Spotkanie CWKS-u 99 rozegrano w ciemnościach - fot. Raffi
REKLAMA

Młodzież: WAPN 2-0 CWKS 99 (video)

źródło: własne - Wiadomość archiwalna

W zaległym meczu 2. kolejki ligi orlików drużyna CWKS Legii 99 uległa na wyjeździe 0-2 Warszawskiej Akademii Piłki Nożnej. Spotkanie, rozgrywane w ciężkich warunkach atmosferycznych i niemal całkowitych ciemnościach, było zrazu wyrównane, ale z czasem do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, którzy w końcu udokumentowali swoją przewagę dwa golami zdobytymi w ostatnich 10 minutach meczu. Tym samym legioniści spadli na 7. pozycję w tabeli.

WAPN Warszawa 2-0 (0-0) CWKS Legia 99
Gole:
1-0 51 min. Igor Matusiak
2-0 52 min. Maciej Szymański

Skład Legii: Gradkowski - Janusz, Prokopczyk, Cyburski - Kąkol, Firek, Szczubełek oraz Nowakowski, Niedbała, Kotarski, Dudzik, Polański, Lendos.

Mecz z WAPN rozgrywany na wolskim boisku ze sztuczną murawą przy ul. Grenady miało się odbyć już we wrześniu, ale wówczas zostało przełożone. Od samego początku trwała wymiana ciosów - już w pierwszej minucie gospodarze mogli objąć prowadzenie po nieuwadze naszej obrony, ale piłka przeleciała obok słupka. Po kolejnej akcji WAPN do głosu doszli legioniści, ale strzały Mikołaja Firka, Bartka Szczubełka i Filipa Kąkola nie przyniosły zmiany rezultatu. Od drugiej kwarty inicjatywę przejęli gracze Akademii, którzy wykorzystywali skrzętnie bojaźliwą grę naszej drużyny i jej niejakie problemy w ataku, gdzie widoczny był brak Michała Paradowskiego. Wprawdzie z początku kilka groźnych strzałów z dystansu oddał Firek, ale wkrótce to pod naszą bramką zrobiło się gorąco. Piłka trafiła nawet w słupek i poprzeczkę, ale na szczęście skonczyło się na strachu. Blisko zdobycia bramki był z kolei po kontrze Jacek Cyburski, ale brakarz gospodarzy wybił piłke na róg.

Druga połowa nie przyniosła zasadniczych zmian. Mimo zmian w składzie, drużyna trenera Bartnika nie była w stanie przejąć inicjatywy, ograniczając się wręcz momentami do wybijania piłki. Jedyną groźną akcję przeprowadził w 33. minucie Kąkol, ale po rajdzie prawym skrzydłem trafił piłką prosto w bramkarza. Gracze WAPN ponownie trafili w słupek i wykonywali dużą ilość rzutów rożnych, na szczęście na posterunku był Tomek Gradkowski. W końcu i on musiał skapitulować, gdy w 51. minucie Matusiak wykorzystał stratę naszych obrońców blisko wlasnego pola karnego i nie dał szans naszemu bramkarzowi. Po chwili było już 2-0, po golu zdobytym w zamieszaniu podbramkowym. Dopiero teraz do roboty zabrali się legioniści. Niestety odrabianie strat nie szło im najlepiej, po części z uwagi na zbyt indywidualną grę. Kilkoma ładnymi rajdami popisał się wprawdzie Bartek Szczubełek, strzałów zza pola karnego próbował Firek, ofiernie walczył Grzesiek Niedbała, ale gol nie chciał wpaść. Ostatecznie zatem zasłużone zwycięstwo odnieśli zawodnicy WAPN, ktorzy zaprezentowali lepszą organizację gry i dużą wolę zwycięstwa.


Akcje z meczu:

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.