Rok budowy: Na początku był chaos

Środa, 18 listopada 2009 r. 20:25 Hagi - Wiadomość archiwalna

"Na początku był chaos. Teraz jest chaos, ale pod kontrolą. Do tej pory wszystko idzie zgodnie z planem. Zdaję sobie jednak sprawę, że przy tak dużej inwestycji nie obędzie się bez problemów. Dziś skupiamy się jednak na sukcesach" - mówi kierownik budowy stadionu Legii Henryk Przybysz, oceniając rok, który upłynął od momentu, kiedy na Łazienkowskiej pojawiły się pierwsze koparki. Po 365 dniach przyszła pora na podsumowanie wykonanej do tej pory pracy.

Ta jest zaś w bardzo zaawansowanym stadium. Ukończone jest 95 procent konstrukcji żelbetonowych. Prace wykończeniowe wykonane są w 30 procentach. Zamontowano 19 z 23 dźwigarów, które będą podtrzymywać dach. Dotychczasowe prace pochłonęły 169 mln zł. "Ponad rok temu powiedziałem, że za trzy lata będziemy dumni z tego stadionu. Szczerze mówiąc to już dziś jestem dumny z tego co widzę" - ocenia budowę Leszek Miklas.

Na konferencji zorganizowanej w rocznicę rozpoczęcia prac na Legii wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz podkreślał, że budowa nie jest łatwa. "Oczywiście dla miasta najważniejsze jest, że inwestycja przebiega zgodnie z harmonogramem prac. Ale zdajemy sobie sprawę, że nie należy ona do łatwych zadań, bo jednocześnie jest to i budowa, i stadion, na którym cały czas gra Legia. To nie jest wygodna sytuacja dla wykonawcy, ale wszystko układa się dobrze" - mówi Wojciechowicz.

Zwrócono także na szybkie tempo prac przy Łazienkowskiej. "Początkowo wydawało mi się, że ukończenie takiej budowli w dwa lata jest nieprawdopodobne. Teraz mam pewność, że to co dzieje się w Warszawie, nadaje tempo budownictwu w całej Europie" - uważa Wiesław Wilczyński ze stołecznego Biura Sportu.

Po konferencji pierwsza drużyna ustawiła się do pamiątkowego zdjęcia na tle nowego stadionu i banneru o treści "Wszyscy czekamy na nowy stadion".

Fotoreportaż z konferencji - 23 zdjęcia Hagiego