Kucharczyk: Padłem z głodu
Tomek Janus - Wiadomość archiwalna
Po meczu z Zagłębiem Lubin dużo mówiło się o sytuacji, po której sędzia podyktował rzut karny dla Legii. Telewizyjne powtórki pokazały, że Michał Kucharczyk nie był faulowany. Sam zawodnik jest innego zdania. "Nie przewróciłem się specjalnie. Mówiąc piłkarskim żargonem 'padłem z głodu' – nie miałem siły dalej biec. Zostałem popchnięty i się przewróciłem" – wyjaśnia legionista.
O sytuacji ze spotkania z Zagłębiem wypowiada się także trener Maciej Skorża. "Z boiska wydawało mi się, że Michał był faulowany" – mówi szkoleniowiec, dodając, że nie lubi, gdy piłkarze symulują faule. "Nie mam satysfakcji, gdy zespół zdobywa gola po oszustwach. Nie chcę, żeby tak wygrywały moje drużyny. Znam jednak Michała i wiem, że nie oszukiwał" – kończy Skorża.