Liga Mistrzów
6. kolejka

28232
Warszawa
7.12.2016
20:45
Legia Warszawa
Sporting Clube de Portugal
Legia Warszawa
1-0
Sporting Clube de Portugal
30' Guilherme
(1-0)
1 Arkadiusz Malarz
19 Bartosz Bereszyński
25 Jakub Rzeźniczak
2 Michał Pazdan
14 Adam Hlousek
6 Guilherme 62'
15 Michał Kopczyński
75 Thibault Moulin
8 Vadis Odjidja-Ofoe
32 Miroslav Radović 93'
99 Aleksandar Prijović 86'
33 Radosław Cierzniak
4 Jakub Czerwiński
5 Maciej Dąbrowski 93'
28 Łukasz Broź
18 Michał Kucharczyk 62'
22 Kasper Hamalainen 86'
11 Nemanja Nikolić
Rui Patricio 1
58' Paulo Oliveira 15
Sebastian Coates 13
Ruben Semedo 35
69' Marvin Zeegelaar 31
Gelson Martins 77
Adrien Silva 23
William Carvalho 14
Bruno Cesar 11
59' Lazar Marković 3
Bas Dost 28
Antonio Beto 34
59' Bryan Ruiz 10
69' Andre Martins 16
Pereira Douglas 19
Mendes Trindade Elias 22
58' Ricardo Esgaio 47
Matheus Pereira 73
Trener: Jacek Magiera
Asystent trenera: Aleksandar Vuković
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Maciej Tabiszewski
Masażyści: Wojciech Frukacz, Wojciech Spałek, Paweł Bamber
Trener: Jorge Jesus
Sędziowie
Główny: Gianluca Rocchi (Włochy)
Asystent: Gianluca Cariolato, Filippo Meli (Włochy)
Asystent: Paolo Valeri, Daniele Doveri (Włochy)
Techniczny: Lorenzo Manganelli (Włochy)
Relacja

Europo! Widzimy się na wiosnę!

Gramy dalej w Europie! Legia Warszawa wygrała w środę u siebie ze Sportingiem Lizbona i z trzeciego miejsca awansowała do 1/16 finału Ligi Europy! Jedynego gola dla mistrzów Polski zdobył Guilherme, który wpisał się na listę strzelców w 30. minucie gry. To był niemal perfekcyjny mecz w wykonaniu graczy Jacka Magiery. Wielkie gratulacje!

Sporting postanowił nie czekać na to, co tego wieczoru przygotowała drużyna Legii Warszawa. Portugalczycy ruszyli do ataku od samego początku i w 4. minucie stworzyli spore zagrożenie pod bramką Arkadiusza Malarza. Golkiper legionistów wybił przed pole karne dośrodkowanie z lewego skrzydła, gdzie już czekał dobrze ustawiony William Carvalho. Portugalczyk huknął ile sił, lecz piłka przeleciała obok prawego słupka. Potem do głosu stopniowo zaczęli dochodzić już gracze Jacka Magiery. Zdobyli nawet gola po strzale Aleksandara Prijovicia, który nie został uznany z powodu odgwizdania pozycji spalonej u napastnika. W 21. minucie pierwszy celny strzał na bramkę Arkadiusza Malarza. Z rzutu wolnego przymierzył Adrien Silva i bardzo pewnie lecącą piłkę złapał bramkarz stołecznej ekipy. Pięć minut później gospodarze powinni wyjść na prowadzenie. Aleksandar Prijović dobiegł do bezpańskiej piłki, wpadł w pole karne i uderzył tylko w boczną siatkę. Dwa kwadranse po pierwszym gwizdku obejrzeliśmy pierwszego gola! Guilherme znakomicie wykończył podanie z prawej strony i pewnie pokonał bezradnego Rui Patricio. Trybuny w tym momencie oszalały! Sporting szybko starał się odrobić straty. W 37. minucie z rzutu wolnego szansę miał Silva, ale kopnął piłkę wyraźnie za wysoko. Do końca pierwszej połowy rezultat nie uległ już zmianie i można było mieć nadzieję, że w drugiej odsłonie będzie przynajmniej tak dobrze jak dotychczas.

Po zmianie stron przyjezdni ruszyli do ataku. Atakowali głównie skrzydłami, gdzie dobrze bronili warszawscy defensorzy. W 55. minucie Legię uratował Michał Pazdan, który ofiarnie zablokował strzał jednego z rywali. Na boisku nie obserwowaliśmy co prawda zbyt wielu okazji, ale olbrzymie emocje towarzyszyły wszystkim w każdej sekundzie. Po godzinie gry z lewej strony do Aleksandara Prijovicia dośrodkował Michał Kucharczyk i w ostatniej chwili napastnik został zablokowany. Za moment z woleja huknął Thibault Moulin. Belgowi zabrakło niewiele, żeby wpisać się na listę strzelców. W 71. minucie wysilić się musiał Malarz. Bramkarz Legii do boku sparował próbę przeciwnika. Za chwilę powinno być wyrównanie. Andre Martins z bliska zamykał dośrodkowanie z prawej strony i fatalnie pomylił się, mając przed sobą tylko pustą bramkę! W 77. minucie dosłownie na wysokości zadania stanął Arkadiusz Malarz. Bramkarz Legii wybił się i przeniósł ponad poprzeczką uderzenie Portugalczyka. Dziewięć minut przed końcem znów było niebezpiecznie, kiedy minimalnie za mocno główkował Bas Dost. W 84. minucie powinno być pozamiatane, lecz niestety. Sytuację sam na sam zaprzepaścił Michał Kucharczyk... Za kilkaset sekund Miroslav Radović miał świetną okazję, ale znów świetnie zachował się Rui Patricio.

Autor: Wiśnia

Minuta po minucie

Dobry wieczór Państwu! Ta ostatnia środa... Dzisiaj się rozstajemy z Ligą Mistrzów. Powiedzmy jej do widzenia, nie "żegnaj". To co cieszy, to bez wątpienia fakt, że przystępujemy do tego meczu po kilku gongach, ale trzymamy się dziarsko na nogach i walczymy dalej! Walczymy o wyjście z 3. miejsca do 1/16 Ligi Europy. Po pierwszym meczu z BVB mało było głosów, że dzisiejsze spotkanie może być o coś... A jednak!
Do rozpoczęcia zawodów pozostaje 45 minut. Na trybunach jeszcze wolne miejsca, wszak ciężko znaleźć wolne miejsce, żeby zaparkować auto. Jeszcze fani rozgrzewają się herbatą, ale za 3 kwadranse to trybuny będą rozgrzane, będzie ogień, będzie moc, która ma poprowadzić piłkarzy do zwycięstwa.
Jacek Magiera wystawił potencjalnie najmocniejszy skład. Jest Miroslav Radović, jest Guilherme i przede wszystkim Adam Hlousek, którego nie widzieliśmy ostatnio na boisku. To dobrze wróży.
Po stronie gości uznane nazwiska - Rui Patricio to już legenda Sportingu. Jest jeszcze Adrien Silva, sporo kłopotów będzie sprawiać William Carvalho, a Arka Malarza będzie nękać z pewnością Bas Dost
Delegacja fanów z Lizbony już zajęła swoje miejsca na trybunie, a raczej tylko górną część swego sektora. Są płótna "Directivo", "Juve Leo" czy "Torcida"
Najpierw Arek Malarz z Radkiem Cierzniakiem, a teraz pozostała drużyna wybiegła na boisko. 40 minut do pierwszego gwizdka sędziego!
Gracze z Lizbony ociągali się z wyjściem na rozgrzewkę, są i oni... Temperatura raczej nie powinna być dziś ich sprzymierzeńcem
Legioniści zeszli już do szatni. Ostatnie słowa motywacji, choć nikogo nie trzeba specjalnie motywować na dzisiejszy mecz. Jeszcze ostatni wskazówki, bojowy okrzyk i będzie można zaczynać!
"Laaaa laaaaaa la la la la la la hej CWKS, CWKS, CWKS!!!" poniosło się z Żylety. "Jesteśmy z Wami, hej Legio jesteśmy z Wami!"
"Ole!" i tak za każdym razem... To oznacza jedno - czas na prezentację składów
"Mam tak samo jak Ty, miasto moje a w nim. Najpiękniejszy mój świat, najpiękniejsze dni. Zostawiłem tam, kolorowe sny... Kiedyś zatrzymam czas i na skrzydłach jak ptak, będę leciał co sił, tam gdzie moje sny i warszawskie kolorowe dni. Gdybyś ujrzeć chciał, nadwiślański świt. Już dziś wyruszaj ze mną tam, zobaczysz jak przywita pięknie nas, warszawski dzień..." Brawa!
Wychodzą! "Mistrzem Polski jest Legia..." niesie się po okolicy
Zamieńmy ten hymn Ligi Mistrzów, na słuchanie w lutym pieśni towarzyszącej rozgrywkom Ligi Europy! Do boju Legio!!!
Minuta ciszy dla ofiar tragedii, która miała miejsce pod Medellin

1' - Początek pierwszej połowy
2' - Gramy! Rozpoczęli goście, którzy dziś na czarno z zielonymi akcentami. Legioniści dziś na biało
2' - "Tylko Legia! Ukochana Legia!" niesie się po stadionie
3' - Carvalho do Oliveiry... Przeniesienie ciężaru gry na lewą stronę. Piłka z powrotem na prawej flance... Pokazuje się Marković, ale ostatecznie Carvalho uderza z dystansu daleko obok celu. Bez zagrożenia
3' - Malarz w stronę Hlouskla, ale ten głową kieruje futbolówkę... do nikogo
4' - Sporting rusza z akcją, ale legioniści gaszą zagrożenie w zarodku
5' - Próba lewą stroną, dośrodkowanie, Malarz piąstkuje, do bezpańskiej piłki dopada Carvalho, który drugi raz próbuje szczęścia i ponownie jego strzał nie sięga celu
5' - "Warszawska Legio, zawsze o zwycięstwo walcz!"
6' - Cesar, Bruno Cesar zrywa się prawą stroną, goni go Hlousek, odegranie do Carvalho... Pogubili się nieco przyjezdni
8' - Moulin zakłada siatkę, legioniści wyprowadzają akcję, piłka do Ofoe, Radović w pole karne... jest Prijović, szał radości na trybunach, ale... spokojnie. To tylko spalony!
8' - Przynajmniej Prijović ma już przetarcie przed bramkami, które będą już mu zaliczone
9' - Guilherme walczy w narożniku boiska, pada na murawę, ale sędzia nie był zdania, że przekroczono przepisy
10' - Guilherme, Moulin, Bereszyński, legioniści powoli ruszają z atakiem, ale zamiast szarży, spokojne konstruowanie akcji
10' - Kolejna piłka od Malarza do Hlouska, kolejny raz zgranie głową, ale tym razem na aut
11' - Piłka na środek od bramki, ale to Sporting może myśleć o akcji ofensywnej
12' - Ładna próba Cesara, który dogrywał z głębi pola do wbiegającego w pole karne kolegi, ale legioniści czujni w obronie, do samego końca blokowali przeciwnika i Malarz mógł spokojnie przechwycić piłkę
14' - I ponownie... La la la la, fuck UEFA. Najpierw piłka wyszła poza boisko i powinien być rzut rożny, a za chwilę pominięty faul na Radoviciu...
14' - Ofoe do Moulina. Thibo spowolnił akcję. Legioniści muszą się ratować, żeby nie stracić piłki i robią to umiejętnie
15' - Brawo Kopczyński! W tempo przeciął podanie Cesara
16' - Burza gwizdów, bo to Sporting konstruuje akcję. Powoli, precyzyjnie...
17' - Piłka do aktywnego dziś Cesara, ale Guilherme naruszył swą czuprynkę i głową przeciął lot piłki. Brawo Gui
18' - Moulin, Kopczyński. Legia próbuje opanować środkową strefę. Zagranie w stronę Ofoe, ale tym razem Coates asekurował do końca. Rui Patricio...
19' - Carvalho.. To on jest głównym reżyserem gry Sportingu. Widać, że ma mocne wsparcie w kolegach, a w szczególności sporą rolę odgrywa Bruno Cesar
19' - Silva w stronę Markovicia... Sporting kręci się przed obrębem szesnastki, ale brak decydującego zagrania
20' - Zabawę Portugalczyków przerywa Radović. Odzyskuje piłkę, rusza prawą flanką, wzięty w kleszcze, zwija się z bólu, ale sędzia... nie reaguje!
21' - Bruno Cesar rzuca piłkę do Martinsa, przejście przez Carvalho, Bruno Cesar, i teraz faul jest Kopczyńskiego...
21' - Może być groźnie... Arek Malarz instruuje kolegów jak mają ustawić mur. Cesar i Silva obmyślają już plan. Do celu mają jakieś 27 metrów...
22' - Można powiedzieć, że idealna odległość, aby precyzyjnie posłać piłkę nad murem...
22' - Adrien Silva i... górą Malarz! Pewnie chwycił piłkę zmierzającą w światło bramki!
23' - Prijović próbował naciskać na Coatesa, ten wycofuje do Patricio... Bez zagrożenia
23' - Silva kapitalnie to wymyślił.. Zagrał do wbiegającego i niekrytego Markovicia i tylko centymetrów zabrakło, żeby Serb opanował piłkę i znalazł się oko w oko z bramkarzem Legii
24' - Rzeźniczak mocno wychodzi, żeby zagrać do Bereszyńskiego na... pozycję spaloną. Trochę bez sensu
25' - Carvalho, blisko niego Moulin, choć mam wrażenie, że choćby nie wiem jak blisko byłby Thibo, to gracz Sportingu i tak zrobi swoje
25' - Cesar, pomaga mu Gelson, ale legioniści umiejętnie w defensywie
26' - Pazdan z Rzeźniczakiem... Próba uspokojenia gry... Zagranie do Prijovicia i... spalony, choć teraz, to bym się kłócił z włoskim arbitrem
27' - Prijović! Dostał piłkę, wpadł w pole karne i chyba zamknął oczy, bo z całej siły huknął... w boczną siatkę!
28' - Legia ma dziś ogromne problemy z wyjściem z atakiem. Co i rusz odgwizdywany jest spalony... Trudno ocenić na ile słusznie, a na ile jest to aptekarskie podejście liniowego
29' - Semedo, Carvalho, Coates... Portugalczycy wychodzą z atakiem pozycyjnym
29' - Zagęściło się w polu karnym Legii, jakby wszyscy gracze osaczyli Basa Dosta...
31' - Piłka do Bereszyńskiego... Radović kiwa rywala z dziecinną łatwością... Wrzutka z prawej flanki, ale wybijają rywale
31' - GOL! Costa Marques Guilherme! (Legia)
31' - GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL !!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
32' - Wykorzystał to! Piłka do Prijovicia, który jakimś cudem zagrał do Guilherme, ten musnął, dotknął, dziubną i piłka wturlała się tuż przy słupku, z bliskiej odległości. Rui Patricio zmylony, zaskoczony! Legia 1. Sporting 0!
33' - Eksplozja radości na trybunach! La la la la
33' - Moulin do Ofoe, który sprytnie posłał piłkę w kierunku dalszego słupka... Tym razem obok celu!
34' - Marković do lewej... Marković do Carvalho. Sporting szuka sposobu, żeby się odkuć
34' - Bruno Cesar, Carvalho, Zeegelaar... burza gwizdów towarzyszy akcji rywali, której nikt nie jest w s anie przerwać
35' - "Wszyscy wstają i śpiewają..."
36' - Skoro wybicia Malarz na Hlouska nie przynosiły efektów, to teraz gramy na Prijovicia, który ma za zadanie strącać piłki do kolegów
37' - Żół‚ta kartka: Michał Kopczyński (Legia)
37' - Faul Kopczyńskiego.. Będzie szansa dla Sportingu. Może rzut wolny nie jest w linii prostej do celu, ale może być groźnie. Jak nie wrzutka, to strzał bezpośredni z lewej mańki
38' - Bruno Cesar, Adrien Silva... Bruno! Ku radości kibiców wysoko nad poprzeczką
38' - "Niepokonane miasto! Niepokonany klub!"
39' - Rzeźnicza jakby z przypadku zagrywa piłką i może akcja poszłaby dalej, gdyby nie reakcje zawodników gości
40' - Silva... mięciutko w pole karne, ale Legia za mocno się cacka z wybiciem piłki...
40' -
40' - Marković z faulem na Moulinie. Tym razem jest reakcja arbitra i rzut wolny dla Legii
41' - Odjidja-Ofoe zgłosił się na chętnego do zaliczenia asysty... Piłka w pole karne do Prijovicia i... zabrakło niewiele do zgrania do środka. Szkoda
42' - Prijović do Radovicia, ale gracze Sportingu w porę zażegnali niebezpieczeństwo... Legia stara się nieco przyciskać rywala
42' - Prijović najpierw walczy z Zeegelaarem, po chwili z Silvą, ale nie daje rady liniowemu
43' - Wygląda na to, że Zeegelaar będzie potrzebować pomocy sztabu medycznego
43' - Oczywiście za plac gry zszedł Semedo, a nie Zeeegelaar
44' - Radović do Prijovicia, który robi dwa ruchy i strzela... Jednak to uderzenie nie mogło zaskoczyć Patricio
45' -
45' - Silva, Marković przechodzi przez Bereszyńskiego, który naprawia swój błąd i zmusza, żeby Serb pozbył się piłki
46' - Rzut rożny dla Sportingu... Wybija Pazdan! Głową, brawo!
46' - Sędzia dolicza jeszcze 1 minutę
47' - Silva, Carvalho, Marković... piłka wędruje jeszcze na lewą stronę. Odzyskujemy!
47' - Ofoe pędzi..umiejętnie, dbamy o czas..
47' - Koniec pierwszej połowy

Przerwa. Prowadzimy 1-0. Tak trzymać!


46' - Początek drugiej połowy
47' - Obie ekipy przystąpiły do drugiej połowy bez zmian w składach
48' - Ojojoj, Zeegelaar w pole karne, ale nie było kolegi, który zamknąłby mu tę akcje. Dobrze Legia w obronie
49' - Wygląda na to, że na rozgrzewkę ruszyli Nikolić, Hamalainen i Kucharczyk
49' - Bereszyński na prawej flance... za plecy Radovicia. szkoda tej akcji
50' - Dynamiczne zaczęły obie ekipy. Futbolówka krąży to między legionistami, to za chwilę Sporting próbuje szczęścia. Trochę strat po obu stronach
50' - Guilherme, Pazdan, Guilherme do Moulina, ale ten zalicza stratę przy podaniu do Hlouska
51' - Legia umiejętnie przerywa akcje w środkowej strefie boiska. Nooo, najpóźniej na 35 metrze
51' - Malarz... co on ma dziś z tymi wybiciami. Za płasko, ale na szczęście Ofoe się wracał i sfaulował rywala. Był czas na uporządkowanie szeregów
52' - "Nie poddawaj się, ukochana ma..." na pełnej mocy!
53' - Coates do Oliveiry, zagranie do Gelsona, który przejechał się po Hlousku, próbował wymusić rzut rożny, ale nic z tego. Sędzia gwiżdże na korzyść Legii
54' - Legia zdobywa cenne metry boiska. Już jest na wysokości pola karnego lizbończyków i mamy kolejny aut
54' - Guilherme próbuje czarować, sztuczka przy odegraniu do Hlouska.. strata
55' - Ajajajaj! Odjidja wywalczył piłkę w środkowej strefie boiska, dobre podanie do lewej strony, przepuścił to Prijović. Guilherme dopada do piłki, zagranie do Prijovicia, ale piłka odbija się od rywala i ląduje w rękach Patricio
56' - Ufffff! Groźnie pod bramką Legii. Wrzutka w pole karne, ale wybija Pazdan. Nieco niefortunnie, bo uderzają jeszcze rywale, piłka ociera się o Bereszyńskiego i jest róg
57' - Żół‚ta kartka: Adrien Silva (Sporting Lizbona)
57' - Aj! Wpadli w szał piłkarze Sportingu! Zakotłowało się w polu karnym Legii, wydawało się, że któryś z gospodarzy zagrywał ręką. Wściekł się Silva i jego koledzy, ale sędzia wyciągnął tylko żółty kartonik pod adresem kapitana Sportingu
58' - Ricardo Esgaio już czeka przy linii i patrzy jak Legia idzie z atakiem
59' - Bereszyński, Radović czeka, zwleka, robi przekładankę, ale nie może minąć rywala. Włącza się "Bereś", odegranie i... spalony
59' - Zmiana Sporting Lizbona:

Paulo Oliveira -
Ricardo Esgaio
59' - Doczekaliśmy się pierwszej zmiany w meczu
59' - Zmiana Sporting Lizbona:
Lazar Marković -
Bryan Ruiz
59' - Tymczasem Guilherme schodzi na chwilę poza plac gry
60' - Tymczasem kolejny zmiana. Tym razem w ofensywie Sportingu
60' - Oj, nieciekawie wygląda Guilherme. Pomocnik Legii leży na murawie w asyście lekarzy. Oby mógł kontynuować grę
61' - Tymczasem Legia... Moulin się zrywa, ale za daleko nie zaszarżował. Zatrzymany
61' - Gospodarze już w komplecie. Brazylijczyk melduje się z powrotem na murawie
62' - Radović dostaje podanie od Ofoe.. czeka, żeby nie spalić. Ofoe raz jeszcze. Tym razem kładzie Carvalho na murawie...
62' - ..jednak na nic takie zagrania, skoro po chwili mamy stratę i groźną akcję
62' - Dośrodkowanie w pole karne w kierunku Dosta, ale Rzeźniczak wybija głową na róg
62' - A jednak... Wchodzi Kucharczyk
63' - Zmiana Legia:
Costa Marques Guilherme -
Michał Kucharczyk
63' - Kibice odpowiednio pożegnali strzelca bramki..
63' - Kucharczyk.. pierwszy kontakt z piłką i oddalenie zagrożenia od własnego pola karnego
64' - Swoją drogą... coraz groźniej robi się pod polem karnym Legii. Portugalczycy szukają sposobu na doprowadzenie do remisu
65' - Moulin do Ofoe. Kucharczyk.. na stojąco, ale ostatecznie posyła po ziemi piłkę do Prijovicia. Ten składa się do strzału i mamy rzut rożny
66' - Odjidja... do Moulina przed pole karny, który z pierwszej piłki huknął obok celu! I tylko jęk zawodu na trybunach...
66' - A Żyleta jak w transie... "...warszawska Legio, zawsze o zwycięstwo walcz!"
67' - Sporting zamyka legionistów na własnej połowie.. Dośrodkowanie z prawej strony, ale do piłki dopada jeszcze Cesar. To z lewej, cyk! Jednak tym razem Malarz wznowi grę od bramki
67' - Moulin opatrywany poza placem gry przez lekarzy
68' - Zeegelaar ucieka się do faulu próbując zatrzymać Prijovicia
68' - Andre zamelduje się zaraz na boisku
69' - Zeegelaar, runo Cesar... Zeegelaar w pole karne, a Hlousek jakby na wszelki wypadek wybija na róg
69' - Zmiana Sporting Lizbona:
Marvin Zeegelaar -
Andre Martins
69' -
70' - Hlousek kapitalnie stopuje Gelsona, ale to jeszcze nie koniec akcji gości, którzy coraz mocniej naciskają
71' - Powiało grozą w polu karnym Legii! Nie trafił gracz gości z kilku metrów! Nie trafił w piłkę, nie w bramkę
72' - Nerwowość się wkrada w szeregi lizbończyków. Wszak już 70 minuta minęła...
72' - Strzał! Broni Malarz, ale to jeszcze nie jest koniec. Sporting buduje zamek jak w hokeju
73' - Brawo Bereszyński. Wybija na róg, dobrze asekurował
73' - Ruiz z narożnika... Był tam blisko Dost, ale Malarz łapie piłkę po próbie rywali
74' - Prijović faulowany na połowie przeciwników. Jest chwila oddechu dla akcji ekipy Jorge Jesusa
74' - Kopczyński... niby przerwał akcję gości, ale momentalnie oddał im piłkę. Źle
75' - Uffff! To powinien być gol! Jednak Andre na wślizgu zamyka akcję tuż obok celu!!!
75' - Odetchnęli z ulgą kibice Legii
75' - Żół‚ta kartka: Jakub Rzeźniczak (Legia)
76' - Skromne prowadzenie robi się coraz bardziej niebezpieczne widząc zapędy rywali. Skarcenie poprzez kontrę, to jedyne wyjście legionistów
76' - Żół‚ta kartka: Vadis Odjidja-Ofoe (Legia)
76' - Brawo Silva. Z rzutu wolnego do... nikogo. Nieporozumienie w zespole z Portugalii
78' - KARNY !!! To powinien być karny! Kucharczyk dostał świetne podanie od Ofoe. Michał padł w polu karnym, gdzie byli dwaj rywale przy nim... Trzeba to zobaczyć na powtórkach
78' -
78' - Malarz i jego końcówki palców! Ratując zespół od utraty bramki. Korner!
79' - Ruiz w narożniku... Prijović podbija głową.. Oddalamy zagrożenie, ale tylko na chwilę
79' - Silva, Gelson, ta ciągłe próby dośrodkowań...
80' - Malarz do Radovicia, który przyjmuje piłkę ręką. Sędzia gwiżdże, a "Rado" nie protestuje
80' - Malarz przy piłce.. Na urwanie kilku sekund. Wybija nonszalancko
80' - Żół‚ta kartka: Miroslav Radović (Legia)
81' - Sędzia rozdaje żółte kartki, jakby liczył, że zaraz będzie mógł wyciągnąć drugi żółty kartonik pod adresem tego samego legionisty
81' - Kucharczyk do Prijovicia. Zbyt czytelnie, strata. Legioniści muszą się wracać, bo nie ma na co czekać
82' - Bas Dost... ufff.. Dostał podanie na głowę, ze skrzydła.. Przeniósł nad poprzeczką!
82' - Żół‚ta kartka: Michał Pazdan (Legia)
82' - Kopczyński odzyskał piłkę, ale ucierpiał w tej akcji...
82' - Żół‚ta kartka: William Carvalho (Sporting Lizbona)
83' - Gelson, przy nim Hlousek, ale to Sporting jest przy piłce
83' - Na końcówkę wejdzie Hamalainen za Prijovica
84' - Kucharczyk! Jak mógł spartolić takie zagranie do niepilnowanego Prijovicia!!!
84' - To byłaby świetna szansa dla Alexa, który miałby autostradę do Patricio
85' - Brawo Moulin, co za akcja Legii! Moulin do Kucharczyka, patelnia, a ten ładuje prosto w Patricio!!!
86' - Jak się ma takie akcje, nieliczne akcje, to trzeba je wykorzystać. TRZEBA !!!
86' - Druga żółta kartka, a w konsekwencji czerwona: William Carvalho (Sporting Lizbona)
86' - Szedł na przebój! Ofoe szdł na przebój środkiem i złapał Carvalho na drugi żółty kartonik! Gramy z przewagą!
87' - Narobił się dzisiaj jak wół! Brawo Prijo!
87' - Zmiana Legia:
Aleksandar Prijović -
Kasper Hamalainen
87' - Na stojąco! Wszyscy!
87' - Ajajaj! Radović w biegu, blisko... strzela w Patricio i mamy róg!
87' - Żyleta w amoku! Nie poddawaj się!
88' - Odjidja i ruszamy... Hamalainen na lewej... Ofoe do Kucharczyka...
89' - Wymiana podań i Mouli wykańcza akcję niecelnym strzałem!
89' - La la la nie poddawaj się! Ukochana ma! Na pełen stadion!!!
90' - Legia umiejętnie, urywa cenne sekundy...Rzut wolny dla legionistów
90' - Malarz się myl... Wykopał piłkę na aut. Niepotrzebnie
90' - Kilku wariatów na Żylecie bez koszulek...
91' - Zaraz sędzia doliczy czas....
91' - Ofoe, Radović podaje do Kucharczyka po ziemi... Niedokładnie Jest Patricio
91' - Sędzia dolicza jeszcze 4 minuty!
92' - Kucharczyk do Radovicia, ale uprzedza go Semedo
92' - Silva rzuca piłkę na skrzydło, ale był Hamalainen i rusza Legia, rusza Odjidja i jest faul!
93' - Rzeźniczak, Hlousek, Ofoe, to Legia jest w ataku!
93' - Jeszcze spalony.. jakby mało było ich w tym meczu
93' - Semedo, patrzy komu podać... jeszcze Ruiz huknął niecelnie! Malarz się nie spieszy...
94' - Hamalainen będzie strącał głową... Skutecznie
94' - Jeszcze faul Hlouska na Gelsonie, ale daleko od celu
94' - Zmiana... a czas leci...
94' - Zmiana Legia:
Miroslav Radović -
Maciej Dąbrowski
95' - Tak jest!
95' - Jeszcz sędzia nie kończy, ale brawo Dąbrowski
96' - Ofoe sunie lewą stroną, bez pardonu...
96' - Patricio w roli rozgrywającego
96' - Koniec meczu!





MAAAAAAMY TO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Znakomite! Znakomita podróż pełna emocji od 0-6 z Borussią do 1-0 ze Sportingiem Lizbona! Czas na ciąg dalszy, ale tym razem w Lidze Europy!
Dziękujemy za śledzenie naszej relacji i zapraszamy na więcej na stronę główną Legionisci.com

Relacja z trybun

Mroźny wieczór w gorącej atmosferze

"Posłuchaj wnusiu, dawno temu w grudniu był taki mecz ze Sportingiem..." - tak pewnie za X lat wspominać będziemy wrażenia ze środowego wieczoru młodszemu pokoleniu legionistów. Wieczór przy Łazienkowskiej był mroźny, ale atmosfera na trybunach strasznie gorąca. Niektórzy rozgrzali się do tego stopnia, że dopingowali bez koszulek. Zarówno piłkarze na boisku, jak i fani na trybunach dali z siebie wszystko.
Ryk "Nie poddawaj się, ukochana ma..." w ostatnich minutach meczu chyba można uznać za najlepszy w naszym wykonaniu pod względem liczby decybeli. Po prostu miazga!

Wyniki przedostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów ułożyły się tak, że Legia mogła zapewnić sobie awans do Ligi Europy, nie oglądając się na inne zespoły. Ten fakt sprawił, że ciśnienie przed meczem było olbrzymie. Po coraz lepszych występach Legii w europejskich pucharach, wszyscy wierzyliśmy, że uda się ten cel zrealizować. Bilety zostały już dawno wyprzedane - wszystko poszło na pierwszym etapie sprzedaży pakietów na wszystkie trzy spotkania fazy grupowej LM - można było tylko polować na zwroty, które się pojawiały. Oficjalnie na trybunach zasiadło ponad 28 tysięcy kibiców, w tym grupa kibiców z Portugalii.



Sporting przyjechał trochę lepiej niż przed czterema laty (120 os.), kiedy nasze kluby mierzyły się w 1/16 finału Ligi Europy. Tym razem było ich nieco ponad 200 i wywiesili 10 niewielkich flag, w tym płótna "Directivo", "Juve Leo", "Brigada on tour". Czy dopingowali swój zespół, to trudno stwierdzić, bowiem przez nasz doping tego dnia nie przebiłby się nikt, szczególnie w takiej liczbie. Na początku spotkania odpalili jakąś świecę dymną i właściwie temat przyjezdnych można by było zamknąć.

Cały stadion kipiał już sporo przed rozpoczęciem spotkania. Fakt, że większość była zaangażowana w doping, potwierdzały okrzyki "Wszyscy wstają i śpiewają", kiedy nieliczne sektory podnosiły się z krzesełek. Pozostała część wschodniej i południowej cały mecz zdzierała gardła na stojąco. Naprawdę szybko, bo już w pierwszych minutach gry, zanotowaliśmy pierwszy wybuch radości. Ci, którzy nie zauważyli uniesionej wcześniej chorągiewki liniowego, jeszcze jakiś czas dochodzili do siebie. Nie trzeba było długo czekać na reakcję Żylety. "Lalalalala Fuck UEFA" - niosło się z trybun już po chwili. Tego dnia wyjątkowo często europejska federacja piłkarska, która upodobała sobie nasz klub do nakładania kar za wszystko, była pozdrawiana tą właśnie przyśpiewką. Sędzia główny, jak również arbiter liniowy biegający w pierwszej połowie wzdłuż wschodniej, naszym zdaniem robili wszystko, by uniemożliwić Legii przedarcie się pod pole karne przeciwnika.

W końcu jednak chorągiewka przymarzła liniowemu do spodenek i dwukrotnie puścił akcje naszej drużyny - Prijović sytuacji sam na sam nie wykorzystał, ale w 30. minucie Guilherme dał nam upragnione prowadzenie. Co się wtedy działo na trybunach, to coś niesamowitego. Radość, szał, istne wariactwo! Dopiero po jakimś czasie zaczęło do nas docierać, że jeszcze godzina gry przed nami, ale co tam. Zawsze można strzelić kolejne bramki. Walczący o każdą piłkę legioniści mogli naprawdę imponować - taką Legię chcemy oglądać w każdym meczu. Również na trybunach. Chyba każdy z przybyłych na stadion zdawał sobie sprawę z rangi meczu i wyszło kapitalnie.

Zdecydowanie najlepiej tego wieczora wychodziły nam trzy pieśni - Hit z Wiednia, "Warszawska Legio, zawsze o zwycięstwo walcz" oraz "Nie poddawaj się...". Ta ostatnia wykonywana była z takim zaangażowaniem, taką mocą, że jeśli nogi graczom Sportingu nie trzęsły się z zimna, to zapewne ze strachu. Ostatnie minuty spotkania to jak można się spodziewać, oprócz pełnego zaangażowania, spoglądanie nie tylko na boisko, ale i czas wyświetlany na telebimach. Ależ dłużył się szczególnie doliczony czas gry, ale w końcu włoski Marciniak dał za wygraną i gwizdnął po raz ostatni. Radości nie było końca i nikt nie opuszczał trybun przedwcześnie. Żyleta odtańczyła jeszcze walczyka labada oraz podziękowała piłkarzom za włożony wysiłek. Ten wieczór, te emocje i radość będziemy pamiętać do końca życia.

Skazywani na porażkę legioniści po zmianie trenera pokazali klasę. A to nie jest nasze ostatnie słowo. Już w poniedziałek poznamy rywala w 1/16 finału Ligi Europy i dowiemy się, gdzie przyjdzie nam jechać za najwspanialszym klubem na świecie w lutym przyszłego roku. Do końca roku przed nami jeszcze dwa mecze Legii - w niedzielę nasz zespół gra w Gliwicach, a w następny weekend po raz ostatni widzimy się przy Ł3, przy okazji meczu z Górnikiem Łęczna.

P.S. Przed meczem Nieznani Sprawcy przeprowadzili kolejną zbiórkę dla zwierząt - "Są takie psy, którym należy pomóc".

Frekwencja: 28 232
Kibiców gości: ok. 200
Flagi gości: 10

Autor: Bodziach

Statystyki
Legia Warszawa
  • 10 (4+6)
  • 4 (2+2)
  • 0 (0+0)
  • 2 (0+2)
  • 11 (4+7)
  • 8 (3+5)
  • 8 (6+2)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 5 (1+4)
  • 0 (0+0)
-
  • strzały
  • strzały celne
  • rzuty wolne
  • rzuty rożne
  • faule
  • interwencje bramkarzy
  • spalone
  • słupki
  • poprzeczki
  • żółte kartki
  • czerwone kartki
  •  
  • suma
    (1. połowa + 2 połowa)
Sporting Clube de Portugal
  • 14 (6+8)
  • 5 (2+3)
  • 3 (3+0)
  • 7 (1+6)
  • 13 (5+8)
  • 9 (3+6)
  • 1 (0+1)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 3 (0+3)
  • 1 (0+1)
Oceń legionistów
Komentarze (39)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.