Ivica Vrdoljak zapewnił Legii awans do półfinału PP - fot. Mishka
REKLAMA

Powiedzieli po meczu

Fumen - Wiadomość archiwalna

Ivica Vrdoljak (Legia Warszawa): Przyznam szczerze, że nie pamiętam kiedy ostatni raz zdobyłem dwie bramki w jednym meczu. Nie jest jednak ważne kto trafia do siatki, istotne jest to, że Legia wygrywa. Dobrze graliśmy, spokojnie, a do tego utrzymywaliśmy się przy piłce i sądzę, że nieźle to wyglądało. Najważniejsze, że wygraliśmy 2-0 i awansowaliśmy do kolejnej rundy.
Teraz czeka nas wyjazd do Bełchatowa i jest to świetna okazja do rehabilitacji za spotkanie ze Śląskiem Wrocław. Wierzę, że dzisiejsza wygrana doda nam skrzydeł, co przełoży się na dobrą grę w niedzielę.

Jakub Rzeźniczak (Legia Warszawa): Cieszy awans do kolejnej fazy Pucharu Polski, bo są to dla nas ważne rozgrywki i chcemy wywalczyć to trofeum. Poza tym jest to dla nas ważne zwycięstwo, nie tylko dlatego, że awansowaliśmy do półfinału, ale przede wszystkim ze względu na ostatnią porażkę w lidze. Spodziewaliśmy się, że Ruch będzie nastawiony głównie na kontry. W efekcie trochę mało miejsca było pod bramką chorzowian. Jednak strzelony gol do szatni rozluźnił szyki obronne gości. Dzięki temu mieliśmy znacznie więcej sytuacji, ale wykorzystaliśmy tylko jedną. Na razie nie mamy czego świętować, bo póki co awansowaliśmy do półfinału.

Miroslav Radović (Legia Warszawa): W dzisiejszym meczu była spora rotacja na boisku. Dlatego też można było mnie zobaczyć zarówno na skrzydle, jak i w środkowej strefie boiska. Jednak ważniejsze jest to, że awansowaliśmy do półfinału i pozostaje nam czekać na przeciwnika.

Ariel Jakubowski (Ruch Chorzów): Przyznam, że mimo wszystko była szansa wyeliminować Legię. Choć w lidze czeka nas ważny mecz z Górnikiem Zabrze, to nikt o tym spotkaniu nie myślał, tylko skupialiśmy się na walce o półfinał Pucharu Polski. Mamy dość wyrównaną kadrę i trener dał każdemu szansę. Sądzę, że dobrze prezentowaliśmy się po stałych fragmentach gry, kiedy to piłka raz trafiła w słupek, a przy kolejnej akcji legioniści wybijali z linii bramkowej. Teraz musimy się skupić na najbliższym meczu ligowym i pozostaje wierzyć, iż wywalczymy komplet punktów.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.