Jacek Magiera - fot. turi
REKLAMA

Jacek Magiera - Czarodziej z Mijas

Qbas i turi - Wiadomość archiwalna

Drugie dzisiejsze zajęcia nie odbiegały wiele od dobrze znanego schematu - legioniści jak zawsze ćwiczyli z piłkami. Na treningu zabrakło chorego Tito, a także młodych piłkarzy - Majkowskiego, Paluchowskiego, Rybusa i Borysiuka. Młodzież dostała wolne, by mogli nieco odsapnąć od ciężkich i monotonnych zajęć. Gwiazdą treningu został Jacek Magiera.

Fotoreportaż z treningu - 32 zdjęć turi

Po solidnej rozgrzewce zawodnicy zostali podzieleni na dwie grupy. Jedną zajmował się trener Urban, który tłumaczył defensorom schematy obronne. Druga grupa szlifowała technikę - przyjęcie piłki i grę na jeden kontakt. Następnie utworzono cztery grupki, które rozgrywały akcje ofensywne. Na zakończenie zaczęła się gierka "niebiescy" kontra "żółci". W meczyku wystąpił również trener Jacek Magiera i trzeba powiedzieć, że pokazywał młodszym kolegom ich miejsce w szeregu :). W pewnym momencie został sfaulowany przez Jano Muchę i jak długi wyłożył się w polu karnym. Całą sytuację dowcipnie skomentował Jan Urban. "Oj Jano, Jano. Siwego będziesz kładł?" - roześmiał się szkoleniowiec.

"Magic" błyszczał nie tylko w czasie zajęć. Już po ich zakończeniu na murawie zostali wymienieni wyżej trenerzy i Bartek Grzelak. Rozpoczęły się wariacje z piłką. Szacowne grono urządzało sobie coraz to wymyślniejsze konkursy. Najpierw z linii pola karnego mieli trafić w poprzeczkę strzałami lewą nogą. Wygrał Jan Urban, głośno manifestując swoją radość. Następnie szkoleniowcy zarządzili uderzenia na bramkę z połowy boiska, również "z lewej". Futbolówka miała wpaść do siatki bez dotykania murawy. "Z połowy?! Ale ja nie dokopię!" - żartował Bartek Grzelak. "I o to właśnie chodzi" - ripostował wesoło Urban. "Coach" ponownie triumfował po pierwszej kolejce. "Dajesz Janek! Bramkarz wyszedł daleko, musisz go przelobować" - mobilizował sam siebie. Potem ze zwycięstw cieszyli się również "Grzelu" i "Magic". W kolejnej konkurencji trzeba było precyzyjnie dokopać piłkę z połowy boiska tak, by zatrzymała się jak najbliżej linii pola karnego. Mimo że zapadał już zmrok Urban był nieprzejednany. "Jeszcze taki konkurs, jeszcze taki" - wymyślał. "No dobra, jak ktoś trafi w poprzeczkę, to kończymy" - oznajmił po chwili. Całą trójkę uratował właśnie czarodziej "Magic", który trafił w poprzeczkę już w pierwszej serii. "No to idziemy obejrzeć mecz piłkarzy ręcznych" - zakomunikował zadowolony asystent Urbana.

Gwoli ścisłości dodamy tylko, że do trenerskiego konkursu dołączył również redaktor LL, który nawet raz triumfował. Tyle tylko, że nie został oficjalnie zgłoszony do zawodów, więc jego wysiłek docenił jedynie przedstawiciel jednoosobowej bezstronnej komisji orzekającej - magazynier "Bojka". Choć do jego bezstronności można było mieć lekkie zastrzeżenia. "Brawo Janek, dobrze ci idzie! Niewiele brakowało" - krzyczał w stronę trenera Urbana. Całkiem przyzwoicie prezentował się pod względem piłkarskim rzecznik prasowy Michał Kocięba. "A oto nasz przedstrzelec" - uroczo zaprezentował rzecznika "Boja".

Na jutro zaplanowano zajęcia na godz. 9.30. O godzinie 16.00 rozpocznie się kolejny mecz towarzyski. Rywalem Legii będzie szwajcarski zespół Young Boys Berno.

Fotoreportaż z treningu - 32 zdjęć turi





fot. turi

przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.