Jesienią legioniści cieszyli się w lidze 31 razy. - fot. Legia LIVE!
REKLAMA

Skuteczni - nieskuteczni

Tomek Janus - Wiadomość archiwalna

Jesienią Jan Urban i kibice wielokrotnie narzekali na skuteczność piłkarzy Legii. Trudno się temu dziwić, gdyż legioniści dogodne sytuacje do zdobycia bramek marnowali bardzo często. Jednak po 17. ligowych kolejkach tylko Lech Poznań może pochwalić się większą liczbą zdobytych bramek niż drużyna z Łazienkowskiej. Jak to więc było ze skutecznością legionistów jesienią 2008 r.?
W jesiennych meczach ligowych piłkarze Legii 31 razy cieszyli się ze zdobytych bramek. Piłkę w bramce rywala umieszczali średnio 1,82 raza w trakcie meczu. W pięciu spotkaniach "wojskowi" nie potrafili pokonać bramkarza przeciwników. Trzy z nich przegrali (Odra Wodzisław, Polonia Bytom, GKS Bełchatów), a dwa zremisowali (Lech Poznań, ŁKS Łódź). Gdy "Tejkszurowi" i spółce udało się zdobyć gola to zazwyczaj wygrywali. Wyjątkiem od tej reguły jest tylko derbowe spotkanie z Polonią, które zakończyło się remisem 2-2.

Najgroźniejsi legioniści byli w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. Wtedy to umieszczali piłkę w siatce osiem razy. Okazale pod tym względem wypada także ostatnie pół godziny meczu. Bramkarze rywali musieli wówczas wyciągać futbolówkę z bramki 12 razy. Bardziej skuteczna Legia była po przerwie, gdy zdobyła 17 goli przy 14 przed przerwą.
Kiedy strzela Legia
1-15 minuta – 4 gole
16-30 minuta – 2 gole
31-45 minuta – 8 goli
46-60 minuta – 5 goli
61-75 minuta – 6 goli
76-90 minuta – 6 goli

Większość bramek jesienią legioniści zdobyli po uderzeniach z pola karnego. Największa w tym zasługa Takesure Chinyamy, które wszystkie ze swoich 12 goli, zdobył właśnie z odległości mniejszej niż 16 metrów do bramki rywala. Po strzałach z dystansu ekipa Jana Urbana pokonywała rywali osiem razy. Często były to ładne gole, jak Piotra Gizy w meczu z Cracovią Kraków czy Edsona da Silvy z Lechią Gdańsk.
Skąd strzela Legia*
Z pola karnego: 21 goli
Zza pola karnego 8 goli

Jak łatwo było przewidzieć najwięcej goli "wojskowi" zdobyli po strzałach prawą nogą. Po uderzeniach lewą nogą i głową futbolówka lądowała w bramce po osiem razy. Przy bramkach zdobytych głową największy udział miał Chinyama. Napastnik rodem z Zimbabwe sześć razy w ten sposób pokonywał bramkarzy rywali. Po jednym trafieniu dołożyli Bartłomiej Grzelak – w meczu z Polonią Warszawa – i Pance Kumbev – w meczu ze Śląskiem Wrocław.
Czym strzela Legia*
Głową: 8 goli
Lewą nogą: 8 goli
Prawą nogą: 13 goli

Najskuteczniejszym legionistą jesienią okazał się Chinyama, który strzelił 12 bramek. Drugi spośród napastników Bartłomiej Grzelak zdobył o dziesięć goli mniej. Trzeci gracz napadu Mikel Arruabarrena w lidze nie wpisał się na listę strzelców ani razu. W takiej sytuacji na drugim miejscu pod względem skuteczności uplasował się Miroslav Radović z 3 trafieniami. Po dwa gole zapisało na swoim koncie pięciu zawodników. Po razie bramkarza przeciwników pokonało czterech graczy. Dwa gole podarowali legionistom rywale, sami pakując piłkę do własnej bramki.
Kto strzela dla Legii
Takesure Chinyama: 12 goli
Miroslav Radović: 3 gole
Piotr Giza: 2 gole
Edson da Silva: 2 gole
Bartłomiej Grzelak: 2 gole
Roger Guerreiro: 2 gole
Maciej Iwański: 2 gole
Pance Kumbev: 1 gol
Maciej Rybus: 1 gol
Sebastian Szałachowski: 1 gol
Jakub Wawrzyniak: 1 gol
samobóje: 2 gole

Piłkarzem, którego podania najczęściej otwierały drogę do bramki rywala, okazał się z siedmioma asystami Maciej Iwański. O dwa kluczowe podania mniej zanotował Radović. Trzema asystami może zaś pochwalić się Roger. Oprócz wymienionej trójki przy golach asystowało jeszcze siedmiu piłkarzy. Czynili to jednak po razie. Sześć razy gole padały bez asysty, a raz po rzucie karnym.
Kto podaje w Legii*
Maciej Iwański: 7 asyst
Miroslav Radović: 5 asyst
Roger Guerreiro: 3 asysty
Edson da Silva: 1 asysta
Inaki Astiz: 1 asysta
Bartłomiej Grzelak: 1 asysta
Jakub Rzeźniczak: 1 asysta
Ariel Borysiuk: 1 asysta
Sebastian Szałachowski: 1 asysta
Takesure Chinyama: 1 asysta
rzut karny:1 raz
bez asysty: 6 razy

Ciekawie wygląda zestawienie piłkarzy, po podsumowaniu liczby goli i asyst. Na czele, podobnie jak w klasyfikacji strzelców, plasuje się Chinyama. Tym razem napastnik Legii nie ma takiej przewagi, jak przy zdobytych golach. Siedem asyst spowodowało, że "Tejkszura" powoli zaczyna gonić Iwański. W tyle nie pozostaje także Radović za plecami, którego czai się Roger.
Gole + asysty**
Takesure Chinyama 13 (12+1)
Maciej Iwański 9 (2+7)
Miroslav Radović 8 (3+5)
Roger Guerreiro: 5 (2+3)
Edson da Silva: 3 (2+1)
Bartłomiej Grzelak: 3 (2+1)
Sebastian Szałachowski: 2 (1+1)

Opierając się na samych statystykach można dojść do wniosku, że jesienią Legia wcale nie była nieskuteczna. Skąd więc pretensje Urbana i kibiców? Tu z pomocą ponownie przychodzi nam sama statystyka. By zdobyć 29 goli – bez dwóch trafień samobójczych – legioniści oddali aż 259 strzałów. W siatce lądowało więc tylko jedno na prawie dziewięć uderzeń. Dobrze więc by było gdyby podczas zimowych przygotowań legioniści poprawili swoją skuteczność. Bo inaczej Jan Urban znów będzie powtarzał: "Niestety, ale potrzebujemy zbyt wielu okazji do strzelenia gola".


* Bez goli samobójczych Kamila Glika (Piast Gliwice) i Rafała Kosznika (Lechia Gdańsk).
** Tylko piłkarze, którzy mają na swoim koncie i gole, i asysty.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.