Ekstraklasa
26. kolejka

4000
Łeczna
9.05.2007
19:00
Górnik Łęczna
Legia Warszawa
Górnik Łęczna
1-2
Legia Warszawa
33' Zahorski
(1-1)
Golem (s) 41'
Vuković 49'
0 Piotr Leciejewski
4 Przemysław Kulig
5 Toni Golem
17 Mariusz Pawelec
4 Walerij Sokolenko
7 Paweł Głowacki 62'
2 Michał Łabędzki
11 Artur Andruszczak 82'
9 Rafał Niżnik 75'
9 Tomasz Lisowski
23 Tomasz Zahorski
1 Przemysław Tytoń
21 Borče Manevski
14 Bartosz Jurkowski
9 Aleksander Kwiek 75'
25 Kamil Stachyra 82'
4 Dawid Sołdecki
16 Ferdinand Chi-Fon 62'
Jan Mucha 99
Grzegorz Bronowicki 7
Wojciech Szala 3
Dickson Choto 4
35' Tomasz Kiełbowicz 11
Miroslav Radović 32
Łukasz Surma 8
Aleksandar Vuković 14
Guerreiro Roger 6
Piotr Włodarczyk 9
83' Bartłomiej Grzelak 18
Łukasz Fabiański 1
Alcantara Hugo 5
Piotr Bronowicki 23
Luiz Junior 22
Marcin Smoliński 28
35' da Silva Edson 27
83' Dawid Janczyk 15
Trener: Marek Chrobak
Asystent trenera: Jacek Fiedeń
Kierownik drużyny: Mirosław Budka
Trener: Jacek Zieliński
Asystent trenera: Jacek Magiera
Kierownik drużyny: Ireneusz Zawadzki
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Sędziowie
Główny: Mariusz Podgórski
Asystent: Kamil Muniak
Asystent: Marcin Foremny
Techniczny: Mariusz Jasina
Relacja

Plan wykonany

Dwa gole wystarczyły, by z Łęcznej Legia wywiozła komplet punktów. Choć gospodarze otworzyli wynik spotkania, to legioniści ostatecznie cieszyli się z trzech punktów. Strzelanie w 32. minucie rozpoczął Tomasz Zahorski. Jeszcze przed przerwą samobójczym strzałem do remisu doprowadził Toni Golem. Po przerwie szybko bramkę strzelił Aleksandar Vuković i było już po meczu. Była to piąta wygrana Wojskowych w sześciu meczach, od kiedy na trenerskiej ławce usiadł Jacek Zieliński.

W wyjściowym składzie Legii zabrakło Łukasza Fabiańskiego. Bramkarza, który jest już jedną nogą w Arsenalu Londyn, między słupkami zastąpił Jan Mucha. Słowak nie miał zbyt wiele do roboty, ale pokazał, że po odejściu "Fabiana" o strażnika bramki legionistów można być spokojnym. Legia mecz rozpoczęła dość sennie, ale także górnicy nie kwapili się do gry. Przyznać jednak trzeba, że i tak zagrali o niebo lepiej niż w ostatnim meczu z Widzewem Łódź. I to właśnie gospodarze wyszli na prowadzenie. W 32. minucie gorąco zrobiło się pod bramką Muchy. Obrona Legii kilka razy wybijała piłkę, która zmierzała do bramki. Ostatecznie do piłki wrzuconej z lewej strony, na 5. metrze dopadł Zahorski i strzałem głową wpakował ją do bramki. "To był dla nas zimny prysznic i musieliśmy się wziąć do roboty" - wyjaśniał po meczu Bartłomiej Grzelak.

I rzeczywiście legioniści wzięli się do roboty. W 34. minucie kontuzjowanego Tomasza Kiełbowicza zastąpił Edson i podziałało to bardzo ożywczo na grę Legii. W 41. minucie to właśnie Brazylijczyk miał największy udział przy wyrównującym trafieniu. Najpierw, co prawda źle wykonał rzut rożny, ale na szczęście piłka wróciła do niego. Edson ponownie dośrodkował w pole karne. Tam do piłki najwyżej wyskoczył Golem, który pięknym strzałem głową skierował piłkę do własnej bramki. Był remis, a nieszczęśliwemu strzelcowi nie pozostało nic innego jak ukryć twarz w dłoniach.

Chwilę po przerwie smutne miny mieli już wszyscy górnicy. A wszystko za sprawą Vukovića, który tym razem nie kombinował, a zdecydował się na błyskawiczne uderzenie. Asystą znów popisał się Edson, który w polu karnym wypatrzył Serba. Ten błyskawicznie uderzył z ok. 14 metrów i było 2-1 dla Legii, a uradowany "Vuko" pobiegł cieszyć się z fanami Legii. Podrażnieni łęcznianie rzucili się do odrabiania strat, ale Legia kontrolowała grę. Gdy trzeba było, mądrze zwalniali, wybijając rywali z rytmu. Jednak Wojskowi sami też brali się za konstruowanie akcji ofensywnych. Po jednej z szybkich akcji sam przed bramkarzem znalazł się Roger. Wcześniej dobrym podaniem popisał się Łukasz Surma. Mądrze zachował się też Grzelak, który będąc na spalonym, nie ruszył do piłki. Do futbolówki dopadł zaś Brazylijczyk i zagrał po brazylijsku. Pięknym lobem przerzucił piłkę nad Piotrem Leciejewskim. Niestety ta trafiła tylko w słupek i gola nie było. Legioniści do końca spotkania kontrolowali jednak grę i nie dali sobie odebrać zwycięstwa.

We wtorek Korona przegrała kolejny mecz i Wojskowi odskoczyli kielczanom na trzy punkty. Szansa na zakwalifikowanie się do Pucharu Intertoto jest więc dość duża. Do końca rozgrywek pozostało jednak jeszcze kilka kolejek i Korona na pewno nie zrezygnuje łatwo z walki. A już w sobotę Legię czeka klasyk po polsku, czyli mecz z Widzewem Łódź. Co prawda łodzianie zostali dziś rozbici przez Lecha Poznań aż 1-6, ale można być pewnym, że w Warszawie tanio skóry nie sprzedadzą. Wygrana z Widzewem może być zaś dla Wojskowych przyjemnym akcentem na zakończenie nieudanego sezonu. Zapowiada się więc pasjonujący mecz.

Minuta po minucie

W środę o 19 legioniści zagrają kolejny ligowy mecz. Tym razem przeciwnikiem będzie Górnik Łęczna. Ze spotkania przeprowadzimy bezpośrednią relację radiową i tekstową. Zapraszamy do słuchania na Legia.FM i czytania!
-------------------------------------------

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Legia rozpoczyna akcję
3' - Radović przewraca się na murawę, jednak rzut wolny dla gospodarzy
4' - Łabędzki daleko do przodu, jednak nie ma tam żadnego z zawodników
5' - Kiełbowicz do Rogera, dośrodkowanie w pole karne, i kolejne... strzał, ale sędzia pokazuje spalonego
6' - Znów aut dla Legii, Brobowicki i Radović wymieniają podania, teraz przy piłce Szala, podanie do przodu, ale Leciejewski daleko wykopuje piłkę
7' - Dośrodkowanie w pole karne Górnika, ale piłkę przejmuje bramkarz gospodarzy, znów przy piłce Legia
8' - Przypominamy, że chwilę po zakończeniu meczu w naszym radiu (Legia.FM) będzie konkurs, w którym można wygrać atrakcyjne nagrody ;)
9' - kolejna akcja Legii... Sokolenko wygrywa pojedynek główkowy z Grzelakiem
9' - Nieporozumienie gospodarzy, zbyt dalekie podanie do przodu, nie było tam żadnego z piłkarzy Górnika
10' - Aut dla Górnika, zacznie Lisowski
10' - Daleki wykop piłki przez Leciejewskiego, ale ta trafia do legionistów
11' - Nieporozumienie legionistów, podanie prawą stroną nie trafiło do żadnego z zawodników gości...
11' - i już akcja Górnika, strzał Andruszczaka z ok. 30 metrów, bardzo niecelny
13' - Spalony Włodarczyka
14' - Od bramki zacznie golkiper gospodarzy. Wyraźnie nie spieszy się zawodnikowi Górnika
14' - Akcja Górnika, Kulig do Zahorskiego... Radović walczy z Lisowskim, Łabędzki na aut
15' - Kiełbowicz powalony przez Głowackiego, akcja Górnika, Zahorski fauluje Choto
16' - Legia rozgrywa piłkę w środku boiska, Golem wybija futbolówkę, jednak ta znów w rękach legionistów
17' - Roger mija jednego rywala, drugiego, po czym traci piłkę i tylko rzut rożny dla Legii
18' - Strzał Radovicia i... spalony!
19' - Ponownie Legia konstruuje atak, Włodarczyk dostrzegł w polu karnym Grzelaka, ale podał niedokładnie - wprost w rywala
19' - kontra Górnika, Choto wślizgiem wybija piłkę poza boisko
20' - Atakuje Legia, Leciejewski ściera się z Grzelakiem i mamy kolejny rzut rożny
20' - Dobre dośrodkowanie, jednak golkiper gospodarzy wyłapuje piłkę... i teraz akcja Górnika
21' - Niezła, szybka akcja, jednak Grzegorz Bronowicki wybija piłkę na róg
22' - Dośrodkowanie wyłapuje Mucha, chociaż wydawało się, że niekryty Zahorski jeszcze zdoła uderzyć ją głową
22' - Choto daleko... ale do Sokolenki, ten do Niżnika i Radović przejmuje piłkę
23' - Od bramki Leciejewski, na prawą stronę, tam niekryty Lisowski, ale od bramki rozpocznie Mucha
24' - Szala do Włodarczyka, jednak napastnik Legii nie sięgnął piłki
24' - Choto walczy z Zahorskim, musiał wybić piłkę na rzut rożny
25' - Dośrodkowanie, Mucha nie sięgnął piłki, ale ta przeleciała daleko od bramki, Niżnik przy piłce...
26' - gospodarze sygnalizują zagranie ręką Bronowickiego, ale sędzia Podgórski nie dyktuje rzutu karnego
26' - Strzał Zahorskiego z dystansu pewnie zablokowany przez legionistów i za chwilę Radović powalony ba boisko przez Łazbędzkiego
27' - Chwila przerwy w grze, Radović na szczęście podnosi się z murawy
28' - Grzelak próbował sprytnie odegrać piłkę pięta do Kiełbowicza, ale ta wypadła na aut
30' - Legia konstruuje akcję, jednak Radović na spalonym
31' - Brutalnie powalony na murawę Grzelak przez Golema, ale sędzia nie pokazuje kartki piłkarzowi gospodarzy
31' - Tym razem na pozycji spalonej Włodarczyk
32' - Andruszczak atakowany przez 3 legionistów traci piłkę i fauluje w środkowej strefie boiska
33' - Rzut rożny dla Łęcznej
33' - GOL! Tomasz Zahorski! (Górnik Ł.)
34' - GOL! Tomasz Zahorski z najbliższej odległości pokonuje strzałem Głową Muchę.
34' - Szykuje się zmiana w Legii
35' - Zmiana Legia: Tomasz Kiełbowicz - da Silva Edson
35' - Wygląda na to, że Tomasz Kiełbowicz doznał jakiegoś urazu
35' - Faulowany Vuković w środku boiska
36' - Dickson Choto przerywa kontrę gospodarzy wybiciem piłki na aut
37' - Pawelec wybija piłkę spod nóg Edsonowi
37' - Piłkarzom przeszkadza dziś bardzo silny wiatr wiejący w Łęcznej
38' - Aż czterech obrońców atakuje Włodarczyka, na murawie leży Sokolenko, ale nie ma mowy o faulu Bronowickiego
39' - Do silnego wiatru dołączył teraz bardzo ulewny deszcz
39' - W akcji legioniści. Roger z lewej strony podanie do Grzelaka... ten na pole karne, ale obrońcy wybili piłkę
40' - Zahorski próbował minąć Choto, jednak górą nasz obrońca
41' - Zahorski daleko do przodu, ale tam był tylko Mucha, od bramki golkiper Legii
41' - GOL samobójczy! Toni Golem! (Górnik Ł.)
42' - Po rzucie rożnym Golem skierowałpiłkę do własnej bramki!!!
42' - Edson do Bronowickiego przed polem karnym Górnika, szybkie uderzenie legionisty, ale Leciejewski zdołał wybić piłkę na róg
42' - Mucha wyłapuje dośrodkowanie z prawej strony
43' - Od autu rozpoczną gospodarze, Sokolenko...
46' - Dośrodkowanie Edsona z rzutu rożnego wybili gospodarze
46' - A teraz od bramki Wleciejewski
47' - Vuković faulowany na środku boiska
47' - Edson uderza... piłka prawie wyleciała poza stadion
48' - Kolejna świetna interwencja Muchy! Gospodarze nie wykorzystali rzutu rożnego
48' - Koniec pierwszej połowy

Za nami pierwsza część gry. Legioniści przeważali przez większość połowy, ale na razie tylko remisujemy 1-1
Piłkarze już na murawie

46' - Początek drugiej połowy
46' - Legia bez zmian
47' - Roger uderza z 30 metrów... płasko i daleko od bramki
48' - Surma fauluje na środku boiska Niżnika
49' - Akcja Legii. Roger biegnie i podaje na prawą stronę do Bronowickiego. Ten dośrodkowuje prosto w jednego z obrońców
49' - GOL! Aleksandar Vuković! (Legia)
50' - GOOOOOOOOOOOOOOLLLLLLLL!!!!!!!!!!!!! Aleksandar Vuković pięknym strzałem po dośrodkowaniu z lewej strony Edsona zdobywa gola!
52' - Radović wywalczył rzut rożny
52' - Do narożnika biegnie Edson...
52' - Zbyt niskie dośrodkowanie, ale z autu nadal Legia
55' - Leciejewski szybszy od Edsona
56' - Szala wyprowadza kontrę Legii, podaje do Grzelaka, ten odgrywa do Szali i podanie do Władeczka przeciął obrońca
57' - Włodarczyk przyjmuje piłkę z prawej strony w polu karnym i uderza potężnie ale obok bramki!
60' - Edson dośrodkowuje, Leciejewski wybija pięściami poza pole karne
62' - Zmiana Górnik Ł.: Paweł Głowacki - Ferdinand Chi-Fon
62' - Kibice Legii świetnie dopingują w sektorze
62' - Bronowicki faulowany pod własnym polem karnym
63' - Legia posiada zdecydowaną przewagę
64' - Roger faulował w ataku
65' - Roger lobuje Leciejewskiego... SŁUPEK! i piłka wyszła poza boisko!!
65' - Fantastycznie akcje zapoczątkował Vuković, zagrał na wolne pole, Grzelak zatrzymał się bo był na spalonym i świetnie wybiegł Roger, zdecydował się na lobowanie bramkarza gospodarzy, ale minimalnie się nie udało
66' - Na spalonym Radović
67' - Po raz kolejny bardzo ładne przejęcie Vukovicia, Strzał Włodarczyka zablokowany
67' - Niżnik uderza zza pola karnego - bardzo bardzo niecelnie
68' - Kolejny korner dla Legii.
69' - Ładne dośrodkowanie Edsona wybijają jednak obrońcy
70' - Prosotopadłe podanie do Włodarczyka między dwóch obrońców, najszybszy był jednak bramkarz gospodarzy
72' - Na spalonym Roger
73' - Żółta kartka: Aleksandar Vuković (Legia)
73' - Chwila przerwy. Grzelak leży na murawie, ale nie będzie potrzebna interwencja lekarzy
75' - Zmiana Górnik Ł.: Rafał Niżnik - Aleksander Kwiek
77' - Chi-fon przyjmujmuje piłkę na 18 metrze, uderza wysoko pod poprzeczkę, minimalnie niecelnie!
78' - Choto wchodzi nakładką. Z wolnego na środku boiska gospodarze
79' - Żółta kartka: Wojciech Szala (Legia)
80' - Górnicy zaczęli grać odważniej
81' - Andrusczak uderza z 25 metrów - piłka w rękach Muchy
81' - Surma wykłada piłkę Radoviciowi - minimalnie za mocno i piłka w rękach Leciejewskiego
82' - Zmiana Górnik Ł.: Artur Andruszczak - Kamil Stachyra
83' - Gospodarze wykorzystali już wszystkie zmiany
83' - Chi Fon uderza bardzo niecelnie
83' - Zmiana Legia: Bartłomiej Grzelak - Dawid Janczyk
84' - Stachyra na spalonym
85' - Włodarczyk do Janczyka... ten na soaplonym i na dodatek dostaje kartkę
85' - Żółta kartka: Dawid Janczyk (Legia)
87' - Brazylijczycy rozklepali obronę gospodarzy. Roger wyłożył piłkę Edsonowi na 14 metr, a ten uderzył metr obok słupka!
90' - Aut dla Legii na wysokości pola karnego
90' - Radović faulowany przy linii bocznej, będzie dośrodkowanie w pole karne
91' - Roger gra na czas
91' - Druga połowa przedłużona o 2 minuty
92' - Jeden z kibiców Legii znalazł się na... dachu pod tablicą wyników :)
92' - Rzut wolny wykonuje Edson - będzie dośrodkowywał
93' - a jednak zdecydował się na strzał! piłka leciała w okienko, ale bramkarz obronił!
93' - Radović na spalonym
93' - Koniec meczu!





Zakończyło się spotkanie Legii w Łęcznej. Legioniści odnieśli zasłużone zwycięstwo 2-1. Zapraszamy na www.legialive.pl i dziękujemy za śledzenie naszej relacji
Piłkarze podchodzą pod sektor i dziękują kibicom za doping

Relacja z trybun

Lekcja dopingu

Wyjazdy do Łęcznej zawsze cieszyły się sporym powodzeniem wśród legionistów. Nie dość, że blisko, to jeszcze całkiem kameralnie. "Zdecydowanie lepsza Łęczna niż Grodzisk, czy Wodzisław" - mówiono po drodze do miejscowości położonej kilkanaście kilometrów za Lublinem. Na prawdopodobnie ostatni ligowy wyjazd w to miejsce zdecydowało się ponad 700 kibiców Legii. Nie tylko ze stolicy. Na miejsce przybywali również fani naszej drużyny z miejscowości oddalonych od Warszawy, którzy mimo braku biletów, zdecydowali się zaryzykować. Na szczęście nie mieli problemów z ich nabyciem w kasach przy wejściu na sektor. Tam sprzedano ponad 170 wejściówek i łącznie na sektorze gości zameldowało się nas 714.

Tym razem Stowarzyszenie nie organizowało wspólnego przejazdu na mecz, a mimo to fani Legii nie mieli problemów z dotarciem na stadion. Podróżowano samochodami i busami, z których jeszcze przed wjazdem do Łęcznej, widać było jupitery Estadio Bogdanka. Nasze pojazdy zostawiliśmy w okolicy sektora i można było udać się do wejścia. Wyjątkowo nie trzeba było przechodzić dziwnych procedur, aby wejść na sektor. Ani dokument tożsamości, ani weryfikacja na liście wyjazdowej, nie były wymagane przez ochronę przy bramce. Stąd wchodzenie przebiegało w miarę sprawnie i legioniści mogli zajmować miejsca w sektorze. Dzięki SKLW udało się również przygotować na nasz użytek sektor buforowy - tam właśnie miejsca zajęła część publiczności. Znaczna większość postanowiła zmieścić się w sektorze, którego pojemność, według organizatorów, wynosi 360 osób. Nas weszło prawie dwukrotnie więcej i dało się swobodnie oddychać ;)

Miejscowi kibice dosyć długo nie mogli znaleźć dla siebie miejsca na trybunach. Ich "młyn" został bowiem zamknięty za awantury po meczu z Pogonią, przez co Górnicy przemieścili się na sąsiadującą z trybuną za bramką, trybunę Krytą. Tam też równo z gwizdkiem sędziego wywiesili flagi oraz rozwiesili oprawę. Zanim jednak do niej dojdziemy, warto zwrócić uwagę, że prawdopodobnie przyszli III-ligowcy, są jedynym klubem w kraju, gdzie... potrafiono przyjąć nas w taki sposób. Otóż zaraz po hymnie Górnika, śpiewanym przez wokalistę Budki Suflera, z głośników popłynęły pierwsze dźwięki "Snu o Warszawie". W naszych szeregach zapanowała konsternacja... i już chwilę później cały sektor gości, z szalami uniesionymi nad głowami śpiewał przepiękną pieśń Niemena. Po nim mieliśmy okazję zobaczyć popis miejscowych ultrasów, którzy przygotowali transparenty z hasłami "Nie dla sławy, nie dla pieniędzy, grajcie dla nas", wraz z małymi sektorówkami. Gospodarze co prawda cały czas dopingowali, ale z naszą formą wokalną trudno było im zaistnieć. Przynajmniej z naszej perspektywy. Początkowo faktycznie nie dawaliśmy z siebie maksa, ale gdy na płot wdrapał się nasz wodzirej z bębnem, pokazaliśmy klasę. "Posłuchajcie, posłuchajcie" - skandowaliśmy jak co mecz, chcąc pokazać fanom Górnika, jak się robi doping na najwyższym poziomie. "Panowie! Lekcja dopingu dla Górnika! Dajemy z siebie wszystko!" - mobilizował Staruch, po czym zaintonował pieśń nawiązującą do naszej miłości do Legii. Jako że jest ona niewyobrażalnie wielka, słychać nas było naprawdę konkretnie. Po pewnym czasie, gdy promieniejące słońce schowało się za chmurami, a z nieba lunął deszcz, humory nieco nam się popsuły. Tym bardziej, że po chwili bramkę zdobyli gospodarze i to oni, jedna ze słabszych piłkarsko drużyn, wyszli na prowadzenie. Najważniejsze, że mimo straty gola, głośność naszego śpiewu podniosła się. Było lepiej, po chwili zaś fani, mimo zaledwie 5 stopni ciepła, postanowili ściągnąć okrycie wierzchnie, w myśl hasła "cała Legia bez koszulek".

W końcu nasza drużyna doprowadziła do wyrównania, co spowodowało radość w naszych szeregach. Druga połowa to prawdziwy popis dopingu w naszym wykonaniu. Szkoda, że takiej lekcji udzielamy Łęcznej po raz przedostatni (jeszcze raz spotkamy się w PE). Właściwie przetrenowaliśmy cały nasz repertuar pieśni, większość z nich śpiewając po kilka razy - do momentu osiągnięcia odpowiedniego poziomu. "Było dobrze, ale wiem, że stać was na dwa razy lepsze ryknięcie" - mobilizował wszystkich Staruch. Legijna wiara nie pozostawała obojętna wobec wskazówek gniazdowego i za każdym razem wydzierała się jeszcze głośniej. Przez kilkanaście ostatnich minut "jechaliśmy" hitem z Wiednia. Wychodziło naprawdę kozacko, w czym niewątpliwie pomagał nam dach oraz przywieziony bęben. Warto zaznaczyć, że w drugiej połowie część kibiców zdecydowała się przenieść na sektor buforowy, aby było trochę luźniej. W związku z tym, że nie było na niego cywilizowanego przejścia, fani wybrali najkrótszą drogę - przez płot. Nie spodobało się to spikerowi, który apelował o pozostanie na swoich miejscach. Nieskutecznie. W drugiej połowie właśnie na tradycyjnym sektorze gości zaprezentowaliśmy oprawę tego meczu. Nad głowami kibiców rozwinięta została sektorówka w barwach Legii, a na trybunach odpalono dwie race. Szkoda tylko, że na boisko rzucono parę stoboskopów - ani efekt nie był dobry, a do tego w ten sposób możemy narazić się na kary ze strony związku, który to... bardzo ostro potraktowali kibice z Łęcznej. O ich postawie warto wspomnieć jeszcze, bowiem w drugiej połowie zaprezentowali swoją sektorówkę oraz machali flagami na kijach. Ponoć śpiewali całkiem nieźle, ale z naszej strony słychać ich właściwie nie było. Tego wieczoru to my dawaliśmy popis, który zostanie zapamiętany na długo. Jeden z fanów Legii także postanowił ubarwić nieco widowisko i ku zaskoczeniu wszystkich na stadionie, pojawił się na dachu budynku klubowego Górnika, a następnie przespacerował się w kierunku zawieszonego kilkanaście metrów nad ziemią zegara. Jego wyczyny wzbudziły podziw kibiców, ale i zakłopotanie wśród ochrony. Na szczęście nasz gwiazdor szczęśliwie wrócił z nami do Warszawy. Chwilę później cały nasz sektor dziękował piłkarzom za wywalczenie trzech punktów, a następnie podziękowanie do wyjazdowców wygłosił Staruch, które nagrodzone zostało oklaskami. Oby podobny poziom towarzyszył nam w czasie kolejnych prestiżowych meczów - na Widzewie i w Poznaniu.

Frekwencja: 4000
Kibiców gości: 714
Flagi gości: 11

Doping Górnika: 7,5
Doping Legii: 9

Autor: Bodziach

Oceń legionistów
Komentarze (96)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.