REKLAMA

Na stadionach: Niebiesko w Wodzisławiu i Gdyni

Redakcja - Wiadomość archiwalna

W ten weekend drużyny ekstraklasy mają wolne z powodu rozpoczęcia eliminacji do mistrzostw świata przez reprezentację Polski. Poniżej prezentujemy kibicowskie zestawienie spotkań z ubiegłego tygodnia. Najliczniejsze wyjazdy zaliczyły ekipy Ruchu Chorzów (do Wodzisławia) i Lecha Poznań (do Gdyni).

Ekstraklasa:

GKS Bełchatów 0-2 ŁKS Łódź (600).
Do Bełchatowa dotarło 600 kibiców ŁKS-u. Z powodu remontu nie mogli usiąść w sektorze gości i dlatego zajęli miejsca na trybunie wzdłuż boiska. Łodzianie ograniczyli się do wokalnego wsparcia swojej drużyny. Po słabym początku rozgrywek w wykonaniu bełchatowian na stadionie pojawiło się niespełna 2500 miejscowych fanów, którzy obejrzeli zawodny stojące na niskim poziomie. Mimo to miejscowi podczas meczu odpalili stroboskopy, którym towarzyszyły małe flagi na kijach w klubowych barwach.

Polonia Warszawa - Śląsk Wrocław (130).
Na Konwiktorską dotarła ponad setka fanów z Wrocławia. Część z nich miała jednak problemy z wejściem na sektor i mecz spędziła pod stadionem. Ci, którym udało się wejść na sektor, wywiesili flagę "Legiony Wrocławia". Przez część fanów Polonii zostało to odebrane jako prowokacja nawiązująca do... Legii. Wszystko dlatego, że rzekomo po łacinie liczba mnoga od słowa legion to właśnie Legia. Oprócz lingwistycznych domysłów miejscowi kibice zaprezentowali transparent dedykowany jednemu z fanów. Efektowną wygraną Polonii i hattrick Filipa Ivanovskiego obserwowało 3000 kibiców.

Polonia Bytom 4-1 Lechia Gdańsk (-).
W powodu remontu sektora gości gdańszczanie nie stawili się w Bytomiu.

Odra Wodzisław 3-0 Ruch Chorzów (2000).
Ciekawe spotkanie na Śląsku. "Niebiescy" pojawili się w Wodzisławiu w sile 2000 osób. Gospodarze przygotowali na ten mecz kolorowe konfetti, które wystrzelili w powietrze oraz sektorówkę z kibicem w barwach Odry + transparent "To lot na całe życie, nie sport sezonowy...". Goście zabrali ze sobą mnóstwo flag na kijach, a w drugiej połowie zawiesili transparent o treści: "Jedyno Odra w woj. ślonskim to naszo rzeka, niy klub z waszej wioski" oraz transparenty z nazwami miejscowości, które kibicują Ruchowi.

Jagiellonia Białystok 2-0 Piast Gliwice (20).
Mecz w Białymstoku pod znakiem nieporozumień między miejscowymi kibicami. Część fanów zarzuca gniazdowemu wulgarne zachęcanie do dopingu. Doszło też do sporu o to, która część trybuny powinna kierować dopingiem – środkowa czy boki. Spór próbowano wyjaśniać ręcznie, co po meczu zostało skrytykowane przez władze klubu. Prezes zarządu Jagiellonii poinformował też, że klub zbiera materiały dotyczące wydarzeń na trybunach i odniesie się do nich po pełnym zbadaniu sprawy.

Arka Gdynia 2-1 Lech Poznań (1200).
Na meczu przyjaźni w Gdyni pojawiło się grubo ponad 1000 sympatyków Lecha. Fani "Kolejorza" do Trójmiasta dotarli pociągiem specjalnym. Lech tradycyjnie stawił się na wyjeździe z dużą liczbą swoich flag. Miejscowi kibice dość szczelnie wypełnili stadion. Na płocie pojawił się transparent o treści - "27.08 – Koszalin. Stop policyjnym katom"

Górnik Zabrze 0-3 Legia Warszawa (700).
Ligowy klasyk w Zabrzu obejrzało 17 tysięcy kibiców. Na Śląsk przybyło około 700 kibiców Legii, którzy mieli ze sobą 10 flag. Gospodarze zaprezentowali oprawę uświetniającą 60 rocznicę powstania klubu. Na trybunach pojawiły się flagi na kijach, sektorówka z herbem Górnika i hasło "Historia ta bogata tworzona przez lata".

Cracovia Kraków 1-1 Wisła Kraków (350).
350 sympatyków Białej Gwiazdy oglądało na żywo z sektora gości pojedynek Derbowy. "Wiślacy" zabrali na stadion przy ul. Kałuży flagę "Armia Białej Gwiazdy" i przygotowali dwie oprawy. Na pierwszej sektorówce znalazł się motyw z koszulek, w które byli ubrani goście "Polska Wisła Kraków", a druga była odpowiedzią na oprawę Cracovii "Pamiętaj pasiasta niewiasto Kraków to nasze miasto". Obie ekipy tradycyjnie nie szczędziły sobie "uprzejmości". Gospodarze przygotowali natomiast transparent na całą długość płotu z hasłem: "Hasłem naszym jest Cracovii chwała I moc drużyny co zwyciężać zawsze ma W jedności siła tkwi powodzeń cała Więc kto dziś z nami ten nam siły da Stań do walki znów na boisk trawie W szalonym zrywie niech się zbudzi twoja krew I zawsze mężnie idź ku zwycięstw sławie Biało-czerwony kolor to twój zew!"

I liga:

Korona Kielce 3-0 Stilon Gorzów (10).
Ponad 5 tysięcy widzów obejrzało zaległe spotkanie Korony ze Stilonem. Młyn MKS-u liczył ponad 700 osób i głośnym dopingiem wspierał kielecką drużynę. Przyjezdni zasiedli w sektorze gości w 10 osób.

Znicz Pruszków 2-1 Warta Poznań (-)
W Pruszkowie zadebiutowała nowa murawa. W młynie gospodarzy zjawiło się około 70 osób. Nie było żadnej oprawy a w sumie spotkanie obejrzało ok. 1800 widzów.


Niższe ligi:

Raków Częstochowa - Zawisza Bydgoszcz
200 fanów Zawiszy zjawiło się w Częstochowie, byli licznie wspierani przez swoje zgody: GKS Tychy przybył w liczbie 220, a ŁKS w 30 osób.

Mszczonowianka Mszczonów 0-5 Radomiak Radom (185).
Dobry wyjazd Radomiaka do Mszczonowa, gdzie stawiło się ich prawie dwie setki.

Mławianka Mława 5-0 MKS Ciechanów (85).
85 fanów MKS-u, w tym 4 kibiców Bugu Wyszków przyjechało do Mławy na mecz. Przyjezdni wywiesili 3 flagi. Gospodarzy w młynie około półtorej setki. Obie strony nieźle dopingowały swoje drużyny.

Sparta Świdnica 1-3 Chrobry Głogów (89).
Na wyjazd do Świdnicy wybrało się 89 fanów Chrobrego z jedną flagą.

Sokół Nisko 0-2 Polonia Przemyśl (80).

Igloopol Dębica 1-0 JKS Jarosław (-).
Igloopol wystawił 300-osobowy młyn i wywiesił jedną flagę. Gospodarze nie prowadzili dopingu. Z powodu remontu sektora, kibice gości w ogóle nie ruszyli w stronę Dębicy.

Powiśle Dzierzgoń 0-0 Pogoń Lębork (17).

Stanisławianka Stanisław Dolny 1-5 Unia Oświęcim (35).
Na wyjazd w lidze okręgowej zdecydowało się 33 fanów Unii i dwóch Górnika Brzeszcze.

KS Piaseczno 2-0 Skra Obory (10).
Gospodarze z 17-osobowym młynem. Wywiesili 3 flagi. Przyjezdni w skromnej grupie w barwach.

Puchar Polski:

Kotwica Kołobrzeg 0-2 Arka Gdynia (300).
Ciekawe spotkanie w Kołobrzegu, na które przyjechali fani Arki i Gwardii Koszalin (100 osób z flagą). Obie ekipy zaraz po wejściu na stadion przez murawę ruszyły w stronę flag gospodarzy. Te zostały na swoim miejscu, a po chwili na stadionie zaroiło się od policji. Gospodarzy tego dnia wspierali kibice Bałtyku Gdynia (14) z flagą (to ona była celem ataku arkowców), Wielimu Szczecinek (14) i MKS-u Karlino (37). "Kotwa" utworzyła młyn liczący 250 osób. Gospodarze prowadzili niezły doping. Odpalili także race i świece dymne, jednocześnie machając również flagami na kijach. W drugiej połowie zaprezentowali jeszcze transparent "Biało niebieska awangarda", który podświetlili stroboskopami. Arkowcy zamiast dopingu skupili się na wymienianiu przez megafon ksyw kibiców Bałtyku.

Pogoń Oleśnica 1-3 GKS Katowice (58).

Legia II Warszawa 0-3 Motor Lublin (154).
Do Warszawy przyjechało półtorej setki fanów Motoru. Niestety ochrona na Legii przyczepiła się do braku pieczątki klubowej na liście imiennej i na stadion wpuściła tylko 68 kibiców gości. Kibiców Motoru wsparło 11 kibiców Chełmianki Chełm, 3 fanów Śląska i dwóch Górnika Łęczna. Motorowcy "pozdrawiali" PZPN, a także swoich działaczy śpiewając "Działaczyki sprzedawczyki" i "Motor to my". Ponadto "Motorowcy" (taką też flagę wywiesili w sektorze gości) bluzgali na ITI, za co otrzymali oklaski od legionistów, których na Krytej stawiło się około 300. Po meczu fani RKS-u pytali swoich piłkarzy "Kto wygrał mecz?" i dziękowali im za wygraną.

LZS Leśnica 1-2 GKS Jastrzębie (100).
Spotkanie rozegrano na stadionie w Kędzierzynie-Koźlu. Na trybunach stawiło się 200 fanów Chemika i 100 kibiców z Jastrzębia. Jako że obie ekipy mają ze sobą zgodę, spotkanie to potraktowały jako formę jej umacniania.

Stal Sanok - Podbeskidzie Bielsko-Biała (5).

Wisła Płock 8-0 ŁKS Łomża (5).

Europejskie puchary:

Wisła Kraków 1-0 FC Barcelona (74).
Na rewanżowe spotkanie III rundy eliminacyjnej do Ligi Mistrzów przybyło 74 kibiców Barcelony. 23 z nich przyjechało na mecz z Hiszpanii. Pozostali to fani Barcy mieszkający w Polsce. Krakowscy działacze ustalili bardzo wysokie ceny na to spotkanie - najdroższe wejściówki kosztowały 250 złotych. Karneciarze mieli 100 zł zniżki. Na stadion ostatecznie przyszło 15 tysięcy fanów, którzy głośnym dopingiem ponieśli "Białą Gwiazdę" do zwycięstwa. Wiślacy przygotowali oprawę, na którą składała się dobrze wykonana kartoniada oraz transparent "Na naszym niebie jedna gwiazda świeci". Płótno zostało zdjęte w przerwie, a w drugiej połowie w jego miejscu wywieszono wiślackie flagi. Kibice z Krakowa zareagowali również na informacje z hiszpańskiej prasy - tamtejsi dziennikarze nie doceniali dopingu wiślaków i wywiesili transparent w języku hiszpańskim, oznaczający "Jeśli to jest zła atmosfera, to jak nazwiecie to co było na Camp Nou?". Fani Barcelony byli słyszalni tylko parę razy w trakcie meczu. Gospodarze tymczasem w końcówce coraz częściej śpiewali "Nawet słynna Barcelona naszej Wisły nie pokona".

FK Moskwa 2-0 Legia Warszawa (80).
Wyjazd do Moskwy nie należał do najłatwiejszych dla kibiców ze stolicy. Wszystko za sprawą koniecznych do wyjazdu wiz. Do podróży pociągiem oprócz wizy rosyjskiej niezbędna była również wiza tranzytowa białoruska. A że klubowi działacze nalegali w ambasadzie, żeby tych kibicom nie wydawać - wiele osób musiało zrezygnować z wyjazdu na Wschód. Z powodu zbyt małej liczby chętnych, nie wypalił również kibicowski samolot. Tak więc fani do celu docierali na różne sposoby - przez Kaliningrad, Litwę i Łotwę oraz Terespol (ci co mieli wizy białoruskie). Ostatecznie na stadionie im. Eduarda Strielcowa dotarło 80 fanów, którzy wywiesili parę płócien, w tym flagę Zagłębia.
W sektorze gości wsparli Legię kibice Torpedo Mińsk i CSKA Moskwa. Warszawiacy bardzo dobrze dopingowali jak na swoją liczbę i byli słyszalni na całym stadionie. Nie brakowało okrzyków pod adresem ITI oraz Rosjan ("Precz z komuną"). "Jechane" miał również Jakub Rzeźniczak, który przechlapał sobie wypowiedzią po jednym z meczów w Warszawie, sugerując, że kibice Legii przeszkadzają piłkarzom. To pewnie miało wpływ na to, że zawodnicy po spotkaniu nie podziękowali fanom za doping (a ten przez większość meczu był pozytywny). Na całym stadionie zgromadziło się raptem 4 tysiące widzów. Rosjanie nie byli nastawieni do Polaków pozytywnie, o czym świadczyć mogły dwa transparenty. Jeden z nich przedstawiał niedźwiedzia rozszarpującego godło Polski. Kibice FK Moskwa zaprezentowali również transparent "From Moscow with Love", nawiązujący do filmu z Jamesem Bondem, który dotyczył zimnej wojny. Było też trochę innych, mało kulturalnych okrzyków pod adresem Polaków. Rosjanie odpalili parę rac i świecę dymną. Legioniści zdenerwowani nieporadnością piłkarzy skandowali "Legia grać, k... mać", a po meczu odpalili dwie race.

Grasshoppers Zurich 0-0 Lech Poznań (1400).
Rewanżowe spotkanie Lecha rozegrano nie w Zurichu, a w oddalonym od niego o 80 kilometrów St. Gallen. Po wysokiej wygranej przy Bułgarskiej, na rewanż wybrało się aż 1400 fanów Lecha. Co ciekawe stanowili oni zdecydowaną większość wszystkich widzów na trybunach. Z Zurichu przyjechało tylko 200 kibiców Grasshoppers. Chociaż tym razem na boisku nie działo się zbyt wiele, to na trybunach owszem. Lechici zajęli sektor za jedną z bramek, w którym wywiesili mnóstwo flag, w tym fany Arki i Zagłębia Lubin. Fani "Kolejorza" nie dość, że fantastycznie dopingowali przez cały mecz, to jeszcze zaprezentowali oprawę. Pierwsza z nich to malowana sektorówka w otoczeniu zimnych ogni oraz transparent "Why so serious?". Po zakończeniu spotkania lechici odpalili jeszcze kilkanaście rac i dalej kapitalnie się bawili.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.