Kiełbowicz: Najważniejszy mecz w sezonie
"Teraz zwycięstwo z Lechią jest niesamowicie ważne. I to takie przekonujące. Pozwoliłoby się nam odbić" - mówi przed meczem z Lechią Tomasz Kiełbowicz, który ma szanse na pierwszy na wiosnę występ w pierwszym zespole. Wcześniej lewy obrońca naszego klubu nie mógł grać z powodu kontuzji. W niedzielę wystąpił przez 45 minut w Młodej Ekstraklasie i jego występ należy ocenić pozytywnie.
Legia przegrała w Poznaniu, choć na boisku przeważała. Straty do Wisły i Jagiellonii wzrosły o 3 oczka. "Takie porażki bolą, ale po meczu nie szukaliśmy winnych. Zostało osiem kolejek do końca sezonu i trzeba zdobyć jak najwięcej punktów. Nie jest sztuką grać ładnie i nie wygrywać" - mówi Gazecie Wyborczej Kiełbowicz.
Obrońca Legii jest przekonany, że w środę z Lechią nie można grać na 0-0, które też da Legii awans do finału, a należy wysoko pokonać gdańszczan. "Musimy zrobić wszystko, by się zrehabilitować, i to już w najbliższym meczu. To może najważniejszy mecz w sezonie, który może nam dać przepustkę do pucharów. Wygraliśmy w Gdańsku, ale w Warszawie nie możemy zadowolić się zwykłym 0-0. Teraz zwycięstwo z Lechią jest niesamowicie ważne. I to takie przekonujące. Pozwoliłoby się nam odbić. Mam nadzieję, że w środę to się uda, choć to nie będzie łatwe. Lechia przecież nie przyjedzie tutaj, żeby przegrać. Też chce awansować to finału" - mówi "Kiełbik".