwe do przerwy wynik się nie zmienił. Legia mogła być zadowolona, że straciła tylko jedną bramkę. W pierwszych trzech kwadransach była słabsza od Szachtara. Szkoda tylko, że Ukraińcy swą wyższość udokumentowali dopiero z pomocą sędziego. Z nadziejami trzeba było oczekiwać drugiej odsłony.

Nerwy kibiców Legii zostały wystawione na wielką próbę, gdyż druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza. Znów do ataku rzucił się Szachtar. Na szczęście wraz z upływającymi minutami, do roboty wzięli się też i Wojskowi. W 54. minucie świetnie prawym skrzydłem przedarł się Sebastian Szałachowski. Zgubił przeciwnika i dośrodkował w pole karne. Tam czekał już Piotr Włodarczyk. Wyrównania jednak nie było. W ostatniej chwili "Włodara" ubiegł Anatolij Tymoszczuk. Zaczęła się wyrównana rywalizacja, bo Ukraińcy nie rezygnowali z podwyższenia wyniku. Dobrze grała jednak warszawska defensywa, a "Fabian" pokazywał, że jest bramkarzem światowej klasy. Trener Dariusz Wdowczyk zwietrzył szansę na wyrównanie i zaczął wprowadzać nowych zawodników. Za zmęczonego i bezbarwnego Eltona, desygnował do gry Michala Gottwalda. W 84. minucie Słowak znalazł się w doskonałej sytuacji by wyrównać. Świetnym podaniem popisał się, przebywający na boisku od 74. minuty, Miroslav Radović. Niestety bramkarz gospodarzy był szybszy o ułamek sekundy i ubiegł "Gottiego". Końcówka spotkania zdecydowanie należała do Legii. Wojskowi wreszcie zagrali tak jak potrafią. Atakowali, ale bramki niestety nie padły. Na strzał z daleka zdecydował się Mamadou Balde, ale gola nie było. Gdy legioniści odliczali już sekundy dzielące ich od końcowego gwizdka, jeszcze raz groźnie zaatakował Szachtar. Zza pola karnego w słupek strzelał Tymoszczuk. Do odbitej piłki dopadł jeszcze jeden z gospodarzy. Po jego strzale piłka trafiła w poprzeczkę i odbiła się w okolicach linii bramkowej. Gol??? Na szczęście był spalony.

Choć Legia przegrała z Szachtarem, to droga do Ligi Mistrzów wciąż jest otwarta. Porażka zawsze boli, ale legioniści mogli przegrać dziś wyżej. Trzeba jednak przyznać, że sami też mogli pokusić się o zdobycz bramkową. Okazało się, że nie taki Szachtar straszny, jak go malują. W pojedynku z mistrzem Ukrainy Wojskowi wcale nie stoją na straconej pozycji. Jeżeli jednak chcą awansować do Champions League, nie mogą zagrać tak bojaźliwie jak w pierwszej połowie. Muszą uwierzyć, że jest szansa na zwycięstwo. Bo szansa jest naprawdę duża. Trzeba tylko uwierzyć w siebie.

Autor: Tomek Janus

Minuta po minucie

To już dziś! Legia rozpoczyna decydującą walkę o być albo nie być w Lidze Mistrzów. O godzinie 18:30 w Doniecku na Ukrainie "Wojskowi" zmierzą się z drużyną Szachtara. Bezpośrednią transmisję z meczu przeprowadzi telewizja TVP1, my zapraszamy do czytania naszej tekstowej relacji LIVE!

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Rozpoczęła Legia
2' - Dziś legioniści na biało, Donieck na pomarańczowo-czarno
2' - Z autu legioniści
3' - Na połowie legionistów faulowany Szala
3' - Już piłkę rozgrywają gospodarze
4' - Drugi rzut rożny dla Szachtara
4' - Nic nie wyszło z akcji gospodarzy. Od bramki rozpocznie Fabiański
5' - Długie podanie do Elano, Choto wybija na aut
6' - Włodarczyk walczy z Lewandowskim, dośrodkowanie do Rogera, tam walczy jeszcze Elton - strata piłki
7' - Legia spokojnie w środku. Długie podanie Szali do Włodarczyka... wlczy o piłkę Szałachowski... obrońcy wybili piłkę
8' - Matuzalem uderza pięknie z 18 metrów... Fabiański na raty broni!!
9' - Surma rozgrywa piłkę w pomocy. Niedokładnie - strata Edsona
9' - Faulowany Matuzalem
11' - Brandao... podanie do Tymoszczuka strzał z 25 metrów... POPRZECZKA!
11' - Legioniści mieli dużo szczęścia w tej sytuacji
12' - Roger do Eltona, ten odgrywa i strata piłki, ale już obrońcy Legii ją przejęli
12' - Szala, Choto, Hugo, Vuković...
12' - .... Roger... pogubili się
13' - Świetna interwencja Choto, który wyprzedził Brandao i wybił piłkę na aut
13' - Z prawej strony podaje w pole karne Włodarczyk... niedokładnie
14' - Elton chciał sprytnie zagrać do "Władeczka", piłkę przejęli gospodarze
15' - Drybling Eltona i strata piłki przez Brazylijczyka
15' - Brandao przy piłce, a przy nim Choto, wycofanie piłki, ale tę nadal mają gospodarze
16' - Na stadionie sychać głośny doping sporej grupy kibiców Legii
16' - Elano kontra Szałachowski... legionista wybija piłkę na rzut rożny
16' - Zaskakujące uderzenie z 30 metrów Szachtara Fabiański broni na raty!
17' - Lewandowski wybija na aut. Zaczyna Szala
17' - Roger uderza z 25 metrów - pierwszy rzut rożny dla Legii
17' - Do narożnika biegnie Surma
18' - Dośrodkowanie w pole karne...
18' - Trochę zbyt mocno i piłka wyszła na aut
19' - Aghahowa wypuszcza sobie piłkę... a tam Choto umiejętnie zastawił się i pozwolił piłce opuścić boisko
20' - Srna dośrodkowuje... wybijają legioniści, ale na króko, bo już faul dla gospodarzy 22 metry przed bramką Fabiana
20' - Będzie groźnie (faulował Hugo)
21' - Matuzalem.... nad poprzeczką!
22' - Za długo dryblował Szałachowski i znowu szybkie podanie do Brandao, a tam nieodłączny Choto wybija na rzut rożny
22' - Choto główkuje i zły strzał Srny
23' - I znowu prostopadłe podanie do Brandao i po raz kolejny niezawodny Choto!
24' - Ni to podanie ni to strzał w pole karne... Fabiański był na posterunku!
24' - Zbyt szybko legioniści tracą piłkę w ofensywie
24' - Dośrodkowanie Elano i Choto wybija głową
25' - Roger minął dwóch piłkarzy Szachtara i stracił piłkę
26' - Faul legionistów 25 metrów przed bramką
27' - Sześcioosobowy mur ustawiony i przy piłce Matuzalem...
27' - Drugim Edsonem to on na szczęście nie jest ;-)
28' - Aut dla Szachtara na środku boiska
28' - Faul Eltona na Matuzalemie
29' - Szybkie podania gospodarzy i mogło być groźnie ale zablokowany strzał
29' - Kontra Legii... Elton Elton Elton... zbyt długo... odegranie do Rogera ten mu oddaje piłke... Elton strzelaaa z bliskiej odległości nad poprzeczką!
29' - Pierwsza groźna akcja Legii
30' - Piłka już na drugim końcu boiska, na spalonym Brandao
30' - Fatalne wybicie Fabiańskiego... piłka wyszła na aut
31' - Legia cofnięta do obrony, Szala wybija na rzut rożny
31' - Tymoszczuk znowu próbuje szczęscia z daleka - trafił w nogi obrońców
32' - Legijni Brazylijczycy zbyt długo bawią się piłką. Strata Eltona i Edsona
33' - Hugo umiejętnie zastawił Elano i od bramki Fabiański
34' - Matuzalem uderzył z 25 metrów... świetnie Fabiański przenosi piłkę nad poprzeczką!!
34' - Kolejny rzut rożny dla Szachtara
34' - Trwa ostrzał bramki Fabiańskiego... Szala wybija na aut
35' - Szala ponownie wybija na róg
35' - Teraz Tymoszczuk znów uderza i znów prosto w legionistę. Legia musi wyjść ze swojej połowy bo będzie nieciekawie
36' - Szachtar w ataku pozycyjnym...Rad dośrodkowuje Fabiański łapie piłkę
36' - Szałachowski podaje na 16 metr, ale tam nikogo nie było
37' - Edson do Rogera... niestety pomocnik Legii na spalonym
38' - Rusza Roger lewą stroną... skutecznie zablokowany przez obrońcę Szachtara
39' - Karny dla Szachtara
39' - NIE BYŁO KARNEGO! sędzia popełnił błąd!
39' - Choto... jeżeli faulował to przed polem karnym :(
40' - Matuzalem....
40' - GOL! Elano z karnego! (Szachtar)
40' - Niestety strzał tuż przy słupku i przegrywamy
41' - Żółta kartka: Blumer Elano (Szachtar)
42' - Przejęcie Rogera i złe podanie do Włodarczyka
43' - W nieustannym ataku gospodarze....
43' - Ogromne zamieszanie w polu karnym Legii, Fabiański popełnia błąd... Brandao do Matuzalema ten z pierwszej piłki uderza nad poprzeczką!
44' - Roger będzie dośrodkowywał z rzutu wolnego
44' - Obrońcy wybijają na róg.
45' - Dośrodkowanie... faul legionistów w ataku
46' - Szachtar rozgrywa piłkę na środku boiska
46' - Arbiter dolicza 1 minutę
47' - Trwa walka w środku boiska...
47' - Faulowany Tymoszczuk
48' - Koniec pierwszej połowy
62' - Koniec pierwszej połowy

Za nami pierwsze 45 minut pierwszego meczu z Szachtarem Donieck. Legioniści są drużyną słabszą, przede wszystkim bronią się, a Szachtar często i groźnie strzela na bramkę Fabiańskiego. Świetne spotkanie rozgrywa Dickson Choto, ale to po jego faulu sędzia podyktował rzut karny. Rzut karny, którego nie powinno być, ponieważ obrońca Legii interweniował przed polem karnym... W drugiej połowie Legia musi odważniej zaatakować, bo grając w ten sposób, nie zdobędzie gola.
Piłkarze wychodzą na murawę

46' - Początek drugiej połowy
47' - Brandao przyjmuje piłkę na polu karnym... podaje, Fabiański łapie
48' - Fernandinho fauluje Vukovicia
48' - Aghahowa uderza z ostrego kąta tylko w boczną siatkę!
50' - Błąd Rogera w polu karnym, traci piłkę i Srna znajduje się sam na sam z Fabianem, ale świetnie bramkarz Legii!
50' - Rzut rożny dla Szachtara
51' - Lewandowski główkuje, ale był na spalonym
52' - Włodarczyk w ataku lewą stroną mija jednego obrońcę i strzela z ostrego kąta - w boczną siatkę
52' - Elano faulowany przez Szalę
52' - Żółta kartka: Wojciech Szala (Legia)
54' - Ależ fantastyczną sytuację miała Legia. Szałachowski świetnie przedarł się w pole karne... podał do Włodara, a tam mu w ostatniej chwili Tymoszczuk zdjął piłkę z nogi ... szkoda! Sędzia nie wskazał na róg.
56' - Aut dla Legii na wysokości pola karnego...
56' - Przerwa w grze, jeden z piłkarzy Szachtara leży na murawie
56' - Elano kulejąc opuszcza murawę
57' - Zmiana Szachtar: Blumer Elano - Jadson
57' - Szałachowski...Elton, jeden zwód, drugi... strzał i po rykoszecie mamy rzut rożny!
58' - Zbyt mocne dośrodkowanie Szałachowskiego
58' - Legia ruszyła do przodu
58' - Elton nie sięgnął piłki, od bramki Shutkov
59' - Fernandinho podaje po ziemi na 10 metr do Brandao, ale tam był Choto!
59' - Rzut rożny dla gospodarzy
60' - Źle wykonany i już Legia przy piłce
60' - Akcja Włodarczyka, mija obrońcę .... ale tam zastawiony i strata piłki
61' - Legia gra lepiej niż w pierwszej połowie. Przede wszystkim odważniej w ataku.
61' - Rad do Brandao, tam Choto... i Szala pięknie odebrali piłkę
62' - Zbyt mocne podanie Eltona do Szałachowskiego - z autu gospodarze
63' - Zmiana Szachtar: Julius Aghahowa - Ciprian Marica
64' - Rajd Maricy... strzał świetnie Fabiański... dobitka i znowu FABIAN!!... pusta bramka Hugo ratuje Legię przed utratą drugiego gola!
64' - Do wejścia przygotowany Gottwald
64' - Rzut rożny dla Legii
65' - Zmiana Legia: Brandao Elton - Michal Gottwald
66' - Dośrodkowanie i strzał z główki Choto, bez problemów broni Shutkov
66' - Kolejny korner dla legionistów
66' - Po raz kolejny zbyt mocne dośrodkowanie Szałachowskiego
68' - Szala puszcza Brandao... dośrodkowanie wyłapuje Fabian!
68' - Szala kuśtyka - jakaś kontuzja obrońcy Legii
68' - Ale już wszystko ok - nie będzie konieczna zmiana
69' - Choto świetnie radzi sobie z Maricą, fani gospodarzy domagali się karnego
70' - Skutecznie w obronie Wojtek Szala.
70' - Żółta kartka: Fernandinho (Szachtar)
70' - Brazylijczyk faulował na środku boiska Włodarczyka
70' - Fauluje Edson
71' - Od bramki Fabiański
72' - Faul na Gottwaldzie
72' - Krótkie rozegranie przez Edsona, Szala w ataku traci piłkę
72' - Choto z Maricą... fauluje legionista
74' - Włodar w ataku z prawej strony... prostopadłe podanie, jest obok obrońca i wślizgiem Włodar próbuje odzyskać piłkę
74' - Zmiana Legia: Piotr Włodarczyk - Miroslav Radović
76' - Rożny dla Legii
76' - Aut dla Legii na wysokości pola karnego
77' - Strata piłki, ale zablokowana kontra gospodarzy przez Surmę
77' - Vuko fauluje w środku boiska
78' - Fernandinho dośrodkowanie... wybicie legionistów. Szachtar cały czas w ataku
78' - Srna dośrodkowuje Hugo wybija i na dodatek jest faulowany
79' - Fabiański posyła długą piłkę w pole karne gospodarzy. Tam nie doszedł do niej Szałachowski
80' - Zmiana Szachtar: Brandao - Oleksiy Byelik
81' - Świetny strzał Maricy i znakomita interwencja Fabiana!
81' - W Legii przygotowany do wejścia Balde
82' - Jadson uderza z 30 metrów... Fabiański przenosi piłkę nad poprzeczką!
82' - Zmiana Legia: Aleksandar Vuković - Mamadou Balde
83' - Roger.... Roger... dlośrodkowanie w pole karne wybicie dobitka Balde.. broni bramkarz!
83' - Tak właśnie powinna grać Legia od początku meczu - więcej odwagi!
84' - Radović z prawej strony pięknie po ziemi na 5 metr do Gottwalda.... świetne podanie, Gotti dostawia nogę, ale bramkarz Szachtara uprzedza legionistę!
85' - Marica wywalczył rzut rożny
86' - Świetnie Balde do Rogera, ten w pole karne dośrodkowuje rzut rożny!
86' - Gramy panowie! Oby tak dalej :-)
86' - Dośrodkowanie Surmy...
86' - Piąstkuje Shutkov!
88' - Za mocne podanie do do Maricy i od bramki Fabiański
88' - Choto Choto! I wszystko jasne!
88' - Nie do przejścia jest dziś obrońca Legii
88' - Faulowany Szałachowski przez Lewandowskiego
89' - Okazja do dośrodkowania w pole karne
89' - Szybkie rozegranie i uderzenie Rogera prosto w obrońcę
89' - Żółta kartka: Mamadou Balde (Legia)
90' - Nakładką wszedł Balde
90' - Byelik strzela fatalnie daleko od bramki
91' - Rzut wolny dla Szachtara - daleko od bramki
91' - Sędzia dolicza 3 minuty
91' - Szala z autu
91' - Radović przejmuje piłkę i wywalczył aut
92' - Szałachowski przewracany - sędzia nie gwiżdże
92' - Rzut wolny z lewej strony 35 metrów do bramki
92' - Będzie raczej dośrodkowanie Edsona
93' - Piłkę łapie Shutkov
93' - Strzał zza pola karnego i świetnie Fabian!
93' - Ostatnie sekundy meczu
94' - Tymoszczuk strzela w słupek dobitka... gollllll... nie ma gola spalony!!
94' - Uff...
94' - Koniec meczu!





Dobra druga połowa! Nie stoimy na straconej pozycji. Legioniści całkiem nieźle zaprezentowali się w drugiej części gry. Stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola. Brawa za walkę, teraz czekamy na rewanż na Łazienkowskiej. Będzie się działo!
A my zapraszamy na www.legialive.pl do komentowania spotkania. Dziękujemy za śledzenie naszej relacji LIVE!

Relacja z trybun

Prawie jak w Katowicach

"Jesteś gwiazdą, gwiazdą, piłkarską fantazją, wzbudzasz zazdrość, zazdrość, u napastników..." - niosły się słowa piosenki o jednym z piłkarzy Legii w samolocie, którym podróżowało 150 fanów z Warszawy. Choć wszystkim humory dopisywały i zabawa trwała przez cały lot, to słów tej piosenki nie należy traktować na serio. Niestety nasz zespół przegrał w pierwszym meczu w Doniecku i o awans do Ligi Mistrzów będzie trudno. Nie brakowało jednak optymistów, bezgranicznie zakochanych w Legii, którzy nie dopuszczają do siebie myśli, że Legia może nie zagrać po raz drugi w Champions League. "Do boju Legio marsz..." - w ten sposób, już 2 tygodnie przed rewanżem śpiewali optymiści.

Mogliśmy na pewno trafić na bardziej atrakcyjnego (głównie turystycznie) rywala. Los jednak chciał, abyśmy przebyli 1500 kilometów na wschód, do Doniecka, więc cóż było robić? To i tak znacznie mniej niż w przypadku Islandii. Niby odległość dzielącą oba miasta można spokojnie przebyć samochodem, ale po relacjach tych, którzy już kiedyś byli na Ukrainie, ochota na samochodową wyprawę przeszła niejednemu. Pociągiem czas wyprawy wynosi 2 dni w jedną stronę. Nie każdy mógł sobie pozwolić na tak długi urlop. A w takim przypadku jedynym sensownym rozwiązaniem pozostawał samolot. Niestety na co dzień nie ma bezpośrednich lotów ze stolicy naszego kraju do Doniecka, a oferta Lufthansy była mało atrakcyjna finansowo. Na szczęście sprawy w swoje ręcę wzięli ludzie z SKLW, którzy zorganizowali specjalny samolot! W porównaniu z Lufthansą cena bardzo przystępna. Nie brakowało więc chętnych. Były również dwa autokary, busy i mimo wszystko auta. Ukraińcy spodziewali się półtoratysięcznej grupy z Warszawy. Chyba trochę przeliczyli nasze możliwości, głównie finansowe. Donieck to jednak nie Wiedeń i nawet tych 500 osób, które dojechały na miejsce, należy uznać za wynik więcej niż dobry.

W Doniecku pierwsi kibice pojawili się już dzień przed meczem. Grupa samolotowa przybyła w środowe popołudnie, kilka godzin przed spotkaniem. Każdy miał chwilę czasu na zwiedzenie miasta i zapoznanie się z miejscową kuchnią. Stadion Szachtara mieści się w centrum miasta i w bliskiej okolicy znajdują się warte zobaczenia - plac Lenina i inne charakterystyczne miejsca Doniecka. "Takie większe Katowice" - próbował znaleźć jakieś polskie porównanie jeden z nas. O tym, że cech wspólnych z Górnym Śląskiem jest więcej przekonaliśmy się przed meczem, gdy wokół stadionu królował słonecznik. O ile miasto nie powala na kolana, to miejscowa kuchnia jest naprawdę pierwszej klasy. Barszcz ukraiński, który zapewne znacie, to zupełnie inna zupa, niż to co jadamy w Polsce. A pierogi z kartoszkami i gribami - po prostu palce lizać! Na przystawkę oczywiście bardzo popularna na Ukrainie soła. Po takim obiedzie, w całkiem przystępnych cenach, można nic nie jeść przez cały dzień. Choć z drugiej strony po paru godzinach znów ślinka cieknie na samą myśl o wspomnianych pierogach.

Na ulicach widać różnice w zamożności mieszkańców. Albo nowoczesne BMW albo stara Vołga. Samochodów klasy średniej praktycznie nie widać. Jest za to sporo kasyn, innych miejsc, gdzie można uprawiać hazard... oraz sex za pieniądze. Uwagę przykuwają poruszający się na rowerach milicjanci. Nam nie przysporzyli kłopotów, ale gdy tylko zwietrzą interes, trzeba być przygotowanym do sypnięcia dolarem, jako zadośćuczynienie popełnionego wykroczenia. W sklepach natomiast funkcjonuje znany z filmu Bareji motyw "Tych klientów nie obsługujemy". Zapewne w Doniecku niektórzy kibice po zakupy kursować muszą do sąsiednich miejscowości, bo za skradziony jogurt znajdują się na czarnej liście umieszczonej przed wejściem. Gdy do meczu pozostawało coraz mniej czasu, przemieściliśmy się w okolice stadionu. Wokół niego rozstawione zostały stoiska z pamiątkami oraz punkty, gdzie kibice Szachtara mogli za darmo pomalować swoje twarze w barwy klubowe. Nie brakowało milicji, która jednak z dystansu obserwowała co się dzieje wokół i nikomu do głowy nie przyszło, aby nakazywać komukolwiek rozejście się (jak to ma miejsce pod naszym stadionem w ostatnim czasie). Legioniści zebrali się w jednej z knajp kilkadziesiąt metrów od stadionu i stąd w jednej grupie przemaszerowali pod wejście na sektor. "Czy to więzienie?" - zapytał ktoś powątpiewający w to, że za bramą znajduje się jakikolwiek sektor. W końcu nas wpuszczono, ale nie obyło się bez problemów. Otóż okazało się, że regulamin stadionowy zabrania wnoszenia nań zapalniczek i papierosów. Nałogowcy mieli niemały problem. Co prawda znaleźli się tacy, którzy znaleźli sposób na namolną policję, ale później otrzymywali mandaty. "Nie kurit" - takie napisy były widoczne w wielu miejscach stadionu.

Dziwić nas mogło małe, wydawało się, zainteresowanie meczem. Jeszcze 30 minut przed piewszym gwizdkiem sędziego stadion był prawie pusty. Dwa kwadranse wystarczyły jednak, aby kilkanaście tysięcy osób przekroczyło bramy stadionu i zajęło swoje miejsca. Na krzesełkach ułożone były pomarańczowe kartoniki, ale nie wszyscy wiedzieli zapewne do czego one służą i prezentacja z kartonów nie wyszła miejscowym. No... chyba, że celowo kartony zostały ułożone na krzesełkach, jako podkładka pod pupę ;) My zasiedliśmy w sektorze 1, za jedną z bramek, tuż obok telebimu. Jednego z dwóch na tym stadionie, który już za parę miesięcy pójdzie w odstawkę, bo w Doniecku budują stadion znacznie bardziej nowoczesny. Młyn gospodarzy mieści się dokładnie po przeciwnej stronie. Dominują barwy obchodzącego w tym roku 70-lecie istnienia Szachtara. Na dole młyna są miejsca dla bębniarzy i prowadzącego doping. Wszyscy mają mikrofony i dobre nagłośnienie na sektorach sąsiadujących z młynem, tak aby wszyscy dobrze wiedzieli co mają śpiewać. Trzeba przyznać, że doping miejscowych może robić wrażenie. Równiuteńki, rytmiczny... tłumiony tylko przez pozostałą część stadionu, która zamiast wokalnie wspierać swoich piłkarzy, piszczy i dmucha w trąbki. Na płocie wywieszają zaledwie kilka flag. Mają również kilka flag na kijach. W czasie spotkania pokazują, że słowo ultras nie jest im obce. Już na samym początku prezentują sektorówkę. Później pokazują jeszcze serpentyny, szarfy i kolejne sektorówki - zarówno barwówki, jak i tworzące napis FC SD. W ich sektorze widać również napis podnoszony kilka razy w czasie meczu [akurat z sektora gości nie widać go było zupełnie] - "Nigdy Legia i Pasy, tylko z Wisłą zawsze jazda!". Nie wiemy, czy miała to być tylko i wyłącznie prowokacja, czy też może w szeregach Szachtara faktycznie zaplątali się jacyć Wiślacy, ale faktem jest, że przed meczem "wpadł" nam w ręce szal Białej Gwiazdy.

Nasz sektor został ozdobiony 16 płótnami. Obok nich wisiała flaga Zenita St. Petersburg, którego kibice już nie pierwszy raz odwiedzili Legię. Doping prowadził oczywiście Staruch, który nie musiał nikogo mobilizować do wysiłku. Nie po to jechaliśmy taki kawał i za takie pieniądze, aby teraz 90 minut się oszczędzać. Trochę śmiechów było, gdy spiker czytał składy. Akurat zarówno ten miejscowy, jak i jego kolega, który miał czytać składy po polsku zakomunikowali widowni, że prezesem Legii jest Piotr Rzygo.
"Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza Legia gra... aejao hej Legia gooool" - ta pieśń wychodziła nam wybornie. Zresztą przećwiczyliśmy cały legijny repertuar, łącznie z Mazurkiem Dąbrowskiego. Tym razem nie pozostaliśmy do końca apolityczni... i prowokując nieco miejscowych (dodać należy, że przed meczem nastawionych do nas sympatycznie) skandowaliśmy "Juszczenko, Juszczenko". Cały stadion odpowiedział legijnemu sektorowi donośnymi gwizdami, buczeniem i... zapalniczkami. Było też hasło "Ukraina bez Putina". Dobrze, że jednak głównie skupialiśmy się na wspieraniu naszych graczy. Pod tym względem wypadliśmy na medal. Oczywiście nie obyło się bez masowego ściągania koszulek. Gdy w 39 minucie sędzia sędzia niesłusznie podyktował rzut karny dla gospodarzy, zapanował straszny tumult. Niestety po chwili przegrywaliśmy 1-0. Miejscowi po chwilowej ekstazie wrócili do swojego stałego trębackiego repertuaru, skutecznie zagłuszającego doping dla Szachtara.

Po przerwie niestety na boisku nic się nie zmieniło, choć emocji nie zabrakło. W sektorze również było gorąco, a to za sprawą naprawdę donośnego dopingu. Przeciągłe "Goooooooool" musiało robić wrażenie na gospodarzach. Choć Legia zagrała zupełnie inaczej niż w 1 połowie, nie było komu wykończyć akcji. Na sektorze powstrzymywano się jeszcze od komentarzy pod adresem Włodarczyka. Po meczu już nie. Sporo nerwów kosztowała nas ostatnia minuta. Miejscowi już celebrowali zdobycie drugiej bramki, gdy sędzia odgwizdał spalonego. Choć tym razem nie sprzyjał gospodarzom. Po meczu nasi gracze podziękowali nam za wsparcie. Gracze Szachtara znacznie szybciej opuścili murawę, nie świętując jakoś przesadnie skromnej zaliczki.
Ściągnęliśmy flagi i oczekiwaliśmy na wypuszczenie z sektora. Zależało nam bowiem na czasie, aby jak najszybiej dotrzeć na lotnisko. Po kilkunastu minutach wrota zostały otwarte i mogliśmy zasiąść w przygotowanych dla nas autobusach, które zawiozły nas na lotnisko. Inni podjechali do swoich pojazdów, którymi przybyli do Doniecka. Jednych czekał zaledwie dwugodzinny lot, innych prawie dwudniowa tułaczka po dziurawych ukraińskich drogach... Wszyscy jednak wracaliśmy w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. W samolocie powstało co najmniej kilkanaście przyśpiewek o mało skutecznym napastniku naszego klubu. Teraz pozostaje nam czekać na rewanż. Legia musi awansować do Ligi Mistrzów!

P.S. Dzięki Woytaszenko!

Frekwencja: 20000
Kibiców gości: 500
Flagi gości: 16

Doping Szachtara: 7,5
Doping Legii: 9

Autor: Bodziach

Oceń legionistów
Komentarze (204)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.