Ivica Vrdoljak i Alejandro Cabral, czyli najlepszy i najgorszy letni transfer - fot. LegiaLive!
REKLAMA

Ranking letnich transferów

Tomek Janus - Wiadomość archiwalna

Za Legią wszystkie jesienne spotkania sezonu 2010/2011. Przyszła więc pora na podsumowanie występów piłkarzy, którzy trafili na Łazienkowską w letnim okienku transferowym. Tylko o jednym zawodniku można ze spokojem powiedzieć, że spełnił pokładane w nim nadzieje. Działaczom "wojskowych" trafiło się jednak dużo chybionych strzałów. Poniżej prezentujemy ranking letnich transferów Legii.

TRAFIONE

Ivica Vrdoljak

IVICA VRDOLJAK
Liczba meczów: 16
W pierwszym składzie: 16
Czas gry: 1387 min
Gole strzelone: 4
Strzały celne: 7
Strzały niecelne: 11
Odbiory: 76
Straty: 70
Faulował: 38
Faulowany: 41
Żółte kartki: 7
Czerwone kartki: 0



Najlepszy transfer w letnim okienku i chyba mało kto ma wątpliwości czy Vrdoljak to gracz na miarę Legii. Maciej Skorża niemal z marszu uczynił go kapitanem "wojskowych" i Chorwat całkiem dobrze wywiązał się z powierzonej mu roli. Vrdoljak szybko pokazał się jako gracz waleczny, który nie boi się brać odpowiedzialności na siebie i niezwykle rzadko odstawia nogę. Poza obrońcami chyba właśnie kapitan Legii napsuł rywalom najwięcej krwi. Pewny przy wykonywaniu rzutów karnych, choć w meczu z Arką Gdynia szczęście mu sprzyjało. Cień na postawę Vrdoljaka rzuca końcówka rundy jesiennej, gdy Chorwat nieco spuścił z tonu. Oby słowa Macieja Skorży, że pomocnik był myślami przy mającej rodzić żonie i dlatego grał słabiej, potwierdziły się na wiosnę.
Jednym zdaniem: Wiosną chcemy więcej Vrdoljaka z jesiennych meczów, gdy zachwycał swoją postawą.

Michał Kucharczyk

MICHAŁ KUCHARCZYK
Liczba meczów: 14
W pierwszym składzie: 11
Czas gry: 912 min
Gole strzelone: 3
Strzały celne: 6
Strzały niecelne: 3
Odbiory: 22
Straty: 69
Faulował: 6
Faulowany: 25
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0



"Gdyby mi ktoś powiedział na początku sierpnia, że Michał Kucharczyk będzie naszym pierwszym napastnikiem, to bym mu nie uwierzył" – przyznaje Maciej Skorża. Trener musiał jednak uwierzyć, bo młody napastnik okazał się lepszy od reszty graczy ataku. 19-letni gracz nie jest najskuteczniejszym strzelcem Legii, ale i tak pokazał, że ściągnięcie go na Łazienkowską było dobrym ruchem. Odchodząc od osiągnięć bramkowych, warto zwrócić uwagę na waleczność i ambicję "Kucharza". Dobrym przykładem jest tu pierwszy gol w meczu z Koroną Kielce, gdy legionista strzelał trzy razy na bramkę rywali, a gola zdobył leżąc tyłem do bramki. Kucharczyk wydaje się mieć też zaletę związaną z życiem poza boiskiem – nie daje sobie wmówić, że jest nowym Wojciechem Kowalczykiem czy Robertem Lewandowskim, jak ochrzcili go niektórzy dziennikarze.
Jednym zdaniem: Gdy młodość nabierze doświadczenia, efekty mogą być piorunujące.

Wojciech Skaba

WOJCIECH SKABA
Liczba meczów: 2
W pierwszym składzie: 2
Czas gry: 180 min
Gole przepuszczone: 0
Odbiory: 0
Straty: 0
Faulował: 1
Faulowany: 1
Żółte kartki: 1
Czerwone kartki: 0



Szczerze trzeba przyznać, że ocenianie transferu po zaledwie dwóch meczach jest obarczone dużym ryzykiem. Przez 180 minut Skaba zaprezentował się jednak na tyle dobrze, że na miejsce wśród trafionych transferów po prostu zasłużył. Na pewno miał ułatwione zadanie, bo Marijan Antolović i w mniejszym stopniu Kostiantyn Machnowskij w bramce nie zachwycali. Pierwszy zachowywał się w bramce dość dziwnie, a drugi zbyt często wybijał piłki przed siebie. Na ich tle Skaba wydawał się choć trochę nawiązywać do postawy Jana Muchy. Nic dziwnego, że Krzysztof Dowhań uznaje "Skabiszona" za bramkarza numer jeden.
Jednym zdaniem: Jeżeli będzie bronił wiosną tak jak jesienią, to złośliwa rymowanka "Wojtku Skabo bronisz słabo" pójdzie w zapomnienie.

PÓŁ NA PÓŁ

Manu

MANU
Liczba meczów: 16
W pierwszym składzie: 15
Czas gry: 1375 min
Gole strzelone: 0
Strzały celne: 11
Strzały niecelne: 5
Odbiory: 65
Straty: 105
Faulował: 16
Faulowany: 29
Żółte kartki: 4
Czerwone kartki: 0



Z przeprowadzką Portugalczyka do Polski wiązano duże nadzieje. Po rundzie jesiennej nadzieje opadły, a największym zwolennikiem talentu Manu jest Maciej Skorża, który broni go niczym kilka sezonów temu Jan Urban Piotra Gizy. Portugalski pomocnik nie jest łatwym graczem do oceny. Z jednej strony zachowuje się jak jeździec bez głowy i rajdy kończy stratami piłki. Z drugiej strony nie można zaprzeczyć, że jednym zwodem potrafi oszukać kilku obrońców. Problemem jest fakt, że tych zwodów jest mniej niż dobrych zwodów.
Jednym zdaniem: Gdyby do szybkości dołożył celność podań, byłoby lepiej dla całej drużyny.

Bruno Mezenga

BRUNO MEZENGA
Liczba meczów: 14
W pierwszym składzie: 3
Czas gry: 521 min
Gole strzelone: 3
Strzały celne: 11
Strzały niecelne: 16
Odbiory: 13
Straty: 48
Faulował: 8
Faulowany: 3
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0



Dwa razy zapewnił Legii wygraną, strzelając gola w ostatniej minucie, ale do pierwszego składu nie dał rady się przebić. Podobać może się łatwość z jaką Mezenga znajduje się pod bramką rywali. Podobnie jest z grą Brazylijczyka w powietrzu. Dwie ze swoich trzech bramek zdobył po uderzeniach głową. Gorzej, że Mezenga wiele z dogodnych okazji do zdobycia gola marnuje. W 14 meczach strzelał na bramkę rywala 27 razy, a strzelił tylko trzy gole. Na bramkę zamieniam więc niemal jedno na dziesięć uderzeń. Mimo to ciągle wydaje się być materiałem na dobrego napastnika.
Jednym zdaniem: Jeżeli wiosną nie zacznie strzelać, to pożegna się z Łazienkowską.

CHYBIONE

Marijan Antolović

MARIJAN ANTOLOVIĆ
Liczba meczów: 8
W pierwszym składzie: 8
Czas gry: 720 min
Gole przepuszczone: 11
Odbiory: 0
Straty: 1
Faulował: 0
Faulowany: 0
Żółte kartki: 2
Czerwone kartki: 0



W Warszawie pojawił się przy wtórze fanfar, że oto mamy przed sobą godnego następcę Jana Muchy. Szybko okazało się, że więcej było w tym zaklinania rzeczywistości niż prawdy. Antolović został pierwszym bramkarzem Legii, ale prezentował się zbyt słabo. Co prawda potrafił wyjść obronną ręką z sytuacji sam na sam, ale po chwili puszczał piłkę po niegroźnym strzale. W Warszawie zbyt szybko uwierzono, że Chorwat jest gotowy do gry w pierwszym składzie Legii i wyrządzono mu tym wielką krzywdę. Nie jest wykluczone, że 21-letni bramkarz w przyszłości faktycznie będzie ostoją bramki "wojskowych". Stawianie na niego tuż po sprowadzeniu na Łazienkowską było jednak błędem. To transferów chybionych Antolović trafił więc nie tylko ze swojej winy.
Jednym zdaniem: Musi wziąć się do ciężkiej pracy, bo przecież Legia ma na nim zarobić miliony euro.

Alejandro Ariel Cabral

ALEJANDRO CABRAL
Liczba meczów: 11
W pierwszym składzie: 5
Czas gry: 395 min
Gole strzelone: 0
Strzały celne: 3
Strzały niecelne: 4
Odbiory: 15
Straty: 36
Faulował: 5
Faulowany: 7
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0



Mistrz świata do lat 20, który przy Łazienkowskiej pokazał, że nawet posiadanie tego tytułu nie zapewnia miejsca w pierwszym składzie. W sumie nie ma się czemu dziwić, bo Cabral nie pokazał zbyt wiele, by do miejsca w pierwszym składzie aspirować. Zdał sobie z tego sprawę także Maciej Skorża i Argentyńczyk na boisku pojawiał się coraz rzadziej. O ile w pierwszych kolejkach miał miejsce w podstawowym składzie, to później grał tylko w końcowych minutach lub w meczach Młodej Legii. Największe pochwały Cabral zbierał po sparingach z ŁKS-em Łódź i Arsenalem Londyn, w których strzelił piękne gole. W lidze tego wyczynu nie powtórzył.
Jednym zdaniem: Cabral całą jesień pracował na miano najsłabszego letniego transferu Legii.

Artur Jędrzejczyk

ARTUR JĘDRZEJCZYK
Liczba meczów: 12
W pierwszym składzie: 7
Czas gry: 655 min
Gole strzelone: 0
Strzały celne: 0
Strzały niecelne: 2
Odbiory: 34
Straty: 26
Faulował: 17
Faulowany: 8
Żółte kartki: 3
Czerwone kartki: 0



Rozpoczął sezon z wysokiego C, ale później spuścił z tonu. Początek sezonu należał do Jędrzejczyka, który miał pewne miejsce w obronie Legii. Nigdy nie dowiemy się czy "Jędza" grałby równie często, gdyby zdolni do gry byli pozostali defensorzy "wojskowych". Przełomowym momentem okazał się wyjazd 23-letniego zawodnika z reprezentacją Polski do USA. Legionista poleciał za ocean, bo... miał amerykańską wizę. Po powrocie do kraju w pierwszym składzie Legii zagrał tylko raz, gdy za kartki pauzował Jakub Rzeźniczak. Jednak nawet gdy Jędrzejczyk miał pewne miejsce w składzie, na zachwycał.
Jednym zdaniem: Końcówka rundy pokazała, że Jędrzejczyk nie ma zbyt dużych szans na występy w pierwszym składzie.

Srda Kneżević

SRDA KNEŻEVIĆ
Liczba meczów: 3
W pierwszym składzie: 3
Czas gry: 270 min
Gole strzelone: 0
Strzały celne: 1
Strzały niecelne: 1
Odbiory: 21
Straty: 3
Faulował: 3
Faulowany: 2
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0



Wielu kibiców może nie wiedzieć, że taki zawodnik w ogóle jest graczem Legii. Kneżević jesienią spędził na boisku tylko 270 minut. Później wygrała z nim kontuzja. W trzech meczach Serb nie pokazał niczego ciekawego. Pewnym usprawiedliwieniem jest fakt, że z konieczności musiał grać na środku obrony, a nie na prawym skrzydle defensywy. Gdy już miał wrócić na nominalną pozycję, wypadł z gry. Przy Łazienkowskiej spędził więc kilka miesięcy na leczeniu urazu.
Jednym zdaniem: Historia z prawym obrońcą, który miał wygryźć ze składu Jakuba Rzeźniczka do złudzenia przypomina pobyt w Legii Inakiego Descargi.

Ranking letnich transferów 2008r.
Ranking zimowych transferów 2009r.
Ranking letnich transferów 2009 r.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.