Miroslav Radović - fot. LegiaLive!
REKLAMA

Radović: Jestem związany z Serbią, więc odmówiłem Czarnogórze

Bodziach, źródło: Życie Warszawy - Wiadomość archiwalna

Miroslav Radović ostatnio coraz lepiej prezentuje się w barwach Legii. Choć w połowie września Maciej Skorża zalecił zawodnikowi zagrać w meczu Młodej Ekstraklasy z Ruchem Chorzów, to później jego forma zwyżkowała. "Taki jest los piłkarza. Dzisiaj jesteś tu, jutro jesteś tam. Trzeba być gotowym na wszystko. To było dla mnie coś nowego.
Pierwszy raz grałem w takim meczu, ale nie miałem wyjścia. To było ciężkie przeżycie, ale nie byłem jedyny, który tam musiał zagrać. Powiedziałem sobie, że muszę tę okazję wykorzystać, żeby było jasne, że można na mnie też liczyć w przyszłości. Trener docenił moje zaangażowanie i dał mi szansę. Z Zagłębiem Lubin zagrałem już w podstawowym składzie" - mówi Radović.

Czy zwyżka formy sprawi, że przypomni sobie o nim selekcjoner Serbii? "Na razie na to nie liczę, chociaż miałem okazję już z nim kiedyś trenować. Nigdy nie mów nigdy, ale do tego jeszcze daleka droga. Jeśli uda się pokazać w europejskich pucharach, to może wtedy będzie szansa na powołanie do kadry" - mówi.

Pomocnik Legii miał propozycję gry dla Czarnogóry, ale nie zdecydował się na to. "Miałem propozycję, dostałem wszystkie potrzebne papiery, ale nie zdecydowałem się. Większość ludzi mi mówi, że zrobiłem błąd, że z reprezentacją łatwiej się pokazać w Europie, ale ja całe życie jestem związany z Serbią i dlatego odmówiłem. Powiem szczerze, że wahałem się mocno, bo pokusa była silna. Trener Czarnogóry przyjechał do Warszawy i nawet na kolacji z nim powiedziałem, że się zgadzam, ale gdy do klubu przyszło oficjalne pismo - zrezygnowałem. Nie mógł tego zrozumieć, ale taka jest moja decyzja" - wyjaśnia Radović.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.