Ekstraklasa
25. kolejka

6000
Warszawa
26.04.2009
17:00
Legia Warszawa
Lech Poznań
Legia Warszawa
1-1
Lech Poznań
10' Chinyama
(1-0)
Lewandowski 75'
82 Jan Mucha
25 Jakub Rzeźniczak
4 Dickson Choto
15 Inaki Astiz
11 Tomasz Kiełbowicz
7 Piotr Giza
16 Ariel Borysiuk 68'
8 Maciej Iwański 80'
6 Guerreiro Roger
31 Maciej Rybus
19 Takesure Chinyama
1 Wojciech Skaba
2 Inaki Descarga
17 Marcin Komorowski
18 Kamil Majkowski 80'
22 Piotr Rocki
32 Miroslav Radović 68'
46 Krzysztof Ostrowski
Krzysztof Kotorowski 27
Ivan Djurdjević 3
Manuel Arboleda 5
Tomasz Bandrowski 5
Rafał Murawski 6
Semir Stilić 18
Bartosz Bosacki 19
64' Dimitrije Injac 31
Marcin Kikut 10
93' Sławomir Peszko 21
Robert Lewandowski 9
Ivan Turina 31
64' Jakub Wilk 7
Zlatko Tanevski 27
Luis Alfonso Henriquez 25
Gordan Golik 29
93' Anderson Sanchez Cueto 20
Trener: Jan Urban
Asystent trenera: Jose Vicuna
Kierownik drużyny: Ireneusz Zawadzki
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Trener: Franciszek Smuda
Sędziowie
Główny: Paweł Gil
Relacja

Z dużej chmury mały deszcz

W hicie sezonu remis! Warszawska Legia zremisowała 1-1 z Lechem Poznań. Pierwsza połowa rozpoczęła się od trafienia Takesure'a Chinyamy. Niestety, choć gospodarze dominowali na murawie, nie udało się tego przypieczętować golem i do przerwy było 1-0. Druga odsłona to przede wszystkim przebudzenie Lecha zwieńczone trafieniem Roberta Lewandowskiego na kwadrans przed końcem. I choć "Kolejorz" przyzwyczaił wiosną do zdobywania bramek w ostatnich sekundach, to tym razem nie powiodła im się ta sztuka i skończyło się na sprawiedliwym 1-1.

Gdyby piłkarskie mecze trwały nie 90 a 45 minut, to w niedzielne popołudnie przy Łazienkowskiej wszyscy byliby zadowoleni. Cieszyliby się legioniści, bo wygraliby 1-0 i w tabeli nadal rozdawaliby karty. Cieszyliby się kibice Legii, bo powrót dopingu zbiegłby się z wygraną nad niezbyt lubianym Lechem. Cieszyliby się pewnie i piłkarze „Kolejorza”. Przez pierwsze trzy kwadranse zagrali bowiem tak marnie, że przegrana jedną bramką była dla nich jak dar z niebios. No ale mecze piłkarskie trwają 90 minut. Niestety...

„Lepiej nie mówić o tym co robiliśmy w pierwszej połowie. Arboleda zamiast wybić piłkę usiłuje wymusić faul. Potem jeszcze nie wiadomo po co, dyskutuje z arbitrem. Bosacki nie potrafi upilnować Chinyamy i jest już 1-0. A przecież to mieliśmy zaatakować od pierwszej minuty” - narzeka Franciszek Smuda. Trener poznaniaków trochę przesadził, bo gol „Tejkszura” zwieńczył bardzo dobre podanie Rogera i więcej było w tym umiejętności niż przypadku. Umiejętności zabrakło jednak Rogerowi kilka minut później. Pomocnik Legii piętą usiłował pokonać Krzysztofa Kotorowskiego, ale golkiper tym razem był górą. Niestety...

Przez pierwsze trzy kwadranse lechici zostali zupełnie zdominowani przez legionistów. Gdyby wówczas udało się strzelić jeszcze jedną bramkę, pewnie byłoby po meczu. Ta sztuka się jednak nie udała i przyszła druga połowa. Niestety...

„W szatni padły ostre słowa i wreszcie zagraliśmy tak jak chciałem” - przyznaje Smuda. I trudno się dziwić, że uśmiecha się przy tym szelmowsko, bo po przerwie to Lech rządził i dzielił na boisku. Tylko dzięki Janowi Musze i rozregulowanym celownikom poznaniaków, „wojskowi” mogą zawdzięczać remis. „Kolejorz” w drugiej połowie miał wiele okazji do zapewnienia sobie wygranej. Wykorzystał tylko jedną. A Legia była tak zagubiona, że pod koniec meczu Chinyama nie potrafił wykorzystać prezentu poznaniaków. Obrońca Lecha nie trafił w piłkę we własnym polu karnym. „Tejkszur” miał przed sobą już tylko bramkarza, ale nie trafił w piłkę. Niestety...

Wynik w Warszawie najbardziej ucieszył Wisłę Kraków. Bo choć Legii udało się utrzymać fotel lidera to krakowianie zrównali się z nią punktami. A już za dwa tygodnie obie drużyny spotkają się pod Wawelem. A tam o wygraną legionistom nie będzie łatwo. Niestety...

Autor: Tomek Janus

Minuta po minucie

Hit 25. kolejki rozpocznie się o godzinie 17. Legia podejmie na Łazienkowskiej poznańskiego Lecha. Jeżeli podopieczni Jana Urbana wygrają... staną się głównym faworytem do tytułu mistrzowskiego. Zapraszamy na naszą relację LIVE!
-----------------------------------------
Witamy ze stadionu Legii, gdzie za godzinę zacznie się hit kolejki czyli mecz naszej drużyny z Lechem
Stadion wygląda dziś dość... nietypowo. Na płotach zawisły flagi, na przedkrytej E zostało też zamontowane gniazdo dla Starucha
Flagi są też na budowie! Na samym środku szkieletu nowej trybuny powiewa Żyleta jest zawsze z Wami!
Są też inne flagi, m.in. Grochów, Gocław, OFMC, malowana Legia Warszawa z orłem, Fanatics, Ultras Legia, Turyści 97, Deyna, AMT, Legia to my, Warszawa x2, zgodowa, Duma Mazowsza, Legio kochamy Cię, Wielki CWKS
Pięknie jedzie się dziś przez miasto - w autobusach kolorowo, szaliki, weseli kibice, na stadionie też jakoś zywiej a z głośników płynie Warszawa T.Love
To już pewne - w składzie za Jarzębowskiego pojawi się Borysiuk - red LL właśnie dostała meczowe składy
Na stadionie pojawili się po raz pierwszy od rozpoczęcia protestu przedstawiciele grupy NS, którzy weszli na obiekt całą grupą. Widać, że nie mogli się już doczekać powrotu na trybuny :)
A na gnieździe już Staruch. kibice wieszają jeszcze flagę Capital City
Na murawie bramkarze Legii - zbierają wielkie brawa
Jest i pan bębniarz :)
Lech na murawie i potężne gwizdy
I pozdrowienia.... :>
Kibice twierdzą, że Lech powinien topić się w morzu
Na murawie piłkarze Legii.
Kibice witają ich głośnym "Legia Warszawa"
"Jesteśmy z wami hej Legio jesteśmy z Wami"...
Na Łazienkowskiej zorganizowany doping!
"Pozdrawiania" Lecha ciąg dalszy
Sektory DEF pytają ABC kto wygra mecz. Legia! odpowiada druga część stadionu
Kibice tańczą Labada a obie drużyny wciąż się rozgrzewają
Kibice "opanowali" budowę - wywieszają na starej Żylecie Wielkie Księstwo Warszawskie
Spiker ogłasza, że w Młodej Ekstraklasie zagra Sebastian Szałachowski. Na trybunach Ole, ole, ole, ola :)
Lech schodzi z rozgrzewki do szatni
Na trybunie VIP m.in. Jacek Zieliński i Mariusz Piekarski
Na murawie nie ma już też naszych piłkarzy
Jeszcze ostatnie nawadnianie boiska
"Sen o Warszawie" ależ pięknie to wygląda :)
Yyy. Prysznic ze zraszaczy konkretnie zlał naszą fotoreporterkę Miszkę. Niespodzianka dla fotografów :)
"Mistrzem Polski jest Legia..." na trybunach
Już za chwileczkę gwizdek
Legia będzie atakować na bramkę od kanałku

1' - Początek pierwszej połowy
2' - I ruszyli!
3' - Spokojny początek meczu
3' - Giza przejmuje piłkę w środku pola, podaje do Rogera, ale schodzący po skrzydle Chinyama jest blokowany
4' - Róg dla Legii. Rybus, piłka trafia do Iwańskiego, ten z całej siły na bramkę, blokuje obrona Lecha. Jeszcze jeden rożny tym razem z drugiej strony i piłkę bez problemów łapie Kotorowski
5' - "Wygrajcie dla nas hej Legio" - śpiewają kibice
6' - Na pewno nie jest to początek na "hurra" jak niektórzy oczekiwali
6' - Chinyama walczy pod polem karnym, udaje mu się minął... 4 rywali i upada, ale sędzia nakazuje grać dalej
7' - Wolny z daleka wykonuje Iwański - dośrodkowanie w pole karne, tam szybsi lechici. Piłka trafia jeszcze do Gizy, który oddaje strzał, ale słaby i łapie Kotorowski
8' - Cały stadion tańczy Labada
9' - Rzeźniczak walczy o piłkę z Arboledą tuz przy linii końcowej boiska. Lechita pada na murawę i sędzia Gil uznaje, że był faulowany. Piłka dla Lecha
10' - Piłkę z lewej strony ładnie wywalczył Rybus, ale nie poszła za tym akcja
11' - Arboleda cwaniakował i Roger pokazał mu, kto tu ma technikę
11' - GOL! Takesure Chinyama! (Legia)
11' - CHINYAAAAAAAAAMA
12' - Szybjko rozegrany aut, wrzutka i Chini pakuje piłkę do siatki Kotorowskiego. Prowadzimy!
13' - Wolny dla Lecha, z daleka Stilić. Jak to on, prosto w kierunku bramki, ale legioniści wybijaja piłkę
13' - Głupia strata Rzeźniczaka, ale na szczęście Lech nie wykorzystuje dogodnej sytuacji
15' - Cieszą się kibice na stadionie cieszą i na... Trybunie Torwar :)
16' - Brzydki faul Arboledy na Rzeźniczaku. Będzie wolny z prawej strony, spod linii bocznej
16' - Przy piłce Rybus
16' - Nabiegał tam Chinyama, ale wybijają lechici i tylko rożny dla Legii
17' - Było groźnie! Bardzo groźnie - po wrzutce do piłki dopadł Roger, Kotorowski zdołał wybić piłkę przed siebie, dobijał Astiz, ale nad bramką
18' - Chinyama w rajdzie na bramkę Kotorowskiego i... zgłupiał
21' - Jakieś roszady na Torwarze - kibice przemieszczają się z jednego balkoniku na drugi...
21' - Gra toczy się w środku pola
22' - Roger zaczął akcje i mógł ją skończyć - podał na prawo do Gizy, ten odegrał do Chinyamy, który niespodziewanie dobrze dograł głową w pole karne i "Rojerowi" zabrakło niewiele by ją strącić
24' - Arboleda lepszy w walce jeden na jeden z Chinim
24' - Blokowany strzał Rybusa - rożny dla nas
26' - Krótko rozegrany rożny między Iwańskim a Rogerem owocuje wrzutką tego pierwszego i odegraniem do Gizy, który wrzuca w piłkę wzdłuż pola karnego - blisko był Astiz, ale nic z tego
26' - Pierwsza groźna akcja Lecha - na posterunku przed bramką Muchy Dickson Choto
26' - W starciu w polu karnym coś się stało Kubie Rzeźniczakowi, wjeżdża po niego meleks, ale zawodnik sam wstanie
27' - Musi jednak opuścić plac gdy, bo wymagał interwencji lekarskiej. Kibice biją mu brawa
28' - "Artur Boruc" skandują trybuny i chyba Artur jest na trybunie B :)
30' - Akcję Lecha w ostatniej chwili blokuje w polu karnym Tomek Kiełbowicz
32' - Żółta kartka: Sławomir Peszko (Lech)
32' - Peszko pastwi się nad Rzeźniczakiem. Sędzia nie ma wątpliwości - tym razem to faul na żółtą kartkę!
34' - Chinyama przyjmuje piłkę w polu karnym i z dobrze zapowiadającej się bramki nici
34' - Arboleda znów lepszy od Chiniego
35' - Kiełbowicz z daleka ni to strzał ni dośrodkowanie, lechici wybijają piłkę - róg
35' - Uderzał sprzed pola karnego Giza, znów czaił się Roger, ale piłka w rękach Kotorowskiego
36' - Policja zlikwidowała Trybunę Torwar...
37' - Sędzia uznaje, że Roger faulował w środku boiska Bandrowskiego
38' - Injac lepszy w walce z Gizą - aut dla Lecha
38' - Ten sam Injac fauluje Iwańskiego i Legia odzyskuje piłkę
40' - Chinyama zupełnie bez sensu wdaje się w kiwki, w których jest bez szans, gdy otacza go trzech rywali
40' - Na posterunku Mucha po groźnym strzale głową Arboledy. Nieźle tam zanurkował lechita...
42' - Żółta kartka: Maciej Iwański (Legia)
46' - Groźne uderzenie jednego z lechitów z 30 metrów. Piłka jeszcze skozłowała, ale na posterunky był Mucha
47' - Dwie minuty dolicza sędzia do pierwszej połowy
48' - Iwański wypuszcza lewym skrzydłem Rybusa. Dośrodkowanie w pole karne. Kotorowski był jednak wystarczająco czujny
49' - Chinama w polu karnym walczy z dwom lechitami. Będzie rzut rożny
49' - Rybus... dośrodkowanie, ale bardzi niecelnie
49' - Koniec pierwszej połowy

Po pierwszej połowie Legia zasłużenie prowadzi po golu Takesure Chinyamy. Legioniści są stroną przeważającą. Oby po przerwie Kotorowski kilka razy sięgał po piłkę do siatki
Piłkarze Lecha już wrócili po przerwie
Zmian w obu drużynach nie ma
Staruch wzywa do wzmożonego dopingu
Na murawie także piłkarze Legii powitani pieśnią mistrzem Polski...

46' - Początek drugiej połowy
46' - Zaczynają goście
46' - Faulowany Murawski
47' - Strzał Lecha i interweniuje Choto, jeszcze Djurdjevic z autu i znów najlepszy w polu karnym Dixie
48' - Rybus w tempo do Kiełbowicza, ale przeszkodził jeden z rywali i aut dla Legii
48' - Roger wrzuca w pole karne, ale tam nikogo z Legii nie ma
49' - Chinyama zakręcił Bosackim i zdołał wrzucić pilkę wzdłuż pola karnego, tam już szykował się do strzału Iwański, ale piłka przeleciała tuż przed nim
50' - Zagrożenie spod bramki Legii oddala Astiz
50' - Coś się stało Borysiukowi, ale już się podniósł
50' - Lech zaczął drugą część gry dużo bardziej aktywnie niż pierwszą. Jest dużo walki o górne piłki
51' - Mucha na posterunku po wrzutce Kikuta
53' - Nurkował w polu karnym Rybus, który próbował uderzyć piłkę lecącą gdzieś na wysokości kolan
54' - Chinyama niedokładnie do Rogera i akcja popsuta
55' - Astiz z Dicksonem powstrzymują w polu karnym Bandrowskiego
57' - Legia musi się wziąć do roboty, bo Lech zaczął naciskać
58' - Mocne podanie Rybusa, wydaje się, że pilka stracona, a tu nagle pojawił się Chinyama i prawie wygrał pojedynek z Kotorowskim, który musiał ekspediować piłkę na aut
59' - Legia wybija teraz piłki trochę "na aferę". Tym razem musiał to robić Rzeźniczak
60' - Już zza końcowej linii dośrodkowywał Kikut i piłka dla Legii
60' - Strzał Chinyamy z daleka, Kotorowski nie ma problemów z interwencją
60' - Za silna piłka, której Chini nie dał rady opanować
60' - Teraz seria autów dla Lecha
61' - Żółta kartka: Dimitrije Injac (Lech)
61' - Injac brzydko powstrzymuje pod linią Chinyamę i będzie ukarany
61' - A do wolnego podchodzi Iwański, lecz będzie musiał dośrodkowywać - robi to marnie
62' - Kiełbowicz znów uratował Legię, wybijając piłkę zmierzającą do bramki Muchy. Jano może tylko przybić mu w podzięce piątkę
63' - Iwański pędzi prawą flanką i jest nieprzepisowo powstrzymywany
63' - Druga strona Krytej nie bardzo słucha dziś Starucha
63' - Wolny już wykonany - łapie Kotorowski
64' - "Gola, gola, strzelcie gola" - proszą kibice Legii swoich piłkarzy
64' - Zmiana Lech: Dimitrije Injac - Jakub Wilk
64' - Teraz popisał się Mucha! Świetnie zbił piłkę nad poprzeczkę
65' - Chinyama bez pomysłu na aferę, byle do przodu
65' - Do boju Legio...
67' - Halo, Legia śpi?! Lewandowski miał mnóstwo czasu by podać prostopadle przed pole karne, a jego koledzy ładnych kilka sekund mogli się zastanawiać co zrobić z piłką. Na szczęście strzał niecelny - piłka minimalnie mija słupek bramki
68' - Roger chyba już w akcie desperacji z daleka uderza wprost w ręce Kotorowskiego
68' - Zmiana Legia: Ariel Borysiuk - Miroslav Radović
68' - Tym razem bramce Muchy próbował zagrozić Stilić
69' - Wchodzi szybki jak wiatr Radović :) czy zrobi jakiś szybki rajd, po którym padnie drugi gol?
69' - Kibice szykują flagi na kijach
70' - Idiotyczna strata Dicksona. Legia wypoczywa, ale mecz nadal trwa :>
70' - Na Krytej sektorówka - Herb
71' - Choto i Astiz na spółkę sfaulowali Lewandowskiego
71' - Wolny dla Lecha. Z daleka Stilić...
71' - Strzał powstrzymany przez Astiza
71' - A pod sektorówką .... pirotechnika
72' - Peszko walczy w polu karnym z Rybusem. Piłka dla Legii
73' - Wrzutka Stilicia w pole karne, jeszcze strzał Murawskiego, ale zupełnie nie udany
74' - Faulowany Rybus, szybko chce rozegrać piłkę Iwański, ale sędzia zatrzymuje akcję
75' - Źle obliczył lot piłki Choto. Lech wciąż przy piłce... tym razem poznaniacy wywalczyli rzut rożny
75' - GOL! Robert Lewandowski! (Lech)
75' - I tak to się musiało skończyć. Może gol Lewandowskiego obudzi spacerujących po boisku legionistów?
76' - Gol padł po dobrze rozegranym rzucie rożnym
77' - Iwański głupio traci piłkę przed polem karnym
77' - "Gramy do końca" - śpiewają kibice
78' - Znów groźny rożny dla Lecha, na szczęście tym razem nie było komu skończyć akcji
79' - Kiełbowicz próbuje wyrzucić z autu pilkę spod własnej linii końcowej, ale nikt się nie kwapi żeby wyjść do piłki i Lech może spokojnie grać piłką
80' - Roger pędzi lewą stroną przerzuca na drugą stronę... róg
80' - Rybus będzie wrzucał
80' - Inaki Astiz nad bramką!
80' - Urban szykuje zmianę - na murawę wejdzie Majkowski
81' - Zmiana Legia: Maciej Iwański - Kamil Majkowski
81' - Dickson Choto wybija piłkę w trybuny
81' - Bandrowski nieprawidłowo powstrzymuje Kiełbowicza
82' - Roger denerwuje się, bo chłopiec od podawania piłek nie dość szybko rzuca legionistom futbolówkę
82' - Lech zatrzymuje atak Legii w polu karnym
83' - Groźnie pod bramką Muchy. Dwóch lechitów czyhało na piłkę, trzeci podawal. Szybszy jednak nasz golkiper
83' - Najgorsze jest to, że Lech wcale nie gra jakiejś superpiłki, tylko Legia stanęła w drugiej połowie...
83' - Inaki Astiz znów rozpaczliwie powstrzymuje lechitę
83' - Leży teraz na murawie faulowany Roger
84' - Radović powstrzymany przez Arboledę, legioniści reklamują, że lechita powstrzymał piłkę ręką
84' - Co zrobił w polu karnym Chinyama?!
85' - Miał metr do bramki i nie trafił w piłkę sam na sam z Kotorowskim!
86' - Stilić od niechcenia uderza na bramkę Muchy, bramkarz jednak na posterunku
87' - Peszko próbuje już ugrać cenne sekundy i nie bardzo ma ochotę oddać piłkę legionistom
87' - Jeszcze zryw dopingu na trybunach...
88' - Majkowski zmusza do błędu Kikuta - aut dla nas
88' - Ale źle rozegrany...
89' - Roger wypatrzył Chinyamę, napastnik Legii został jednak powstrzymany przez obrońcę. Piłka nadal nasza
89' - Do wolnego podchodzi Giza
90' - Giza nawet nieźle - rożny dla Legii
90' - Z rożnego Giza za głęboko - piłka pada łupem Kotorowskiego
91' - Teraz Lech pokazał jak należy kontrować... Peszko ładnie wrzucił w pole karne, a tam Mucha nawet nie drgnął przy strzale lechitów
92' - Zmarnowana kontra Legii
92' - Jeszcze 2 minuty...
93' - Żółta kartka: Inaki Astiz (Legia)
93' - Lech już na czas.
93' - Zmiana Lech: Sławomir Peszko - Anderson Sanchez Cueto
93' - Remis najbardziej ucieszy Wisłę Kraków. Walka o mistrza robi się na koniec sezonu naprawdę zacięta
94' - Cueto walczy z dwoma legionistami i udaje mu się wywalczyć rzut rożny
94' - Dickson walczy z Bosackim w parterze
94' - Teraz Stilić .... minimalnie obok słupka
94' - Koniec meczu!





No cóż - w drugiej połowie legioniści niestety rozczarowali a i cały mecz można określić zdaniem: Z dużej chmury mały deszcz
Dobrze, że przynajmniej kibice mogli sobie pośpiewać

Relacja z trybun

Doping uzależniony od wyniku?

Do długiej przerwie na Łazienkowską wrócił doping. Nareszcie na trybunach było jak dawniej - już wyjście piłkarzy na murawę okraszone było przyśpiewkami. Lechitów "witały" gwizdy i nieprzychylne okrzyki, zaś legionistów gorące brawa i pieśni zachęcające do boju. Płot wzdłuż Krytej wypełniły flagi. Te pojawiły się również po drugiej stronie - na budowie na dawnej Żylecie. W czasie meczu było głośno, ale nie tak jak przed laty. Dało się wyczuć, że wiele osób bardziej koncentruje się na boiskowych poczynaniach piłkarzy, a mniej przykłada się do dopingu, szczególnie po stracie bramki. Doping na całego bez względu na wynik - tego dzisiaj zabrakło.

Spotkanie z Lechem wzbudzało zdecydowanie większe niż do tej pory zainteresowanie fanów. Wejściówki skończyły się już parę dni przed meczem i ci, którzy ocknęli się w ostatniej chwili, musieli obejrzeć spotkanie przed telewizorem. W dniu meczu kolejki były tylko do punktu, w którym wydawano wejściówki zakupione przez Internet. Wchodzenie na trybuny było sprawne.

Na dole trybuny E w dniu meczu zamontowano gniazdo dla prowadzącego doping. Kilkanaście minut przed pierwszym gwizdkiem nastąpiła rozgrzewka. "Staruch" mobilizował wszystkich do wysiłku wokalnego przez 90 minut. Początkowo zapowiadało się, że będzie naprawdę nieźle. Głośne i z każdym razem głośniejsze "Ceee..." było dobrym zwiastunem. Piłkarzy Lecha przywitano tak jak przed laty - mało przyjemnie. Takie okrzyki towarzyszyły lechitom tylko w czasie rozgrzewki - podczas spotkania, ze względu na brak przyjezdnych, dopingowano tylko Legię. Naszych graczy powitało głośne "Wygrajcie dla nas", a parę minut przed meczem kilka tysięcy gardeł odśpiewało "Sen o Warszawie". Jeszcze przed wyjściem piłkarzy na boisko cały stadion śpiewał "Ole ole...". Przerwało je pojawienie się zawodników na boisku - wtedy wszyscy odśpiewali nasz hymn "Mistrzem Polski jest Legia".

Na trybunach było głośno, ale słychać było, że jedna strona Krytej - tam, gdzie słabiej słyszalny był nasz gniazdowy, dopinguje z mniejszą mocą. Kilka razy próbowano śpiewów na dwie strony. Parę razy padało pytanie "Kto wygra mecz", śpiewano "Warszawę" i "Za nasze miasto". Szał radości nastąpił już w 10 minucie meczu. Po golu Chinyamy wiele osób wskoczyło na płot, by świętować bramkę. Już do końca pierwszej połowy doping był naprawdę niezły i nic nie wskazywało na to, że po przerwie może być gorzej. Schodzących do szatni graczy żegnały brawa i skandowanie "Mistrz, mistrz Legia mistrz".

W drugiej połowie doping był niezły tylko do straty bramki. Po niej niestety nastąpił przestój. Niektórzy jakby zapomnieli, że właśnie w takich momentach drużyna jeszcze bardziej potrzebuje naszego wsparcia. W końcówce, momentami zrywał się jeszcze niezły doping, ale był on zdecydowanie poniżej naszych możliwości. Parę razy śpiewano pieśni ku chwale Żylety. Oberwało się za to sędziom, PZPN-owi i Polonii (z dedykacją dla Michała Listkiewicza). W drugiej połowie na sektorach E i F rozciągnięta została sektorówka z naszym herbem, który ostatnio powrócił nawet na klubowe pamiątki (kiedy doczekamy się, by stał się on ponownie oficjalnym herbem klubu - na razie nie wiemy). Pod sektorówką odpalono skromne ilości pirotechniki, a przed nią machano kilkudziesięcioma flagami na kiju. To na tyle jeśli chodzi o oprawę.

Po meczu podziękowano zawodnikom za grę, choć trzeba przyznać, że ta była zdecydowanie poniżej oczekiwań. Mamy nadzieję, że przy okazji kolejnych spotkań legioniści lepiej będą się prezentowali nie tylko na boisku, ale i na trybunach. Pamiętajcie - z drużyną jesteśmy na dobre i na złe, a nie tylko gdy ta prowadzi i na boisku wszystko przebiega po jej myśli. Okazja do poprawy nastąpi już w środę, kiedy na Łazienkowskiej Legia podejmować będzie w Pucharze Polski chorzowski Ruch.

Frekwencja: 6000
Kibiców gości: 0

Doping Legii: 8

Autor: Bodziach

Statystyki
Legia Warszawa
  • 7 (4+3)
  • 4 (3+1)
  • 5 (2+3)
  • 9 (7+2)
  • 15 (6+9)
  • 10 (4+6)
  • 1 (0+1)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 2 (1+1)
  • 0 (0+0)
-
  • strzały
  • strzały celne
  • rzuty wolne
  • rzuty rożne
  • faule
  • interwencje bramkarzy
  • spalone
  • słupki
  • poprzeczki
  • żółte kartki
  • czerwone kartki
  •  
  • suma
    (1. połowa + 2 połowa)
Lech Poznań
  • 11 (2+9)
  • 4 (2+2)
  • 4 (1+3)
  • 6 (0+6)
  • 17 (8+9)
  • 10 (6+4)
  • 2 (0+2)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 2 (1+1)
  • 0 (0+0)
Oceń legionistów
Komentarze (130)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.