Puchar Ekstraklasy
Faza grupowa - 6. mecz

900
Łódź
23.03.2007
19:45
ŁKS Łódź
Legia Warszawa
ŁKS Łódź
1-2
Legia Warszawa
30' Madej
(1-0)
Paluchowski 74'
Hugo 89'
1 Witold Sabela
19 Kamil Goryszewski
2 Tomasz Kłos
7 Tomasz Hajto
17 Adam Marciniak
18 Łukasz Madej
16 Robert Sierant
28 Zdzisław Leszczyński 46'
21 Mariusz Magiera 66'
9 Miroslav Opsenica 84'
5 Grzegorz Kmiecik 77'
30 Bogusław Wyparło
23 Tomasz Ostalczyk 77'
6 Sebastian Iwanicki 84'
4 Tarik Cerić
0 Andrew Konopelsky
3 Sebastian Przybyszewski 46'
22 Arkadiusz Mysona 66'
Łukasz Fabiański 1
60' Piotr Bronowicki 23
Alcantara Hugo 5
Mamadou Balde 24
Tomasz Kiełbowicz 11
Miroslav Radović 32
Łukasz Surma 8
46' Aleksandar Vuković 14
Guerreiro Roger 6
70' Maciej Korzym 13
Piotr Włodarczyk 9
Jan Mucha 99
46' Marcin Smoliński 28
Piotr Rafalski 30
Przemysław Rawa 36
70' Adrian Paluchowski 29
Wojciech Trochim 35
60' Wojciech Wocial 38
Trener: Marek Chojnacki
Asystent trenera: Juliusz Kruszankin
Kierownik drużyny: Jacek Żałoba
Lekarz: Jan Bielicki, Jarosław Woźniak
Masażyści: Krzysztof Zarębski
Trener: Dariusz Wdowczyk
Asystent trenera: Jacek Zieliński
Kierownik drużyny: Ireneusz Zawadzki
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Sędziowie
Główny: Grzegorz Stęchły
Asystent: Krzysztof Myrmus
Asystent: Dariusz Tomas
Techniczny: Michał Mularczyk
Relacja

Przełamali się

Po serii nieudanych meczów legioniści w końcu wygrali. Spotkanie w Łodzi, które stało na średnim poziomie, zakończyło się szczęśliwie dla podopiecznych Dariusza Wdowczyka. ŁKS objął prowadzenie w 30. minucie po ładnej akcji Łukasza Madeja z Mariuszem Magierą. Legioniści zagrali jednak ambitnie i w 74. minucie do wyrównania doprowadził Adrian Paluchowski, a w 89. minucie na 2-1 głową strzelił Hugo.

Sam mecz był typowym spotkaniem o nic, gdyż Legia była już pewna awansu, a ełkaesiacy nie mieli na niego szans. Mimo to trener Wdowczyk tym razem nie wystawił do gry głębokich rezerw. W wyjściowym składzie zabrakło tylko kontuzjowanych oraz Dawida Janczyka, który został w Warszawie. Obaj szkoleniowcy nie zamierzali jednak odkrywać wszystkich kart, gdyż już w przyszłą niedzielę oba kluby spotkają się w walce o ligowe punkty.

Pierwsze minuty to nieciekawa gra z obu stron. Legioniści usiłowali grać długimi podaniami, z pominięciem drugiej linii. Niestety piłki często, zamiast trafiać do Macieja Korzyma i Piotra Włodarczyka, padały łupem Tomasza Hajty i Tomasza Kłosa. Bramkarz ŁKS-u nie musiał więc zbyt się wysilać. W 26. minucie na strzał z blisko 30 metrów zdecydował się Piotr Bronowicki. Mocne uderzenie obrońcy Legii pewnie obronił jednak golkiper gospodarzy. W 30. minucie ŁKS prowadził 1-0. Cała akcja obnażyła braki w obronie Wojskowych. Z prawej strony dobre podanie dostał Miroslav Opsenica. Przerzucił piłkę na lewo w pole karne, gdzie już czekał Magiera. Ten przyjął piłkę i podał ją do Madeja, który strzałem przy słupku pokonał Fabiańskiego. Całej akcji bezradnie przyglądali się defensorzy Legii.

Kilka chwil później na murawie rozpoczęła się... regularna bijatyka. Po jednym ze starć z Tomaszem Hajtą, na murawie wylądował Łukasz Surma. Szybko podniósł się i sam chciał wymierzyć sprawiedliwość. Ponieważ obrońca ŁKS-u znany jest ze swego porywczego charakteru, nie dał sobie w kaszę dmuchać. Po chwili szamotali się już prawie wszyscy zawodnicy. Ostatecznie sytuację uspokoili sędziowie. Dwaj prowodyrzy i Włodarczyk obejrzeli zaś żółte kartoniki.

Druga połowa przebiegała w podobnie leniwym tempie, jak pierwsze trzy kwadranse. Ciekawiej zrobiło się w 70. minucie, gdy na murawie pojawił się Adrian Palchowski. Już w jednej z pierwszych akcji "Paluch" doprowadził do wyrównania. Akcję rozpoczął Włodarczyk, który otrzymał piłkę przed polem karnym. Zauważył z lewej strony Miroslava Radovića i dośrodkował do Serba. Ten przyjął piłkę na klatkę piersiową i wbiegł w pole karne. Tam ładnym zwodem minął dwóch obrońców i wyłożył piłkę na 6 metr, gdzie był już Paluchowski, który spokojnie przyjął piłkę i pewnym strzałem nie dał szans Sabeli. Aż trudno uwierzyć, że to dopiero drugi mecz "Palucha" w barwach Legii.

Wojskowi podbudowani strzelonym golem, zaczęli ambitnie walczyć o zdobycie zwycięskiej bramki. W 84. minucie ponowie na listę strzelców mógł wpisać się Paluchowski. Tym razem zabrakło jednak precyzji. Strzał głową młodego napastnika minął poprzeczkę o metr. Jednak co się odwlecze... W 89. minucie legioniści zdobyli zwycięskiego gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka wylądowała na głowie Hugo. Brazylijczyk niewiele myśląc uderzył więc w kierunku bramki. Celność strzału pozostawiałaby wiele do życzenia, ale na linii strzału znalazł się jeden z obrońców ŁKS-u. Piłka odbiła się od niego, czym zupełnie zmyliła Sabelę. Było więc 2-1 dla Legii, a zniechęceni gospodarze nie podjęli już walki o remis.

W meczu z ŁKS-em legioniści nie zagrali oszałamiająco, ale przynajmniej wygrali. Nie załamali się także po straconej bramce i potrafili odrobić straty. A już w przyszłą niedzielę obie drużyny spotkają się ponownie. Tym razem w rywalizacji o ligowe punkty. Dobrze byłoby, gdyby wówczas także to Wojskowi mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Na mistrzostwo praktycznie nie ma już szans, ale może uda się awansować choćby do europejskich pucharów.

Autor: Tomek Janus

Minuta po minucie

W piątek o 19:45 legioniści zagrają rewanżowy mecz w fazie grupowej Pucharu Ekstraklasy z ŁKS-em Łódź. Ze spotkania przeprowadzimy bezpośrednią relację radiową i tekstową. Zapraszamy do słuchania i czytania!
-------------------------------------------
Witamy ze stadionu ŁKS-u. Znamy już składy obu drużyn. Za 15 minut początek spotkania. Na razie ne trybunach garstka kibiców
Obie drużyny zakończyły już rozgrzewkę, za chwilę początek spotkania
Pilkarze wychodzą na boisko. Legia na biało-czarno. ŁKS na niebiesko-biało
Losowanie stron

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Rozpoczęła Legia
1' - Faul na Korzymie. Przy linii bocznej pola karnego z lewej strony
2' - Vuko i Kiełbik przy piłce....Vuković uderza w mur i piłka wybita przez ŁKS
3' - Fabiański wybija piłkę nogą na aut
4' - Kontra Legii. Roger, Włodarczyk, Korzym, Surma... na prawą stronę do Bronowickiego... złe dośrodkowanie legionisty
4' - ale jeszcze Legia... strzał broni Sabela
6' - Korzym czy Kłos biegną do piłki, obrońca ŁKS szybszy i wybija na aut
7' - Hugo fauluje Kmiecika
8' - Akcja Legii. Włodarczyk przejmuje piłkę na 30 metrze. podbiega kilka metrów i uderza... bardzo niecelnie.
9' - Legia lepiej rozpoczęła. Częściej przebywa na połowie gospodarzy.
10' - Aut dla Legii w narożnoku boiska. Roger dośrodkowuje... Sabela łapie piłkę
12' - Groźnie ŁKS. Kmiecik, pole karne... legioniści poradzili sobie
12' - Włodarczyk wykłada piłkę radoviciowi z prawej strony. Ten uderza ale bramkarz ŁKS-u broni
15' - Kontra ŁKS. Madej do Kmiecika, ten w plu karnym ale Balde nie dał się oszukać
15' - Opsenica dośrodkowuje z rzutu wolnego... Fabiański łapie piłkę
16' - Na spalonym Kiełbowicz po podaniu Radovicia
18' - Legia ładnie rozgrywa akcję w okolicach pola karnego, ale nic więcej na razie nie potrafimy zdziałać
19' - Fabiański do Hugo, ten daleka piłka... nikt do niej nie doszedł
20' - Aut dla ŁKS na wysokości pola karnego
22' - Fani Legii docierają na sektor. Już chyba wszyscy na trybunach i rozpoczyna się doping dla Legii
23' - Roger w polu karnym przy linii końcowej ogrywa Sabelę... odgrywa do Korzyma, ten dośrodkowuje i mamy rzut rożny
23' - Radović wykonujer korner... krótko - za krótko
24' - Hugo otrzymuje piłkę w polu karnym decyduje się na uderzenie, niecelne
25' - Ładnie zapowiadała się akcja Legii, ale Kiełbowicz został wypchnięty z pola karnego i zaczynamy z autu
25' - Bronowicki decyduje się na strzał z 30 metra... ładnie ale Sabela bez problemów broni
28' - Bronowicki fauluje w narożniku pola karnego - rzut wolny dla ŁKS
29' - Piękne uderzenie Hajto przelatuje minimalnie nad bramką!
30' - GOL! Łukasz Madej! (ŁKS)
31' - Ładna kontra gospodarzy. Madej przebiegł kilkanaście metrów. odegrał na prawą stronę do Opsenicy, a ten przerzucił na lewą stronę. Następnie ten odegrał po ziemi na 13 metr i Madej bardzo ładnym uderzeniem przy słupku pokonał Fabiańskiego
32' - Vuković centruje z prawej strrony a obrońcy wybijają na rzut rożny
33' - Hugo fauluje po raz kolejny Kmiecika - na środku boiska
34' - Radović faulowany na środku boiska przez Hajtę. Obrońca ŁKS słowne upomniany przez arbitra
36' - Bijatyka na murawie. Surma z Hajto wyieniają ciosy, już sędzia i pozostali zawodnicy rozdzielają piłkarzy
36' - Żółta kartka: Tomasz Hajto (ŁKS)
37' - Żółta kartka: Łukasz Surma (Legia)
37' - Żółta kartka: Piotr Włodarczyk (Legia)
37' - Cała sytuacja zakończyła się trzema kartonikami
38' - Radović dośrodkowuje na piąty metr, ale tam obrońcy wybijają piłkę
38' - Na spalonym Radović
41' - Faul dla Legii z prawej strony boiska, na wysokości pola karnego
42' - Dośrodkowuje Radović, głowkuje Vuković piłka leci minimalnie za bramkę, ale tam jeszce wyskoczył Hug, jednak nie trafił do bramki "ciosem karate"
43' - Podobna sytuacja do tej sprzed chwili, ale teraz źle dosrodkował Radović
43' - Bardzo dobrze w obronie ŁKS-u spisuje się Tomasz Hajto. To na nim kończy się większość ataków legionistów
44' - Kmiecik faulował Bronowickiego, ale sędzia nakazał grać dalej i przez to gyło groźnie, ale strzał Kmiecika nie poleciał w światło bramki
45' - Sędzia dolicza jedną minutę
46' - Przebojowy rajd Surmy, ale podanie traficzne prosto pod nogi Goryszewskiego
46' - Szansa dla ŁKS. Madej uderza.... broni Fabian!
46' - Koniec pierwszej połowy

Zakończyła się pierwsza część gry. Na razie ŁKS prowadzi z Legią 1-0 po golu Łukasza Madeja. Mecz nie stoi na wysokim poziomie, ogląda go niewiele kibiców, wieje silny wiatr... mógłby w ogóle się nie odbyć ;-)
Piłkarze wracają na murawę. W Legii będzie jedna zmiana. Wejdzie Smoliński

46' - Początek drugiej połowy
46' - Zmiana Legia: Aleksandar Vuković - Marcin Smoliński
46' - Zmiana ŁKS: Zdzisław Leszczyński - Sebastian Przybyszewski
46' - Roger fauluje na środku boiska
50' - Kmiecik powalony na murawie, potrzebna pomoc lekarzy
50' - Hajto uderza z rzutu wolnego... metr nad bramką
53' - Hajto atakowany przez Korzyma i Radovicia traci piłkę
55' - Korzym chciał sprytnie podać do Włodara, ale we wszystko wmieszał się Hajto
57' - Wlodarczyk faulowany przy linii bocznej pola karnego. Rzut wolny z prawej strony wykonuje Kiełbowicz
58' - Kiełbowicz strzela przy krótkim słupku ale bez efektu
59' - Do wejścia przygotowany Wocial
59' - Długi wrzut z autu Hajty... w pole karne Legii piłki nikt nie przejął
60' - Zmiana Legia: Piotr Bronowicki - Wojciech Wocial
62' - Przybyszewski główkuje wysoko nad poprzeczką
62' - Smoliński biegnie lewym skrzydłem i dośrodkowuje bardzo bardzo mocno i niecelnie
64' - Kontra ŁKS... Surma przejmuje piłkę i już w ataku Legia
65' - Radović, Wocial, Roger do Surmy ten na lewą stronę do Kiełbika, ale ełkaescy poradzili sofbie z tą akcją
66' - Zmiana ŁKS: Mariusz Magiera - Arkadiusz Mysona
66' - Włodarczyk w akcji pod polem karnym zgubił piłkę
67' - W Legii będzie kolejna zmiana. Do ławki rezerwowych biegnie Adrian Paluchowski
69' - Bezbłędnie gra dziś dwójka środkowych obrońców ŁKS - Kłos i Hajto
70' - Zmiana Legia: Maciej Korzym - Adrian Paluchowski
71' - Zagranie ręką przez Wociala
71' - Hajto dośrodkowuje z rzutu wolnego w pole karne... wybija piłkę Balde
72' - Faul na Opsenicy. Rzut wolny z lewej strony boiska na wyskości pola karnego
72' - Hajto... uderza i Fabian łapie piłkę
73' - Rzut rożny dla Legii. Roger biegnie do narożnika
73' - Krótkie rozegranie z Radoviciem, ten drugi dośrodkowuje w pole karne... bez efektu.
74' - GOL! Adrian Paluchowski! (Legia)
75' - Ładna akcja Legii. Włodarczyk wyłożył piłkę Radoviciowi ten wdarł się w pole karne i odegrał do Paluchowskiego, który przyjął piłkę i uderzył z 10 metrów pod poprzeczkę nie do obrony
76' - Kolejny korner dla Legii.
77' - Zmiana ŁKS: Grzegorz Kmiecik - Tomasz Ostalczyk
79' - Kiełbowicz faulowany przy bocznej linii
82' - Rzut wolny dla Legii z około 30 metrów
83' - Krótkie rozegranie przez Surmę do Smolińskiego. Ten wbiega w pole karne i wywalcza rzut rożny
84' - Radović świetnie przedarł się w polu karnym... i podał wzdłuż bramki ale nikt nie zamykał akcji
84' - jeszcze w akcji Legia...Paluchowski główkuje metr nad poprzeczką!
84' - Zmiana ŁKS: Miroslav Opsenica - Sebastian Iwanicki
85' - Ładna akcja Włodarczyka. Z prawej strony minął obrońcę i podał płasko wzdłuż bramki ale nikt nie zakończył akcji strzałem
88' - Na spalonym Marciniak
88' - Przybyszewski uderza zza pola karnego - Fabian bez problemów broni
89' - Kiełbowicz dośrodkowuje w pole karne. Tam było trzech legionistów ale obrońcy ŁKS zdołali wybić piłkę na róg
89' - GOL! Alcantara Hugo! (Legia)
90' - Po rzucie rożnym piłkę uderzył głową Hugo i jeszce futbolówka odbiła się od któregoś z piłkarzy zmylając bramkarza i wturlała się do bramki!
91' - Jeszcze rzut z autu dla ŁKS na wysokości pola karnego. Hajto będzize wrzucał piłkę w pole bramkowe
91' - Sędzia dolicza jeszcze 2 minuty
93' - Koniec meczu!





Po serii nieudanych meczów legioniści w końcu wygrali. Spotkanie, które stało na średnim poziomie zakończyło się szczęśliwie dla podopiecznych Dariusza Wdowczyka. ŁKS objął prowadzenie w 30 minucie po ładnej akcji Madeja z Magierą. W 74. minucie do wyrównania doprowadził Adrian Paluchowski, a w 89. minucie na 2-1 głową strzelił Hugo.
Dziękujemy za śledzenie naszej relacji i zapraszamy do komentowania meczu na www.legialive.pl
Piłkarze dziękują kibicom, są wyraźnie zadowoleni z tego zwycięstwa

Relacja z trybun

Koniec dylematów

Wyjazdy na ŁKS to dla kibiców Legii nie lada gratka. Po kilkuletniej tułaczce łodzian po drugiej lidze, ponownie mogliśmy zapoznać się z tutejszym sektorem gości. Jesienią, dzięki uprzejmości gospodarzy, zajęliśmy miejsca na ich sektorze. Tym razem obyło się bez kurtuazji. Obie strony nie szczędziły sobie zresztą wyzwisk, kończąc dylematy internautów nad... zgodą z Łódzkim KS-em.

Choć łodzianie zupełnie olali Puchar Ekstraklasy, stawiając się na Łazienkowskiej w śladowej ilości, legioniści zapowiadali większą mobilizację. Ostatecznie w kierunku Łodzi ruszyło 350 osób, z czego ponad 200 autokarami organizowanymi przez SKLW. Niestety wobec obstawy tych co zwykle, krótka droga do Łodzi dłużyła się niemiłosiernie. Kilkanaście minut przed pierwszym gwizdkiem w sektorze gości pojawiła się kilkunastoosobowa grupa samochodowa warszawiaków. W tym czasie na trybunach gospodarzy trudno było się doliczyć dwustu osób. Pomimo niskiej rangi rozgrywek, taka frekwencja nie może być powodem do dumy dla biało-czerwono-białych. Tym bardziej, że po chwili 22 osoby ze stolicy jako pierwsze zaistniały na pustym obiekcie. Nasze "Jesteśmy zawsze tam..." było na tyle słyszalne, że gospodarze pospiesznie zaczęli wieszać flagi i formować młynek.

Podczas wyjścia obu drużyn na boisko siły były już wyrównane. Obie strony prowadziły dobry, jak na swoje możliwości, doping wspierany bębnem ze strony ŁKS-u. Po kilkunastu minutach zaczęło nas przybywać, bowiem właśnie pod stadion dojechały autokary. Sektor został przyozdobiony 10-cioma flagami. Na płocie zameldował się kierujący dopingiem oraz nasz nowy bęben. Ruszyliśmy z konkretnym śpiewem, który nie raz był lepiej słyszalny niż wokalne popisy gospodarzy. Szybko skończyły się uprzejmości z obu stron. "Cała Łódź - jude, jude, jude" - skandowali legioniści. Rozpoczęło to festiwal wzajemnych bluzgów, choć trzeba zauważyć, że to głównie my ubliżaliśmy łodzianom. Po kilkunastominutowym dopingu miała miejsce przerwa. Wszystko przez opóźnienia na trasie. W tym czasie kibice mogli skorzystać z ustawionego za sektorem cateringu.

Niestety na boisku nie wszystko przebiegało po naszej myśli i wydawało się, że nasza drużyna zaliczy kolejną porażkę z rzędu. Bez względu na wynik dopingowaliśmy nasz zespół. Okrzyk "Legia Warszawa to nasza duma i sława" musiał dotrzeć do piłkarzy w drugiej części gry, bowiem ci w końcu zaczęli strzelać bramki. Po ich zdobyciu w naszym sektorze pojawiła się pirotechnika w śladowych ilościach. Zdarzenie to oczywiście zwróciło uwagę czujnych policjantów, znajdujących się tuż obok naszego sektora. Wycelowane przez nich kamery to obok stadionowego monitoringu ułatwienie do wyłapania osób odpowiedzialnych za odpalenie piro. Nie zważając jeszcze na policję, bawiliśmy się bardzo dobrze. Kilka razy odtańczyliśmy walczyka, zarówno w wersji standard, jak i pogo. Strzelone bramki wzmogły nieco nasz doping, który momentami był naprawdę niezły. Po zakończeniu meczu piłkarze podeszli kilkanaście metrów od naszego sektora podziękować nam za wsparcie. Wspólne "ole" i unoszenie rąk w górę trwało zaledwie chwilę. Zaraz potem debiutant w Legii - Wojciech Wocial - ruszył przez błoto w kierunku płotu, przy którym kibice czekali na przybycie piątek. Młodzian za swą decyzję został nagrodzony brawami, zaś cała drużyna w kulturalny sposób została potraktowana przez kibiców. Miejmy nadzieję, że tak będzie już zawsze. Opuszczających stadion łodzian żegnały śpiewy "Koniec wesela, wracajcie do Izraela".

Niestety po meczu czuliśmy na sobie czujny wzrok licznej grupy policji. "Łapiemy tego w czerwonej czapce" - słychać było rozmowy na wysokim szczeblu. Mimo prób zmylenia niebieskich, przy wychodzeniu z sektora nie wszyscy trafili do swoich pojazdów. Mundurowi zrobili wąskie przejście, na którego końcu znajdowała się grupa selekcyjna. Niestety nie każdy przeszedł ją pozytywnie...
Za tydzień będzie okazja do wizyty łodzian na Łazienkowskiej przy okazji ligowego spotkania. Miejmy nadzieję, że ich frekwencja w stolicy będzie lepsza niż na dzisiejszym meczu u siebie.

Frekwencja: 900
Kibiców gości: 350
Flagi gości: 10

Doping ŁKS-u: 6
Doping Legii: 7

Autor: Bodziach

Oceń legionistów
Komentarze (135)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.