REKLAMA

Oceniamy letnie transfery Legii - notowanie 2.

Tomek Janus - Wiadomość archiwalna

Tuż po zamknięciu letniego okienka transferowego podsumowaliśmy letnie ruchy Legii na piłkarskim rynku. Od tamtej pory piłkarze rozegrali kilkanaście meczów i przyszedł czas na pierwsze oceny. Spośród trzech zawodników, którzy latem pojawili się przy Łazienkowskiej jeden niemal na stałe zadomowił się w wyjściowym składzie, drugi coraz częściej pojawia się na boisku, a trzeci ma problem z załapaniem się do meczowej kadry. Zapraszamy do lektury 2. notowania letnich transferów Legii.
Artur Jędrzejczyk
Wrócił do Legii po wypożyczeniu do Dolcanu Ząbki i początkowo wydawało się, że szybko wywalczy sobie miejsce w składzie "wojskowych". Po meczu pierwszej kolejki z Zagłębiem Lubin można było nawet przypuszczać, że przebojem wedrze się do wyjściowej jedenastki. W końcu zaliczył dobre spotkanie i nawet wpisał się na listę strzelców. Jednak po porażce z Odrą Wodzisław Jan Urban przestał stawiać na "Jędzę". Od tamtej pory niespełna 22-letni zawodnik wystąpił jeszcze tylko w meczu rozgrywek o Puchar Polski z Stilonem Gorzów. Ostatnio nie załapuje się nawet na meczowej osiemnastki. Trochę trudno się temu dziwić, bo w defensywie Legia prezentuje się dobrze i nawet Wojciech Szala musi siedzieć na ławce rezerwowych.

STATYSTYKA
Liczba meczów: 4
W pierwszym składzie: 3
Czas gry: 277 min
Gole strzelone: 1
Strzały celne*: 1
Strzały niecelne*: 1
Odbiory*: 21
Straty*: 3
Faulował*: 6
Faulowany*: 1
Żółte kartki: 1
Czerwone kartki: 0




Marcin Mięciel
Przy Łazienkowskiej witany z wielkimi nadziejami. Te przez dłuższy czas nie przekładały się jednak na dobrą postawę "Miętowego" na boisku. Przełamanie przyszło dopiero w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie Mięciel wpisał się na listę strzelców. Pod koniec października pokazał, że wciąż pamięta, jak gra się w piłkę na wysokim poziomie. W dwóch meczach cztery razy pokonywał bramkarzy rywali i Takesure Chinyama nie może być już pewny miejsca w wyjściowej jedenastce. Nie mógł zagrać przeciwko Wiśle Kraków, bo dokuczała mu kontuzja. Gdy powróci do zdrowia razem z "Tejkszurem" może stanowić zabójczy duet napastników. No chyba, że Jan Urban znów na dobre powróci do gry z jednym graczem w ataku. Ale i wtedy "Miętowy" ma duże szanse na grę.

STATYSTYKA
Liczba meczów: 15
W pierwszym składzie: 9
Czas gry: 801
Gole strzelone: 5
Strzały celne*: 11
Strzały niecelne*: 9
Odbiory*: 7
Straty*: 33
Faulował*: 6
Faulowany*: 13
Żółte kartki: 1
Czerwone kartki: 0




Marcin Smoliński
Może nie jest to jeszcze Smoliński z okresu swojej świetności, ale coraz częściej pokazuje, że powoli wraca do formy. Najwyraźniej dostrzegł to Jan Urban, bo "Smoła" coraz częściej rozpoczyna spotkania w pierwszym składzie. Sam zawodnik przyznaje, że każdą minutę spędzoną na boisku chce wykorzystać najlepiej jak potrafi. W pierwszych kolejkach grał tylko w końcówkach, ale w dwa ostatnie mecze ligowe grał niemal od początku do końca. Smoliński niecierpliwie oczekuje meczu z Polonią Warszaw, bo jak przyznaje bardzo lubi strzelać jej bramki.

STATYSTYKA
Liczba meczów: 11
W pierwszym składzie: 4
Czas gry: 415 min
Gole strzelone: 1
Strzały celne*: 3
Strzały niecelne*: 3
Odbiory*: 23
Straty*: 28
Faulował*: 9
Faulowany*: 5
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0




* - bez meczów Ligi Europy

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.