Fani Legii po raz kolejny dali pokaz dopingu na najwyższym poziomie - fot. Bodziach
REKLAMA

Relacja z trybun: Fanatycy w amoku (+ doping)

Bodziach - Wiadomość archiwalna

Fanatycy z Żylety nie zawiedli po raz kolejny i ponownie wykupili wszystkie bilety na mecz koszykarzy na Bemowie. Na mecz przyjechali także fani z Sosnowca, Gryfina czy Elbląga. Na trybunach panowała fantastyczna atmosfera, co już powoli staje się normą. Aż dziw bierze, że na razie żadna z firm nie jest zainteresowana wspieraniem tak utytułowanej sekcji, która mimo niskiej klasy rozgrywkowej ma tak wyjątkową publiczność.
Właściwie na meczach kosza trudno znaleźć osoby nie angażujące się w doping. To ewenement na skalę kraju. Miejmy nadzieję, że niebawem uda się pozyskać firmę, dzięki której za rok będziemy bili się już o awans na zaplecze ekstraklasy...

Na meczu odbyła się trzecia edycja akcji "Rywalizacja dzielnic". Ponownie najlepiej wypadł Mokotów, który reprezentowało 45 osób. Dobrze pokazały się też Wola (41), Bielany (32), Ochota (26), Bemowo (20) i Śródmieście (18). Warto odnotować, że na mecz przyjechali także pojedynczy kibice z Suwałk, Starachowic, Sosnowca, Dąbrowy Górniczej, Elbląga, Bartoszyc, Kozienic czy Gryfina. Szacuneczek!

W czasie meczu na trybunach odśpiewaliśmy właściwie cały legijny repertuar. Od początku do końca było mega gorąco. Kilka razy fani niemal wpadali w amok, śpiewając "Hej Legia kosz..." (hit bez dwóch zdań) na maksimum swoich możliwości. Choć patrząc na to co dzieje się na trybunach na meczach naszych koszykarzy, można dojść do wniosku, że punkt maksimum przesuwamy z każdym meczem.

Kilka razy kibice podzielili się na pół i śpiewali pieśni na "dwie trybuny" - "Warszawę" i "Za nasze miasto". Świetnie wyszła również mała 'rywalizacja' na "Ceeee" pomiędzy prowadzącym doping "Szczęściarzem", a innym znanym kibicem, który wspiął się na jeden z bocznych koszy.

W przerwie spotkania odbył się konkurs dla kibiców. Trzej fani, którzy złapali piłki rzucone w trybuny, strzelali piłką do małej bramki z połowy boiska. Zwycięzca, który jako jedyny celnie posłał piłkę do bramki, otrzymał w nagrodę oryginalną piłkę Adidasa ufundowaną przez pana Orlika z CWKS Bemowo.

Po przerwie natomiast kibice zaprezentowali oprawę składającą się z czerwono-biało-zielonych folii aluminiowych. Nie brakowało tańców przy walczyku labada czy "Dziś zgodnym rytmem", a w końcówce tradycyjnie fanatycy pozbyli się koszulek i bez górnej części garderoby zdzierali gardła do końcowej syreny. Tradycją już jest wspólny śpiew z zawodnikami "Warszawy" i nie inaczej było tym razem. Kolejny raz chyba nikt nie mógł żałować wizyty na Bemowie - atmosfera była wyborowa i oby tak było już zawsze.

Za tydzień nasz zespół gra mecz ligowy na Bródnie. Później czeka nas dwutygodniowa przerwa, po której Legia zagra w Białymstoku, a następnie trzy z rzędu mecze przed własną publicznością. Wchodzimy w fazę decydujących spotkań o awans do II ligi. Sprawmy by rywalom Legii jak do tej pory trzęsły się nogi już przed meczem.

Doping Legii: 9,5

Autor: Bodziach

Fotoreportaż z meczu - 35 zdjęć Bodziacha
Fotoreportaż z meczu - 47 zdjęć Gacka

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.