Jednym z ciekawszych meczów minionego tygodnia było spotkanie Gryfa z Gwardią
REKLAMA

Na stadionach: Piłkarze donoszą sędziemu na kibiców

Bodziach - Wiadomość archiwalna

Po raz pierwszy od dawna nie wybraliśmy oprawy tygodnia, bowiem żadna w miniony weekend na to nie zasłużyła. Pod kątem ultras po prostu był to mało atrakcyjny weekend. Nie znaczy to jednak, że na trybunach w kraju nic się nie działo. Na wyróżnienie zasługują spotkania niższych lig: Jeziorak - Wisła Płock i Gryf Słupsk - Gwardia Koszalin.
Ten pierwszy mecz, rozegrany w obecności 450 fanów gości, nie został dokończony, po tym jak przyjezdni odpalili trochę pirotechniki. Nam nie podoba się zachowanie piłkarzy Jezioraka, którzy prowadząc 2-1, skakali wokół arbitra i niczym dzieci w przedszkolu pokazywali palcami, że w takich warunkach nie da się grać. Po czym, gdy sędzia przyznał im rację, zaczęli ochoczo w kółeczku, podśpiewując "Jeziorak, Jeziorak", świętować wygraną (walkowerem). Oj nieładnie, nieładnie...

O odpalaniu piro, w tym petard hukowych głośno (i na meczu, i w mediach) było było po meczu Legii z Polonią. Komisja Ligi ukarała Legię, chyba by spełnić prośby Gazety Kibolskiej. Na szczęście decyzję zmieniono (organ przy PZPN) kilka godzin przed meczem Legii ze Śląskiem. Legioniści pokazali, że także bez piro potrafią się doskonale bawić. Liczba antykibolskich tekstów musi się jednak zgadzać i prawdopodobnie ze względu na urlopy jednych pismoli, zastępują ich inni, dobrze nam znani z dawnych lat. Cały czas czekamy na szczegółowy wykaz wulgarnych okrzyków na wszystkich stadionach! A pismole z GK - do teatru.

Mecz Gryfa z Gwardią już od dłuższego czasu zapowiadał się niezwykle ciekawie, pomimo niskiego szczebla rozgrywek. Swoje zrobiły ustawy i różne stadionowe wymogi, przez co liczba widzów była mocno ograniczona. Gospodarze założyli peleryny, zaprezentowali 3 sektorówki, serpentyny i trochę piro. Wszystkie bilety wykupili fani z Koszalina, co raczej było łatwe do przewidzenia.

W ekstraklasie pierwsze od dłuższego czasu zero wyjazdowe nie spowodowane brakiem sektora. Polonia po "wyjeździe roku", nie stawiła się w Lubinie, podobno z powodu problemów ekipy z wiadomymi służbami. Oprócz Śląska na Łazienkowskiej, pulę biletów wykorzystał Lech jadący na Cracovię. W niższych ligach Zawisza w 550 osób stawił się w Wałbrzychu. Fani Górnika Zabrze tymczasem świętowali przejście na emeryturę ichniejszego "Stefana".

Ostatnio głośno jest o specjalnej konstrukcji zamontowanej przy sektorze gości przy Łazienkowskiej, z której puszczane są zagłuszające doping komunikaty, gdy kibice przyjezdni używają w przyśpiewkach niecenzuralnych słów. Nam zdecydowanie takie metody uciszania kibiców się nie podobają.

Kibiców innych drużyn zachęcamy do wysyłania własnych relacji, liczb wyjazdowych itp. na adres ultras@legialive.pl - aby nasze raporty były jak najbardziej rzetelne.

Ekstraklasa:

Górnik Zabrze 2-2 Arka Gdynia (8).
W obecności 9 tysięcy fanów rozegrano kolejne spotkanie w Zabrzu. Na stadionie pojawili się kibice Arki (8), którzy zajęli miejsca w sektorze KSG. Zabrzanie świętowali odejście na emeryturę ich "anioła stróża" - Mariusza Depty, któremu poświęcili hasła na transparentach: "Depta Wcześniej na Emeryturze??", "Biłeś żonę łysy gburze!!" oraz "Prawda zawsze wyjdzie na jaw. Młodych kibiców poniżałeś i zakazy im dawałeś, w domu potem żonę biłeś i tym sam się poniżyłeś". Pod koniec pierwszej połowy raz jeszcze świętowano odejście znienawidzonego Depty, prezentując trans "W końcu stadion jest bezpieczny, odszedł Mariusz więc się cieszmy". Więcej kontrowersji wywołał transparent, podobno wykonany przed tragedią w Japonii: "Gdy niegroźne ci tsunami, jedź na Węgry razem z nami". Wspomniane hasło miało być zachętą do wyjazdu na towarzyski mecz Górnika z Ujpestem. Gospodarze machali także flagami na kiju i prowadzili dobry doping, który siadł trochę po bramce na 2-1 dla Arki.

Legia Warszawa 1-2 Śląsk Wrocław (1400).
15 tysięcy widzów obejrzało mecz przy Łazienkowskiej. Decyzja o otwarciu Żylety zapadła zaledwie kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania. Śląsk wykorzystał wszystkie bilety i przyjechał do Warszawy w 1400 osób, w tym Motor (320), Lechia (50) i Wisła. Około 100 osób, z różnych powodów, nie weszło na stadion. W sektorze gości zawisło 14 flag, w tym dwa płótna Motoru i jedno Wisły - "Warszawa". To ostatnie zerwała ochrona, co wywołało dym w sektorze gości. Legioniści natychmiast odpowiedzieli okrzykiem "zostaw kibica". Śląsk jako kolejna ekipa był gnębiony przez całe spotkanie komunikatami o kulturalnym dopingu, które puszczano im z nowych głośników zamontowanych przy sektorze gości. Legioniści, choć w mniejszej liczbie, tego dnia prowadzili znacznie lepszy doping niż tydzień wcześniej. Powstrzymywano się także od bluzgania, pamiętając że kara zamknięcia naszej trybuny jest cały czas możliwa. Płot oddzielający trybunę wschodnią od Żylety został podwyższony po tym, jak na meczu z Polonią ponad 150 osób zmieniło miejsce pobytu (wybierając młyn). Po meczu okazało się, że pismol Gazety Kibolskiej, niejaki Stek, nadal ma we krwi pisanie bzdur na zawołanie.

Korona Kielce 3-3 Polonia Bytom (306).
Słabiutka frekwencja ze strony Korony. Spotkanie z Polonią obejrzało niespełna 6 tysięcy widzów. Polonia Bytom zawitała do Kielc w 306 osób, w tym Odra Opole (6) i Arka (1). Goście wywiesili 7 flag. Bytomianie nieźle dopingowali w pierwszej połowie, za to prawie zupełnie odpuścili po przerwie. Młyn Korony bardzo mały.

Ruch Chorzów 2-1 GKS Bełchatów (260).
Fani Ruchu, podobnie jak na pucharowym meczu z Legią, utworzyli młyn na prostej, a nie jak zwykle na łuku, co tłumaczą poprawą słyszalności dopingu na stadionie. Zainteresowanie meczem nie było zbyt duże - na trybunach pojawiło się 5 tysiący widzów, w tym 260 fanów gości. Gospodarze skandowali "Bełchatów, miasto Widzewa", pozdrawiając przy okazji delegację RTS-u z Bełchatowa obecną na meczu. GKS wywiesił 5 flag i prowadził dobry doping. Machali też flagami na kiju.

Wisła Kraków 2-0 Widzew Łódź (-).
Normalnie mecz tych drużyn byłby ciekawym kibicowsko wydarzeniem. Od kiedy jednak wiślacy nie wpuszczają na swój stadion gości, wszystkie mecze przy Reymonta straciły na wartości. Tym razem mecz Wisły obejrzało 16 tysięcy widzów, którzy nieźle dopingowali swój zespół. Oprawy brak.

Jagiellonia Białystok 1-2 Lechia Gdańsk (-).
Podobnie jak w przypadku Wisły, mecze w Białymstoku pod kątem kibicowskim już od dawna są spektaklami jednego aktora. Na stadionie pojawiło się 6 tysięcy widzów, ale młyn białostoczan był jakby trochę mniejszy niż zazwyczaj.

Zagłębie Lubin 1-0 Polonia Warszawa (0).
Tak jak się można było spodziewać, po "spince" na mecz z Legią, kolejne wyjazdowe mecze Polonia zalicza już w bardziej realnych dla siebie liczbach. Zorganizowany wyjazd do Lubina został odwołany, przynajmniej oficjalnie, z powodu zatrzymań kilku kibiców KSP w ostatnim czasie. Gospodarze uczcili pamięć Pawła Piotrowskiego, prezentując sektorówkę z podobizną piłkarza z numerem 10 oraz hasło "Numer 10 zakazany. O Piotrowskim pamiętamy". Ponadto lubinianie odpalili race tworzące znak krzyża. Fani Zagłębia skandowali także pod adresem swojego działacza "Wigry Suwałki, Koziński co to za wałki?", odnosząc się do prasowych spekulacji nt sprowadzenia do Lubina jednego z piłkarzy.

Cracovia Kraków 1-0 Lech Poznań (850).
Niezła frekwencja na meczu przyjaźni w Krakowie. Spotkanie z Lechem obejrzało 12 tysięcy widzów, w tym 850 fanów Lecha, którzy zasiedli w sektorze gości. Doping z obu stron niezły. Po meczu "Pasy" udały się do hali na decydujący o mistrzostwie Polski mecz hokeja na lodzie. Na lodowisko fani weszli "z bramą", na co ochrona odpowiedziała gazem. Ostatecznie, jeszcze zanim gaz się ulotnił, ulotnili się ochroniarze. W hali mogącej pomieścić 2,5 tys. widzów, zebrały się 4 tysiące fanów, którzy po meczu świętowali zdobycie MP.

I liga:

KSZO Ostrowiec - Pogoń Szczecin (203).
Mecz Pogoni w Ostrowcu przełożono z soboty na piątek, ale mimo to liczba przyjezdnych dobra - ponad dwie setki. Nie wszystkim udało się wejść do sektora - wpuszczono tylko 140 osób z listy wysłanej do Ostrowca. Z Pogonią 40 fanów Legii. Portowcy wywiesili dwie flagi, a gdy okazało się, że ponad 60 osób nie zostanie wpuszczonych, postanowili opuścić stadion... na co nie chciała pozwolić ochrona.

LKS Nieciecza - Górnik Łęczna (171).
Do Niecieczy pojechało 148 fanów Górnika i 23 Chełmianki. Fani z Lubelszczyzny, ze względu na zmianę nazwy klubu, nie prowadzili dopingu, tylko skandowali hasła "Był, będzie, jest..." oraz "Górnik to my".

Górnik Polkowice - Podbeskidzie Bielsko-Biała (44).
Fani Podbeskidzia w Polkowicach wywiesili transparent poświęcony Górnikowi Łęczna, a odnoszący się do zmiany nazwy klubu: "W Łęcznej tylko Górnik". Liczba widzów na stadionie na Dolnym Śląsku powala na kolana - 300 osób.

ŁKS Łódź - Dolcan Ząbki (35).
Kolejarz Stróże - MKS Kluczbork (25).

Flota Świnoujście - Sandecja Nowy Sącz (11).
Skromna delegacja "Sączersów" udała się na pierwszy wiosenny, ale naprawdę daleki, wyjazd. W Świnoujściu było ich 11, w tym Czarni Jasło (2) i Polonia (1).

Odra Wodzisław - Warta Poznań (5).
Odra miała problemy z uzyskaniem pozwolenia na organizację imprez masowych, dlatego liczba widzów była ograniczona do 999, a sektor gości zamknięty. Warciarze, dzięki pomocy Odry, zasiedli w jej sektorze.

GKS Katowice - Piast Gliwice (-).
Na pierwszy wiosenny mecz w Katowicach przyszło ok. 5,2 tysiąca fanów. Niestety na stadionie nie mogli się pojawić przyjezdni, bo jutro rusza rozbiórka jednej z trybun. Na Bukowej mecze bez przyjezdnych rozgrywane będą jeszcze przez dłuższy czas. Młyn GieKSy liczny i naprawdę głośny.

II liga:

Górnik Wałbrzych 0-0 Zawisza Bydgoszcz (550).
Bardzo dobry wyjazd Zawiszy do przyjaznego Wałbrzycha. Goście zostali dobrze ugoszczeni przed meczem. Na trybunach stadionu w Wałbrzychu pojawili się także kibice Zagłębia Lubin (20), GKS-u Tychy (10) i ŁKS-u (5). Gospodarze przygotowali kartoniadę w barwach obu klubów.

Jeziorak Iława 3-0 (wo) Wisła Płock (450).
Tak jak można się było spodziewać, Wisła zaliczyła bardzo dobry wyjazd do Iławy. 450 osób z jedenastoma flagami to naprawdę konkretny wynik jak na płocczan i klasę rozgrywkową, w której obecnie występują. Gospodarze wygrali głównie dzięki temu, że sędzia przedwcześnie zakończył mecz, z powodu odpalanych petard hukowych przez gości oraz rac i innych środków pirotechnicznych. Piłkarze z Iławy trochę nakablowali sędziemu, a później świętowali wygraną skacząc w kółku. Wynik meczu został zweryfikowany jako walkower na korzyść gospodarzy (na boisku było 2-1). Wisła, oprócz dobrego oflagowania, miała ze sobą flagi na kiju.

Elana Toruń - Raków Częstochowa (257).
Fani Rakowa przyjechali do Torunia w 257 osób i wywiesili 6 flag. Obie ekipy prowadziły dobry doping, ale nie obyło się bez wulgaryzmów. Młyn Elany liczył 500 głów, w tym Jeziorak (40), KS Myszków (10), WfcG (8) i Ruch (5). Gospodarze zaprezentowali oprawę składającą się z kartoniady i flag na kiju.

Czarni Żagań - Miedź Legnica (250).
250 fanów Miedzi, w tym Śląsk, zameldowało się na meczu w Żaganiu. Rano przed wyjazdem legniczanie dostali informację, że na stadion nie zostaną wpuszczeni. Mimo to ruszyli do celu i bez problemu weszli na obiekt.

Sokół Sokółka 0-2 Resovia Rzeszów (200).
Na tym wyjeździe 140 Resoviaków, wspieranych przez Stalówkę (57) i ŁKS (3).

OKS Otwock - Olimpia Elbląg (180).
Na stadionie w Otwocku pojawiło się 30 fanów Olimpii Elbląg. Licznie, bo w 150 osób, wspierała ich Legia. Doping dla Olimpii średni. Odpalonych zostało kilka petard hukowych.

Polonia Nowy Tomyśl 1-4 Zagłębie Sosnowiec (80).
80 sosnowiczan z jedną flagą pojawiło się w sobotnie popołudnie w Nowym Tomyślu.

Ruch Radzionków - Stilon Gorzów (16).

Niższe ligi:

Gryf Słupsk - Gwardia Koszalin (215).
Ten mecz elektryzował kibiców już sporo wcześniej, jednak największym problemem były ograniczenia widowni. Ostatecznie wszystkie bilety, zarówno ze strony gospodarzy, jak i gości, zeszły na pniu. Fani Gryfa zaprezentowali jednakowe peleryny oraz odpalili pirotechnikę. Młyn Gryfa liczył 300 głów, w tym Lechia (20), Pomezania (7) i Czarni. Gospodarze zaprezentowali także pasiastą sektorówkę, a później flagę z nazwą klubu, a następnie "King". Goście mieli ze sobą jednakowe szaliki. Rzucili konfetti i serpentyny oraz zaprezentowali małą sektotrówkę i odpalili stroboskopy.

Puchar Polski - szczebel okręgowy:

Grom Witków 0-1 Polonia Świdnica (47).
W Witkowie pojawiło się 47 fanów, w tym 10 Victorii Świebodzice. Wywieszają 4 flagi, w tym płótno Victorii.

Inne dyscypliny:

Hokej: GKS Jastrzębie - Unia Oświęcim (450).
450 fanów Unii wybrało się do Jastrzębia wspierać drużynę w walce o brąz. Unia zajęła całą trybunę i głośnym dopingiem przez cały mecz wspierała swoją drużynę. Nie obyło się bez bluzgów. Jastrzębie jak na uznającą się za dobrą ekipę z bardzo skromnym młynem i wieloma napinaczami. Obie ekipy bez oprawy, prócz dwóch achtungów po stronie Unii co dało fajny efekt.

Koszykówka: Sportino Inowrocław - Astoria Bydgoszcz (113).
Na derby Pomorza wybrało się 113 fanów "Asty". Dopingowali przez cały mecz, rzucili serpentyny, konfetti i zaprezentowali sektorówkę. Gospodarze, których młyn liczył 35 głów, nie mieli szans na przebicie.

Koszykówka: Znicz Basket Pruszków - Spójnia Stargard Szczeciński (0).
Mecz zaprzyjaźnionych drużyn wypadł w środku tygodnia i nie pojawili się na nim goście. Znicza 25 osób w młynie. Pruszkowianie rzucili serpentyny i prowadzili niezły doping. W czwartej kwarcie fani zaprezentowali baloniadę i odpalili racę. Działacze straszą teraz fanów karami za piro.

Rugby: Polska - Belgia (0). (Puchar Narodów)
Na stadionie narodowym rugby w Gdyni rozegrano mecz Polska - Belgia. Przed meczem kibice odpalili białe i czerwone świece dymne dookoła boiska. Następnie rozwinięto płótno "Walczcie o honor, jak zastępy rycerzy. Dziś cała Polska w zwycięstwo wierzy", które podświetlono stroboskopami i racami.


Wyjazd tygodnia: 1400 fanów Śląska na Legii
Oprawa tygodnia: brak

Poprzednie relacje znajdziecie w dziale Na stadionach.


Doping na meczu Legia - Śląsk (Legionisci.TV):


Doping Ruchu na meczu z GKS-em (niebiescy.pl):


Doping Wisły na meczu z Widzewem (skwk.pl):


Jeziorak Iława - Wisła Płock:


Doping na meczu Gryf - Gwardia:


Doping na meczu GKS Katowice - Piast (gieksiarze.pl):


Doping ŁKS-u na meczu z Dolcanem (lksfans.tv):

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.