Ekstraklasa
14. kolejka

7000
Warszawa
9.11.2007
20:00
Legia Warszawa
Jagiellonia Białystok
Legia Warszawa
0-0
Jagiellonia Białystok
82 Jan Mucha
25 Jakub Rzeźniczak
26 Inaki Astiz
4 Dickson Choto
11 Tomasz Kiełbowicz
32 Miroslav Radović
7 Piotr Giza 73'
14 Aleksandar Vuković
6 Guerreiro Roger
28 Marcin Smoliński 63'
19 Takesure Chinyama 63'
1 Wojciech Skaba
3 Wojciech Szala
8 Kamil Grosicki 63'
13 Maciej Korzym 73'
18 Bartłomiej Grzelak 63'
24 Jakub Wawrzyniak
30 Martins Ekwueme
Jacek Banaszyński 29
58' Vahan Gevorgyan 19
Remigiusz Sobociński 8
Dariusz Łatka 28
Mariusz Dzienis 13
Aleksander Kwiek 9
70' Antonio Pereira Everton 26
80' Dariusz Jarecki 27
Rodnei 29
Łukasz Nawotczyński 32
Radosław Kałużny 33
Tomasz Wełnicki 27
70' Mariusz Marczak 8
Marek Wasiluk 14
80' Bartłomiej Niedziela 22
Adrian Napierała 20
58' Jacek Falkowski 28
Ernest Konon 30
Trener: Jan Urban
Asystent trenera: Jose Vicuna
Kierownik drużyny: Ireneusz Zawadzki
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Trener: Artur Płatek
Asystent trenera: Dariusz Czykier
Kierownik drużyny: Sławomir Wołczyk
Lekarz: Zdzisław Koryszewski
Masażyści: Marcin Piechowski
Sędziowie
Główny: Robert Małek
Asystent: Konrad Sapela
Asystent: Marcin Lis
Techniczny: Jacek Lis
Relacja

A punkty uciekają...

Legioniści stracili kolejne punkty. Tym razem nie znaleźli sposobu na pokonanie beniaminka z Białegostoku. A okazja do zdeklasowania rywali była wyborna. Akcje tuzinami marnował jednak Takesure Chinyama i Piotr Giza. A gdy nie strzela się bramek, to można co najwyżej zremisować. I tak było w piątkowy wieczór na Łazienkowskiej. Strata do Wisły zamiast się zmniejszać, znów może się powiększyć.

Przeciwko Jagiellonii nie mógł zagrać Edson. Jan Urban na boisko posłał więc Marcina Smolińskiego, ale ten nie grał tak przebojowo jak Brazylijczyk. Legia zaczęła bardzo ambitnie, ale to przyjezdni jako pierwsi mieli okazję do zdobycia bramki. W 7. minucie we własnym polu karnym nonszalancko zachował się Dickson Choto. Zamiast wybijać piłkę, tylko odprowadził ją wzrokiem. Dopadł do niej Aleksander Kwiek i zmusił Jana Muchę do najwyższego wysiłku. Na szczęście „Muszkin” stanął na wysokości zadania i po pięknej robinsonadzie wybił piłkę na rzut rożny. Pozostała część pierwszej odsłony zdecydowanie należała do Legii.

W pierwszych trzech kwadransach gole na Łazienkowskiej jednak nie padały. A akcji, po których Jacek Banaszyński nie tylko mógł, ale nawet powinien wyciągać piłkę z siatki nie brakowało. Gros z nich zmarnował Takesure Chinyama. Napastnik rodem z Zimbabwe grał przebojowo, ale znów popełniał stary grzech, czyli nie podawał do partnerów. Gdy tylko dostał piłkę, od razu kombinował, jak tu oddać strzał na bramkę Jagiellonii. Jasne, że napastnik powinien być małym egoistą, ale nie może dochodzić do karykaturalnych przypadków, gdy oddaje słaby strzał z 30 metra, gdy obok stoją niekryci koledzy. A tak z Chinyamą w piątkowy wieczór było.

Kilka akcji zmarnował też Piotr Giza. Pierwsza połowa meczu na pewno nie należała do niego. „Gizmo” doskonale znajdował się w dogodnej okazji, ale uderzał bądź za słabo, bądź za wysoko. Najlepszą okazję pomocnik Legii zmarnował w 39. minucie. Piłkę na 12. metr wyłożył mu Miroslav Radović, ale niepilnowany Giza strzelił wysoko nad bramką. Wcześniej w sytuacji sam na sam musiał uznać wyższość Banaszyńskiego. Słaba postawa zdenerwowała krakusa i po kolejnej zmarnowanej okazji z nerwów pięścią uderzył w ziemię. Lepiej miało być po przerwie.

A przerwa przedłużyła się o kilkadziesiąt minut. Wszystko za sprawą jednej z flag, która zawisła na sektorze gości. Delegat PZPN na ten mecz, Andrzej Tomaszewski, dopatrzył się na niej rasistowskich treści. Podjął więc decyzję, że dopóki fani nie zdejmą jej z płotu, mecz nie zostanie wznowiony. A ponieważ kibice ani myśleli spełnić żądanie obserwatora, do roboty wzięły się służby porządkowe, a piłkarze zeszli do szatni. Na bramkę treningową naciągnęli niebieskie płótno. Taka konstrukcja posłużyła do zasłonięcia niepożądanej flagi. I jak tu nie wierzyć, że potrzeba jest matką wynalazków.

Wymuszona przerwa nie podziałała dobrze na legionistów. Co prawda to zawodnicy Jana Urbana nadal przeważali, ale do głosu coraz śmielej zaczęli dochodzić przyjezdni. Jednak to Wojskowi mieli więcej okazji to otworzenia wyniku spotkania. Kolejne akcje marnował Giza a spotkania oko w oko z Banaszyńskim nie nie potrafił wykorzystać Chinyama. Napastnik Legii zrobił to, co potrafi, czyli uderzył natychmiast po otrzymaniu piłki. Pytanie tylko po co, skoro do bramki miał jeszcze 16 metrów a przed sobą tylko bramkarza gości.

W 63. minucie Urban miał już dość patrzenia na kolejne marnowane okazje i za Chinyamę wpuścił Bartłomieja Grzelaka. Na murawie pojawił się także Kamil Grosicki. Obydwaj mieli za zadanie poderwanie kolegów do walki. I faktycznie gra Legii znów nabrała rumieńców. Ale bramki nadal nie padały. Dodatkowo w grze Wojskowych zaczęła pojawiać się nerwowość. Piłkarze za wszelką cenę chcieli strzelić choć jedną bramkę, która dałaby im zwycięstwo. I właśnie zbytnia chęć zdobycia bramki paraliżowała legionistów. Niecelne podanie, błędy, pomyłki – tego było aż za wiele. I jakby niemocy Legii było za mało, dziwne decyzje zaczął podejmować sędzia Robert Małek. Było to na rękę piłkarzom Jagiellonii, którzy po każdym kontakcie z legionistami padali niczym rażeni piorunem. A może po prostu byli niedożywieni?

Legia zremisowała pierwszy raz od 27 spotkań. Gorsza od przerwania jakże okazałej passy, jest jednak strata kolejnych dwóch oczek. Legioniści zapowiadali, że będą odrabiać straty do wyprzedzających ich drużyn, a tymczasem nie potrafią wygrać z beniaminkiem na własnym stadionie.

Autor: Tomek Janus

Minuta po minucie

W 14. kolejce ligowej legioniści podejmą u siebie Jagiellonię Białystok. Serdeczenie zapraszamy do śledzenia naszej relacji LIVE!
-------------------------------------------
Witamy wszystkich kibiców ze stadionu przy Łazienkowskiej. Za niespełna 30 minut Legia zmierzy się z Jagiellonią Białystok w ramach 14. kolejki
Znamy już zestawienia obu ekip. Od pierwszych minut zagra m.in. Marcin Smoliński
Legionistów na trybunach tyle co zwykle. Pod zegare fani gości w niezłej liczbie. Widząc upchanych 5 miejskich autobusów pełnych kibiców Jagi można spodziewać się ok. 1000 osób
"Jaga" po latach gości na Łazienkowskiej. Czas na przywitanie
"Sen o Warszawie..." tradycyjnie grany przed meczem
Już tylko sekundy nas dzielą od pojawienia się grajków na murawie
Na trybunach są m.in. byli gracze Jagiellonii i Legii... Marek Citko, Mariusz Piekarski. Jest również Leo Beenhakker
Legia i Jagiellonia już na murawie. Gospodarze dziś zagają na biało-czarno, rywale na żółto-czerwone niczym pszczółki
Tylko gwizdy zagłuszają przyśpiewki Jagi. Dobiło chłopaków w konkretnej liczbie
Rozpoczną legioniści

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Piłka w grze. Na trybunach wymiana uprzejmości
2' - Piłka w grze. Podanie do Radovicia, ale był Łatka
3' - Gospodarze próbują atakować
4' - Na Łazienkowskiej trwa doping rywali. Na murawie bez większych atrakcji
4' - Rzeźniczak, Choto, Giza, Roger...
5' - Radović na prawej stronie, walczy jeszcze Chinyama. Będzie aut dla gości
6' - Pierwszy strzał Jagi, z dystansu, obok słupka i Mucha wznawia grę od bramki
7' - Fatalna postawa obrony, a szczególnie Choto. Zamiast wybić z pola karnego, ten przepuszca do rywala i Mucha musiał wybijać strzał gości na róg
8' - Wrzutka w pole karne, wybija Astiz... kontra
8' - Niestety Chinyama za lekko do Rogera i strata
10' - Chinyama wyłuskał piłkę w środku boiska, podbiegł kilka metrów, strzelił z dystansu, ale nie mogło to zagrozić Banaszyńskiemu
10' - Podanie do napastnika Jagielloni, przecina Astiz
11' - Smoliński do Chinyamy, faulowany, gramy dalej.. piłka trafia do Radovicia, który z 15 metrów strzela po ziemi i futbolówka pada łupem bramkarza rywali
12' - Kolejny strzał żółto-czerwonych, ale daleko od celu
12' - Pojedynek biegowy Radovicia z Łatką, Serb faulowany, Małek każe grać dalej
13' - Znowu Rado ściga się z Łatką, górą legionista, zgranie w pole karne i Chinyama fatalnie strzela z bliskiej odległości obok celu!
13' - Na Łazienkowskiej wciąż 0-0, choć oba zespoły mogły strzelić już po bramce
14' - Na murawie leży Choto z zawodnikiem Jagielloni. Wjazd ekipy medycznej na murawe
18' - Tańczą z piłką Chinyama, Radović, nie potrafili zagrać piłki w pole karne
18' - Piłka na środku boiska do Chinyamy, który był atakowany przez dwóch rywali
19' - Vuković do Radovicia na prawo...
19' - Wrzuta w pole karne, wybijają głową, Radović ponownie w pole karne...
20' - Zamieszanie.. strzela głową Vuković z bliska i na raty łapie Banaszyński!
20' - Rozciągnięcie gry na prawe skrzydło. Skacze Radović, walczy Łatka, który opada na murawę z grymasem bólu
21' - Piłka na lewą flankę, Kiełbowicz, Smoliński, bez powodzenia. Inicjatywę przejmują rywale
23' - CO ZA NIEPORADNOŚĆ!!! Szło ich trzech, Giza z piłką.. sam Banszyński. Mogli zrobić wszystko, a nie zrobili nic! Uderza Giza i Banaszyński wybija, Chinyama, Vuković uderza na pustą bramkę zza pola karnego, ale.. nad poprzeczką! Jęk zawodu na trybunach
24' - Kolejny atak sunie na bramkę rywali. Radović wpada w pole karne... faul? Nie. Grę wznowi bramkarz
25' - Roger do Radovicia, Roger do Chinyamy... próba strzału, odegrania? Będzie korner
25' - Smoliński w narożniku...
26' - Poszła piłka w pole karne, wybili rywale daleko poza szesnastkę
27' - Giza... na litość boską! Rado mu zagrał na 15 metr, ten ma miejsca w... dużo, a uderza z pierwszej piłki tak, że obrońca spokojnie gasi piłkę i zażegnuje niebezpieczeństwo
27' - I to jest gracz lepszy od Burkhardta?
28' - Rozpędza się Jarecki.. Jarecki na lewej stronie... Próbował piętą jak Roger, a wyszło jak zawsze
29' - Ruszli legioniści. Radović z lewej strony.. próba strzału czy odegrania? Niewiadomo. Od bramki Banaszyński
29' - Kryta skanduje "Cała Legia zawsze razem!"
30' - Zderzył się Gevorgyan z Astizem, czyli faul dla Jagi
30' - Nawotczyński ciągnie za koszulkę Radovicia i żółta kartka
30' - Żółta kartka: Łukasz Nawotczyński (Jagielloni)
31' - Jarecki fauluje Smolińskiego. Już futbolówka w grze
32' - Chinyama dostał podanie.. wpada w pole karne, jest niby Giza, ale ten już pokazał co umie, więc Takesure strzela i róg
32' - Korner tradycyjnie nie przyniósł efektów, co nie zmienia faktu, że to gospodarze tworzą akcję ofensywną
33' - W końcu Roger dopatrzył się Radovicia... Chinyama w szesnastce, ale się lekko zamotał i od bramki ekipa z Białegostoku
33' - Żółta kartka: Miroslav Radović (Legia)
34' - Faul na Rzeźniczaku, legionista leży. Identyczne przewinienie Radovicia i żółta kartka
35' - Leży Łatka znowu. Chłopak chyba pożądnego śniadania dzisiaj nie zjadł
36' - Trochę brzydki zrobił się ten mecz. Dużo fauli, dziwnych decyzji arbitra
37' - Vuković, Smoliński faulowany na ok. 30 metrze od bramki
38' - Faulowany Radović na prawym skrzydle. Będzie szansa dla gospodarzy
38' - Żółta kartka: Dariusz Jarecki (Jagielloni)
38' - Smoliński z rzutu wolnego...
39' - Giza.. realna kopia Włodarczyka za najlepszych czasów! Tego nie da opisać się słowami. Kolejny raz niekryty, uderza z 12 metrów, wysooooko nad bramką
40' - Giza... do Radovicia... Będzie rzut rożny. Do narożnika biegnie Giza
40' - Ciekawe co tym razem pokaże...
41' - Udało mu się zagrać na głowę Dicksona, ale piłka poszła tuż za linię bramkową
42' - Vuković rusza z piłką. Zagranie na lewo. Wrzuta w pole karne, piłka trafia do Vukovicia i ten uderza tuż nad poprzeczką. Coś nie mogą się wstrzelić gospodarze
43' - Vuković w walce o piłkę zahacza Kwieka, a ten pada niczym rażony piorunem
43' - Żółta kartka: Aleksander Kwiek (Jagielloni)
43' - Nie z Małkiem ten numery Kwiek
45' - Rusza Roger, do Chinyamy podaje.. walczy z Rodneiem, ale Takesure musiał faulować
46' - Radović do napastnika Legii... zagubili się podopieczni Jana Urbana
46' - Sędzia dolicza jeszcze 1 minutę
46' - Walka w środku boiska, na wślizgi i inne takie
47' - Koniec pierwszej połowy

Koniec pierwszej połowy, po której powinien być wynik inny niż 0-0, ale cóż, taka skuteczność obu ekip.
Jagiellonia w tym sezonie tylko raz wygrała na wyjeździe i również raz zremisowała. Jak będzie dzisiaj? Czas na drugą połowę
Jaga już na murawie, dołączają także legioniści
Oba zespoły bez zmian. Nawet Jan Urban wstrzymuje się z roszadą
Rozgrzewka na murawie, bo fani Jagielloni nie chcą zdjąć jednej z flag. Poszedł mediować z fanami Jacek Banaszyński
"Piłka nożna dla kibiców!" skanduje cały stadion. Flaga nadal wisi, piłkarze się rozgrzewają
Na trybunach są przedstawiciele z Hiszpanii, którzy przyjechali poznać poziom I ligi. No to patrzcie proszę!
Flaga nadal wisi, pod płot do kibiców Jagielloni idzie prezes tego klubu
Obie ekipy schodzą do szatni
Fani skandują hasła skierowane do piłkarskiej centrali. Naprawdę to jest paranoja w wykonaniu PZPN
Nic się nie zmienia. Bramkarz Jagielloni rozmawia z kibicami z Białegostoku. Bez efektów
Przerywamy relację piłkarską, żeby nadać relację z trybun: Fani gości bawią się w najlepsze
Niech żyje kreatywność! Na bramkę na kółkach zostanie nałożone płótno. Całość zostanie najpewniej przetransportowana w ten sposób, żeby zasłonić flagę
W sukurs wykonawcom tego czynu poszła drabina
Dobry motyw będzie jak kibice Jagielloni przewieszą flagę. Któż wówczas będzie biegał z bramką?
Fani gości zdejmują płótna. Zdecydowanie robią miejsce dla tej jednej jedynej
Parawnik już niemal gotowy. Zaraz będzie ruszać na walkę z chuliganami co to wywiesili flagę ledwo widoczną z trybun na Łazienkowskiej
Ruszyli! Gwizdy ze strony legionistów, a fani z Białegostoku zdjęli płótno...
Ciekawe czy ktoś pomyślał, że fani pod przykryciem parawanu mogą zabrać się za np. rozkręcenie płotu, bramki wejściowej? Przecież to jest teoretycznie możliwe
Obie drużyny wybiegają na murawę. Może zaraz zaczniemy drugie 45 minut

46' - Początek drugiej połowy
46' - Rozpoczęli, a flaga poszła.. wyżej
46' - Ciekawe kto teraz podniesie bramkę na plecy
47' - Radović biegnie do końca, ale nie zdążył opanować w pełni piłki
48' - Rywale pod bramką Legii, ale w walce o piłkę był faulowany Rzeźniczak
48' - Zagranie do Chinyamy, ale ten znalazł się na spalonym
49' - Rozciągnięcie gry do Smolińskiego.. ten goni za piłką, ale będzie ostatecznie aut dla Jagi
50' - Giza w polu karnym, strzał w nogi.. eh, czemu to już nikogo nie dziwi?
51' - Zagrywka w kierunku Gizy, ale ten na spalonym
52' - Choto fauluje Sobocińskiego
52' - Kiełbowicz na lewej flance
53' - Jaga przy piłce. Próba rozciągnięcia gry zakończona stratą
54' - Rzeźniczak w pole karne do Vukovicia, ale ten traci piłkę nie oddając strzału
55' - Kiełbowicz na pełnej szybkości, zgrywa w pole karne do Gizy, który co? Partoli akcje! Próba obrotu z piłką, kończy się faulem na przeciwniku
56' - Do wejścia szykuje się Falkowski
57' - Legia próbuje konstruować akcję ofensywną, ale traci piłkę...
57' - Gevorgyan wbija w pole karne, skacze Sobociński, ale nie miał szans sięgnąć tej piłki
58' - Kolejna wyśmienita akcja. Chinyama sam na sam, strzela mocno, ale broni Banaszyński! Będzie rzut rożny
58' - Giza zza pola karnego w kierunku Choto, a ten głową nad bramką
59' - Zmiana Jagielloni: Vahan Gevorgyan - Jacek Falkowski
59' - Zmiana w Jadze, której kibice zrobili węża i bawią się od dobrych kilkunastu w rytm jednej i tej samej melodii
60' - Legia kolejny raz na połowie rywali, bez efektów
62' - Legia nie potrafi rozstrzygnąć skrzydeł, wykorzystać przewagi, przeprowadzić akcji od początku do końca. Zakończonej golem
62' - Wejdzie Grosicki, oby za Gizę
62' - Atak gości zakończony spalonym
63' - Wejdzie i Grzelak
63' - Zmiana Legia: Takesure Chinyama - Bartłomiej Grzelak
63' - Zmiana Legia: Marcin Smoliński - Kamil Grosicki
64' - Dwie zmiany w Legii. W sektorzze gości palą się szale, wiadomo chłodek nastał
64' - Na murawie w ataku Legia.. Giza z lewej strony zamiast dośrodkować, zagrał do tyłu...
66' - Dużo niedokładności w poczynaniach legionistów
66' - Szukał Grosicki Gizę, ale podanie nie doszło do pomocnika Legii
67' - Grzelak do Gizy, ale Rodnei zastawił mu piłkę
67' - Grzelak w polu karnym i będzie róg. Za długo zwlekał
67' - Grosicki...
67' - Niestety ruszają już akcją goście
67' - Na posterunku był jednak Choto
68' - Na murawie leży gracz Jagi, a Legia wywalczyła kolejny rzut rożny. Może teraz się uda wpakować piłkę do siatki?
69' - Na noszach boisko opuszcza gracz ekipy z Białegostoku
69' - Grosicki w polu karnym... strzela, ale onok celu
70' - Zmiana Jagielloni: Antonio Pereira Everton - Mariusz Marczak
70' - Druga zmiana również w zespole Jagielloni
71' - Zagranie w kierunku Sobocińskiego, który gdyby nie Astiz, mógłby zagrozić Janowi Musze
71' - Grosicki ładnie wypatrzył Radovicia na prawym skrzydle, ale w ostatniej chwili głową przeciął tę piłkę gracz gości
72' - Pod zegarem trwa zabawa w palenie i gaszenie szalików
72' - Palą kibice Jagielloni, gaszą strażacy aż im gaśnic brakuje
72' - Na murawie rzut rożny. Wrzutka i Rodnei wybija piłkę
74' - Zmiana Legia: Piotr Giza - Maciej Korzym
74' - Brawa żegnają Gizę
74' - Do końca jeszcze nieco ponad 15 minut. Czy ktoś wreszcie odwórci losy tego meczu?!
75' - Póki co legioniści cały czas na połowie rywali
75' - Wstrzelał piłkę Grosicki, wybijają rośli defensorzy Jagi
75' - Roger, ucieka Grosicki, ale podanie do Grzelaka...
76' - Korzym, przy nim Rodnei.. walczą obaj, ale grę wznowi Banaszyński
78' - Zagranie do Dzienisa, ale ten był na spalonym
78' - Na murawie zwija się gracz w żółto-czerwonym pasiaku
79' - Potrzebne będą nosze? Nie! Cud, grajek podnosi się o własnych siłach
79' - Eh, co za zagranie Radovicia... Ni to strzał, ni to podanie... w każdym bądź razie beznadziejne zagranie
80' - Vuković do Radovicia, któremu piłka odskoczyła na kilka metrów i strata
80' - Na spalonym Sobociński
80' - Zmiana Jagielloni: Dariusz Jarecki - Bartłomiej Niedziela
80' - Ta ostatnia Niedziela, a raczej ten Niedziela, a zmiana ostatnia
81' - Gracze Jagielloni co chwila padają na murawę, grają na czas chyba
82' - Wrzutka w pole karne Muchy, Grosicki wypycha poza szesnastkę Niedzielę, będzie róg
82' - Wrzuta, ale Mucha wybija,,
83' - Zanosi się, że passa 27 spotkań bez remisu się niestety zakończy
83' - Ciąganie za koszulkę, faule, tego jesteśmy świadkami
84' - W tym aspekcie brylują gracze z Białegostoku, którzy do perfekcji oanowali również sztukę padania i leżenia na murawie przez kilkadziesiąt sekund
85' - Rzut wolny... Vuković na 25 metrze. Strzał daleki od celu
86' - Żółta kartka: Dariusz Łatka (Jagielloni)
86' - Rzut wolny z rzutu wolnego pod Żyletą
87' - Roger będzie wstrzeliwał.. szkoda, że nie ma Edsona...
87' - Roger prosto w głowę uderzył...
88' - Grosicki... do Radovicia, który strzela będąc w polu karnym, ale to uderzenie było dalekie od ideałów i pochwał
88' - Żółta kartka: Remigiusz Sobociński (Jagielloni)
89' - Pięknie. Falkowski robi wślizg i co? Ból nie do zniesienia. Gracz też nie do zniesienia, choć na murawie jest ekipa z noszami
89' - Chłopaki z waty są czy co? Obiad niech zjedzą przed meczem
89' - Żółta kartka: Dickson Choto (Legia)
90' - Żółta kartka dla Choto za to, że poganiał gracza rywali by opuścił plac gry
90' - Rusza Radović...
91' - Zaledwie 3 minuty dolicza sędzia! Mało jak na tyle parad w wykonaniu Jagielloni
91' - Żółta kartka: Aleksandar Vuković (Legia)
93' - Za długo wozili się z piłką legioniści... Grzelak, Korzym nie potrafili pokonać Banaszyńskiego
94' - Osatnie kopnięcia...
94' - Pędzi ile sił w nogach Kiełbowicz...
95' - JEszcze Vuković i łapie Banaszyński
95' - Koniec meczu!





Koniec! Seria 27 meczów Legii bez remisu w lidze została przerwana
Relacja z meczu oraz trybun, wypowiedzi oraz zdjęcia wkrótce na www.legialive.pl

Relacja z trybun

Flaga niezgody

Farsa na Łazienkowskiej. W roli głównej wystąpił delegat PZPN, który na płocie od strony zegara dopatrzył się flagi z pięścią - zakazanym symbolem (?). Druga połowa rozpoczęła się z 20-minutowym opóźnieniem. Najśmieszniejsze jest to, że kontrowersyjne płótno było na tyle małe, że nikt na trybunach nie miał szans dostrzec widniejącego na nim znaku.

To właśnie ta sytuacja wzbudziła największe poruszenie na trybunach. Fani obu drużyn śpiewali razem piosenki pod adresem PZPN oraz obserwatora. Skandowano również hasło "Piłka nożna dla kibiców". W końcu wspaniałomyślny organizator zawodów wpadł na przebiegły pomysł, jak udobruchać obserwatora. Na zapasowej bramce zawieszono plandekę, bramkę przeniesiono na środek sektora "Jagi" i w ten sposób starano się zamaskować niewygodne płótno. Nawet James Bond nie wpadłby na tak przebiegły pomysł. Zawody udało się w końcu wznowić, a legioniści namawiali białostoczan do walki z pomysłami piłkarskiej centrali, skandując hasło "Nie pękajcie - przewieszajcie". Po chwili tak właśnie uczynili żółto-czerwoni, wieszając flagę na szczycie ogrodzenia. Co prawda były sugestie, aby bramkę z plandeką postawić pionowo, ale tej farsy akurat nam oszczędzono. Tak, czy inaczej, PZPN w zupełnie niezamierzony sposób spowodował, że flaga, wisząca na płocie od początku spotkania, zostanie zauważona przez wszystkich kibiców w kraju.

Jagiellonia przyjechała do stolicy pociągiem specjalnym, całkiem liczną grupą i podstawionymi autobusami została przetransportowana na stadion. Nie wszyscy przyjezdni mieli możliwość obejrzenia początku spotkania. Zgodnie z przypuszczeniami, większość z nich ubrana była w charakterystyczne żółto-czerwone koszulki. Mieli też ze sobą bęben, który pomagał w synchronizacji dopingu. Innym razem czyniła to orkiestra z Krytej, której przygrywki bardziej służyły przyjezdnym niż kibicom spod dachu. Żyleta, co wiadomo było już przed meczem, nie dopingowała. Tego najbardziej mogło brakować piłkarzom, ale o tym, że protest nie jest skierowany przeciwko nim, zostali poinformowani już wcześniej. Niestety, druga strona konfliktu nie jest skora do żadnych rozmów i w związku z tym, trudno liczyć na jakiekolwiek zmiany.

W czasie piątkowego meczu Żyleta odezwała się zaledwie kilka razy. Głównie były to odpowiedzi na wulgarne zaczepki przyjezdnych, wrzuty na sędziego Małka i PZPN, o czym już wspomnieliśmy na wstępie. Jagiellończycy przez 90, a tego dnia nawet 110 minut, nie milkli ani na chwilę. Dopingowali bardzo dobrze, przez długi czas ciągnąc jedną piosenkę. Nie mieli żadnych problemów z zagłuszeniem Krytej i to doping dla gości był świetnie słyszalny na całym stadionie.

Niestety, nasi piłkarze, mimo sporej przewagi, ani razu nie zdołali pokonać "Banana" i po końcowym gwizdku, to Jagiellonia mogła fetować osiągnięcie satysfakcjonującego wyniku. Nasz stadion szybko opustoszał, piłkarzy żegnały gwizdy, a pod zegarem wciąż trwała zabawa na całego. W tak smutnych okolicznościach kończył się kolejny bezbarwny z naszej strony mecz na Łazienkowskiej. Właściwie, gdyby nie natrętność obserwatora o pojedynku z "Jagą" szybko byśmy zapomnieli i przeszedłby on bez większego echa. A tak, rozprawiać się o nim będzie jeszcze długo.

P.S. Nie dalej jak wczoraj, KP Legia opublikował spis kar, które obciążyły klubowe konto przez zachowanie swoich kibiców. Wiadomo już, że za opóźnienie spotkania z Jagiellonią również nie unikniemy finansowego "klapsa". Czy działacze równie ostro co swoich kibiców, potraktują osobę odpowiedzialną za zabezpieczenie imprezy? To raczej pytanie retoryczne.

Autor: Bodziach

Frekwencja: 7.000
Kibiców gości: 1100
Flagi gości: 9

Doping Legii: 1
Doping Jagiellonii: 7

Oceń legionistów
Komentarze (245)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.