Statystyki w meczu z Ruchem

Po remisie 1-1 z Ruchem w Chorzowie legioniści wygrali 2-0 na własnym boisku i awansowali do półfinału walki o Puchar Polski. Przejście do dalszej fazy rozgrywek był możliwe dzięki dobrej postawie Ivicy Vrdoljaka, który dwa razy wpisał się na listę strzelców. Meczowe statystyki pokazują, że dobrze zaprezentował się też Rafał Wolski. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółowymi statystykami z wtorkowego spotkania.

"Wojskowi" zdominowali rywali pod względem strzałów na bramkę. Legii do awansu wystarczyło, żeby Ruch nie zdobył bramki. Chorzowianie nie mieli zbyt wielu okazji do strzelenia gola, bo przez 90 minut nie oddali ani jednego celnego uderzenia. Raz szczęście było blisko, ale piłka trafiła w słupek bramki Wojciecha Skaby. Legioniści osiem razy strzelali celnie na bramkę Michala Peskovicia. Częściej nękali go po przerwie.

Najczęściej na bramkę Ruchu uderzali Ivica Vrdoljak i Michał Kucharczyk. Więcej powodów do zadowolenia miał ten pierwszy, bo dwa razy wpisał się na listę strzelców. Aktywny w ataku był też Rafał Wolski. Gola nie udało mu się jednak zdobyć.

Piłkarze Ruchu dominowali za to pod względem liczby fauli. Przez 90 minut wtorkowego meczu popełnili prawie dwa razy więcej przewinień niż legioniści. Podopieczni Waldemara Fornalika nieco ostrzej zagrali po przerwie, gdy dziesięć razy przekraczali przepisy.

Wśród legionistów nie było zdecydowanego lidera w klasyfikacji popełnionych fauli. Trio w składzie Dejan Kelhar, Jakub Wawrzyniak i Alejandro Cabral zanotowało po dwa przewinienia. Sędzia musiał studzić wojownicze zapały jeszcze czterech innych piłkarzy Legii.

Na celowniku rywali znalazło się aż jedenastu piłkarzy Legii. Najczęściej faulowany był Miroslav Radović. Rywale nie oszczędzili nawet Wojciecha Skaby.

We wtorkowy wieczór legioniści zanotowali 47 odbiorów i tyle samo strat. Bardzo dobry mecz rozegrał Ivica Vrdoljak, który nie tylko zdobył dwie bramki, ale miał też największą liczbę odbiorów. Przyzwoicie wygląda też dorobek Alejandro Cabrala.

W klasyfikacji strat prowadzi Miroslv Radović. Serb stracił dziewięć piłek. O dwie straty mniej miał Rafał Wolski. W czołówce nie zabrakło Manu. Niepokojące jest, że Portugalczyk spędził na boisku 17 minut, ale i tak miał pięć strat.