Interwencja ochrony na gnieździe - fot. Mishka
REKLAMA

Kocięba: Zachowanie ochrony było adekwatne

Tomek Janus - Wiadomość archiwalna

W sobotni wieczór wygrana Legii została zepchnięta na dalszy plan przez wydarzenia, które rozegrały się na początku meczu, gdy ochrona wyprowadziła ze stadionu gniazdowego. "Wszyscy widzieliśmy co się działo na początku spotkania. To jest skandal. Zachowania podjęte przez ochronę było adekwatne do sytuacji" - wyjaśnia rzecznik KP Legia Warszawa Michał Kocięba.

Dziś rano informowaliśmy o śmierci Jana Wejcherta. Przed meczem nie planowana była minuta ciszy ku czci zmarłego współwłaściciela Legii Jana Wejcherta. "Zrobiliśmy tak ze względu na prośbę rodziny" - wyjaśnia Kocięba.

Po tym jak prowadzący doping zarzucił dwukrotnie hasło "jeszcze jeden" doszło do interwencji ochrony, której efektem było zdjęcie i wyprowadzenie "gniazdowego" ze stadionu. Kilka krzesełek poleciało w stronę służb porządkowych, a ochrona użyła gazu łzawiącego.

Kocięba zapytany czy uzasadnione było użycie gazu przez ochronę, wypowiada się lakonicznie. "Już odpowiedziałem na pytanie". W sprawie użycia gazu przez ochronę interweniowała później policja, bowiem kibice złożyli doniesienie o popełnieniu przestępstwa.


Posłuchaj co rzecznik prasowy Legii mówi o zajściach na trybunach



przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.