LL! radzi jak uniknąć kolejek do punktów gastronomicznych
Dotychczas na stadionie Legii dostępnych było raptem kilka punktów cateringowych. Zazwyczaj dwa znajdowały się za trybuną Odkrytą (czasami otwierano trzeci), kolejne dwa na trybunie Krytej. Jeden z reguły działał na tyłach sektora gości, a kolejny na łuku od strony Łazienkowskiej. Klubowi działacze i zaproszeni goście, którzy zasiadali na trybunie honorowej mieli natomiast przygotowane osobne miejsce, gdzie serwowano im dania, przekąski i napoje. Jedna rzecz, która łączy punkty cateringowe na Legii (nie licząc VIP-owskiego) to strasznie długie kolejki.
Z własnego doświadczenia wiemy, że wychodząc na początku przerwy, szanse na zakupienie napoju lub kiełbaski w ciągu 15 minut były niewielkie. Działaczom Legii polecamy rozwiązanie, które zastosował Bayern Monachium na swoim nowoczesnym stadionie.
Mogący pomieścić 66 tysięcy fanów obiekt posiada 28 punktów cateringowych (nie licząc czterech sporych restauracji). Wybór dań i przekąsek jest tam na tyle spory, że nas (przyzwyczajonych na stadionach do kiełbasek i hot-dogów) może przyprawić o zawrót głowy. Co ciekawe, mimo sporego zainteresowania daniami serwowanymi na stadionie, w Monachium nie ma kolejek do punktów gastronomicznych. Dlaczego? Otóż za posiłki i napoje nie można płacić gotówką! W Niemczech doszli do wniosku, że najwięcej czasu zajmuje wydawanie reszty i w ten sposób "przepustowość" znacznie spada.
W związku z tym, wprowadzono specjalne karty, którymi reguluje się należności. Na terenie stadionu znajdują się punkty - tzw. wpłatomaty, gdzie można zasilić konto naszej karty. Następnie, po złożeniu zamówienia w punkcie gastronomicznym, kibic przykłada kartę do specjalnego czytnika, który "pobiera" należność. W ten sposób kibice obsługiwani są bardzo sprawnie. Przy wszystkich punktach natomiast (głównie dla nowych kibiców i turystów) znajdują się informacje, w jaki sposób odbywają się płatności na terenie stadionu.
To naprawdę bardzo dobry pomysł, który warto, aby przeanalizowali działacze z Łazienkowskiej. Już dziś wiadomo, że na nowym stadionie znajdować się będzie 12 punktów gastronomicznych, a każdy z nich ma posiadać nawet do kilkunastu kas. Choć do 2011 roku, kiedy do użytku oddany zostanie nasz stadion, pozostało jeszcze sporo czasu, już dziś warto zastanowić się nad optymalnym rozwiązaniem tego problemu. Wszak większa przepustowość punktów gastronomicznych to nie tylko zadowoleni kibice, ale i większe wpływy do budżetu.
