Nikt nie pokaże meczów Legii w Lidze Europy?

Pierwszy mecz Legii w Lidze Europy rozegrany zostanie w przyszłym tygodniu na Łazienkowskiej. Na razie nie wiadomo, czy to spotkanie, podobnie jak mecz rewanżowy, zaplanowany na 23 lipca, będzie transmitowany przez jakąkolwiek stację telewizyjną. Na razie żadna nie wykupiła praw do pokazywania meczów polskich drużyn na tym etapie rozgrywek. Pakietem nie jest zainteresowana TVP. Mecz mógłby pokazać Polsat, ale tylko wtedy, gdyby pośrednik, firma Sportfive, zgodził się oddać prawa w zamian za wyprodukowanie sygnału i sam sprzedałby reklamy.

"U nas nikt nawet nie zastanawiał się nad tym, czy warto pokazywać rundę wstępną Ligi Europejskiej. Mamy poważniejsze problemy. Wszędzie są cięcia, zwolnienia, oszczędności i choć transmisja meczu Legii czy Polonii to nie są wielkie koszty, to w tej chwili i tak są one dla nas za duże. Po prostu odkąd straciliśmy wpływy z abonamentu, liczona jest u nas każda złotówka" - powiedział Dziennikowi jeden z pracowników redakcji sportowej Telewizji Polskiej.

nSport ze względu na problemy finansowe nie zamierza wykupić praw nawet do meczów Legii.

Legioniści w drugiej rundzie eliminacyjnej zmierzą się z gruzińskim Olimpi Rustawi lub Fotboltfelagio B 36 z Wysp Owczych. Pierwsze spotkanie rozegrane zostanie w Warszawie, drugie na wyjeździe.