Czesław Michniewicz - fot. LegiaLive!
REKLAMA

Michniewicz po stronie Skorży

Fumen, źródło: weszlo.com - Wiadomość archiwalna

Trzeba przyznać, iż sporo emocji wzbudziło odsunięcie trzech piłkarzy Legii do zespołu rezerw. Zdania odnośnie tej decyzji są podzielone. Byli piłkarze z Łazienkowskiej opowiadają się za kolegami z boiska. W obronę Macieja Skorżę wziął Czesław Michniewicz, który odniósł się do sytuacji w Legii na swoim blogu.
"Muszę wziąć w obronę Macieja Skorżę, bo denerwuje mnie, że dziennikarze tak swobodnie rozpisują się, że zrobił błąd, odsuwając trzech piłkarzy od drużyny. A dlaczego miał nie odsunąć? To on dobiera ludzi, z którymi chce pracować" - twierdzi Michniewicz.

"Trener nie może robić wszystkiego, by nie wejść w konflikt i chwała Maciejowi Skorży, że nie uciekał przed odpowiedzialnością. Oczywiście, są sytuacje, gdy nie warto ingerować, tylko zaczekać, aż problem sam się rozwiąże. Jednak wielokrotnie trener musi wkroczyć i stawić czoła problemom. Zwłaszcza, że te problemy muszą być, bo między szkoleniowcem i piłkarzem istnieje naturalny konflikt interesów" - wyjaśnia szkoleniowiec.

"Maciek Skorża uznał, że trzeba odsuwać, więc odsuwał. Jeśli nie może tego robić, to co może? Co mu wolno? Niech dziennikarze zastanowią, po której stronie się opowiadają. Jak oceniać szkoleniowca, jeśli odbiera mu się podstawowe narzędzia pracy, takie jak swobodny dobór współpracowników i piłkarzy?" - pyta retorycznie Michniewicz na swoim blogu.

Były trener m.in. Lecha Poznań porównuje całą sytuację do tych, które miały w europejskich klubach - w Bayernie Monachium, Realu Madryt, a także Interze Mediolan. Nie brakuje również odniesień do jego pracy w Zagłębiu Lubin, gdzie jednym z podopiecznych Czesława Michniewicza był Maciej Iwański.

Pełny tekst na stronie weszlo.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.