Biało-czerwony rok

Piątek, 25 grudnia 2009 r. 10:05 Tomek Janus - Wiadomość archiwalna

Nie mogli narzekać na nudę kibice reprezentacji narodowej w mijającym roku. Niestety wydarzeń, które można wspominać miło, praktycznie nie było. Po przegranych eliminacjach biało-czerwonych zabraknie w przyszłym roku na mistrzostwach świata. W niesławie pożegnał się z Polską Leo Beenhakker. Teraz błędy Holendra ma naprawiać Franciszek Smuda, który selekcjonerem został po ponad 10 latach oczekiwania.
Początek roku upłynął reprezentacji na przygotowaniach do meczów, które miały zadecydować czy Polacy pojadą na trzecie z rzędu mistrzostwa świata. Po awansie do turniejów w 2002 i 2006 r. zakwalifikowanie się do czempionatu w RPA mogło wydawać się czymś naturalnym. Kolejne spotkania przyniosły jednak mentalny powrót do lat 90-ych, gdy eliminacje nie były mocną stroną biało-czerwonych.

Złe złego początki
Zapowiedź tego, co wydarzy się jesienią, kibice dostali pod koniec marca. W Belfaście Polacy nie mieli prawa przegrać, jeśli nie chcieli tracić kontaktu z czołówką swojej grupy eliminacyjnej. Komplet punktów zdobyli jednak gospodarze. Polsce nie pomogły trafienia Ireneusza Jelenia i Marka Saganowskiego. Irlandczykom zwycięstwo zapewnili... Michał Żewłakow i Artur Boruc. Po podaniu obrońcy "Borubar" nie trafił w turlającą się piłkę i ta wpadła do siatki.

Humory poprawiła planowa wygrana z San Marino. Choć gracze z maleńkiego państewka to nadal piłkarska prowincja, to Polacy potrafili wygrywać z nimi 1-0 po golu strzelonym ręką. Tym razem nerwów nie było i biało-czerwoni wygrali aż 10-0! Szkoda, że tak skuteczni piłkarze nie byli kilka dni wcześniej, gdy walczyli z Irlandią. Teraz jasne było, że losy awansu rozstrzygną się w jesiennych spotkaniach. Sytuacja w tabeli nie była tragiczna, ale coraz częściej powracało dobrze znane hasło "mecz o wszystko".

Egzotyczna wycieczka
Na początku czerwca Polacy wybrali się na mecze sparingowe do Republiki Południowej Afryki. Warunki, w których rozgrywane były spotkania bardziej przypominały jednak rozgrywki ligi podwórkowej. I to niezbyt dobrze zorganizowanej. Miał to być jednak rekonesans przed wyjazdem na mistrzostwa w 2010r. Dziś już wiadomo, że egzotyczna wycieczka nie miała sensu.

Na długo pozostanie w pamięci widok boiska, na którym biało-czerwoni rozgrywali mecz z reprezentacją Iraku. Boisko otoczone było płotem, za którym chodzili uzbrojeni wojskowi z psami. Po mniej groźnej stronie płotu Polacy zremisowali 1-1.

Żenujący Beenhakker
Jesienne mecze eliminacyjne przyniosły kompromitację reprezentacji i doświadczonego Beenhakkera. Na początku września Polacy musieli wygrać z Irlandią w Chorzowie. I znów skończyło się na szumnych zapowiedziach. Na boisku padł remis 1-1. Ciśnienia nie był w stanie wytrzymać holenderski trener reprezentacji. Do swoich złotych myśli o Polakach będących po ciemnej stronie księżyca lub siedzących w drewnianych domkach zaczął dodawać kolejne. I tak mieszkańcy kraju nad Wisłą dowiedzieli się, że dzień rozpoczynają od wypicia butelki wódki, a na polskie boiska Leo nie wypuściłby nawet psa.

Beenhakker nie poczuwał się do winy za żenującą postawę reprezentacji. Po wyjazdowej porażce ze Słowenią Holender nie musiał się więcej męczyć. Grzegorz Lato zwolnił go bezpośrednio po meczu, udzielając wywiadu dla stacji telewizyjnej. I tak Leo przeszedł drogę ze szczytu na samo dno.

Tymczasowy "Doktor"
Po zwolnieniu Beenhakkera jego miejsce zajął Stefan Majewski. "Doktor" jest postacią, która w piłkarskim światku wzbudza dość skrajne uczucia. Przeważnie są to jednak skrajnie negatywne uczucia. Majewskiemu przypadło w udziale prowadzenie reprezentacji w dwóch ostatnich meczach eliminacji. Szanse na awans były wówczas tylko matematyczne. Do kadry powrócili więc dawno niewidziani piłkarze. O ile powołanie dla Kamila Kosowskiego można było rozpatrywać w kwestiach niespodzianki, to postawienie na Jerzego Dudka było ogromną sensacją.

Personalne roszady nic jednak nie dały. Polska przegrała i z Czechami, i ze Słowacją. Ostatnie spotkanie rozgrywała przy niemal pustych trybunach, bo kibice postanowili nie pojawić się na meczu. Na zasypanym śniegiem stadionie Śląskim cieszył się tylko jeden legionista. Był nim słowacki bramkarz Jan Mucha.

Cierpliwy, jak Smuda
Po kompromitacji w eliminacjach gromy posypały się na Polski Związek Piłki Nożnej. Jako że instytucja ta nie cieszy się dużym szacunkiem, jej włodarze postanowili udobruchać opinię publiczną. I tak selekcjonerem został faworyt kibiców i mediów, czyli Franciszek Smuda. "Franz" kandydatem na stanowisko trenera kadry był już w 1997 i 1999 r. Cierpliwie czekał jednak ponad dekadę i w końcu się doczekał.

Pierwsze mecze pod wodzą Smudy pokazały, że trenera czeka dużo pracy. Jak zapewniają przedstawiciele PZPN, szkoleniowiec może jednak spać spokojnie, bo jego zadaniem jest przygotowanie drużyny na Euro 2012. Ale nawet spokój nie spowoduje, że "Franz" będzie pracował w komfortowych warunkach. Wszystko dlatego, że aż przez najbliższe dwa i pół roku Polaków czekają tylko mecze sparingowe. Wiele będzie więc zależało od rywali, z którymi przyjdzie grać biało-czerwonym. Na szczęście Smuda już zapowiedział, że chce grać tylko z silnymi przeciwnikami.

Mecze reprezentacji 2009
7 lutego 2009 – (tow.) Polska 1-1 (1-1) Litwa; 11' Paweł Brożek
11 lutego 2009 – (tow.) Polska 1-0 (0-0) Walia. 80' Roger
28 marca 2009 – (el. MŚ) Irlandia Północna 3-2 (1-1) Polska; 27' Ireneusz Jeleń, 90; Marek Saganowski
1 kwietnia 2009 – (el. MŚ) Polska 10-0 (4-0) San Marino; 1' Rafał Boguski, 18' Euzebiusz Smolarek, 27' Rafał Boguski, 43' Robert Lewandowski, 51' Ireneusz Jeleń, 60' Michele Marani (s); 63' Mariusz Lewandowski, 72' Euzebiusz Smolarek, 80' Euzebiusz Smolarek, 88' Marek Saganowski
6 czerwca 2009 – (tow.) Republika Południowej Afryki 1-0 (1-0) Polska
9 czerwca 2009 – (tow.) Polska 1-1 (0-0) Irak; 71' Roger
12 sierpnia 2009 – (tow.) Polska 2-0 (0-0) Grecja; 47' Ludovic Obraniak, 79' Ludovic Obraniak
5 września 2009 – (el. MŚ) Polska 1-1 (0-0) Irlandia Północna; 80' Aaron Hughes (s)
9 września 2009 – (el. MŚ) Słowenia 3-0 (2-0) Polska
10 października 2009 – (el. MŚ) Czechy 2-0 (0-0) Polska
14 października 2009 – (el. MŚ) Polska 0-1 (0-1) Słowacja
14 listopada 2009 – (tow.) Polska 0-1 (0-0) Rumunia
18 listopada 2009 – (tow.) Polska 1-0 (1-0) Kanada; 18' Maciej Rybus

Bilans: 4 wygrane, 3 remisy, 6 porażek; bramki: 19-14

Legioniści w kadrze:
Marcin Komorowski: 3 mecze, 121 minut, 0 goli
Roger Guerreiro*: 10 meczów, 610 minut, 2 bramki
Jakub Wawrzyniak*: 2 mecze, 180minut, 0 bramek
Jakub Rzeźniczak: 5 meczów, 380 minut, 0 goli
Maciej Iwański; 1 mecz, 90 minut, 0 goli
Maciej Rybus: 2 mecze, 93 minut, 1 gol
* Część spotkań piłkarz rozegrał będąc zawodnikiem innego klubu niż Legia.

POLSKA 2009
Bramkarze: Artur Boruc (4/1/0), Łukasz Fabiański (2/0/0), Tomasz Kuszczak (2/0/0), Sebastian Przyrowski (1/1/0), Radosław Cierzniak (1/0/0), Łukasz Załuska (1/0/0), Wojciech Kowalewski (1/0/0), Jerzy Dudek (1/0/0), Wojciech Szczęsny (0/1/0)

Obrońcy:
Dariusz Dudka (9/0/0), Michał Żewłakow (8/0/0), Mariusz Lewandowski (5/0/1), Bartosz Bosacki )(5/0/0), Jakub Rzeźniczak (4/1/1), Marcin Wasilewski (4/0/0), Seweryn Gancarczyk (3/0/0), Jakub Wawrzyniak (2/0/0), Piotr Celeban (2/0/0), Piotr Polczak (2/0/0), Arkadiusz Głowacki (2/0/0), Marcin Komorowski (1/2/0), Marcin Kowalczyk (1/1/0), Maciej Sadlok (1/1/0), Adam Kokoszka (1/0/0), Piotr Brożek (1/0/0), Antoni Łukasiewicz (1/0/0), Paweł Golański (1/0/0), Jarosław Bieniuk (1/0/0), Tomasz Jodłowiec (0/1/0)

Pomocnicy:
Roger Guerreiro (6/4/2), Ludovic Obraniak (6/0/2), Jacek Krzynówek (6/0/0), Jakub Błaszczykowski (4/2/0), Rafał Murawski (4/0/0), Sławomir Peszko (3/3/0), Jakub Wilk (3/0/0), Łukasz Trałka (2/2/0), Kamil Kosowski (2/0/0), Maciej Rybus (1/1/1), Tomasz Bandrowski (1/1/0), Łukasz Garguła (1/1/0), Maciej Iwański (1/0/0), Szymon Pawłowski (1/0/0), Kamil Grosicki (1/0/0), Wojciech Łobodziński (0/4/0), Patryk Małecki (0/2/0), Maciej Małkowski (0/1/0), Radosław Majewski (0/1/0), Janusz Gancarczyk (0/1/0)

Napastnicy:
Robert Lewandowski (10/3/1), Ireneusz Jeleń (5/0/2), Paweł Brożek (5/1/1), Rafał Boguski (3/0/2), Euzebiusz Smolarek (2/3/3), Marek Saganowski (0/5/2), Dawid Janczyk (0/4/0), Tomasz Zahorski (0/1/0), Łukasz Sosin (0/1/0)

W nawiasach (liczba meczów w pierwszym składzie/liczba meczów z ławki rezerwowych/liczba goli)

Strzelcy
3 – Euzebiusz Smolarek
2 – Rafał Boguski, Roger Guerreiro, Ireneusz Jeleń, Ludovic Obraniak, Marek Saganowski
1 – Paweł Brożek, Mariusz Lewandowski, Robert Lewandowski, Maciej Rybus