Najnowsze zdjęcie z wejścia na stadion na trybunę Krytą od strony Łazienkowskiej
REKLAMA

Legia się "zasłania"

Woytek - Wiadomość archiwalna

Podczas przygotowań do rundy jesiennej legioniści rozegrali 3 mecze sparingowe na nowym bocznym boisku. Spotkania cieszyły się średnim zainteresowaniem. Treningi? Zwykle ogląda je garstka osób. Mimo to, w czasie gdy drużyna przebywała na zgrupowaniu w Austrii, dokończono "prace" na bocznych boiskach. Zostały one całkowicie zasłonięte 2,5-metrową płachtą.

Teraz już nikt nie będzie przeszkadzał trenerowi w supertajnych ćwiczeniach, które aplikuje swoim podopiecznym. A może zawodnicy mają problem z wytrzymaniem presji fanów zza ogrodzenia?

Cudowna nowoczesna technologia ma jednak pewne niedoskonałości. Przypadkowy warszawiak, turysta, senior czy nastolatek, który znajdzie się w okolicy Łazienkowskiej i będzie chciał obejrzeć trening jakiegokolwiek rocznika w najbardziej medialnym klubie w Polsce... ma światełko w tunelu!

Między zainstalowanymi zasłonami są małe odstępy (nie wiemy czy było to celowe, czy zwykła niedoróbka) i zawsze można będzie dojrzeć jakie ćwiczenia aplikuje swoim podopiecznym Maciej Skorża. Wygląda to tak:



Na wścibskich, którzy będą próbowali zakraść się od strony ul. Myśliwieckiej, skąd przez wiele lat oglądało się mecze nie tylko rezerw, również czeka niemiła niespodzianka. Jednak i w tym wypadku jest rozwiązanie: wystarczy wspiąć się na podmurówkę i w kilka sekund rozłożyć na czynniki pierwsze taktykę Legii (uwaga: przyda się jednak lornetka, bo pierwsza drużyna trenuje bliżej trybuny Krytej).



Nie pierwszy raz
W sierpniu 2008, kiedy to Wisła Kraków pod wodzą Macieja Skorży walczyła o Ligę Mistrzów z zespołem FC Barcelona, również zastosowano podobne praktyki - wówczas boisko treningowe "Białej Gwiazdy" zostało szczelnie zasłonięte zielonym brezentem.

Kilka lat temu Dariusz Wdowczyk na Ł3 uprzykrzał pracę fotoreporterom. Skończyło się tym, że Fakt wynajął wysięgnik i stamtąd zarejestrował zajęcia Legii...

"Oni myślą, że to się nazywa profesjonalizm. Oni myślą, że izolując się od kibiców i mediów zbliżają się do największych klubów Europy. Od dupy strony zaczynacie, drodzy panowie. Tamte kluby jeśli już się izolują (nie zawsze!), to dlatego, że zainteresowanie jest tak wielkie, że aż trudne do ogarnięcia. A Legia zamknęła furtki przed dziesięcioma seniorami, trzydziestoma nastolatkami i pięcioma dziennikarzami. I już - są jak Manchester United" - tak kilkanaście dni temu temat zamykania treningów skomentował portal weszlo.com.



REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.