Miroslav Radović - od zera do bohatera? - fot. Tomek Janus
REKLAMA

Radović mógł skończyć jak Giza

Tomek Janus - Wiadomość archiwalna

Chyba tylko najwięksi optymiści wierzyli w powrót Miroslava Radovicia do wysokiej dyspozycji. Jesienią forma Serba jednak eksplodowała. Trener Maciej Skorża zdradza, że niewiele brakowało, by "Rado" podzielił los Piotra Gizy. "Radović to bardzo ciekawy przypadek. Nie będę ukrywał, że widziałem go już w Młodej Ekstraklasie. W meczu z Młodym Ruchem Chorzów pokazał jednak, że umie grać. Rządził na boisku. I on, i Piotr Giza wiedzieli, że to ich ostatnia szansa. Radović ją wykorzystał" - mówi trener.

Po nonszalanckiej postawie w Młodej Legii Giza pożegnał się z Łazienkowską. Radović odbił się od dna i wrócił do pierwszej drużyny. "W sparingach zacząłem na niego stawiać i grał bardzo dobrze. 'Rado' dostał więcej swobody i w pewnym momencie wystarczyło mu nie przeszkadzać i sam wiedział co robić. To był najbardziej kreatywny zawodnik Legii w drugiej połowie rundy – podawał i strzelał. Nie powiem, że to ja go zmieniłem, bo to Radović pomógł sobie najbardziej" - uważa trener.

Skorża odnosi się także do informacji, jakoby Radović po otrzymaniu polskiego obywatelstwa miał grać w reprezentacji narodowej Polski. "Nawet dobra forma 'Rado' nie zmienia faktu, że nie widzę dla niego miejsca w reprezentacji Polski. To jest Serb i niech gra w reprezentacji Serbii" - kończy szkoleniowiec "wojskowych".


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.