Pod lupą LL! - Ariel Borysiuk
Zadebiutować w Legii w wieku 16 lat to marzenie wielu młodych piłkarzy, biegających za piłką. Zaszczytu tego dostąpił Ariel Borysiuk. Wydarzenie to miało miejsce trzy lata temu. Dziś "Borys" ma 19 lat i ma pewne miejsce w pierwszym składzie Legii. W meczu z Jagiellonią Białystok piłkarski nastolatek znów pojawił się na boisku od pierwszej minuty. Lupa LL! postanowiła uważnie przyjrzeć się temu młokosowi. Szybko okazało się, że był to dobry wybór.
U Macieja Skorży Borysiuk jest pewniakiem i prawie każde spotkanie zaczyna w wyjściowej jedenastce. Nie inaczej było w meczu z Jagiellonią Białystok. "Vizir" zagrał na pozycji defensywnego pomocnika i ze swoich zadań wywiązał się bardzo dobrze. Miał dużo odbiorów i co najważniejsze nie bał się ostrej walki bark w bark.
Borysiuk nie ograniczał się jednak tylko do działań destrukcyjnych. W 21. minucie pokazał, że stać go także na akcje ofensywne. "Borys" odebrał wówczas piłkę Jarosławowi Lato i pomknął na bramkę Jagiellonii. Po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów legionista zdecydował się na strzał na bramkę Grzegorza Sandomierskiego. Uderzenie było jednak minimalnie niecelne. Siedem minut później Borysiuk zdecydował się na kolejny rajd. Niestety nie dał on Legii gola.
Nie sposób nie docenić postawy Ariele Borysiuka. I to nie tylko w meczu z Jagiellonią, ale w całym sezonie. Nie na darmo Aleksandar Vuković mówił, że swojego następce sam przywoził na treningi.
Poniżej prezentujemy meczowe statystyki Ariela Borysiuka (w nawiasie pierwsza + druga połowa).
ARIEL BORYSIUKCzas gry: 90 minut
Kontakty z piłką: 54 (27+27)
Strzały celne: 0
Strzały niecelne: 1 (1+0)
Podania celne: 40 (17+23)
Podania niecelne: 4 (3+1)
Faulował: 2 (2+0)
Faulowany: 2 (1+1)
Odbiory piłki: 6 (3+3)
Straty piłki: 2 (2+0)
fot. Piotr Galas
