Puchar Ekstraklasy
1/4 finału

2000
Łęczna
29.05.2007
17:30
Górnik Łęczna
Legia Warszawa
Górnik Łęczna
2-2
Legia Warszawa
52' Zahorski
55' Surdykowski
(0-0)
Roger 65'
Burkhardt 81'
22 Piotr Leciejewski
4 Walerij Sokolenko
5 Toni Golem
24 Tomasz Midzierski
7 Paweł Głowacki
25 Kamil Stachyra 77'
2 Michał Łabędzki 46'
9 Rafał Niżnik
19 Sławomir Nazaruk 65'
29 Janusz Surdykowski
23 Tomasz Zahorski 65'
1 Krzysztof Żukowski
16 Ferdinand Chi-Fon 65'
4 Dawid Sołdecki 46'
11 Grzegorz Szymanek
21 Dariusz Jarecki 65'
11 Łukasz Wywrocki
8 Marcin Rogowski 77'
Jan Mucha 99
69' Piotr Bronowicki 23
Wojciech Szala 3
Artur Jędrzejczyk 21
63' Przemysław Wysocki 35
Marcin Smoliński 28
Łukasz Surma 8
92' Marcin Burkhardt 19
63' Maciej Korzym 13
Dawid Janczyk 15
Bartłomiej Grzelak 18
Maciej Gostomski 1
63' Piotr Włodarczyk 9
63' Guerreiro Roger 6
Luiz Junior 22
69' Mamadou Balde 24
92' Przemysław Rawa 36
Trener: Marek Chrobak
Asystent trenera: Jacek Fiedeń
Kierownik drużyny: Mirosław Budka
Trener: Jacek Zieliński
Asystent trenera: Jacek Magiera
Kierownik drużyny: Ireneusz Zawadzki
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Sędziowie
Główny: Włodzimierz Milczarek
Asystent: Radosław Siejka
Relacja

Jak chcieli, to mogli

W miniony weekend zakończyły się rozgrywki ligowe. Jednak zamiast rozjechać się na urlopy, piłkarze Legii musieli pofatygować się jeszcze do Łęcznej, żeby zmierzyć się z Górnikiem w Pucharze Ekstraklasy. Jacek Zieliński miał utrudnione zadanie ze skompletowaniem kadry na ten mecz. Część zawodników pojechała na zgrupowania swych reprezentacji. Na urazy narzekali Serbowie, Aleksandar Vuković oraz Miroslav Radović. Natomiast Edson otwarcie przyznał, że nie ma ochoty mierzyć się Górnikami i nie wsiadł z kolegami do autokaru. W związku z tym od pierwszych minut na boisko wybiegli gracze, którzy ostatnio rzadko pojawiali na pierwszoligowych boiskach wspomagani przez wybijających się zawodników z rezerw.

Pierwsza odsłona spotkania nie przyniosła niezapomnianych wrażeń. Legia zamiast narzucić swój styl, szybko strzelić bramkę, grała wolno, ospale, jakby od niechcenia. Lepsze wrażenie sprawiali gospodarze. Jednak ich uderzenia albo nieznacznie mijały cel lub też w bramce dobrze spisywał się Jan Mucha, który przymierzany jest do roli numer 1 między słupkami warszawian. Podopieczni Jacka Zielińskiego grali nieporadnie. Brakowało dokładnych podań, umiejętnego przyjęcia piłki, celnych strzałów na bramkę Piotra Leciejewskiego. Nie jeden kibic oglądając legionistów w akcji łapał się za głowę, że tacy piłkarze jak Bartłomiej Grzelak oraz Marcin Burkhardt kosztowali Legię niespełna 5 milionów złotych! Ostatecznie zebrani na trybunach fani totalnie się wynudzili. Po trzech kwadransach arbiter gwizdnął na przerwę i piłkarze odetchnęli z ulgą. Przecież w końcu można było odpocząć, napić się wody, a nie wylewać siódme poty dla wiernych kibiców, którzy w środku tygodnia jeżdżą za swym ukochanym klubem.

W szatni Jacek Zieliński z pewnością nie szczędził słów pod adresem swoich podopiecznych. Widać to było na boisku, bo w drugiej połowie legionistom zachciało się w końcu chcieć. Cóż z tego skoro szybko zostali skarceni przez gospodarzy. Najpierw w 52. minucie Tomasz Zahorski wykorzystał błąd Jędrzejczyka i uderzeniem głową przelobował Muchę i było 1-0. Natomiast po niespełna 180 sekundach euforia była jeszcze większa. Janusz Surdykowski potrafił wykorzystać nieporadność defensywy Legii i strzelił obok interweniującego Słowaka. Wydawać by się mogło, że przy stanie 2-0 i widząc taką postawę piłkarzy z „eLką” na piersi, Legia nie wywalczy korzystnego wyniku. Jednak kluczem do sukcesu były zmiany. Na murawie pojawił się Roger Guerreiro z Piotrem Włodarczykiem i rozruszali grę swego zespołu. Rozruszali na tyle, że już po chwili kontaktowego gola zdobył wspomniany Brazylijczyk. Bartłomiej Grzelak uderzył z 18 metrów, futbolówka odbiła się jeszcze od Rogera i wpadła do siatki łęcznian. Legia zaczęła grać z zębem, szukała kolejnej bramki, starała się. To przyniosło efekty. W 81. minucie Marcin Burkhardt ustawił sobie piłkę w narożniku boiska. Przymierzył, uderzył i... trafił! Bardzo ładny gol „Burego”, który dał wyrównanie i uratował nieco twarz legionistów. W końcówce obie ekipy starały się jeszcze zmienić losy spotkania, ale arbiter wkrótce zakończył ten mecz i po pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym jest 2-2. Wynik, który daje więcej szans na awans ekipie Jacka Zielińskiego.

Spotkanie rewanżowe odbędzie się 1 czerwca o godz. 17:30 na Łazienkowskiej. Miejmy nadzieję, że legioniści solidnie podejdą do swoich obowiązków i dadzą powody do radości wszystkim fanom mającym „eLkę” w sercu. Szczególnie tym najmłodszym, wszak tego dnia będzie ich święto.

Minuta po minucie

Sezon ligowy już się zakończył, Legii na otarcie łez pozostała rywalizacja o Puchar Ekstraklasy. Czy legionistom będzie się chciało? O tym przekonamy się już dziś. O godzinie 17:30 początek pierwszego ćwierćfinałowego meczu z Górnikiem Łęczna. Bezpośrednią transmisję ze spotkania przeprowadzi Polsat Sport. My polecamy słuchanie radia Legia.FM, w którym Tomek Janus będzie dla Was relacjonował wydarzenia z boiska i z trybun. Nie zabraknie także relacji tekstowej.
---------------------------------------------
Drużyny wychodzą na murawę. Legia na czerwono-czarno. Górnik na biało

1' - Początek pierwszej połowy
4' - Pierwsza groźna akcja Legii. Smoliński uderzał z 11 metrów, ale został zablokowany
5' - PRZEPRASZAMY ZA BRAK RELACJI RADIOWEJ. NA STADIONIE W ŁĘCZNEJ MAMY PROLBEMY TECHNICZNE - BĘDZIEMY STARALI SIĘ JAK NAJSZYBCIEJ JE ROZWIĄZAĆ
6' - Aut dla łęcznian na środku boiska
7' - Janczyk biegnie do piłki... szybszy bramkarz gospodarzy
9' - Pierwsza groźna akcja Górnika. Strzelał Nazaruk - Mucha bez problemów obronił
13' - Na razie na boisku nie dzieje się nc ciekawego. Najgłośniej słychać kibiców Legii
18' - W ataku gospodarze... obrońcy Legii wybijają piłkę
18' - Janczyk sam w ataku minął jednego obrońcę, ale potem źle odegrał - z autu Legia
20' - Faul Jędrzejczyka blisko pola karnego
20' - Będzie okazja dla gospodarzy
20' - Strzał... minimalnie obok słupka!
22' - Janczyk uderza... obok bramki!
23' - Doskonała okazja dla Górnika, ale piłka w rękach Muchy
37' - Zbyt mocne dośrodkowanie Surmy w pole karne
38' - Sokolenko głową wybija na rzut rożny
38' - Do narożnika biegnie Smoliński.... dośrodkowanie w pole karne - najwyżej wyskoczył jeden z obrońców
39' - Korzym próbował przedostać się środkiem boiska... stracił piłkę i kontra Górnika. Surdykowski uderza... bardzo niecelnie
40' - Minął się obrońca gospodarzy... momentalnie z 18 metrów uderzył Smoliński, ale prosto w Leciejewskiego
42' - Rzut wolny dla Legii z 35 metrów
42' - Na bezpośednie uderzenie zdecydował się Bury... uderzył mocno, ale nie na tyle by zaskoczyć Leciejewskiego
43' - Na spalonym Zahorski
44' - Długi przezut Bronowickiego na lewą stronę do Janczyka... ten uderza z pierwszej piłki z ostrego kąta - nad poprzeczką
46' - Piotr Bronowicki lży na murawie opatrywany przez lekarzy
46' - "Skuter" znoszony na noszach
47' - Koniec pierwszej połowy

Za nami pierwsza część gry. Wynik odzwierciedla przebieg spotkania. Niewiele kibiców, mecz bez rangi... jednym słowem nuda.
Piłkarze Legii wychodzą na murawę
W Legii bez zmian. Za chwilę początek drugiej części gry
Jedna zmiana w drużynie gospodarzy

46' - Początek drugiej połowy
46' - Zmiana Górnik Ł.: Michał Łabędzki - Dawid Sołdecki
46' - Faulowany Smoliński ok 25 metrów od bramki
47' - Burkhgardt... ładnie uderza a Leciejewski wybija na rzut rożny
49' - Korzym fauluje Stachyrę
50' - Sokolenko dośrodkowuje wpole karne
50' - Zbyt głęboko - Mucha łapie piłkę
51' - Wysocki uderza z 25 metrów, wysoko wysoko nad poprzeczką
52' - GOL! Tomasz Zahorski! (Górnik Ł.)
53' - Dośrodkowane w pole karne, Jędrzejczyk nie sięga piłki i Zahorski lobuje Muchę z 7 metrów
54' - Gospodarze w ataku podbudowani strzeleniem bramki
55' - GOL! Janusz Surdykowski! (Górnik Ł.)
55' - Dwa błędy Jędrzejczyka, który najpierw nie przejął piłki kierowanej do Zahorskiego, a następnie nie upilnował Surdykowskiego, który z 8 metrów pokonał bezradnego Jana Muchę
56' - Smoliński fauluje Nazaruka
57' - Żółta kartka: Rafał Niżnik (Górnik Ł.)
58' - Fatalne podanie Surmy do Wysockiego
58' - Grzelak przedziera się lewą stroną, strzela niemal z linii końcowej... Leciejewski broni
60' - Faul Janczyka w ataku - zupełnie nie radzi sobie napastnik Legii
61' - Mocne dośrodkowanie.. Mucha wycodzi z bramki i wybija piłkę za pole karne. Kontra Legii... Janczyk podaje w pole karne - legioniści wypchnięci na 40 metr
63' - Grzelak, podaje na prawą stronę do Smoliński świetnie dogrywa Janczykowi na 5 metr. Ten mógł zrobić piłkę, ale tak fatalnie przyjął piłkę że szkoda słów!
63' - Zmiana Legia: Przemysław Wysocki - Guerreiro Roger
63' - Zmiana Legia: Maciej Korzym - Piotr Włodarczyk
65' - Rzut rożny dla Legii, Golem wybija na kolejny korner
65' - Zmiana Górnik Ł.: Sławomir Nazaruk - Dariusz Jarecki
65' - Zmiana Górnik Ł.: Tomasz Zahorski - Ferdinand Chi-Fon
65' - GOL! Guerreiro Roger! (Legia)
66' - Grzelak ładnie uderza z 18 metrów piłka odbija się od Rogera i ląduje w siatce!
69' - Zmiana Legia: Piotr Bronowicki - Mamadou Balde
70' - Roger wywalczył aut na wysokości pola karnego
70' - Grzelak... 5 metr ostry kąt - mocne uderzenie odbija Leciejewski!!
72' - Smoliński sam sam... przekłada piłkę na lewą stronę i uderza technicznie z 19 metrów - minimalnie obok słupka!
73' - Druga połowa meczu jest lepsza niż pierwsze 45 minut. Legioniści walczą o strzelenie drugiej bramki
74' - Janczyk ładnie podaje do Grzelaka... a ten zaplątał się z piłką i tym skończyła dobrze zapowiadająca się akcja Legii
77' - Zmiana Górnik Ł.: Kamil Stachyra - Marcin Rogowski
78' - Bury trafia piłką w sędziego
79' - Na spalonym Włodarczyk
80' - Chi-Fon świetnie wyłożył piłkę Sołdeckiemu... ale Mucha był szybszy
80' - Żółta kartka: Dawid Sołdecki (Górnik Ł.)
81' - Włodarczyk pięknie uderza z 25 metrów minimalnie nad poprzeczką! mamy rzut rożny
81' - GOL! Marcin Burkhardt! (Legia)
82' - GOOOOOOL!!!!!!!!!!! Bury trafił do siatki bezpośrednio z rzutu rożnego!!!
83' - Fantastyczna, niecodzienna bramka! Znakomicie pomocnik Legii podkręcił i piłka od słupka wpadła do siatki!
83' - Szybka odpowiedź gospodarzy, Jarecki wywalczył rzut rożny
84' - Przy stanie 0-2 wydawało się, że legioniści chcą mieć dłuższe urlopy... jednak doprowadzili do remisu i sprawa awansu jest nadal otwarta
88' - Mucha odważnym wyjściem wyłapuje piłkę na 11 metrze, a sędzia nie zauważył faulu jednego z obrońców Legii
90' - Włodar dośrodkowuje miękko w pole karne, ale tam przeszkadzali sobie Grzelak z Janczykiem
92' - Zmiana Legia: Marcin Burkhardt - Przemysław Rawa
93' - Rawa źle wypuścił Janczyka, a potem źle podał do Grzelaka, spotkanie powoli dobiega końca
93' - Arbiter doliczył 2 minuty
93' - Koniec meczu!





Po dużo lepszych drugich 45 minutach legioniści zremisowali z Górnikiem Łęczną 2-2. Ozdobą spotkania był gol Marcina Burkhardta bezpośednio z rzutu rożnego.
Piłkarze Legii idą pod sektor kibiców Legii... ale zawrócili żegnani okrzykami "Legia to my"
Tylko Roger podbiegł pod sektor i rzucił kibicom koszulkę
Dziękujemy za śledzenie naszej relacji i zapraszamy do komentowania meczu na www.legialive.pl

Relacja z trybun

Zostawić coś po sobie

"To my jesteśmy Legia Warszawa! Przyjechaliśmy tu zostawić coś po sobie, a nie tylko smród z papierosów" - apelował w czasie meczu do mniej angażujących się w doping, a bardziej skupiających się na pielęgnowaniu raka, nasz gniazdowy, "Staruch". Chyba podziałało, bo na ostatnim naszym wyjeździe w Łęcznej pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony.

Rozgrywki Pucharu Ekstraklasy nie cieszą się co prawda zbyt wielkim prestiżem, ale kiedy gra Legia, najwierniejsi kibice, bez względu na niedogodny termin, ruszają za nią w drogę. Legioniści po raz drugi w krótkim okresie czasu przemierzali trasę wiodącą przez Garwolin i Ryki, aby dotrzeć do położonej kilkanaście kilometrów za Lublinem Łęcznej. Była to nasza ostatnia wizyta w tym sympatycznym mieście, więc chętnych nie brakowało. Co więcej gospodarze byli na tyle uprzejmi, że po raz drugi wejściówki dla kibiców gości sprzedawali w kasie przy wejściu na sektor. Po raz kolejny przed meczem, po odsłuchaniu hymnu Łęcznej, mieliśmy okazję zaśpiewać "Sen o Warszawie". Oj, będzie nam brakowało tych wyjazdów do Łęcznej...

Fani gospodarzy w mniejszym stopniu zapełnili swój stadion, na co wpływ miała zapewne wczesna pora rozgrywania meczu oraz ranga zawodów. Ku naszemu zaskoczeniu "młyn" Górnika ponownie zajął miejsca na trybunie pod dachem, nie zaś za bramką. O ile podczas spotkania ligowego Górnicy nie mogli korzystać z tej trybuny, to już w poprzedniej kolejce dopingowali swoją drużynę zza bramki. Czyżby wystraszyli się zapowiadanego przez synoptyków deszczu? W czasie meczu była jednak piękna, słoneczna pogoda. Słońce świeciło prosto w nasz sektor i wiele osób zapewne chętnie zasiadłoby na leżaczku, przyjmując kolejne porcje promieni. Nie po to jednak jeździ się na wyjazdy - czas na relaks był przed i po meczu. Przez 90 minut trzeba było dać z siebie wszystko. Do wzmożonego wysiłku mobilizował nas "Staruch". "Gdybym was nie znał, powiedziałbym, że było dobrze. Potraficie dwa razy głośniej!" - krzyczał przez megafon do kibiców, którzy w zdecydowanej większości pozbyli się koszulek. Nasz śpiew był naprawdę na wysokim poziomie. Świadczyć może o tym fakt, że kibiców gospodarzy usłyszeliśmy może ze dwa razy. Ciekawy był również fakt, że w sektorze gości pojawiło się więcej flag niż po stronie gospodarzy.

W przerwie meczu większość kibiców ustawiła się w kolejce po zimne napoje. Upał był nie do zniesienia, więc trzeba było jakoś schłodzić zmęczone gardło. Przed nami czekało bowiem kolejnych 45 minut wysiłku. Parę minut ciszy na naszym sektorze spowodowane było chwilowym brakiem prowadzącego. Gdy ten się znalazł, a cały sektor znów popisywał się głośnym śpiewem sławiącym Legię, miejscowi dwukrotnie pokonali Muchę. "Olejcie ten wynik, jedziemy swoje" - pokrzykiwał Staruch. Przez kilkanaście minut śpiewaliśmy hit z Wiednia. Nie brakowało również melodii, które rzadziej ostatnio znajdują się w naszym repertuarze - "Legia, Legia gol lalalalala", śpiewana z równoczesnym klaskaniem "co dwa", wychodziła nam również elegancko. W końcówce nasi piłkarze doprowadzili nawet do wyrównania, co na pewno ucieszyło tych, którzy chętnie udadzą się na jeszcze jeden wyjazd. W naszym sektorze pojawiła się również pirotechnika w postaci stroboskopów i rac. Miejscowi, trochę wcześniej, zaprezentowali sektorówkę w kształcie koszulki i flagi na kijach, którymi machali przez większość drugiej połowy. Do końca spotkania zdzieraliśmy gardła na maksa, czym z pewnością pozostawiliśmy po sobie dobre wrażenie. Po meczu w naszym kierunku ruszyli piłkarze, chcąc podziękować nam za doping. Warszawska publiczność odwróciła się jednak plecami, śpiewając "Legia to my", pokazując w ten sposób co sądzą o kaprysach gwiazdeczek, które niedawno kopały piłkę na prowincji, a teraz decydują o tym, czy przybić z nami piątki. Tylko Roger, prawdopodobnie nie rozumiejący całej "akcji", przybiegł do kibiców i wręczył im swoją koszulkę. Właściwie od razu mogliśmy opuścić sektor (co w Polsce jest ewenementem) i ruszyć w kierunku Warszawy. A już w piątek rewanż z Łęczna u siebie. Od wyniku tego spotkania zależy, czy sezon piłkarski skończy się dla nas już w piątek, czy może tydzień później.

Frekwencja: 2000
Kibiców gości: 325
Flagi gości: 5

Doping Górnika: 7,5
Doping Legii: 9

Autor: Bodziach

Oceń legionistów
Komentarze (96)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.