Przegląd klubowych gadżetów: W sprzedaży nawet bokserki i stringi

Piątek, 12 marca 2010 r. 16:36 Bodziach - Wiadomość archiwalna

Wiele klubów w naszym kraju zrozumiała, że sprzedaż pamiątek klubowych może przynosić znaczne dochody. Stadiony w Polsce niebawem będą mogły pomieścić nawet 40 tysięcy kibiców, a to okazja, by kolejne osoby zaopatrzyły się w pamiątki związane z klubem. Już od dawna kluby oferują znacznie więcej niż szalik, koszulkę, czy czapkę. Ostatnio w sprzedaży pojawiła się nawet bielizna osobista w barwach klubu - zarówno dla kobiet (stringi), jak i dla mężczyzn (bokserki).

Z takim pomysłem wyszli pracownicy Zagłębia Lubin oraz Korony Kielce. Lubinianie w swojej ofercie skierowanej do kibiców mają m.in. czarne stringi marki Hanes z grafiką na ich przedzie. "Jesteś kibicem? Kup swojej dziewczynie, narzeczonej, żonie taki wyjatkowy prezent!" - zachęca do zakupu oficjalny sklep Zagłębia. Stringi kosztują 30 złotych. Dla mężczyzn przygotowano natomiast bokserki z "WZL". Bokserki dostępne są w trzech kolorach - białym, czarnym i grafitowym, a także różnych rozmiarach (od S do XXL). Ich cena to 27 zł. Bokserki i stringi oferuje również oficjalny sklep Korony Kielce.

Przypomnijmy, że wcześniej fani Zagłębia Sosnowiec rozpoczęli sprzedaż bielizny pościelowej (poszewki na kołdrę i poszuszki). Tymczasem Legia wprowadziła do sprzedaży szlafrok (w cenie 99,90 zł). Na razie sprzedawany jest tylko jeden ich rodzaj - biały, z czarnym, nieakceptowanym przez kibiców pseudohistorycznym herbem.

Zagłębie jest jednym z niewielu klubów, które mają szeroki wybór pamiątek dla kobiet. W sprzedaży są m.in. koszule nocne, bluzki (3 rodzaje), koszulki (5 rodzajów) oraz wspomniane wcześniej stringi. Zresztą oferta całego sklepu w Lubinie zaskakuje pozytywnie. Dostępne są w nim zarówno gadżety dla najmłodszych, artykuły szkolne, a także rzadziej spotykane na polskim rynku produkty jak szlafrok (droższy niż na Legii - 125 zł), czy solniczka i pieprzniczka (zestaw 49 zł).

Jeszcze niedawno sklep kibiców Lecha był jednym z najlepszych w kraju. Dziś co prawda oferuje sporo pamiątek, ale w porównaniu z Zagłębiem, oferta Lecha skierowana do kobiet, dzieci, czy z artykułami szkolnymi, jest dość uboga. Jeszcze skromniej prezentuje się sklep Ruchu, gdzie "nietypowych" pamiątek jest niewiele. Dominują koszulki, szaliki i czapki. To jednak Ruch jako jeden z niewielu klubów sprzedaje kolczyki (dwa rodzaje, każdy po 49 zł) oraz bransoletki (59 zł).

Ciekawie, nie tylko pod kątem zawartości, ale i wyglądu, prezentuje się sklep skierowany do kibiców Korony. Kibic może obejrzeć, dotknąć, a nawet przymierzyć klubowe gadżety. Na ścianach sklepu znajdują się wieszaki z różnymi rodzajami koszulek oraz specjale gabloty, gdzie umieszczono inne pamiątki.

Nieźle prezentuje się także oferta Górnika i Jagiellonii. W Białymstoku z mniej popularnych artykułów dostępne są szczoteczki do zębów z herbem, brelok z żetonem do wózków sklepowych, krawat oraz rękawiczki polarowe.

W sklepie kibiców Wisły dostępny jest natomiast... aparat fotograficzny (jednorazowy). Za 15 złotych kibic "Białej Gwiazdy" można zaopatrzyć się w "sprzęt", którym cyknie 27 zdjęć z flashem. Aparat jest w barwach klubu z białą gwiazdą oraz hasłem "Armia Białej Gwiazdy - Wisła Pany!". Nieźle wygląda także oferta skierowana do kibicek krakowskiego klubu. Oprócz koszulek, bluz itp., mogą się one zaopatrzyć w "komplecik nocny" (koszula nocna + stringi) za 59 zł, podwiązkę (19 zł) oraz komplet nocny "króliki" w cenie 45 zł (zdjęcie poniżej), które Wisła poleca "na upojną noc" ;)

Trochę więcej można się było spodziewać po sklepie dla kibiców Śląska. Szału nie ma też w przypadku pamiątek Lechii, choć ich wybór np. w porównaniu ze Śląskiem, jest na pewno większy. Legia tymczasem ostatnio rozpoczęła sprzedaż swoich pamiątek w punktach Ruchu. Sam pomysł nie jest niczym nowym w naszym kraju (wcześniej w Ruchu pojawiły się pamiątki Arki Gdynia, Lechii Gdańsk i GKS-u Katowice). Wydaje się jednak, że nasi marketingowcy postanowili do tych punktów "wrzucić" same najsłabsze pamiątki. Czarne logo straszy już od wejścia.