fot. Mishka
REKLAMA

12 miesięcy Legii: kwiecień

Mishka - Wiadomość archiwalna

Kwiecień 2010 r. był dla nas przede wszystkim miesiącem smutku i żałoby. Po katastrofie samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem w kraju ogłoszono kilkudniową żałobę narodową i odwołano wszystkie imprezy, w tym również rozgrywki piłkarskiej ekstraklasy.
Przełożony mecz z Jagiellonią Białystok miał się odbyć 27 kwietnia. Ostatecznie spotkanie rozegrano w poniedziałek 19.04. Legia pokonała "Jagę" 2-1, ale mecz zostanie zapamiętany również z innego powodu. Na prośbę Ministra Sportu i Turystyki Adama Giersza spotkanie przeniesiono na obiekt przy ul. Konwiktorskiej. Chociaż Legia występowała w roli gospodarza, na obiekt nie wpuszczono kibiców. "Stadion Legii znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie hali Torwar, w której ma miejsce czuwanie modlitewne nad trumnami ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu. Ponadto w poniedziałek w trakcie planowanego meczu Legii oczekiwany jest przylot z Moskwy kolejnych ciał ofiar katastrofy, które w kondukcie żałobnym przejadą z Okęcia na Torwar" - pisał wówczas minister.

Decyzja o rozegraniu spotkania w tej sytuacji i zaproponowanej formie była równie nieracjonalna, co niezrozumiała, biorąc pod uwagę, że później było mnóstwo terminów, kiedy mecz mógł się odbyć w normalnych warunkach i na boisku w dobrym stanie. Co się stało, to się nie odstanie, ale niesmak pozostał.

Nowy stadion, nowy cennik
W kwietniu klub przedstawił cennik biletów i karnetów na sezon 2010/11. Wielu kibiców było pozytywnie zaskoczonych, szczególnie patrząc na ceny wejściówek zniżkowych, np. dla kobiet czy młodzieży uczącej się. Jako że wszystkim nie da się dogodzić, było również wielu niezadowolonych z przedstawionej oferty. Można mieć tylko nadzieję, że w przyszłym sezonie ceny biletów nie wzrosną, bo o obniżce raczej nie mamy co marzyć.

W nagrodę do USA
Czasami bywamy nagradzani, chociaż zupełnie na to nie zasługujemy. Tak było w kwietniu w przypadku Legii. Chociaż legioniści zajmowali trzecie miejsce w tabeli, przegrali m.in. z Ruchem, Polonią Bytom, Lechem czy Odrą Wodzisław (!), a do liderującej Wisły tracili aż 5 punktów, po zakończeniu rozgrywek mieli w nagrodę pojechać do USA.
Piłkarze stołecznego klubu woleli jednak skoncentrować się na zwiedzaniu, zakupach i poznawaniu uroków Chicago, a nie na grze w piłkę. Po porażce 0-1 z Crveną Zvezdą i zwycięstwie 3-0 nad Chicago Fire zajęli trzecie, przedostatnie miejsce w turnieju.

Przychodzi Jędrzejczyk, odchodzi Kumbev
Już w kwietniu dobiegły nas informacje o pierwszych ruchach transferowych w klubie. Co prawda Pance Kumbev kontrakt z Legią rozwiązał we wrześniu, ale już kilka miesięcy wcześniej dostał wolną rękę w szukaniu nowego pracodawcy. Niepokorny Macedończyk tak naprawdę nie otrzymał szansy od Jana Urbana. W sumie w barwach "wojskowych" rozegrał 26 spotkań i strzelił jedną bramkę.
W tym samym czasie okazało się, że po zakończeniu sezonu do Legii wróci z wypożyczenia do Korony Artur Jędrzejczyk. W Warszawie uznali, że "Jędza" przyda się drużynie i ściągnęli go z powrotem na Łazienkowską. Czy słusznie?



Legioniści po sezonie pojechali do USA - fot. Jarek


Na takim boisku Legia zagrała z Jagiellonią wiosną 2010 r. - fot. LegiaLive!

przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.