Pod lupą LL! - Inaki Astiz
W pucharowym meczu z Lechią Gdańsk do gry powrócił Dickson Choto. Ponieważ zdrowy jest też Inaki Astiz, Legia znów ma duet swoich najlepszych stoperów. W Gdańsku udało się zachować czyste konto. Podczas spotkania z Zagłębiem Lubin lupa LL! postanowiła przyjrzeć się, jak spisuje się hiszpańska połowa duetu stoperów. Niestety tym razem o zerze z tyłu nie było mowy.
W obecnym sezonie Astiz nie gra na tak wysokim poziome, do którego przyzwyczaił kibiców w ostatnich latach. Zaskakująco często przytrafiają mu się proste błędy, których kiedyś Hiszpan nie zwykł popełniać. W sobotni wieczór Legia straciła dwie bramki i 27-letni obrońca był zamieszany w każdą z nich.
W 15. minucie Astiz próbował wybić piłkę spod nóg Mauhmadaou Traore ok. 20 metrów od bramki Legii. Rywal nie dał jednak odebrać sobie futbolówki. Minął legionistę, a już po chwili piłka wylądowała pod nogami Davida Abwo i było 1-0. Przy golu na 2-1 dla rywali Astiz może mówić o ogromnym pechu. W zamieszaniu na linii pola karnego ofiarnym wślizgiem zablokował uderzenie Kamila Wilczka. Piłka wróciła jednak pod nogi gracza Zagłębia. Wilczek strzelił jeszcze raz, a leżący na ziemi Astiz próbował jeszcze raz zablokować piłkę. Ta odbiła się od nogi Hiszpana tak nieszczęśliwie, że przelobowała Wojciecha Skabę.
Oczywiście w czasie meczu Astiz miał dużo udanych interwencji. Jak choćby w 22. minucie, gdy ładnie przerwał groźną kontrę rywali. Szkopuł w tym, że kibice doskonale wiedzą, że Hiszpana stać na dużo lepszą grę i liczą, że zacznie grać na miarę możliwości i oczekiwań. Póki co Astiz nadal nie zachwyca.
Poniżej przedstawiamy meczowe statystyki Inakiego Astiza (w nawiasie pierwsza + druga połowa).
INAKI ASTIZCzas gry: 90 minut
Kontakty z piłką: 68 (35+33)
Strzały celne: 0
Strzały niecelne: 0
Podania celne: 61 (31+30)
Podania niecelne: 5 (3+2)
Faulował: 2 (2+0)
Faulowany: 0
Odbiory piłki: 9 (5+4)
Straty piłki: 3 (1+2)
