REKLAMA

Młodzież: mecze niedzielne (akt.)

Raffi, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Juniorzy młodsi Legii w meczu na szczycie pokonali 2-0 Pogoń Siedlce po golach Kopczyńskiego i Żyry i odzyskali pozycję lidera MLJMł. Młode Wilki 95 pewnie pokonały wicelidera Agrykolę, a 5-0 to najniższy wymiar kary, podobnie jak w spotkaniu MW'93 z Gwardią, zakończonym wynikiem 3-0. Gracze z rocznika 1994 rozgromili 16-0 Pogoń Grodzisk.

Czwarte spotkanie z rzędu wygrali juniorzy młodsi CWKS Legii 92. Gol Cacki dał im zwycięstwo 1-0 w Żabieńcu i odrobienie 2 punktów straty do lidera. CWKS Legia 93 nie dała szans Watrze Mrozy, wygrywając aż 7-1. CWKS Legia 95 rozgromiła z kolei 7-0 SEMP-a II Ursynów.

Młode Wilki:

Pogoń Siedlce 0-2 (0-2) Legia 92
gole: Michał Kopczyński 1, Michał Żyro 30.

Mecz na szczycie budził już od kiku dni spore emocje. Niepokonana dotąd Pogoń podejmowała Legię, która przed tygodniem niespodziewanie uległa KS Piaseczno. Podopieczni trenera Dębka nie pozostawili jednak wątpliwości, kto ma w ręku więcej atutów. Szybkie prowadzenie ułatwiło naszym graczom prowadzenie gry. Pogoń próbowała atakować, ale akcje ofensywne gospodarzy zatrzymywane były przeważnie na 30. metrze od bramki Legii. Na 0-2 podwyższył rekonwalescent Michał Żyro. W drugiej połowie gospodarze próbowali odrobić straty, jednak mimo usilnych prób i kilku okazji nie zdołali zdobyć bramki. Spotkanie było ciekawe i stało na wysokim poziomie z obu stron. Wobec przełożenia meczu Piaseczna Legia odzyskała prowadzenie w tabeli Mazowieckiej Ligi Juniorów Młodszych. Za tydzień ogromnie interesujący pojedynek z czwartą w tabeli Deltą Warszawa.

Legia 93 3-0 (1-0) Gwardia Warszawa
gole:
1-0 38 min. Paweł Żywko (dobitka strzału Sebastiana Majszczyka)
2-0 70 min. Kordian Latos (karny po faulu na Macieju Prusinowskim)
3-0 80+2 min. Maciej Prusinowski (asysta Denis Dobrowolski)

Skład Legii 93: Michał Le Minh - Patryk Kalinowski (47 Maciej Prusinowski), Arkadiusz Nogat, Nikola Todorović, Sebastian Majszczyk - Radosław Paczuski (53 Tomasz Trafalski), Bartłomiej Siwak (41 Mateusz Długołęcki), Kordian Latos (Kpt) (72 Wojciech Kalinowski), Denis Dobrowolski - Paweł Żywko, Sebastian Dąbrowski (62 Łukasz Wawer)

Pojedynek z Gwardią był pierwszym w historii tego rocznika Młodych Wilków.
Legia przystąpiła do meczu osłabiona brakiem Bartłomieja Czarneckiego, Mateusza Romachowa, Michała i Karola Grudniewskich oraz Piotra Kuklewskiego. Mimo to od początku podopieczni Tomasza Sokołowskiego osiągnęli przewagę w polu. Dwukrotnie z dystansu strzelał Kordian Latos, w sytuacji sam na sam znalazł się Radosław Paczuski, jednak jego strzał głową odbił golkiper WKS. Goście bronili się niemal całą drużyną licząc na kontry i trzeba przyznać, że ta konsekwentnie wykonywana taktyka przez niemal całą pierwszą połowę przynosiła im korzyści. W 27. minucie gwardziści mogli nawet objąć prowadzenie po dobrze rozegranym rzucie rożnym, zakończyli jednak akcję bardzo niecelnym strzałem. Legioniści próbowali strzałow z dystansu, ale ani Paczuski, ani też Nikola Todorović i Bartłomiej Siwak nie zdołali zdobyć w ten sposób gola. W końcówce pierwszej połowy potężny strzał z 25 metrów oddał Sebastian Majszczyk, golkiper Gwardii wypuścił piłkę z rąk a Paweł Żywko dobił ją do pustej bramki.

W drugiej odsłonie większą przewagę posiadali już legioniści i częściej dochodzili do pozycji strzeleckich. Uderzał m.in. wprowadzony po przerwie Mateusz Długołęcki, szczęścia próbował też dwukrotnie Latos, po rzucie rożnym tuż obok bramki strzelił Paczuski, a po ładnym rajdzie Todorovicia sam na sam z bramkarzem znalazł się Sebastian Dąbrowski - górą jednak był golkiper WKS. Goście odpowiedzieli kontrą, jednak zakończona ona została bardzo niecelnym uderzeniem. Mimo kolejnych zmian Młode Wilki uparcie atakowały, w czym spory udział mieli wprowadzeni po przerwie zawodnicy; sam na sam z bramkarzem był grający na lewej pomocy nowy nabytek Legii Denis Dobrowolski, który przymierzył jednak niedokładnie. W 69. minucie w polu karnym popchnięty został wprowadzony niewiele wczęsniej na boisko Maciej Prusinowski. Arbiter podyktwał jedenastkę, którą pewnie wykorzystał Latos, podwyższając na 2-0. W 74. minucie bliski szczęścia był po rzucie rożnym Wojciech Kalinowski, strzelił jednak nad bramką. Chwilę później padła kolejna bramka dla Młodych Wilków - nie została ona niestety uznana, gdyż piłką wg sędziego opuściła wcześniej boisko. W doliczonym czasie tuż nad bramką główkował Długołęcki, a w ostatnich sekundach spotkania lewym skrzydłem przedarł się w pole karne Dobrowolski, a jego dośrodkowanie doskonale wykończył głową Maciej Prusinowski, ustalając wynik spotkania na 3-0.

Cieszy zwycięstwo mimo kilku osłabień, jak również gra w drugiej połowie. Martwi jedynie kolejna kontuzja - tym razem boisko musiał przedwcześnie opuścić dobrze spisujący się dziś Kordian Latos. Uraz środkowego pomocnika Legii prawdopodobnie nie jest jednak zbyt poważny.

Pogoń Grodzisk Maz. 0-16 Legia 94

Legioniści znacząco podreperowali bilans bramkowy, rozprawiając się w Grodzisku z przedostatnią w tabeli Pogonią. Młode Wilki z 18 punktami w 7 meczach i bilansem bramkowym 44-2 zajmują 2. lokatę za mającym komplet zwycięstw Juniorem Ursynów.

Legia 95 5-0 (2-0) Agrykola Warszawa
gole:
1-0 10 min. Jakub Arak (as. Aleksander Jagiełło)
2-0 28 min. Jakub Arak (głową , as. Aleksander Jagiełło)
3-0 46 min. Mateusz Zawal (as. Aleksander Stolarz)
4-0 58 min. Jan Okieńczyc (as. Mateusz Zawal)
5-0 63 min. Konrad Romachów (b.a.)

Skład Legii 95: Artur Haluch - Jakub Waszkiewicz (Kpt), Marcin Piórkowski, Jan Okieńczyc, Marcin Piwowarczyk - Aleksander Stolarz (59 Przemek Chmielewski), Mateusz Zawal (59 Damian Juźwik), Rafał Parobczyk (53 Przemek Milewski), Tomasz Kamiński (62 Mateusz Szałkowski), Olek Jagiełło (45 Konrad Romachów) - Jakub Arak (45 Robert Śmigielski.

Mimo że przed tym meczem Agrykola zajmowała drugą pozycję w tabeli (za Legią), to na boisku różnica w poziomie gry obu drużyn była bardzo widoczna. Mimo zmasowanego defensywnego ustawienia rośli gracze z Myśliwieckiej nie byli w stanie zapobiec utracie kolejnych bramek. Blok defensywny z powodu kontuzji obu stoperów i bramkarza był zestawiony inaczej niż zwykle, jednak spisywał się i tak bardzo pewnie, na dodatek szybko okazało się, że "najlepszą obroną jest atak". Legia grała szybko i z pierwszej piłki, dobrze dysponowani pomocnicy szybko przenosili grę do przodu. Prowadzenie wślizgiem z najbliższej odległości po wrzutce Jagiełły zdobył Kuba Arak. W 16. minucie groźnie uderzał dobrze spisujący się dziś Mateusz Zawal, golkiper Agrykoli obronił jednak na raty. W 28. minucie było już 2-0 - Kuba Arak po kolejnym dośrodkowaniu Jagiełły pokazał tym razem, że gra głowa należy do jego najsilniejszych stron. Goście w tej odsłonie praktycznie nie zbliżyli się do pola karnego Legii.

Druga połowa stała pod znakiem jeszcze większej przewagi leigonistów. Najpierw lobować próbował Zawal. Następnie dwukrotnie z bramkarzem MKS poradził sobie Arak, jednak w obu przypadkach piłkę zmierzającą do bramki wybijali w ostatniej chwili obrońcy. W końcu wysiłki Młodych Wilków przyniosły wymierny efekt po 1 minutach gry w drugiej połowie, gdy po efektownym rajdzie wprowadzonego chwilę wcześniej Konrada Romachowa i zamieszaniu w polu karnym piłka została wycofana do tyłu do Zawala, a ten atomowym strzałem umieścił futbolówkę w siatce, podwyższając na 3-0. Blisko podwyższenia wyniki byli również Stolarz i Kamiński. Goście kontrowali, ale nie byli w stanie dojść nawet do pozycji strzeleckiej, gdyż ostatnie podania przecinali dobrze grajacy obrońcy. W 58. minucie Mateusz Zawal wykonujący rzut wolny wrzucił piłkę w pole karne - a tam najwyżej wyskoczył Jan Okieńczyc, zdobywając czwartego gola dla Legii.
Zaraz potem lewym skrzydłem przedarł się Romachów, jednak w sytuacji sam na sam górą był bramkarz Agrykoli. Trzy minuty później pomocnik Legii był już jednak skuteczniejszy - po kiksie obrońcy gości przejął piłkę na 20. metrze i uderzył nie do obrony, ustalając wynik spotkania na 5-0 dla Legii. Mimo prób Juźwika, Romachowa i Smigielskiego rezultat nie uległ już zmianie. Goście pierwszy strzał w kierunku bramki strzeżonej przez Artura Halucha oddali... dopiero tuż przed końcowym gwizdkiem.

Drukarz Warszawa 98 5-3 Legia 98

Młodzież CWKS Legia:

Jedność Żabieniec 0-1 (0-0) CWKS Legia 92
gol:
0-1 58 min. Rafał Cacko (as. Przemysław Zalewski)

Skład Legii: Grzeszczuk (55 Franus) - Lachowicz, Cacko, Kubicki, Zalewski - Gadomski (60 Olesiński), Wędel, Kuśnierzewski (70 Wołosiuk), Pietrucha - Gilbas (kpt), Jaszczak.

Czerwona kartka: Damian Wędel (70. minuta).

Piąta w tabeli Jedność postawiła dosć twarde warunki legionistom. Nasi gracze nie zdołali na początku spotkania wykorzystać kilku dogodnych okazji, potem zaś gra wyrównała się, a swoimi umiejętnościami musiał się wykazać również stojący w bramce Legii Kamil Grzeszczuk. Podczas jednej z interwencji doznał jednak kontuzji barku i musiał opuścić boisko. W 58. minucie rzut wolny wykonywał Przemysław Zalewski, a piłkę do bramki skierował Rafał Cacko. Utracony gol podłamał gospodarzy, a na boisku przez kilkanaście minut panowali legioniści. Na chwilę zmieniła ten stan czerwona kartka Damiana Wędla w 70. minucie, ale po kilku przetasowaniach taktycznych podopieczni Piotra Płeszki odzyskali rezon i spokojnie dowieźli zwyciestwo do końca. W tabeli prowadzi Pogoń Grodzisk z 1 punktem przewagi nad Laurą Chylice i czterema nad CWKS.

CWKS Legia 93 7-1 (4-0) Watra Mrozy
gole:
1-0 23 min. Patryk Kubicki (z rzutu rożnego)
2-0 27 min. Patryk Kubicki (z rzutu wolnego)
3-0 28 min. Patryk Kubicki (b.a.)
4-0 38 min. Maciej Baranowski (as. Sebastian Chudy)
5-0 43 min. Sebastian Chudy (as. Maciej baranowski)
6-0 44 min. Michał Zawistowski (as. Michał Piwowarski)
7-0 54 min. Patryk Kubicki (as. Maciej Szczucki)
7-1 67 min.

Skład Legii: Piwowarski - Andrzej Butkiewicz (45 Pec), Gumółka, Wasiak (50 Wietrzychowski), Szczucki - Zawistowski (69 Grendel), Baranowski (59 Kowalski), Pucelak (41 Haber), Twardziak (45 Łukasz Butkiewicz) - Kubicki, Chudy (57 Główczyk).
Trener: Marcin Kaszyński.
Widzów na trybunach: 39.

Sędzia: Żebrowski Piotr

Goście na stadion przyjechali z pół godzinnym opóźnieniem. Watra Mrozy wystąpiła w strojach: koszulki-zielono/żółte, spodenki-czerwone, getry-żółte a Wojskowi jak zwykle w zielono-czarnym stroju.

Przez ponad 20 minut na boisku trwała twarda i zacięta walka. Pierwszy gol dla Legii podłamał jednak gości. Patryk Kubicki w ciągu zaledwie 5 minut zdobył hat-tricka i losy meczu były właściwie rozstrzygnięte. Po przerwie obraz gry był początkowo podobny, szybko padły 3 kolejne bramki. W 55. minucie Michał Piwowarski (bramkarz Legii) nie zdołał wykorzystać rzutu karnego, a od tego momentu celowniki strzeleckie legionistów jakby się rozregulowały. Miały na to zapewne wpływ liczne zmiany składu, skutkiem czego płynność gry nieco spadła. W końcówce meczu gola honorowego zdołali zdobyć po sprytnie wykonanym rzcie wolnym goście.
Relacja minuta po minucie:

1 min.- rzut rożny dla CWKS, źle wykonany.
3 min.- pierwsza groźna akcja Watry.
5 min.- rzut wolny dla CWKS, groźnie pod bramką gości.
7 min.- Kubicki nie dobiega do piłki, rzut rożny.
9 min.- rzut rożny dla Watry, spalony.
11 min.- podanie Kubickiego do Zawistowskiego, ale strzał przechodzi obok bramki.
14 min.- rzut wolny dla Watry, niecelnie.
16 min.- długie podanie Chudego do Zawistowskiego, jednak bez strzału.
18 min.- rzut rożny dla CWKS.
20 min.- GOOL DLA CWKS! Kubicki strzela z rzutu rożnego! 1:0!
22 min.- strzał Watry obok bramki
23 min.- Chudy faulowany blisko linii 16 metra.
24 min.- GOOL DLA CWKS! Kubicki popisuje się pięknym strzałem z rzutu wolnego! 2:0
25 min.- GOOL DLA CWKS! Znowu Kubicki pakuję piłkę do siatki - tym razem z 4 metrów. 3:0
26 min.- strzał Zawistowskiego obok bramki.
34 min.- ładne zgranie Baranowskiego do Kubickiego.
35 min.- GOOL DLA CWKS! To co było niemożliwe stało się możliwe. Po dośrodkowaniu Chudego piłkę do siatki kieruje Maciek Baranowski, to trzeba zapisać gdyż to pierwszy gol naszego pomocnika od...hmm, ciężko powiedziec od kiedy :).

KONIEC I POŁOWY.

Zmiany w drużynie wojskowych.

43min.- GOOL DLA CWKS! Chudy po samodzielnej akcji trafia do bramki! 5:0.
44min.- GOOL DLA CWKS! Zawistowski bardzo ładnie uderzył z 16 metrów i podwyższył na 6:0
48min.- strzał Baranowskiego obok bramki.
52min.- GOOL DLA CWKS! Kubicki dostaje piłkę na 3. metr i się nie myli! 7:0
55 min.- rzut karny dla CWKS! do piłki podchodzi Piwowarski, ale nie trafia!. Wynik nie ulega zmianie.
60 min.- strzał Watry obok bramki.
63 min.- rzut wolny dla CWKS.
67 min.- GOOL dla Watry! Napastnik Watry pokonuje Piwowarskiego strzałem głową! 7:1.
70-80 min.- wielka przewaga Wojskowych.

KONIEC MECZU! 7:1

Mecz można uznać za bardzo udany, mamy nadzieję że za tydzień po meczu z Victorią Głosków będzie się można cieszyć tak samo jak dzisiaj.

(Przygotował: Mateusz Machnowski)

SEMP II Ursynów 0-7 CWKS Legia W-wa 95
Bramki:
Karol Kubicki - 3 (49', 53'. 58')
Mateusz Kołakowski - 2 (32', 62')
Daniel Katri - 22'
Marcin Dołoszyński - 43'

SKŁAD:
Biedula (60 Dobiesz) - Bielecki (52 Sysik), Przygoda, Nowakowski (60 Koluch), Jaworek - Słowik (45 Derewecki), Kołakowski, Puza, Katri (58 Olszak) - Dołoszyński, Kubicki (60 Opęchowski)

Legioniści zrewanżowali się drużynie SEMP-a za porażkę z rundy wiosennej, nie pozostawiając wątpliwości, kto lepiej przepracował ostatnie miesiące. Podopieczni Piotra Zasady po słabszym początku powoli, ale stanowczo pną się w górę ligowej tabeli.

Dzisiejszy mecz przebiegał od początku pod nasze dyktando. Pierwszą dogodną sytuację zmarnował już w 3min. Puza, który będąc na 5 metrze trzykrotnie dobijał swój strzał, lecz nie zdołał pokonać bramkarza gospodarzy.

W 22 minucie po błędzie obrońców i bramkarza SEMPA cwaniactwem wykazał się Daniel Katri, po którego strzale piłka wtoczyła się do bramki. 10 minut później po indywidualnej akcji w srodku pola bramkę pięknym strzałem z około 30 metrów zdobył Mateusz Kołakowski.
Po przerwie jeszcze bardziej podkręciliśmy tempo co zaowocowało kolejnymi trafieniami. Obaj napastnicy (Kubicki i Dołoszyński) przez cały czas nękali obrońców gospodarzy, utrudniając im wyprowadzanie piłki co przyniosło trzecią bramkę zdobytą przez Dołoszyńskiego. Następnie odblokował się wreszcie Karol Kubicki, który zdobył 3 kolejne bramki, zachowujac zimną krew, czego brakowało mu w ostatnich meczach. Kropkę nad i postawił kapitan drużyny - Kołakowski, który ponownie po indywidualnej akcji i strzałem(równie ładnym) zza pola karnego ustalił wynik na 7:0.

Wynik na pewno cieszy, gra Legii była również przyzwoita, ale to jeszcze nie jest to na co stać naszych chłopców. Dziś wygrali będąc drużyną zdecydowanie lepszą, jednak ten mecz to juz historia i od jutra rozpoczynają się przygotowania do następnego, trudnego i ważnego meczu z Varsovią.

Legia 97 1-7 Agrykola Warszawa

OSiR Żyrardów 6-3 CWKS Legia 98 (rel. - Tato)

W sobotę piłkarze CWKS ulegli na wyjeżdzie OSiR-owi Żyrardów 6-3. Piłarze Legii podeszli ospale do meczu i nim się spostrzegli było już 4:0 dla Żyrardowianki. Wprawdzie nasi orlicy rzucili się do odrabiania strat, ale było już za póżno i mecz skończył się wynikiem 5-3 dla gospodarzy.

Natomiast dzisiaj w turnieju Piłkarski Talent w hali przy ul. Księcia Bolesława piłkarze Legii po pasjonującym finale ulegli 0-1 Białym Orłom i ostatecznie zajeli drugie miejsce.
Dobra rehabilitacja po sobotniej wpadce.

WYNIKI LEGII 98:
Legia - Legion Warszawa 6:0
Białe Orły - Legia 1:1
SP Polonez Warszawa - Legia 0:3
Legia - Victoria Zerzeń 3:0
SEMP Ursynów - Legia 1:2

Legia zakończyła rywalizację grupową na pierwszym miejscu z 13 punktami, 15 zdobytymi bramkami i 2 straconymi.

Półfinał:
Legia - UKS Orzeł 2:2 rzuty karne 3:2

Finał:
Białe Orły - CWKS Legia Warszawa 1:0

Trzeba pogratulować młodym legionistom fantastycznej postawy w całym turnieju i zdolności do gry przy bardzo niekorzystnym wyniku.























fot. Mateusz Machnowski



Młodzież CWKS Legia 98 na turnieju
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.