REKLAMA

Polonia również w rezerwowym składzie

Fumen, źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna - Wiadomość archiwalna

- Mecze z Legią są zawsze świętem, przynajmniej dla mnie. Ale zawodnicy też go tak traktują. Każdy z nich chce grać. Nie było takiego, co chciałby odpocząć. Trzeba ich nawet trochę temperować - mówi przed dzisiejszym meczem trener Polonii Jacek Zieliński. Dla gospodarzy ewentualna wygrana mogłaby być faktycznie świętem gdyby... nie historia. Ostatni raz przy Konwiktorskiej w derbach stolicy gospodarze wygrali 10 września 1950 roku.
Jednak jak powszechnie wiadomo, drużyna "Czarnych Koszul" jest spadkobiercą historii Dyskobolii, a przecież ekipa z Grodziska Wielkopolskiego ostatni raz wygrała z legionistami u siebie 17 maja 2008 roku w finale Pucharu Ekstraklasy.

Trener Jacek Zieliński podobnie jak Jan Urban postanowił oszczędzić swoich najważniejszych graczy na ligowe starcia i w dzisiejszy wieczór da pograć rezerwowym. Co nie oznacza, że w odstawkę poszedł choćby Filip Ivanovski, który w minionej kolejce popisał się hattrickiem. - Filip wejdzie w drugiej połowie. Dał dużo z siebie w meczu piątkowym. Ja już walory Filipa znam, ale jeśli będzie potrzeba, wejdzie w drugiej połowie - zapowiada trener "Czarnych Koszul".

Do występu szykuje się Radosław Majdan, który ostatnio był zajęty sprawami pozaboiskowymi. Jednak były gracz m.in. Pogoni Szczecin oraz krakowskiej Wisły zapewnia, że jest gotowy na dzisiejszy pojedynek. - Jestem przygotowany do gry. Regularnie trenuję. Oczekuję dziś tego, że dobrze zagram i że wygramy. Czy to dla mnie dobry moment na powrót i dobry przeciwnik? Jeśli dobrze się gra, każdy moment jest dobry - mówił wczoraj po treningu Majdan.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.