Radović: Kiedyś wygrywaliśmy sparingi, teraz wygrajmy ligę

Legia ma za sobą dwa zagraniczne zgrupowania. Przed legionistami jeszcze parę dni treningów w stolicy i początek rundy wiosennej. W czasie zagranicznych przygotowań legioniści wygrali tylko jedno spotkanie, jedno zremisowali i zaliczyli aż 6 porażek. "Wiadomo, że nie można być zupełnie obojętnym wobec wyników, ale ja się tym nie martwię. Co innego gdybyśmy naprawdę odstawali od rywali. A my graliśmy dobrą piłkę, często przegrywając po prostych, indywidualnych błędach.
Jednak muszę przyznać, że po raz pierwszy odkąd jestem w Legii mamy tak słaby bilans gier sparingowych. Tylko że wcześniej niewiele z tego nie wynikało. Wygrywaliśmy mecze w okresie przygotowawczym, a gdy przychodziła liga, to nie było już tak dobrze. Być może teraz będzie na odwrót i w maju będziemy świętować mistrza. Ja w to wierzę" - mówi w rozmowie z Futbol News Miroslav Radović.

Zdaniem prawego pomocnika, atutem Legii w rundzie wiosennej powinna być lepsza komunikacja zawodników na boisku. Jednym z testowanych zawodników był Goran Mujanović, który byłby zawodnikiem konkurującym o miejsce w składzie z "Rado". "Goran to fajny kumpel i pomimo tego że gra na mojej pozycji, to chciałbym, by przyszedł do Legii. Konkurencja na pewno by nam nie zaszkodziła" - mówi Serb.

Legia w piątek zagra z Cracovią prowadzoną przez Oresta Lenczyka. "Drużyny trenera Lenczyka są z reguły bardzo dobrze przygotowane fizycznie. Do tego słyszałem, że się wzmocnili, a wszyscy pamiętamy pierwszy mecz z Cracovią przy Łazienkowskiej, który zakończył się remisem. Nie będzie to łatwe spotkanie, ale jestem dobrej myśli" - mówi Radović, który bardzo chciałby w końcu wygrać ligę. "W Legii jestem już czwarty sezon i do tej pory nie zdobyłem mistrzostwa. Czas to zmienić. Mamy wystarczający potencjał, aby sięgnąć po tytuł" - zapewnia.