REKLAMA

Kątem oka - 22. tydzień z głowy

Qbas - Wiadomość archiwalna

Faktem stały się ploteczki ostatnich miesięcy. Mamy wreszcie nowego, odświeżonego, naszego własnego Macieja Skorżę w roli trenera. Mamy też odwieszenie "zakazów" klubowych, co zapowiadaliśmy już parę tygodni temu. Jednak biznes jest biznes, rachunek musi się zgadzać, bez względu na uprzedzenia. Stadion trzeba zapełnić za wszelką cenę – nawet "kolaboracji" z "bandytami". Mniejsza jednak z powodami, najważniejszy jest efekt. A ten jest taki, że powolutku, krok po kroku, zmierzamy do bardzo szeroko rozumianej normalności. Obyśmy się na tej drodze już nie zatrzymali.

Poniedziałek. Podobno będziemy musieli pożegnać się z Dicksonem Choto, który chętnie przeniósłby się do znacznie cieplejszego miejsca, jakim jest Stambuł. Od razu podniósł się lament wśród internautów, że pozbywamy się najlepszego obrońcy, że to osłabianie drużyny i w ogóle bardzo zły pomysł. Może i tak, ale jakoś nikt nie pomyślał o samym zawodniku. Dixie gra u nas od 7 lat. Niewątpliwie to jeden z najbardziej zasłużonych obcokrajowców, którzy u nas występowali. Jeżeli chce odejść, niech klub mu pozwoli. Zapracował sobie na lepsze warunki gry, po prostu.

Wtorek. Maciej Skorża został oficjalnie przedstawiony jako trener Legii. Nie zabrakło miłych i ładnych słów, niezbyt daleko idących deklaracji oraz oczywiście uśmiechów. W konferencyjnych kuluarach jednak mało który z dziennikarzy wierzył w powodzenie misji młodego szkoleniowca. Na szczęście, pismaki nie znają się na piłce, ot co!

Środa. O takiej wiadomości marzyłem! Tomasz Kiełbowicz przedłużył kontrakt z Legią! Symbol stylu gry "wojskowych", po szóstej w karierze "drugiej młodości" dostał w nagrodę prolongatę umowy na kolejne 12 miesięcy. Gratulacje! A podobno stawiają u nas na piłkarzy technicznych...
Szykują się fajne, naprawdę fajne sparingi w okresie przygotowawczym. We Francji Legia zmierzy się z Bordeaux, FC Nantes i PSG. Nieśmiało przypominam, że w 1995 roku przed eliminacjami do Ligi Mistrzów też spotykaliśmy się z tuzami francuskiej piłki. Efekt pamiętamy. Hmm... chyba się rozpędziłem. Nie gramy przecież teraz w pucharach.

Czwartek. Manu w Legii czy nie? Niby wszystko już dograne i potwierdzone, ale do dziś piłkarz nie podpisał umowy. Jak to mają w zwyczaju pisać niektórzy: BRAĆ GO!

Piątek. "Zarząd (...) przeanalizował ponownie decyzje o anulowaniu Kart Kibica osobom, które dopuściły się na stadionie Legii zachowań naruszających zasady współżycia społecznego". Jak wiadomo, analiza ta przyniosła efekt w postaci przywrócenia prawa do wstępu na stadion Wojska Polskiego 15-stu osobom. To wszystko ładnie, ale w cywilizowanym świecie takie osoby zostałyby przeproszone, zwrócono by im pieniądze z tytułu niewykorzystanych karnetów i zadośćuczyniono. Warto podkreślić, że klub bardzo frywolnie interpretował rzeczone "zasady współżycia społecznego", a anulowanie kart następowało bez podania przyczyny. Zresztą, o czym my w ogóle rozmawiamy, skoro klubowy regulamin nie przewiduje anulowania, a unieważnienie karty kibica. No, ale jak wiadomo grunt to podstawa, zatem jedziemy dalej ku powszechnej szczęśliwości – koegzystencji ITI z kibicami.

Weekend. Sprzedano już 2,5 tys. karnetów. To jeszcze dwa razy tyle i zarząd będzie uradowany. Jak to czasem niewiele potrzeba do szczęścia.
Odezwał się też dawno nie słyszany Mirosław Trzeciak. Mówił całkiem ciekawie, a już na pewno o wiele mądrzej niż za czasów pracy przy Łazienkowskiej. Pan Mirek najmocniej poruszył kibolskie serca, gdy rzekł: "Na sytuację z kibicami nie mieliśmy wpływu. Mogliśmy mieć żal do nich, bo każdy ma prawo protestować, może się komuś nie podobać dyrektor czy właściciel, ale niech będzie przeciwko niemu, a nie drużynie. Próbowaliśmy z tym żyć, ale ciągle pytaliśmy, kiedy to się skończy". Mirek, when?!

Zdjęcie tygodnia:



Fachowcy. Nie od dziś wiadomo, że dla fachowca utalentowanego, nie ma nic trudnego!


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.