Kątem oka
REKLAMA

Kątem oka - 11. tydzień z głowy

Qbas - Wiadomość archiwalna

"No ręce opadają" – takiego smsa dostałem od koleżanki po meczu. Miałem to szczęście, że go nie widziałem, więc nie przeżywałem katuszy, których świadkami była większość z Was. Jesteśmy najgorsi, no prawie, bo gorsza jest od nas choćby Polonia. Zresztą nasi przyszywani sąsiedzi sprawili, że słabi legioniści przez parę tygodni mieli święty spokój.
Niektórym kibicom wystarczyła bowiem derbowa wygrana, by nie zwracać uwagi na nikczemną postawę piłkarzy na boisku. A ci najwyraźniej potrzebują czuć nad sobą bat, którego niestety nie zwykł używać trener Skorża.

Poniedziałek. Tydzień zaczął się z wysokiego "C". Wrażenie po wywiadzie z Markiem Jóźwiakiem było jak najgorsze, bo wyszło, że jest on nie tylko arcykozakiem, ale właściwie nie popełnia błędów. Właściwie nie odpowiada za żadne niepowodzenia transferowe Legii. Pewnie, że grunt to dobre samopoczucie, więc "Beret", obecnie zwany panem dyrektorem, poszedł na całość i dodatkowo zapragnął słowem podnieść swą samoocenę. Zasugerował więc, że jeszcze parę lat temu zareagowałby na werbalną pieszczotę Macieja Skorży (słynne "wypier...!") przy pomocy pięści. Cóż, po pierwsze parę lat temu nikomu by przez myśl nie przeszło zestawienie słów "Beret – dyrektor" i Jóźwiak nie ryzykowałby utraty swej intratnej posadki. A po drugie, to zawsze tak było, że do bitki pierwsi skaczą ci, którym brak argumentów intelektualnych.
Do tego "PS" optymistycznie doniósł, że Mezenga, Antolović, Kneżević i Cabral odejdą latem z Legii. Chłopaki z Ameryki Południowej nie zostaną wykupieni, a zamulacze z Bałkanów dostaną wolną rękę w poszukiwaniu klubów. Na pewno ustawi się po nich kolejka bogatych chętnych. Na miejscu nadprezesa Mariusza Waltera byłbym przeszczęśliwy. Dobrze ponad milion euro poszło w błoto. Ale co tam, nadrobi się z kasy za dekodery kupione przez kibiców.

Wtorek. Ruch nie był poważną przeszkodą w grze o półfinał Pucharu Polski. Chorzowianie troszkę powalczyli u siebie i to wystarczyło im do remisu. Na Łazienkowską przyjechali rekreacyjnie i rozluźnieni pozwolili ograć się dwiema bramkami. Tego i następnego dnia odbyły się rewanże 1/8 Ligi Mistrzów. Phi. My mamy już półfinał Pucharu Polski! To jest ta Legia, o jakiej marzyłem!

Środa. Kolejne mecze LM zostały przyćmione przez Podbeskidzie Bielsko–Biała, które na parę godzin stało się jednym z najbardziej popularnych klubów w Polsce. Ekipa z miasta "Malucha" w dwumeczu wyeliminowała krakowską Wisłę i awansowała do 1/2 PP. Brawo, k...!

Czwartek. Wieczorem na mieście chyba widziałem jak balowały pismaki, w końcu imieniny św. Patryka to doskonała okazja do ochlaju. Byli bardzo głośni, używali mnóstwa słów na k., ch., a dodatku na p. (to ostatnie było najgorsze!). W ten sposób opisywali organy płciowe kobiet i mężczyzn, a także rozmawiali o prokreacji. Zataczający się artyści pióra zaczepiali dziewczyny, pod których adresem używali słowa na k. Do tego ryczeli piosenki, oczywiście zawierające wspomniane słowa, choć nie wszyscy. Na szczęście nie wybijali szyb i nie pocięli tapicerki. Nikt też nie ożenił się z kosą, a przecież mógł, bo nie brał udziału w zabawie! To naprawdę bardzo budujące.

Piątek. Leszek Miklas, nasz najlepszy prezes jakiego mamy na świecie, oświadczył, że Michal Hubnik spełnia oczekiwania działaczy w 100%. Nie chcę być nieprzyzwoicie czepialski, ale jak to rozumieć? 1 (słownie: jeden) gol w lidze w trzech (a na dziś w czterech) meczach to spełnienie marzeń "Majkiego" i spółki? Pięknych czasów doczekaliśmy, Hubnik może czuć się piłkarzem spełnionym.

Sobota. Michał Kucharczyk zapowiedział, że jesienna porażka z Bełchatowem będzie dla Legii dodatkowym bodźcem motywującym. Oj, to wygląda na to, że ich motywacja musiała być na ujemnym poziomie i być może na łódzkiej prowincji doszła do zera. Jano Mucha zaś potwierdził w wywiadzie, że miał zimą propozycję wypożyczenia z Łazienkowskiej. Szkoda, że się nie udało. Jak tak się patrzy na grę Wojtka "dziurawe ręce" Skaby czy Marijana "jestem najlepszy na świecie, a trenerzy mnie krzywdzą" Antolovicia pozostaje tylko zapłakać. Apeluję o szansę dla Kuby Szumskiego! Wprawdzie nie wiem czy on nadaje się do gry w pierwszym składzie, ale nie może być gorszy od Skaby, który chyba już zapomniał co to dobra forma.

Niedziela. Prześladowały nas dwie cyfry: "2" i "0". Tego dnia obchodziliśmy 20–te urodziny Kucharczyka, 20–tą rocznicę eksplozji talentu Wojtka Kowalczyka, no i dostaliśmy 2–0 od drużyny prowadzonej przez ochroniarza dyskoteki w Ciechocinku. Panie Macieju Skorżu, mimo całej sympatiu, spieprzył pan kolejną rundu! Piłkarze nie rozumieją co mają grać, zresztą większość z nich się nie nadaje się nie tylko do Legii, ale w ogóle do Ekstraklasy. Mimo to wciąż dostają szansę, ba, piłkarski analfabeta Manu gra najwięcej! Nie wiem jak można zmierzyć winę Skorży, ale to nie tylko on powinien ponieść konsekwencje. Naprawdę najwyższa pora rozwalić cały ten nasz śmieszny dział sportowy, z Miklasem i Jóźwiakiem na czele.

Zdjęcie tygodnia:

Komentarz internauty LL!: "Maciek i jak dobry buszek? ; )".

Qbas


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.