REKLAMA

Powiedzieli po meczu

Fumen - Wiadomość archiwalna

Miroslav Radović (Legia Warszawa): Oj, dawno nie strzeliłem hattricka. Miało to miejsce jeszcze w Serbii. Natomiast w Legii to moje pierwsze takie osiągnięcie. Szkoda, że ten sezon już się kończy. Tak jak szkoda, że tak późno zaczęliśmy grać dobrze w piłkę. Złapaliśmy taki gaz na finiszu rozgrywek. Na pocieszenie zostaje nam Puchar Polski.

Nasz wynik w lidze byłby na pewno lepszy, gdyby nie mecze, w których przegraliśmy tak naprawdę na własne życzenie. Nawet nie można wskazać jednego spotkania, które zadecydowało o przegranym mistrzostwie, gdyż było ich zbyt wiele. Szczególnie u siebie. Za często traciliśmy punkty. Za dużo, jak na zespół, który walczy o najwyższe cele.
Skończyłem sezon z dziesięcioma bramkami w lidze i z pewnością to jedno z mych lepszych osiągnięć. Tym bardziej, że na początku sezonu moja pozycja w klubie była niepewna. Cieszę się, że swoją grą mogłem pomóc drużynie, że się odbudowałem.
Cieszy to, że Maciej Skorża pozostaje na kolejny sezon. Wiele razy powtarzałem, że tej drużynie potrzeba 3-4 zawodników. Jestem przekonany, że w przyszłym sezonie na pewno będziemy grać dużo lepiej.

Jakub Rzeźniczak (Legia Warszawa): Myślę, że jak spojrzymy na przekrój całego sezonu, to to trzecie miejsce jest dobrym wynikiem. Do tego zdobyliśmy Puchar Polski i z tego musimy się cieszyć. Oczywiście, że czuję radość, że Maciej Skorża zostaje. Zawsze graliśmy dla siebie, dla trenera, dla kibiców. Tym bardziej się cieszymy, że trener Skorża będzie naszym szkoleniowcem, gdyż w przeciwnym razie oznaczałoby to, że również my jesteśmy słabi.

Sebastian Szałachowski (Legia Warszawa): Zdobyłem kolejną bramkę przeciwko Polonii Bytom w swej karierze. Niemniej jednak najważniejsze jest to, że dzięki temu wygraliśmy. Nie jestem od oceniania minionego sezonu. Od tego są trenerzy, działacze, kibice. Nie wiem co dalej będzie ze mną, gdzie będę grał. Póki co, nie mam podpisanego nowego kontraktu i czekam na propozycje.

Marcin Radzewicz (Polonia Bytom): Nasza gra nie wyglądała najlepiej. Po pierwszej straconej bramce wszystko się posypało i przestaliśmy grać. Ten mecz na pewno nie zdecydował o tym, że spadliśmy z ligi. We wcześniejszych spotkaniach traciliśmy punkty, a powinniśmy wygrywać lub przynajmniej zremisować. Wyszło na to, że zabrakło właśnie trzech "oczek" do pozostania w lidze. Nie wiem czy zostanę w Polonii. Na spokojnie trzeba wszystko przemyśleć, usiąść, porozmawiać, zastanowić się, co dalej.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.