Puchar Ekstraklasy
faza grupowa

2000
Płock
27.02.2007
17:00
Wisła Płock
Legia Warszawa
Wisła Płock
0-1
Legia Warszawa
(0-1)
Smoliński 7'
21 Robert Gubiec
5 Peter Lerant
18 Artur Wyczałkowski
2 Żarko Belada
28 Tomas Michalek
19 Vahan Gevorgyan
27 Patrik Gedeon
21 Sławomir Peszko
14 Lumir Sedlacek 47'
15 Ireneusz Kowalski 87'
77 Krzysztof Kretkowski 47'
1 Jakub Skrzypiec
17 Karol Gregorek 47'
6 Jakub Kujawka
9 Tomas Dosek 47'
14 Adam Dylewski 87'
44 Lubomyr Iwanskyj
Jan Mucha 99
Wojciech Szala 3
Dickson Choto 4
Alcantara Hugo 5
Tomasz Kiełbowicz 11
58' Piotr Bronowicki 23
Marcin Smoliński 28
84' Aleksandar Vuković 14
68' Marcin Burkhardt 19
76' Bartłomiej Grzelak 18
Piotr Włodarczyk 9
Maciej Gostomski 1
58' Maciej Korzym 13
76' Dawid Janczyk 15
Herbert Dick 17
Artur Jędrzejczyk 21
68' Mamadou Balde 24
84' Maciej Górecki 29
Trener: Josef Csaplar
Asystent trenera: Bogdan Pisz
Kierownik drużyny: Witold Słabkowski
Lekarz: Wojciech Bedyk
Masażyści: Paweł Nowacki
Trener: Dariusz Wdowczyk
Asystent trenera: Jacek Zieliński
Kierownik drużyny: Jacek Magiera
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Sędziowie
Główny: Mariusz Żak
Asystent: Partyk Podwysocki
Asystent: Sławomir Kowalewski
Relacja

Płock zdobyty

Po golu Marcina Smolińskiego Legia pokonała Wisłę Płock 1-0 i tym samym może już szykować się do meczu 1/4 finału Pucharu Ekstraklasy. Zwycięska bramka dla Wojskowych padła już w 7. minucie. Wtedy to Marcin Burkhardt, który wcześniej otrzymał podanie od Piotra Włodarczyka, odegrał na lewą stronę do Smolińskiego. Ten szybko zdecydował się na strzał i Robertowi Gubcowi nie pozostało nic innego jak wyciągnięcie piłki z siatki.

Pierwsza połowa to okres zdecydowanej przewagi Legii. Piłkarze mistrza Polski nie potrafili jednak udokumentować jej kolejnymi trafieniami. Z przodu usiłował szarpać Piotr Włodarczyk do spółki z Bartłomiejem Grzelakiem. Niestety ich akcje zazwyczaj kończyły się na linii obrony. Duet doświadczonych napastników prezentował się gorzej niż ich młodsi koledzy, Dawid Janczyk i Maciej Korzym podczas sobotniego meczu z ŁKS-em Łódź. Na prawym skrzydle ambitnie walczył Piotr Bronowicki, ale z chęciami nie zawsze w parze szły umiejętności nowego nabytku Legii. Trzeba jednak przyznać, że czego jak czego, ale ambicji "Skuterowi" na pewno nie brakuje. Jeżeli na dobre zaaklimatyzuje się w drużynie, a co więcej poprawi styl gry, Wojskowi będą mieli z niego pożytek.

Nieliczne akcje w pierwszej połowie stwarzali także gospodarze. Na posterunku był jednak Jan Mucha, który nie miał zbyt wielu okazji do pokazania swego bramkarskiego kunsztu. Po strzałach Ireneusza Kowalskiego i Vahana Gevorgyana nie musiał nawet interweniować i tylko wzrokiem odprowadzał niecelne strzały. Gdy musiał zaś bronić, czynił to bardzo pewnie.

Druga połowa znów rozpoczęła się od mocnego uderzenia Legii. Prawą stroną szarżował Wojciech Szala. Wbiegł w pole karne i zdecydował się na wstrzelenie piłki w kierunku bramki. Trudno jednoznacznie wyrokować czy popularny "Szalken" chciał podawać, czy też strzelać. Ostatecznie piłka nabrała dziwnej rotacji, przeleciała nad bezradnym Gubcem i wylądowała na słupku bramki. Niestety po odbiciu się od niego wyszła w pole i drugiej bramki nie było.

Druga połowa stała na niższym poziomie niż pierwsza. Wiślacy nadal usiłowali nieporadnie atakować, ale na duet Choto – Hugo było to zbyt mało. Pod bramką Wojskowych gorąco zrobiło się, gdy bezpańska piłka przeleciała w poprzek pustej bramki. Na szczęście nie było tam żadnego z piłkarzy Wisły i gol nie padł. Także ataki Legii straciły na impecie i gra często koncentrowała się w środkowej strefie boiska. W końcowych sekundach spotkania dobrą okazję zmarnował Włodarczyk. "Władeczek" otrzymał futbolówkę w polu karnym. Choć miał dużo miejsca i czasu, nie mógł się zdecydować, jak zakończyć tak wyborną akcję. Ostatecznie mając przed sobą tylko Gubca, wybrał najgorzej jak mógł. Zdecydował się na mocny, ale niestety niecelny strzał. Drugiej bramki nie było i legioniści musieli się zadowolić skromnym zwycięstwem 1-0.

Z wyniku zadowolony był jednak szkoleniowiec warszawian, Dariusz Wdowczyk. "Może spotkanie nie stało na najwyższym poziomie, ale i tak cieszę się, że strzeliliśmy jedną bramkę i wygraliśmy" – mówił "Wdowiec". W podobnym tonie wypowiadał się trener gospodarzy. Wszystko dlatego, że mecze Pucharu Ekstraklasy przez większość klubów traktowane są jako przetarcie przed pierwszą wiosenną kolejką ekstraklasy.

A ta startuje już w najbliższy piątek. Wtedy to Wojskowi udają się do Krakowa, gdzie spotkają się z miejscową Cracovią. Na inaugurację sezonu legioniści odprawili krakowian z bagażem trzech bramek. W Krakowie o tak duży dorobek bramkowy może być trudno. Wygrana nie jest jednak niemożliwa. Do odrobienia są przecież trzy punkty straty do lidera z Bełchatowa. Każde oczko będzie więc ważne. Pierwsze trzy wypadałoby zapisać na swoim koncie już w piątek.

Autor: Tomek Janus

Minuta po minucie

O godzinie 17 w Płocku legioniści rozpoczną mecz z miejscową Wisłą. Będzie to kolejne spotkanie w ramach Pucharu Ekstraklasy. Dzisiejszego meczu nie transmituje żadna telewizja, natomiast będziecie mogli go posłuchać bezpośrednio ze stadionu w naszym radiu na Legia.FM lub czytać na Legia.TV. Zapraszamy!
-------------------------------------------

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Rozpoczęli gospodarze
1' - Włodarczyk zaatakował obrońców, ale nie odzyskał piłki
2' - Dośrodkowanie gospodarzy w nasze pole karne, ale Choto bez problemu wybija
3' - Dalej Legia, Kiłebik w pole karne i defensywa gospodarzy na aut
4' - Pierwszy strzał Legii, Włodarczyk... ale piłka odbita od jednego z obrońców i rzut rożny
4' - Dośrodkowanie i Gubiec piąstkuje
5' - Spokojna gra obu zespołów
6' - Rzut rożny dla Wisły, podanie przed pole karne, strzał Kowalskiego bardzo niecelny
7' - Od rzutu wolnego Mucha
7' - GOL! Marcin Smoliński! (Legia)
8' - Ładna akcja Legii. Włodarczyk podał do Burkhardta, ten wypatrzył Smolińskiego, który pięknym strzałem pokonał Gubca
9' - Strzelec gola leży na murawie
9' - na szczęscie nic sie nie stało, gramy dalej
10' - Akcja Wisły, strzał i pewnie łapie Mucha
12' - Kiełbowicz do Smolińskiego, ten do Włodarczyka.. strzał i broni golkiper gospodarzy
12' - Aut dla Legii
13' - Słychać tylko doping legionistów
13' - Na spalonym Włodarczyk
14' - Upomnienie dla Hugo
15' - Szala do Grzelaka, którego uprzedza Gubiec
16' - Burkhardt, Choto, Szala... piłka wędruje między zawodnikami gości
16' - Piotr Bronowicki faulowany
16' - Szala dośrodkowuje... ale zbyt nisko
17' - Kowalski na lewo do Kretkowskiego
17' - Sedlacek i rzut wolny dla gospodarzy z odległości ok 25 metrów
18' - Dośrodkowanie, ale Hugo wybija na aut
19' - Walka Kiełbowicza z Gevorgyan'em wygrana przez legionistę
19' - Smoliński powalony, ale sędzia nakazuje grać dalej
21' - Grzelak w pojedynku 1 na 1 z Wyczałkowskim i aut dla Legii
22' - Próba wyprowadzenia kontry przez gospodarzy, ale podanie wprost pod nogi legionisty
23' - Kolejne płaskie dośrodkowanie Szali z rzutu wolnego i bez problemów wybijają gospodarze
24' - Strzał Kowalsiego przechodzi nad poprzeczką
24' - Zagapili się obrońcy Legii
26' - Aut dla płocczan
27' - Szala atakowany przez napastników gospodarzy odgrywa do Muchy
27' - Geworgyan dośrodkowuje, ale Szala na posterunku
28' - Legia atakuje
29' - Burkhardt do Grzelaka... spalony
29' - Mucha, Bronowicki powstrzymany i aut dla Legii
30' - Od bramki Mucha
31' - Strzał Geworgyana z 10 metrów nie trafia w światło bramki
32' - Kolejny spalony i znowu Włodarczyk
34' - Kolejny strzał Kowalskiego z 20 metrów i pewnie łapie Mucha
35' - Gedeon, Kowalski na lewo, ale tam jak narazie bezbłędnie Szala
36' - Szala z autu
38' - Gedeon na prawo do Kretkowskiego, ten do Michalka, ale za mocno i piłka opuszcza boisko
38' - Faulowany Burkhardt
40' - Mucha, Hugo długie zagranie do Włodarczyka
41' - Rzut wolny dla Legii na połowie gospodarzy
41' - Ponownie Szala, do Bronowickiego
41' - i strata w pojedynku 1 na 1
42' - Żółta kartka: Piotr Bronowicki (Legia)
42' - Aut dla Wisły, Sedlacek
43' - Strzał zza pola karnego Belady ale bardzo, bardzo niecelny
44' - Z autu Kiełbowicz, do Grzelaka, który od razu zaatakowany przez 2 obrońców i rzut wolny
44' - Dośrodkowanie Burkhardta w pole karne, ale tam nikt nie zamknął akcji i od bramki Gubiec
46' - Dośrodkowanie Kiełbowicza i ponownie gospodarze górą
47' - Akcja Legii i spalony
47' - Koniec pierwszej połowy

Mecz toczony pod dyktando Legii. Gospodarze próbują atakować, ale ich strzały są bardo niecelne. Legia natomiast wykorzystała jedną akcję i po golu Marcina Smolińskiego prowadzi 1-0 do przerwy. Zapraszamy po przerwie
Piłkarze już na murawie

46' - Początek drugiej połowy
47' - Zmiana Wisła P.: Lumir Sedlacek - Tomas Dosek
47' - Zmiana Wisła P.: Krzysztof Kretkowski - Karol Gregorek
47' - Rozpoczęła Legia
48' - Akcja Szali, strzał i piłka trafia w słupek
50' - Szala, Hugo do Grzelaka ale za mocni
50' - Wyczałkowski fauluje Kiełbowicza
51' - Bronowicki walczył z Geworgyanem i faulowany zawodnik gospodarzy
52' - Szala z autu do grzelaka i.. aut dla Wisły
52' - Błąd wiślaków i Szala przy piłce, dobry strzał obrońcy Legii, futbolówka uderza w słupek!
52' - Grzelak powalony na murawę ale sędzia nie reaguje
53' - W starciu bardziej ucierpiał zawodnik gospodarzy i sędzia przerwał akcję
54' - Podanie Bronowickiego w pole karne, ale tam byli tylko obrońcy
55' - Kolejny raz dośrodkowuje Bronowicki, ale Smoła nie zdążył do piłki
55' - Gedeon do Gregorka, który jest zdaniem sędziego faulowany przez Choto
56' - Płaskie dośrodkowanie w pole karne do Gregorka, ale Mucha przejmuje piłkę
56' - Rzut wolny dla gospodarzy, podanie przed pole karne i wybijają obrońcy Legii
57' - Atakuje Wisła, gra bardziej wyrównana
57' - Aut dla Legii
58' - Zmiana Legia: Piotr Bronowicki - Maciej Korzym
58' - Żółta kartka: Tomasz Kiełbowicz (Legia)
59' - Wzmocnia siłę ognia Legii Wdowczyk wprowadzając Korzyma za Bronowickiego
60' - Od bramki Mucha
63' - Geworgyan strzela i znowu bardzo niecelnie
65' - Aut dla gospodarzy
65' - Dośrodkowanie Geworgyana i od bramki Mucha
66' - Aut dla Legii
66' - Prostopadłe podanie Burkhardta i... 3 zawodników Legii na spalonym
66' - Żółta kartka: Dickson Choto (Legia)
67' - Rzut wolny dla gospodarzy z narożnika pola karnego
67' - Dośrodkowanie, strzał główką i pięknie broni Mucha
68' - Gospodarze starają się atakować coraz śmielej i więcej pracy ma Mucha
68' - Zmiana Legia: Marcin Burkhardt - Mamadou Balde
70' - Rzut wolny dla Wisły po wybiciu Hugo
70' - Niewielką przewagę osiągnęli gospodarze
71' - Wlodarczyk odebrał piłkę Wyczałkowskiemu, odegrał do Szali, ten do partnerów z defensywy i Mucha...
71' - długi wykop
71' - Przejmują gospodarze
72' - Włodarczyk w próbie przelobowania Gubca, ale uczynił to za mocno
74' - Akcja Smolińskiego, ale czysto powstrzymany przez Leranta
74' - Od bramki Gubiec
75' - Belada do Gubca
75' - Akcja Wisły i spalony
76' - Zmiana Legia: Bartłomiej Grzelak - Dawid Janczyk
76' - Boisko opuścił Grzelak a w jego miejsce Janczyk
77' - Aut dla gospodarzy
78' - Wyczałkowski zagrywa dalego na połowę Legii i wprost do obrońców
78' - Geworgyan pięknie powstrzymany przez Szalę
79' - Żółta kartka: Aleksandar Vuković (Legia)
80' - Dosek atakowany przez Włodarczyka i piłka zza lini bocznej dla gości
80' - Korzym w walce z kilkoma rywalami traci piłkę
81' - Dośrodkowanie Korzyma blokuje Kowalski, poprawka i piłka w rękach Gubca
83' - Gubiec, Lerant, Wyczałkowski, Geworgyan w walce z Balde fauluje defensora gości
83' - Rzut rożny dla Legii
84' - Na spalonym Janczyk
84' - Zmiana Legia: Aleksandar Vuković - Maciej Górecki
85' - Ostatnia zmiana w Legii, Górecki za Vukovicia
85' - Faul Góreckiego
86' - Janczyk w walce z Gedeonem traci piłkę
87' - Zmiana Wisła P.: Ireneusz Kowalski - Adam Dylewski
88' - Rzut wolny dla Legii
89' - Groźnie pod bramką Muchy, bezpańska piłka przelaciała wzdłuż bramki
89' - Gospodarze dążą do wyrównania
90' - Znakomitą sytuację miał Włodarczyk, ale strzelił nad poprzeczką
91' - Korzym do Janczyka
92' - Gubiec podaje pod nogi Góreckiego
93' - Rzut rożny dla Legii
93' - Rzut wolny dla gospodarzy
93' - Koniec meczu!





W ramach 4. kolejki Pucharu Ekstraklasy Legia pokonała w Płocku miejscową Wisłę 1-0 po trafieniu z 7 minuty Smolińskiego. Dziękujemy za śledzenia naszej relacji i zapraszamy na stronę www.legialive.pl

Relacja z trybun

Kres najazdów?

Po raz kolejny mieliśmy dowód na to, że rozgrywki Pucharu Ekstraklasy nie cieszą się zbyt dużym zainteresowaniem. Podczas gdy pierwsi legioniści zasiadali w sektorze dla przyjezdnych, na stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku na trybunach było ok. 500 osób. Na szczęście część fanów dotarła na obiekt spóźniona, ale i tak dwutysięczna frekwencja to mizeria.

Od paru lat wyjazdy Legii do Płocka odbywają się pod hasłem "Inwazji". Tym razem działacze z Płocka postanowili zakończyć miłą współpracę z legionistami i do stolicy wysłano zaledwie 500 wejściówek, czyli połowę zamawianej przez Legię puli. Ostatecznie okazało się, że zainteresowanie meczem, którego termin atrakcyjny z pewnością nie był, i tak było mniejsze. Aby zakupić wejściówki na mecz, fani musieli wyspowiadać się z planowanej trasy przejazdu oraz środka lokomocji. Jaki sens mają tego typu procedury, gdy właściwie ich weryfikacja jest niemożliwa - wiedzą tylko pomysłodawcy. Niestety obowiązek podróżowania za Legią w grupach odstrasza choćby osoby, które zamierzają wybrać się na mecz swojej drużyny w pojedynkę. Na razie pozostaje im jeździć bez biletu, bądź znalezienie kogoś do... grupy.

Legioniści do Płocka podróżowali samochodami i autokarami. Kilkadziesiąt kilometrów przed miejscem docelowym, kibicami zainteresowała się policja, która zorganizowała tradycyjny już dojazd na stadion na około. Przed wejściem na sektor pierwsza grupa zebrała się ok. godziny 16 i po kontroli biletów i kilkunastominutowym oczekiwaniu, mogła przemaszerować przez błoto na swój sektor. Tu warszawiacy przeżyli pierwszy szok - stadion był niemal zupełnie opustoszały. Nic sobie z tego nie robiąc oznajmili, że są zawsze tam, gdzie Legia gra. Gdy piłkarze wybiegali na murawę przed meczem, nad głowami kibiców trzymane były szale, a z gardeł dochodził głośny śpiew "Mistrzem Polski jest Legia". Dawno w tak skromnym gronie nie znajdowaliśmy się na tym stadionie, ale mimo to nie załamywaliśmy rąk. Do momentu pojawienia się pozostałych fanów z Warszawy, staraliśmy się wspierać piłkarzy pieśnią "Legia gol alle alle". Na tyle skutecznie, że w siódmej minucie objęliśmy prowadzenie! Radość może nie była jakoś specjalnie wyjątkowa, tym bardziej, że mało kto zobaczył gola przez kraty w sektorze, ale początek był niczego sobie.

W końcu na płot wdrapał się nasz wodzirej, Staruch, i doping ruszył pełną parą. Nie była to może nasza najwyższa wyjazdowa forma, ale momenty mobilizacji były słyszalne. "Sprawmy, aby zatrzęsły się puste krzesełka, po drugiej stronie stadionu" - mobilizował wszystkich S. I faktycznie raz na jakiś czas, było wyraźnie głośniej. Średnia niestety pozostawiała trochę do życzenia, co sami kibice próbowali tłumaczyć "zmęczeniem" oraz rangą spotkania. Bez względu na rodzaj rozgrywek, najbardziej fanatyczni nie milkli ani na moment. Jeździmy przecież na wyjazdy po to, aby wspierać naszą drużynę głośnym dopingiem, a nie liczyć źdźbła trawy na murawie. Tym bardziej, że był to pierwszy od paru miesięcy mecz wyjazdowy naszej drużyny.
Kibice po raz kolejny dali wyraz temu, że nowe logo, czyli graficzny Bazyliszek, jest przez nas nieakceptowane. "Nowe logo - dla nikogo" - kilka razy w czasie meczu skandowali kibice. Oberwało się również włodarzom klubu. Kibice zwrócili również uwagę na drożejącą benzynę, do czego przyczynia się również sponsor (wciąż aktualny, choć nie wiadomo jak długo) płockiego klubu. Przy okazji warto dwa słowa poświęcić kibicom gospodarzy. Ich młyn nie był tego dnia ani liczny, ani głośny. Naprawdę rzadko dało się słyszeć jakieś okrzyki ze strony wiślaków, choć może pewnym wytłumaczeniem jest fakt, że ci zajęli miejsca na samym końcu trybuny prostej, pozostając w sporej odległości od legionistów. Nie mogli nam nawet zaimponować oflagowaniem, które mimo nisko zawieszonej przez Legię poprzeczki (tym razem zaledwie 8 flag), wyglądało ubogo. W czasie meczu zaprezentowali swoją sektorówkę i... to by było na tyle. Można dodać, że przez cały mecz korzystali z bębnów, czego akurat brakowało w naszych szeregach. Kilkakrotnie widać było u nas problemy z synchronizacją piosenek, w czym pomocne byłyby nowe legijne bębny.

Spotkanie miało się już ku końcowi, a wspaniałą sytuację zaprzepaścił niezastąpiony w tej roli Włodarczyk. Kibice nie przepuścili tej okazji, by zaprezentować nową wersję "Glory, glory alleluja", w której nasz bohater strzela samobója. Finał pieśni jest jednak bardziej optymistyczny dla zawodnika Legii - "Włodar królem strzelców jest". Pod koniec meczu w naszym sektorze odpalone zostały dwie race, co było jedyną namiastką ultras tego dnia. Niedługo później sędzia zakończył spotkanie i kibice podziękowali zawodnikom za zwycięstwo, najgłośniej pozdrawiając kapitana, Wojtka Szalę. Po przybiciu piątek, zawodnicy udali się do szatni, a my po naprawdę krótkim czasie oczekiwania, opuściliśmy stadion w Płocku. Wpływ na to miała z pewnością również frekwencja po stronie gospodarzy, którzy w kilka minut ulotnili się ze stadionu. Tak więc mecz w Płocku przebiegał w zupełnie innych warunkach niż ostatnio. Było nas mniej, było spokojniej, no i Legia wygrała (z czym w przeszłości miała problemy). Teraz przed nami wyjazd na Cracovię. Bilety na mecz trafią do sprzedaży w czwartek.

Frekwencja: 1500
Kibiców Legii: 300
Flagi gości: 8

Doping Legii: 6,5
Doping Wisły: 3

Autor: Bodziach

Oceń legionistów
Komentarze (72)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.