Urban: Decyzję ws. Donga podjąłem sam
Mariusz Walter pozytywnie wypowiedział się o testowanym przez Legię Chińczyku, Fangzhou Dongu. To zrodziło komentarze, że właściciel Legii zdecydował o przedłużeniu testów napastnika w warszawskim klubie. "Też to czytałem i nieźle się ubawiłem" - mówi Jan Urban. "Walter był na dwóch meczach. Byliśmy też na kolacji, podczas której rozmawialiśmy długo o drużynie. Decyzję podjąłem jednak sam" - zapewnia.
Trener Legii pół żartem mówi również o marketingowych względach ewentualnego zatrudnienia Donga w stolicy. "Już widzę te tłumy Chińczyków na Legii. To by nam rozwiązało problem frekwencji na nowym stadionie, bo przecież w Warszawie sporo ich mieszka" - mówi ze śmiechem.
Urban nadal nie wie, czy na wiosnę będzie mógł liczyć na Takesure Chinyamę. "Wszyscy mieliśmy nadzieję, że nie powtórzy się sytuacja z jesieni, kiedy mogliśmy z niego korzystać tylko w kilku meczach. Niestety, wygląda na to, że nic się nie zmieniło. Kolano niby jest w porządku, ale wystarczy kilka przebieżek, by się przekonać, że to nieprawda. Rozmawiałem już o tym z lekarzami i poprosiłem o konkretną diagnozę. Muszę wiedzieć, w jakim zakresie będę mógł korzystać z Chinyamy wiosną" - mówi.