Liga Europy
Faza grupowa 2. mecz

21217
Warszawa
29.09.2011
21:05
Legia Warszawa
Hapoel Tel Awiw
Legia Warszawa
3-2
Hapoel Tel Awiw
67' Ljuboja
72' Komorowski (k)
90' Radović
(0-1)
Tamuz 34'
Al Lala 79'
12 Dusan Kuciak
2 Artur Jędrzejczyk
6 Michał Żewłakow
14 Jakub Wawrzyniak
16 Ariel Borysiuk
17 Marcin Komorowski
21 Ivica Vrdoljak 46'
28 Danijel Ljuboja
31 Maciej Rybus 82'
32 Miroslav Radović
34 Moshe Ohayon 46'
84 Wojciech Skaba
5 Janusz Gol 46'
15 Inaki Astiz
18 Michał Kucharczyk
25 Jakub Rzeźniczak
27 Rafał Wolski 82'
33 Michał Żyro 46'
Apoula Edel 30
Mario Pecalka 3
Bevan Fransman 6
12' Mahmoud Abbas 8
76' Omer Damari 16
84' Mirko Oremus 17
Shay Abutbul 18
Omri Kende 23
Gal Shish 25
Nosa Igiebor 40
Toto Tamuz 99
Boris Kleyman 22
Mor Shushan 4
76' Mahran Al Lala 9
84' Walid Badir 10
Elroy Cohen 11
Iyad Hutaba 29
12' Salim Tuama 15
Trener: Maciej Skorża
Asystent trenera: Rafał Janas
Kierownik drużyny: Piotr Strejlau
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Trener: Dror Kashtan
Sędziowie
Główny: Said Ennjimi
Asystent: Frederic Cano
Asystent: Stephan Luzi
Techniczny: Phillipe Malige
Relacja

Brawo za walkę, brawo za wynik!

Legia Warszawa w ramach drugiej serii spotkań w Grupie C Ligi Europy wygrała na własnym stadionie z Hapoelem Tel Awiw 3-2. Bramki dla polskiej drużyny zdobyli Danijel Ljuboja, Marcin Komorowski i Miroslav Radović, dla gości trafiali Toto Tamuz oraz Mehran Lala.

Przez pierwsze momenty spotkania Legia starała się narzucić rywalom swój styl gry. Już w 2. minucie odważną akcję środkiem pola przeprowadził Ariel Borysiuk, ale zamiast podać do niepilnowanego na skrzydle Macieja Rybusa, dał łatwo sobie odebrać piłkę. Niedługo potem piłka po mocnym strzale z dystansu lewą nogą Jakuba Wawrzyniaka poszybowała minimalnie obok bramki strzeżonej przez Apoula Édela. W 13. minucie Ivica Vrdoljak przytomnie rozegrał futbolówkę na prawą stronę do Miroslava Radovicia, ten płasko dośrodkował w pole karne, lecz Danijel Ljuboja nie potrafił skutecznie wykończyć akcji. Blisko kwadrans po rozpoczęciu gry Hapoel powinien objąć prowadzenie. Dokładnym krosowym podaniem popisał się Toto Tamuz, niepokryty w szesnastce Legii znalazł się Nosa Igiebor, jednak jego mocne uderzenie zdołał odbić Dušan Kuciak.

W 24. minucie z rzutu wolnego groźnie strzelał wprowadzony kilkanaście minut wcześniej Salim Tuama i ponownie bardzo dobrą interwencją popisał się słowacki bramkarz. Chwilę potem z ostrego kąta uderzał Radović, ale znów nie dał się pokonać urodzony w Kamerunie golkiper gości. Hapoel mimo wszystko stwarzał w tym spotkaniu dużo lepsze wrażenie. Po dwóch kwadransach Toto Tamuz z łatwością przedostał się w pole karne warszawian, którzy zdołali go dosłownie w ostatniej chwili zablokować. Gracze z Tel Awiwu dopięli swego w 34. minucie, gdy na listę strzelców wpisał się wspomniany wcześniej Tamuz. Nigeryjski napastnik wykorzystał dobre dośrodkowanie ze skrzydła, a także błąd w kryciu Komorowskiego do spółki z Wawrzyniakiem i głową otworzył wynik.

Kilka minut przed przerwą Legia po raz pierwszy mogła zdobyć gola. Z dystansu bardzo dobrze prawą nogą strzelał Maciej Rybus, jednak końcami palców futbolówkę na rzut rożny zdołał wybić Édel. Swoją szansę w jednej z ostatnich akcji w pierwszej odsłonie miał jeszcze Radović, lecz w dobrej sytuacji zdecydowanie zbyt długo zwlekał z oddaniem uderzenia i ostatecznie skutecznie zablokowali go defensorzy. Po pierwszej połowie, w której Legia zaprezentowała się wręcz fatalnie, zasłużenie przegrywała z Izraelczykami. Podopieczni Macieja Skorży stworzyli sobie raptem jedną groźną okazję do zdobycia gola, więc nie może również dziwić fakt, iż po pierwszych 45 minutach najlepszym graczem gospodarzy był bramkarz - Dušan Kuciak.

Niedługo po zmianie stron Hapoel doszedł do kolejnej bramkowej sytuacji. Znajdujący się w polu karnym Legii Toto Tamuz dostał dobre podanie z prawej flanki od jednego z partnerów, ale nie do końca wiedział jak zakończyć akcję i finalnie piłkę odebrali mu obrońcy "wojskowych". W odpowiedzi po indywidualnym rajdzie Artura Jędrzejczyka i dobrym dorzuceniu przez niego futbolówki na szósty metr niecelnie głową strzelał mało dzisiaj widoczny Danijel Ljuboja. Przez kolejne minuty na boisku niewiele się działo, żadna z jedenastek nie potrafiła poważnie zagrozić rywalowi.

Dopiero w 65. minucie raz jeszcze przebudził się Ljuboja. Doświadczony napastnik prawie natychmiast z powietrza uderzył po podaniu z autu, jednak z największym trudem obronną ręką z opresji wyszedł Apoula Édel. Kilkanaście sekund później Serb udowodnił mimo wszystko swoją wartość, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pięknym strzałem głową nie dał szans byłemu koledze z francuskiej Ligue 1. Legia po tej bramce diametralnie zmieniła swoją grę i od razu rzuciła się do huraganowych ataków. Efekt tego był piorunujący, bowiem w 71. minucie arbiter podyktował dla gospodarzy rzut karny po faulu Igiebora na Radoviciu. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Marcin Komorowski, kopnął mocno pod poprzeczkę i wprowadził stadion przy ulicy Łazienkowskiej w prawdziwą euforię.

Ta radość nie trwała długo. Nigeryjczyk Nosa Igiebor zrehabilitował się dobrą akcją środkiem pola, mocno strzelił na bramkę Kuciaka, ten odbił futbolówkę przed siebie wprost do Mehrana Lali, który głową doprowadził do remisu. Legia starała się odpowiedzieć i ambitnie walczyła o pierwsze zwycięstwo w fazie grupowej Ligi Europy. W 80. minucie Édel na raty odbił bardzo mocny strzał zza pola karnego Danijela Ljuboji. Kilka minut później Radović przejął podanie jednego z defensorów Hapoelu do bramkarza, jednak nieco źle opanował piłkę i ostatecznie nie zdołał wyjść sam na sam z bramkarzem przeciwników.
W 89. minucie meczu Danijel Ljuboja posłał znakomite prostopadłe podanie do Radovicia, serbski pomocnik stanął oko w oko z bramkarzem Hapoelu, spokojnie położył go zwodem na ziemi i pewnie dał Legii trzecią bramkę.

W drugim równoległe toczącym się meczu tej grupy, Rapid Bukareszt przegrał na własnym stadionie z PSV Eindhoven 1-3.

[Tabela grupy C]
1.PSV264-1*
2.Legia233-3*
3.Rapid232-3
4.Hapoel202-4


Autor: Wiśnia

Minuta po minucie

Witamy ze stadionu Legii przy Łazienkowskiej. Na trybunach jest jeszcze sporo wolnych miejsc. Ultrasi pomału rozwieszają przygotowane elementy oprawy.
Wygląda na to, że napisy na oprawie będą w języku hebrajskim :D
W sektorze gości jest bardzo mało fanów Hapoelu
Prezentacja składów. Oczywiście goście powitani solidnymi gwizdami
Trybuny powoli się zapełniają, ale do kompletu to jest daleko. Pełna jest oczywiście niezawodna Żyleta
Niższe ceny spowodowały, że przyzwoicie wygląda także trybuna Brychczego
Rocznik MW 2000 prezentuje skład Legii na dziś
Tymczasem Wisła przegrała w Enschede 1-4
Oby na Łazienkowskiej wynik był taki, ale dla Legii :-)
Sen o Warszawie
Tak wygląda dziś Żyleta
Zawsze nas wzrusza jak kibice z lóź honorowych fotografują się oczywiście na tle Żylety :D
Transparent z oprawy to Jihad Legia
Za chwilę fotka...
Będzie także kartoniada
Jeszcze pięć minut, za chwilę hymn Ligi Europejskiej
Piłkarze wychodzą na murawę
Jest i oprawa oczy oraz transparent Jihad Legia
I już rusza głośny doping
Pamiątkowe zdjęcia drużyn

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Zaczęli goście
2' - Aut dla Legii
2' - Kontra Hapoelu
2' - Naciera Damari, ale dobrze wyprzedza go Komorowski i podaje piłkę głową do Kuciaka
3' - Próbuje środkiem przedzierać się Borysiuk. Kiwa rywala, wypuszcza sobie piłkę, ale sam jest zatrzymany i to czysto
3' - A tak wyglądała oprawa
3' - Większość osób na Brychczym stoi. Wow.
3' - Aut dla rywali
4' - Faulowany Ljuboja
5' - Wrzutka do środka, ale za silna. Ohayon nie dochodzi do piłki
5' - Żyleta stara się wykorzystać potencjał stadionu, śpiewamy na dwie trybuny
6' - A właściwie na cztery :-)
6' - Tymczasem na boisku na razie nuda
6' - Super agresji Legii nie widać, obie drużyny na razie grają ostrożnie
7' - Dwie akcje Hapoelu, ale niegroźne. Raz interweniował Kuciak, drugi raz piłkę w polu karnym odebrał rywalowi Żewłakow
8' - Jest moc, gdy cały stadion śpiewa Ole ole, ole ola!
8' - Damari leży na murawie
9' - Ten mecz pokazuje,że ludzi którzy chcą brać udział w czynnym dopingu jest duuużo więcej, ale ceny robią swoje. Klub powinien to przemyśleć
9' - Na murawie udzielana jest pomoc kontuzjowanemu piłkarzowi Hapoelu
9' - Na sektore gości zawisa pierwsza flaga - Ultras Hapoel
10' - Piłka do Radovicia w polu karnym, ale nie oddaje on dobrego strzału, piłkę łapie bramkarz
10' - Teraz szybszy niż Ljuboja jest w polu karnym obrońca Hapoelu
11' - Mocny strzał z daleka Wawrzyniaka, niecelny
12' - Uraz piłkarza z Tel Awiwu
12' - Goście mają też kilka malutkich flag na kijach
12' - Kontuzjowany piłkarz musi opuścić murawę
13' - Zmiana Hapoel:

Mahmoud Abbas -
Salim Toama
14' - Środkiem biegnie Iviva Vrdoljak, odgrywa na prawą stronę do Radovicia, ten zgrywa piłkę do środka, ale Vrdoljak nie daje rady celnie uderzyć
15' - Przewracany Igiebor
16' - Radović dogrywa w pole karne do Rybusa, ale Maciek nie ma szans oddać strzału, bo wyskakuje do tej piłki także dwóch obrońców
16' - Fani z Hapoelu mają bebenek
17' - Teraz było naprawdę groźnie, źle ustawiona nasza obrona i gdyby któryś z graczy Hapoelu był przytomny w polu karnym, to by był gol. A dogrywał w pole karne Tamuz
18' - Zagrał krosowe podanie Borysiuk, ale Jędrzejczyk nie zrozumiał i nie wystartował nawet do tej piłki
20' - Na Żylecie transparent Staruch Nigdy Sam
20' - Oraz przesłanie: Młody Legionisto - kapować nie wolno, skarżyć nie wolno, odegrać się wolno
20' - Faulowany Oremus
20' - Będzie wolny dla rywali
21' - Miejsce dobre - z narożnika pola karnego
21' - Wrzuca Toama, interwencja naszej obrony, jeszcze rzut rożny dla Hapoelu
21' - Aut dla Hapoelu
21' - I piłka dla nas bo Tamuz zgubił piłkę i wyszła za boisko
22' - Zgubił teraz piłkę Radović pod linią końcową
22' - Znów w akcji goście
22' - Dobry odbiór Rybusa
23' - Jędrzejczyk do Radovicia, ale przy legioniście, gdy dostaje piłkę, natychmiast są dwa "plastry"
23' - Aut dla Legii
23' - Aut dla Legii
23' - Głęboka wrzutka, bramkarz bez kłopotu łapie piłkę
23' - Komorowski zatrzymuje biegnącego Kende. Zdaniem sędziego nieczysto
24' - Żółta kartka: Marcin Komorowski (Legia)
24' - I jest kartka dla "Komora" oraz wolny dla gości
24' - Toama decyduje sięna silny strzał bezpośredni, Kuciak jest dobrze ustawiony i trzeba pochwalić go za skuteczną interwencję
26' - Wolny dla Legii, jednak z daleka
27' - Wrzutka, wybija obrońca, piłka trafia do Radovicia, ten decyduje się na uderzenie z ostrego kąta, piłkarz odbija pięścią, a dobitki brak
27' - Ograny przy linii Ivica
27' - Rywale w ataku pozycyjnym
28' - Pewnie łapie piłkę Kuciak po dośrodkowaniu sprzed pola karnego
28' - Rożny dla Legii
28' - Zmierza do narożnika Rybus
29' - Radović próbuje odgrywać do Ohayona, ten jednak traci piłkę
29' - Legia zaczyna jakby groźniej nacierać, oby jeszcze nasi dochodzili do sytuacji
29' - Traci piłkę Ljuboja
29' - Ale wciąż przy piłce Legia
30' - Ivica Vrdoljak płasko strzela, za lekko i obrońcy bez problemów tę piłkę wykopują
30' - Czysto odebrana piłka Ljuboji
30' - Teraz na raz poszedł Rybus z interwencją i niestety groźna akcja Hapoelu
31' - Desperacko wykopujemy piłkę spod nóg szykującego się do strzału piłkarza Hapoelu
31' - Wciąż w ataku goście
31' - Komorowski szybszy od Kende, zacznie od bramki Kuciak
32' - Dośrodkowanie z lewej strony Wawrzyniaka, nikt z legionistów nie walczy jednak o tę piłkę i obrońcy Hapoelu bez problemu wybijają ją w pole
33' - Musiał interweniować niebezpiecznie Kuciak, rożny dla Hapoelu
34' - GOL! Toto Tamuz! (Hapoel)
34' - No i teraz już gol dla Hapoelu, a wisiał w powietrzu, bo legioniści podobnie jak w meczu z PSV za szczególnie nic nie pokazują
35' - Tamuz pokonał Kuciaka głową, tym razem już bramkarz Legii nie miał jak zareagować, a obrona Legii trochę sennie dziś gra
35' - Błąd chyba popełnił Wawrzyniak
37' - Niedokładne zagrania Radovicia do środka do Borysiuka i głupia strata w środku boiska
37' - Aut dla Legii
38' - Tymczasem Rapid prowadzi u siebie z PSV...
39' - Zdesperowany Radović sam próbuje się przedrzeć w pole karne i znów jest zatrzymany. W ofensywie Rado za bardzo nie może dziś liczyć na pomoc kolegów
39' - Fatalna strata Ljuboji, kontra gości
40' - Gubią się piłkarze Legii. Dramat, znów Kuciak musi nas ratować, a akcje w sumie z niczego
40' - Rożny dla gości
40' - Piłkę wybija głową z pola karnego Borysiuk
40' - Zatrzymany na środku Ohayon, sędzie wskazuje, że czysto
41' - Jak nie potrafimy wyprowadzić akcji, to raczej marne szanse, byśmy zdołali wyrównać
41' - Kontra Legii
41' - Środkiem biegnie Radović, ale zwolnił akcję
41' - Rybus uderza z daleka, bramkarz wybija piłkę za linię. Widać trzeba strzelać żeby była szansa na gola
41' - Rożny dla Legii
42' - Żyleta czaruje...
42' - Jeszcze jeden rożny dla nas
42' - Wydaje się, że powinien być rzut rożny dla Legii, ale sędzia wskazuje, że Hapoel zacznie od bramkarza
43' - Rywal chyba dobrze nas rozgryzł. Wszak wyłączyć Ljuboję i Radovicia to już połowa sukcesu
43' - Aut dla Hapoelu
44' - Kręci Wawrzyniakiem Oremus
44' - Goście wywalczyli rzut rożny
44' - Krótko rozegrany korner i wrzutka
44' - Na spalonym Kende
45' - Mimo straty bramki nie widać,żeby Legia zamierzała podkręcić tempo meczu
45' - Rybus zrobił akcję prawym skrzydłem, wrzucił piłkę w pole karne do Rado, ale ten przymierzał się i przymierzał, że wyrosło przed nim trzech obrońców i w końcu któryś go zablokował
46' - Pierwsza połowa przedłużona jest i minutę
46' - Nieporozumienie bloku defensywnego Legii. Najpierw słaba wybitka Kuciaka, później Żewłakow nieuważnie podaje do Jędrzejczyka i głupia strata piłki w okolicy naszego pola karnego
47' - Naszym zdaniem Legia gra jakoś tak wolno
47' - Koniec pierwszej połowy

Mało atutów po stronie Legii w pierwszej połowie. Znów zostaje niedosyt, bo goście prowadzą wcale nie wkładając w to jakiejś wielkiej walki. Oby w przerwie Skorża potrafił jakoś pobudzić piłkarzy do walki
Do wejścia na boisko przygotowuje się Michał Żyro.
Rafał Janas przekazuje mu ostatnie wskazówki dotyczące taktyki
Wszystko wskazuje na to, że wejdzie też Janusz Gol

46' - Początek drugiej połowy
46' - Zmiana Legia:
Moshe Ohayon -
Michał Żyro
46' - Zaczęli Radović z Ljuboją
46' - Zmiana Legia:
Ivica Vrdoljak -
Janusz Gol
47' - W Legii natomiast zmiany. Zszedł Vrdoljak, na boisku nie ma już także Ohayona
47' - Jędrzejczyk walczy przy linii z Shishem, ale traci piłkę, Hapoel od bramkarza
48' - Uderzenie Toamy blokuje "Jędza", będzie korner dla gości
48' - Niecelne uderzenie i od bramki Kuciak
49' - Walka w środku pola
50' - Złe zagranie Ljuboji
50' - Aut dla Legii
50' - Odegranie do tyłu, tam czaili się na piłkę Borysiuk i Gol, w efekcie żaden z nich do niej nie podbiegł i kontra gości
52' - Ljuboja ograł dwóch rywali, posłał szybką piłkę, ale akcję koncertowo zawalił Jędrzejczyk, który tak uderzył, że trafił prosto w nogę stojącego przed nim rywala
52' - Wolny dla Legii
52' - Będzie dośrodkowywal Rybus
53' - No w końcu pierwsza akcja Legii w tym meczu. Jędrzejczyk trochę przypadkowo dostał piłkę w polu karnym, dośrodkował, a tam wbiegający Ljuboja próbował strzelać głową mimo asysty dwóch rywali. Niestety nad bramką
53' - Jak Radović dostaje piłkę to momentalnie jest przy nim chmara rywali
54' - Ljuboja dyskutuje z arbitrem - twierdzi, że powinien być rożny dla Legii, sędzia wskazuje, że gra rozpocznie się od Apouli
54' - Kibice pozdrawiają premiera i rząd
55' - Aut dla Hapoelu
55' - Aut dla Legii
55' - Ograny Gol
55' - Jeszcze dodatkowo faul na Toamie, jakby tego było mało, że nie można przyjąć piłki
56' - Aut dla Hapoelu
56' - PSV remisuje w Bukareszcie 1-1
57' - Po dziesięciu minutach drugiej połowy nie widać niestety jakiejś szczególnej zmiany w grze i nastawieniu Legii do tego meczu
57' - Kilka zdjęć z meczu:
58' -
58' - Żyro do Ljuboji, ten niedokładnie przyjmuje piłkę
58' -
58' -
58' -
59' - Rybus wywalczył rzut rożny
59' - Za płaska wrzutka Rybusa, bramkarz bez problemów łapie piłkę
59' - Aut dla Hapoelu
60' - Jędrzejczyk czysto ogrywa w polu karnym Damariego
60' - Przywilej korzyści dla Legii
61' - Dziewiątego października wrzuć Platformę do śmietnika - skanduje Żyleta
61' - Tymczasem na boisku interweniować musiał Apoula, odbił strzał przed siebie, ale w polu karnym próżno było szukać legionistów, którzy czekaliby na tego typu potknięcia
62' - Aut dla Legii
62' - Jeszcze jeden
62' - Ljuboja ograny w polu karnym, zacznie bramkarz
63' - Legia nie stwarza w tym meczu żadnego zagrożenia pod bramką rywala. Żadnego. No może pół akcji Ljuboji zaliczymy na plus
63' - Czy jakaś strzelona bramka by zmieniła ten obraz gry?
64' - Aut dla Hapoelu
64' - Wrzutka po ziemi Rybusa, rywale wybijają na aut
64' - I już koniec akcji
64' - Żółta kartka: Ariel Borysiuk (Legia)
66' - Mało piszemy, bo nic się nie dzieje :/
66' - Aut dla Legii
66' - No teraz dobrze Ljuboja. Groźny strzał po ziemi, bramkarz miał problemy ze złapaniem piłki i wypluł ją przed siebie. Do piłki dobiegł Radović, ale kąt był właściwie zerowy
67' - Rożny dla Legii
67' - JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEST
67' - GOL! Danijel Ljuboja! (Legia)
67' - GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL
68' - No w końcu! Nawet kibice wyczuli, że akcja może przynieść powodzenie i zaczęli głośniejszy doping
68' - Ljuboja wykorzystał dobre dośrodkowanie Rybusa, no oby to był początek DOBREJ gry Legii w tym meczu
68' - Chyba druga sytuacja a na zegarze 67. minuta. Przestajemy marudzić, bo wracamy do gry. Naprzód!!!!
68' - Borysiuk agresywnie przewraca rywala w obrębie środka boiska
69' - Beznajdziejna strata Gola w środku
69' - Jeszcze jeden - skandują trybuny
69' - Faulowany rywal
70' - Legia gra!!!!
70' - Rożny dla Legii
70' - Chwilę wcześniej Wawrzyniak niestety zmarnował setę po zagraniu Rado
70' - Tym razem za głębokie dośrodkowanie Rybusa
71' - Bramkarz rywali teraz spokojnie ustawia piłkę, chce ją wykopać oby dalej od pola karnego, bo widzi, że piłkarze Legii się rozochocili i w końcu coś się dzieje w tym meczu
71' - Spalony - Ljuboja
71' - 20 minut, jeszcze można grać swoje i strzelać. Do boju!
71' - Karny, upada w polu karnym Radović
72' - Będzie strzelał Komorowski
72' - Rywale próbują wytrącić Komorowskiego z równowagi
72' - Dotykają piłki ustawionej na wapnie itd
72' - Żółta kartka: Nosa Igiebor (Hapoel)
73' - GOL! Marcin Komorowski z karnego! (Legia)
73' - JEEEEEEEEEEEESTTTTTTTTTTTTTTTTTTT
73' - Piłka pod poprzeczką!!! Prowadzimy. No to jest powrót do gry i to jaki :))))
74' - Żółta kartka: Miroslav Radović (Legia)
74' - I większy ruch w naszych szeregach
75' - Dobra interwencja Żewłakowa, ewidentnie naciągnął sobie pachwinę przy tym akrobatycznym wyskoku, ale twardo walczy
75' - Strata Wawrzyniaka w polu karnym
75' - Wzmógł się doping
76' - Strata Rybusa, który był przewracany ale chyba czysto...
76' - Niecelne podanie do Ljuboji
76' - Ale teraz ładnie Legia gra w obronie, w dziadka
76' - Legia na większym luzie
77' - Rybus wbiega w pole karne, upada, Żyro natomiast traci piłkę
77' - Zmiana Hapoel:
Omer Damari -
Mahran Al Lala
77' - Gwizdami żegnany jeden z rywali
78' - Stracił piłkę pod linią końcową Rybus. Miał nadzieję nabić rywala na rzut rożny, ale jednak to on ostatni dotknął futbolówki
78' - Faulowany Rybus
78' - Będzie dośrodkowywal Rybus
78' - Rozegrał krótko z Borysiukiem
79' - Ten podciąga kilkanaście metrów i oddaje strzał z daleka, piłkę łapie bramkarz Hapoelu
79' - GOL! Mahran Al Lala! (Hapoel)
80' - I znów jest remis. Rywale wyszli z dobrą kontrą, znów nie zdążyli z interwencją nasi obrońcy. Uderzenie z daleka Kuciak wybił jeszcze przed siebie, ale przy dobitce Lali był już bezradny, bowiem leżał na ziemi
80' - Legia od środka
80' - Dobra piłka do Gola, ten próbuje odegrać do nadbiegającego Rybusa, ale za lekko
81' - Jeszcze Legia przy piłce
81' - Piłka trafia pod nogi Ljuboji. Ten przygotowuje się do strzału, uderza mocno, ale bramkarz jest na posterunku
81' - Przy dobitce bramkarz też jest niestety szybszy
81' - Rożny dla Legii
81' - Znów w narożniku Maciek Rybus
82' - Piłkę dobrze łapie jednak Apoula
82' - Dziewięć minut do końca meczu
82' - Zmiana Legia:
Maciej Rybus -
Rafał Wolski
83' - Ambitny Wolski będzie wspierał naszą ofensywę - wszedł za zmęczonego Rybusa
83' - Akcja Legii przerwana przed polem karnym
84' - Szkoda, że straciliśmy tak łatwo drugiego gola. Skorża już szykował zmianę mającą wzmocnić defensywę. Na boisku miał się pojawić Rzeźniczak, gol zniweczył te plany
84' - Faulowany piłkarz gości w polu karnym
84' - Rzut sędziowski
84' - Zmiana Hapoel:
Mirko Oremus -
Walid Badier
85' - Legioniści szybciej teraz wymieniają piłki
85' - Aut dla Legii
85' - Mocno naciskany Ljuboja musi odegrać piłkę do tyłu
86' - Znów głupia strata Gola, za łatwo tracimy te piłki od początku meczu w sytuacjach, w których rywal nawet nie naciska...
86' - Jędrzejczyk musi jakoś zatrzymać Tamuza. Wybiera opcję wybicia piłki na aut
86' - Piłka dla Legii
87' - Długa piłka w pole karne, bramkarz Hapoelu jest jednak na posterunku
87' - Rożny dla Legii
87' - A nie, jednak aut
87' - Źle jednak rozegrany
87' - Utrzymujemy się przy piłce
88' - No niestety strata i kontratak Hapoelu
88' - Czysty odbiór Żewłakowa jeszcze przed naszym polem karnym, ale z kontry nic nie wyszło
88' - 4 minuty do końca
88' - Dobrze zabrał się z piłką Wolski
88' - Jedno kółeczko, dwa, podanie... i strata w polu karnym
89' - Zacznie bramkarz Hapoelu
89' - Teraz mieliśmy dużo szczęścia, bo znów niefrasobliwie zagrała nasza obrona. Kuciak i jeszcze rożny dla Hapoelu
90' - Z akcji Hapoelu nici, teraz jeszcze musimy stworzyć jakąś sytuację...
90' - GOL! Miroslav Radović! (Legia)
90' - I SŁOWO STAŁO SIĘ CIAŁEM HAHAHAHA. GOL DLA NAS GOL GOL GOOOOOL GOOOOOOOOOOOOL
91' - Tym razem w końcu Legiunia bezbłędna w kontrze
91' - Żyro do Ljuboji, ten do Radovicia. Rado zgubił piłkę, ale jakimś cudem minął trzech rywali i wpakował piłkę do siatki
91' - Żółta kartka: Michał Żyro (Legia)
91' - Jeszcze trzy minuty o tyle sędzia przedłużył to spotkanie
92' - Aut dla Hapoelu
93' - Legioniści teraz szanują piłkę, grają jak w kotka i myszkę
93' - Wolny dla Legii
93' - Dobrze Żyro, chciał uruchomić tam Wolskiego, ale zatrzymany młody legionista
94' - Teraz faulowany Żyro
94' - Żółta kartka: Omri Kende (Hapoel)
94' - Koniec meczu!





3-2 dla Legii. NIe do wiary. do 67. minuty mało kto wierzył, że obraz gry może się aż tak zmienić. Brawo za walkę do końca!
Piłkarze gratulują sobie na murawie
Dziękujemy. Pierwsze trzy punkty w fazie grupowej LE dla Legii. W drugim meczu PSV wygrywa na minutę przed końcem w Bukareszcie 3-1

Relacja z trybun

Trzeba wierzyć do końca!

Pierwszy mecz fazy grupowej Ligi Europy pokazał, że Legię stać na wiele. Z Z taką postawą - zarówno piłkarzy, jak i kibiców - możemy pokusić się o awans do dalszych gier. Pierwszych i ostatnich kilkanaście minut w naszym wykonaniu było wręcz miażdżące! Jeśli po stracie bramki w niektórych sercach zabrakło wiary, przypominamy - trzeba wierzyć do końca!

Klub w końcu obniżył ceny biletów na trybunę południową (na razie tylko na mecze LE) i od razu dało to pożądany efekt. Puste krzesełka były jedynie na trybunie wschodniej i zachodniej - najdroższych na całym stadionie - chociaż tym razem i tak nie było źle. Przed wejściem na trybuny prowadzona była zbiórka pieniędzy na oprawy kolejnych meczów. Rozdawano także kolejny numer dwutygodnika "Kibol".

Pierwsza próba mocy
Grubo ponad godzinę przed meczem na Żylecie trudno było znaleźć jakieś miejsce. Znowu, jak za dawnych lat, fani przychodzą na stadion ze sporym wyprzedzeniem. Dotyczy to oczywiście tylko naszego młyna, w którym obowiązuje niepisana zasada olewania numeracji miejsc. Przed treningiem piłkarzy sami przeprowadziliśmy pierwszą próbę mocy. Trzeba przyznać, że echo odbijające się od drugiej strony stadionu potwierdzało, że nasze akumulatory są naładowane odpowiednio ;)

Bez antysemickich przyśpiewek
Przed meczem było kilka apeli do kibiców. Między innymi chodziło o powstrzymanie się od jakichkolwiek haseł antysemickich. Chociaż niewielu wierzyło w powodzenie tego apelu - udało się, i przez cały mecz skupialiśmy się na swojej drużynie. Tylko czasami pobudzano zawodników do większej agresji i wysiłku okrzykiem "Hej Legio jazda z k...".

Kilkanaście minut przed meczem na telebimach zaprezentowano krótki film o Legii, w dużej mierze prezentujący nowy stadion przy Łazienkowskiej. Następnie, wcześniej niż przed meczami ligowymi, odśpiewaliśmy "Sen o Warszawie". Lekko zmieniony harmonogram wymuszony jest precyzyjnymi wymogami UEFA.

Dżihad Legia
W końcu piłkarze wyszli na boisko, a cały stadion odśpiewał (chyba z siedem razy!) "Mistrzem Polski jest Legia" - naprawdę wyszło kozacko. W tym samym momencie na Żylecie zaprezentowana została oprawa składająca się z kartonów i transparentu "Dżihad Legia". Po meczu okazało się, że najbardziej niezadowolona z hasła była (dziwnym trafem) Gazeta Wyborcza, która zaczęła poszukiwania winnych. Nie zdziwimy się jak pismole z Gazety Kibolskiej będą robili wszystko, by UEFA ukarała nasz klub za hasło z wieszanej od kilku lat przy Łazienkowskiej flagi.

Niewdzięczna rola stewarda
Oczywiście zaraz po prezentacji oprawy (oficjalnego utworu Ligi Europy nie było słychać zupełnie, taki był jazgot) w górę pofrunęły kartoniki. Część z nich została przerobiona na samoloty i te fruwały w górę i w dół trybuny. Sporo roboty mieli ochroniarze (oficjalnie stewardzi) stojący na dole trybuny. To właśnie oni stali się celem samolocików i papierowych kul. Zirytowani po kilkudziesięciu unikach szli na skargę do przełożonego i następowała roszada. Wtedy kibice dla zabawy porcją kul witali kolejnego stewarda.

Kapitalny początek
Doping przez pierwszych kilkanaście minut po prostu wgniatał w ziemię. Kapitalnie wychodziło nam "Ole ole", śpiewane raz ciszej raz głośniej. Co ważne, do śpiewania włączały się także pozostałe trybuny (oczywiście najmniej zachodnia), co dawało bardzo dobry efekt. Nie brakowało także pieśni na dwie strony - tak odśpiewaliśmy "Warszawę", "Za nasze miasto", Legia Warszawa to nasza duma i sława" czy "CeCeCeWuKa CeWuKaeS... Legia!".

W dobrej zabawie nie przeszkodziła nawet stracona w 34. minucie bramka. Zupełnie jakby nikt nie spoglądał na boisko - co w tym przypadku było oczywiście nieprawdą. Fani emocjonowali się tym, co działo się na murawie, często gwizdami deprymując rywali przy stałych fragmentach gry lub próbując wywrzeć presję na sędziach, gdy ci podejmowali nieprzychylne nam decyzje.

Przyjezdni zawiedli
Fani Hapoelu nie zachwycili. Może gdybyśmy nie wiedzieli, że do tej pory jeździli w znacznie lepszych liczbach na swoje mecze, nie spodziewalibyśmy się z ich strony więcej. Tymczasem większość z nich w Warszawie była pilnowana przez cały czas przez Mossad. W sektorze gości zasiadło ich około 60. Większość z nich porozsiadała się po krzesełkach w dużych odległościach od siebie, przez co prezentowali się jeszcze gorzej. Przez większość meczu coś tam próbowali dopingować, ale słychać nie było ich wcale. W dopingu brała udział tylko górna część ich sektora, bowiem na dole, wyjątkowo, wpuszczono kibiców Legii (zabrakło miejsc na południowej).

Izraelczycy przywieźli ze sobą dwie flagi, jedną po hebrajsku i drugą dobrze znaną "Ultras Hapoel" (niewiele brakowało, a zmieniłaby właściciela). Ochrona zakazała im zasłaniania logo sponsora stadionu, a do tego obawiali się utraty flagi przez legionistów z dolnego sektora, stąd płótno to było słabiej widoczne na górnej barierce. Ponadto mieli bęben i kilka chorągiewek, którymi wymachiwali przez większość spotkania.

Kapować nie wolno
Na Żylecie w czasie meczu pojawiło się kilka płócien z hasłami. Wszyscy dobrze mamy w pamięci zatrzymanie "Starucha", którego w trakcie spotkania kilka razy pozdrawialiśmy. Aby początkujący kibice wiedzieli jak się zachować (w sensie nie jak konfitura z KSP), wywieszono dla nich hasło z prostym przesłaniem. "Młody Legionisto - kapować nie wolno, skarżyć nie wolno. ODEGRAĆ SIĘ WOLNO". Niech wszyscy wezmą sobie to do serca. Ponadto na sektorze pojawiły się pozdrowienia do więzienia oraz transparent "100% anty Antifa".

Anty Tusk
Jako że wybory zbliżają się dużymi krokami, a premier nadal nie zmienia frontu i próbuje zwalczać wszelkie formy fanatyzmu na trybunach, nie mogło zabraknąć pozdrowień dla szefa rządu RP. Na stadionie wywieszone zostało hasło prezentowane już w Eindhoven - "Idę na wybory, nie głosuję na Donka". Ponadto fani skandowali "Doland matole, twój rząd obalą kibole" i "Dziewiątego października wrzuć Platformę do śmietnika".

Wierzyć trzeba do końca!
Po kilku minutach drugiej połowy wydawało się, że fani lekko zwątpili, bowiem doping był coraz bardziej monotonny. "Kto ma wierzyć, jak nie my?" - pytał retorycznie prowadzący doping "Levi". I w końcu Ljuboja doprowadził do wyrównania, a to co działo się na trybunach trudno ubrać w słowa. Szał? Amok? Jeśli tak, to to, co działo się w ostatniej minucie po bramce na 3-2 jest NIE DO OPI-SA-NIA! Obcy ludzie padali sobie w ramiona, a z gardeł niosło się 20 tysięcy okrzyków zlewających się w jedno - "JEEEEEEEEEEEST". Sprawdziły się prorocze słowa "Leviego", wypowiedziane w przerwie, że my ten mecz jeszcze wygramy. Tylko nie możemy przestać w to wierzyć!

Po meczu długo trwało świętowanie wygranej. Fani ochoczo rzucali piłkarzom swoje szaliki, później odśpiewaliśmy "Warszawę", zbito piątki z zawodnikami i w końcu można było iść w miasto, mimo późnej pory, świętować wygraną. Nie co dzień wygrywa się bowiem w fazie grupowej Ligi Europy. Przed nami mecz z Wisłą, a później dwutygodniowa przerwa. W niedzielę musi być jeszcze lepiej niż na Hapoelu!

P.S. Na meczu zadebiutowała nowa wersja flagi "White Legion". Obok wisiała także nowa wersja "Warriorsów", a już wkrótce uszyte zostanie nowe "Wielkie Księstwo Warszawskie".

Nieznani Sprawcy dziękują wszystkim kibicom, którzy pomagali przy oprawie.

Frekwencja: 21217
Kibiców gości: 60
Flagi gości: 2

Doping Legii: 9,5
Doping Hapoelu: 4

Autor: Bodziach

Statystyki
Legia Warszawa
  • 11 (4+7)
  • 8 (2+6)
  • 4 (2+2)
  • 7 (3+4)
  • 17 (6+11)
  • 11 (9+2)
  • 4 (1+3)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 4 (1+3)
  • 0 (0+0)
-
  • strzały
  • strzały celne
  • rzuty wolne
  • rzuty rożne
  • faule
  • interwencje bramkarzy
  • spalone
  • słupki
  • poprzeczki
  • żółte kartki
  • czerwone kartki
  •  
  • suma
    (1. połowa + 2 połowa)
Hapoel Tel Awiw
  • 11 (6+5)
  • 7 (4+3)
  • 2 (2+0)
  • 5 (3+2)
  • 17 (7+10)
  • 13 (7+6)
  • 4 (1+3)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 2 (0+2)
  • 0 (0+0)
Oceń legionistów
Komentarze (108)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.