REKLAMA

Pisz: Żyleta zawsze była dwunastym zawodnikiem

Fumen, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Stadion Legii jak magnes przyciąga znane osobistości życia publicznego. Jednak najczęściej na Łazienkowskiej goszczą byli piłkarze, szczególnie ci, którzy dawniej grali z „eLką” na piersi. Podobnie było w piątkowy wieczór, kiedy to na stadionie można było zauważyć m.in. Macieja Murawskiego oraz Leszka Pisza. Po spotkaniu poprosiliśmy słynącego z niebywale precyzyjnie wykonywanych rzutów wolnych „Piszczka” o komentarz do meczu ze Śląskiem, w którym zresztą niegdyś krótko występował.
„Gospodarze skutecznie zaprezentowali się w pierwszej połowie, choć może ich gra nie wyglądała wyśmienicie jak na to wskazywał wynik. Wykorzystana została słabość i bojaźliwość Śląska, który po prostu poznał w końcu dzięki kibicom ten magiczny stadion.” - stwierdził były piłkarz Legii.

Zdaniem Leszka Pisza zwycięstwo ze Śląskiem to dopiero krok do odzyskania pewnej pozycji w czubie tabeli. „Jakby nie było, to Legia musi u siebie wygrywać. Po tych wpadkach w Bytomiu i Bełchatowie, choć GKS nie jest już taki słaby, ekipa Jana Urbana musi odnosić zwycięstwa, bo już za dużo punktów potraciła.” - powiedział.

A doping? „Kibice zawsze byli naszym sprzymierzeńcem i jeżeli chodzi o dzisiejszy mecz Legii, to fani w pełni pomogli wygrać kilkoma bramkami. Zresztą Żyleta zawsze była dwunastym zawodnikiem.” - zakończył Leszek Pisz, którego będzie można zobaczyć w akcji już w niedzielę. Wtedy na Łazienkowskiej odbędzie się Dzień Stadionu Legii.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.