Statystyki z meczu w Gdyni

W kolejnym meczu Legia wręcz zdeklasowała rywali. Takie wnioski można by wyciągnąć obserwując tylko same statystyki spotkania z Arką Gdynia. Problem tylko w tym, że legioniści choć oddali pięć razy tyle strzałów co rywale, to tylko jeden z nich wylądował w siatce. Na szczęście rywale ani razu nie potrafili pokonać Jana Muchy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółowymi statystykami z wczorajszego meczu.
Najczęściej Andrzeja Bledzewskiego nękał strzelec jedynego gola dla Legii Maciej Rybus. "Ryba" pięć razy uderzał na bramkę rywala. Jeden ze strzałów zatrzymał się na słupku. Ale w 84. minucie był już bezbłędny. Szansy na strzelenie gola cztery razy szukał Jakub Rzeźniczak. Jego uderzenia nie sprawiały jednak zbyt wielkich problemów Bledzewskiemu. Skromnie wyglądają przy tym osiągnięcia napastników Marcina Mięciela i Adriana Paluchowskiego, którzy oddali po jednym strzale na bramkę rywala.

Spotkanie w Gdyni niezbyt często sędzia musiał przerywać po faulach piłkarzy. Obie drużyny 21 razy przekraczały przepisy. O jedno przewinienie więcej popełnili legioniści. Najczęściej arbiter musiał studzić zapały Inakiego Astiza. Na celowniku rywalu najczęściej znajdował się natomiast Miroslav Radović. To właśnie po faulu na Serbie podyktowany został rzut wolny, który Rybus zamienił na gola.

W Gdyni legioniści po raz kolejny mieli więcej odbiorów niż strat. "Wojskowi" 42 razy przerywali akcje rywali. Prym wiodła trójka w składzie Jakub Rzeźniczak, Wojciech Szala i Ariel Borysiuk, którzy po siedem razy stopowali zapędy gdynian. Borysiuk był też piłkarzem Legii, który miał na swoim koncie najwięcej strat. Jednak i tak "wojskowi" mieli o blisko połowę mniej strat niż rywale.