Edson da Silva przed jednym z meczów na boisko wyszedł ze swoim synem - fot. Mishka
REKLAMA

"Z" jak Zico, czyli alfabet Edsona

turi, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Jaki piłkarz jest idolem Edsona i co nasz Brazylijczyk lubi jeść na śniadanie? Jaki najdroższy prezent kupił swojej żonie? Za czym tęskni i co to jest queijo coelho? Dla tych, którzy w piłkarzach widzą nie tylko najemników, biegających przez 90 minut za piłką, ale też ludzi, których warto poznać, LegiaLIVE! przygotowała nową serię - alfabet legionisty. Na początek prezentujemy Wam prywatny alfabet Edsona. "A" jak amigos, "Z" jak Zico, a wszystko wpisane w to co nas łączy - "L" jak Legia.


A jak AMIGOS, czyli przyjaciele

Przyjaciele to najważniejsze osoby w życiu każdego człowieka, a więc i w moim. To osoby, które są przy tobie w każdej sytuacji. Mam bardzo małe, ściśle określone grono przyjaciół sprawdzonych od lat.

B jak BOLA, czyli piłka

Piłka to moja pasja i mój zawód. Nie wyobrażam sobie życia bez gry. Przyszłość należy do Boga, ale wiem jedno - za nic nie chciałbym się z piłką rozstawać, bo mam ją we krwi. Po zakończeniu kariery chciałbym robić coś związanego z futbolem. W Brazylii mam dwóch przyjaciół, którzy są trenerami. Na razie w niższych ligach, ale wciąż się doszkalają, robią kursy i już złożyli mi oferty, żebym po zakończeniu kariery z nimi współpracował. To byłoby najlepsze rozwiązanie.

C jak CASA, czyli dom

Gdzie jest mój dom? Oczywiście w Brazylii. To dom w miejscowości Jaqueira, w której się urodziłem i wychowałem, i gdzie mieszka cała moja rodzina. Kiedy tam jeżdżę niezmiennie czuję spokój i miłość, jaka mnie tam otacza. Dom daje mi poczucie bezpieczeństwa.

D jak DINHEIRO, czyli pieniądze

Pieniądze postrzegam jako rzecz, bez której niestety nie da się żyć. Nie jestem rozrzutny. Wydaję to, co jest konieczne, by utrzymać siebie i swoją rodzinę, choć oczywiście nie jestem skąpcem. Myślę jednak o przyszłości i zawsze odkładam część pieniędzy na tak zwaną czarną godzinę. Muszę powiedzieć, że nigdy nie żałowałem zakupu, jaki poczyniłem. Jaki najdroższy prezent kupiłem żonie? Był to prezent praktyczny - samochód.
Thiane (żona Edsona, przysłuchująca się rozmowie): To kobieta zawsze kupuje niepotrzebne rzeczy: torebki, buty... (śmiech)

E jak EDUCASAO, czyli edukacja

Nauka jest niezbędna. Bez niej nie da się mądrze przejść przez życie.

F jak FAMILIA, czyli rodzina

Mam liczną rodzinę i jestem z nią silnie związany. To przede wszystkim bracia i siostry - wszyscy mieszkają w moim rodzinnym miasteczku w Brazylii. Bardzo ich kocham i jestem do nich strasznie przywiązany. Moja rodzina zawsze jest ze mną - i w tych dobrych chwilach, i w tych złych. Rodzina to dla mnie wszystko. W Warszawie towarzyszą mi oczywiście żona i syn. Są ze mną zawsze i wszędzie.

G jak GUERREIRO, czyli wojownik

Wojownikiem można być zarówno na boisku, jak i w życiu. Ja walczę i tu, i tu. "Guerreiro" to człowiek, który nigdy nie rezygnuje ze swoich celów. Na boisku jest twardy, ale potrafi nad sobą zapanować. Ja zawsze trzymam swój charakter w ryzach, mimo że przeciwnikom zdarza się doprowadzić mnie do szewskiej pasji. Nigdy jednak nie przeszło mi przez głowę, by kogoś na murawie uderzyć, popchnąć czy świadomie sfaulować. Jest jeszcze mój kolega Roger Guerreiro, ale jego wszyscy znacie.

H jak HOMEM, czyli mężczyzna

Jaki powinien być mężczyzna? To proste. Prawdziwy mężczyzna to człowiek z silnym charakterem, ale jednocześnie potrafiący się przyznać do błędu. Facet musi być uczciwy, szczery i autentyczny. Ja robię wszystko, by zachowywać się właśnie w taki sposób.

I jak IGREJA, czyli Kościół

Moją religią jest Bóg. Nie muszę chodzić do kościoła, żeby w niego wierzyć. Związek z Bogiem jest dla mnie bardzo ważny i trwa zawsze, niezależnie od tego, co dzieje się w moim życiu. W Brazylii regularnie chodziłem do kościoła, podobnie było kiedy grałem w Portugalii. W Polsce nie chodzę, ale wciąż mam Boga w sercu.

J jak JOGO, czyli mecz

Dla mnie mecz zaczyna się już dwa dni przed tym, jak wychodzimy na boisko. Zaczynam przedmeczową koncentrację po przedostatnim treningu. Na dzień przed meczem myślę już tylko o tym, co wydarzy się na murawie. W głowie, w wyobraźni próbuję przewidzieć sytuacje, jakie mogą wydarzyć się w czasie tych niezwykle ważnych 90 minut. Po przegranym meczu jestem wściekły, ale staram się nie rozpamiętywać go zbyt długo. Chcę jak najszybciej podnieść się po porażce. Analizuję błędy, podnoszę głowę do góry i idę do przodu.

L jak LUIS, czyli mój synek

Luis Guillermo to całe moje życie. Wiem, że przyszłość mojego dziecka, wszystko co je czeka, jest w rękach Boga. Luis zawsze będzie mógł jednak na mnie liczyć. Na pewno nigdy nie będę stawał mu na drodze w jego wyborach. Jeśli będzie chciał zostać piłkarzem - a trenuje w Młodych Wilkach - to będę go wspierał. Jeśli wybierze inny zawód, również zrobię wszystko, by mu pomóc.

M jak MAE, czyli mama

W Brazylii jest powiedzenie, które najlepiej oddaje to, co czuję, gdy myślę o mamie: "Kto ma matkę, ma wszystko. Kto nie ma matki, nie ma nic"...

N jak NATAL, czyli Boże Narodzenie

Boże Narodzenie to dla mnie najważniejsze święta. A to dlatego, że obchodzone są na pamiątkę dobrych wydarzeń. Spędzam je z rodziną - to czas na spotkania z najbliższymi i przyjaciółmi. W święta wyciszam się - to czas refleksji nad tym, co już się wydarzyło i co jeszcze się wydarzy. To czas spokoju i nadziei. Dobry moment, by podziękować Bogu za miniony rok i prosić, by kolejny był także dobry.

O jak OBRIGADO, czyli dziękuję

Słowa "dziękuję" nigdy dość. Jest często obecne w moim życiu. Wyraża szacunek do kogoś, jest słowem ludzi wykształconych, kulturalnych. W Brazylii mówimy: "Panie Boże, dziękuję za to, że jestem tutaj".

P jak PAI, czyli tata

Ojciec to osoba, która przez długi czas była w moim życiu nieobecna. Teraz się to zmieniło. Teraz tata jest najbardziej obecny spośród osób, które są ze mną.

Q jak QUEIJO "COELHO", czyli brazylijski ser

To najlepszy w Brazylii biały ser, który mógłbym jeść wciąż i wciąż. Staram się go przywozić do Polski w dużych ilościach. Jada się go głównie na śniadanie. Smażymy queijo coelho na oleju i podajemy do bułki. Jest pyszny. Jeśli ktoś będzie miał okazję go spróbować, polecam!

R jak RACISMO, czyli rasizm

Rasizm to coś bardzo złego, co nie powinno mieć miejsca zarówno na boisku, jak i poza nim. W Polsce, na ulicy, nigdy nie doświadczyłem żadnej przykrej sytuacji. Podczas meczów na niektórych stadionach wciąż da się jednak usłyszeć różne złe słowa. Chciałbym, żeby się to zmieniło.

S jak SAUDADE, czyli tęsknota

Towarzyszy mi zawsze. Za czym tęsknię? Za rodziną w Brazylii, za przyjaciółmi, za plażą, basenem i skuterkami wodnymi. Po prostu za moim domem.

T jak THIANE, czyli imię mojej żony

Thiane to bardzo ważna dla mnie osoba. Zawsze jest u mojego boku, pomaga mi i mnie wspiera. Jest świetnym towarzyszem życia.

U jak UVA, czyli winogrono

Ulubiony ser - coelho. Ulubiony owoc - zdecydowanie winogrona. Mógłbym się nimi objadać. W naszym domu zawsze stoi misa winogronowych kulek.

X jak XADREZ, czyli szachy

Szachy mnie fascynują. To gra, która wymusza maksymalne skupienie, spokój i koncentrację. Są idealne jeśli musisz się wyciszyć, czy uspokoić. Sam nie gram najlepiej, ale potrafię godzinami przyglądać się grającym osobom. Ich spokój mi się udziela. Sam częściej gram z synkiem w domino.

V jak VERDADE, czyli prawda

Uważam siebie za szczerego człowieka. Nie udaję kogoś, kim nie jestem. Zawsze mówię szczerze, co mi się nie podoba, nie kryję w sobie emocji. To bardzo ważne, by człowiek był prawdziwy.

Z jak ZICO

Zico to wielki piłkarz. Jestem szczęśliwy, że miałem okazję oglądać go w akcji. Nie ma drugiego futbolisty, który tak bardzo by mnie odznaczył i tak bardzo utkwiłby mi w myślach. Zawsze chciałem być jak Zico. To na nim się wzorowałem.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.