REKLAMA

Skorża: Wierzę, że wygramy

Qbas - Wiadomość archiwalna

"Cieszymy się, że po raz dwudziesty w historii Legia zagra w finale Pucharu Polski. To dla nas ogromna satysfakcja. Tym bardziej, że zmierzymy się z mistrzem Polski i odwiecznym rywalem. W obliczu tego dziwnego sezonu, to dla nas bardzo ważny mecz i zrobimy wszystko, aby ten puchar jutro zabrać do Warszawy" - mówi przed wtorkowym spotkaniem trener Legii Maciej Skorża.



"Zabrałem całą kadrę na ten mecz. Mamy 23. zawodników i w ten sposób pragnę podkreślić wkład każdego w ten awans do finału. Jednocześnie chcę podkreślić, że w przeciwieństwie do rozgrywek ligowych, w meczach pucharowych prezentowaliśmy lepszy styl gry. Nie przegraliśmy też żadnego meczu, a pokonaliśmy m.in. Śląsk i Lechię, czyli drużyny, które są od nas wyżej w tabeli. Tę dobrą formę z poprzednich rund chcemy jutro podtrzymać" - dodał.

"Emocje jutro sięgną zenitu. Dla obu klubów ten mecz zadecyduje o tym sezonie: czy uda się coś zdobyć, czy nie. Choć jeśli chodzi o ligę jeszcze wiele może się zdarzyć. Mamy wciąż szanse na podium, podobnie zresztą jak Lech. Rozgrywki są wyjątkowo specyficzne i dwa mecze wygrane czy przegrane mogą decydować o tym czy ktoś zagra w pucharach, czy też będzie się bronił przed spadkiem. Liga jest zwariowana! Nie ma więc mowy o ewentualnym świętowaniu sukcesu, bo za chwilę czeka nas bardzo ważne spotkanie z Koroną" - twierdzi Skorża.

"Wszyscy wskazują na Lecha jako faworyta. Wg fachowców, to oni mają silniejszą drużynę. Upatruję jednak naszej szansy w tym, że raz ograliśmy już Lecha i potrafiliśmy dobrze zagrać z nimi w Poznaniu. Wyłączyliśmy z gry ich największe atuty. Jutro chcemy zagrać podobnie. Lechowi jutro nie będzie pomagało 40 tys. ludzi. Lech na wyjazdach nie prezentuje się najlepiej i to kolejny argument, który świadczy za nami. Głęboko wierzę, że wygramy.
Oczekuję od kibiców oprawy godnej finału, gorącego dopingu dla jednych i dla drugich. Tego dopingu życzę obu drużynom" - mówi Skorża.

"Do tej pory Bydgoszcz kojarzyła mi się z czasów, gdy pracowałem w Poznaniu i moja żona przechodziła tu operację, która się nie powiodła i trzeba było ją powtarzać. Więc nie mam dobrych wspomnień, ale wierzę, że jutro się to zmieni (uśmiech). To będzie dobre widowisko i mamy nadzieję, że bydgoszczanie będą dobrze wspominać ten mecz" - zakończył trener Legii.

Poniżej prezentujemy kilka zdjęć z konferencji i treningu:











REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.