REKLAMA

Legioniści o meczu z PSV

turi - Wiadomość archiwalna

Jakub Wawrzyniak: Wydaje mi się, że zrobiłem wszystko co mogłem. W ostatniej minucie oddałem mocny strzał, ale Tytoń był tam, gdzie być powinien i złapał piłkę. Przyczyn naszej porażki należy szukać w pierwszej połowie, w której byliśmy statyczni i po odbiorze nie było ruchu do piłki. Może ze zbyt dużym respektem podeszliśmy do rywala.
Okazało się, że nie taki diabeł straszny. Powinniśmy w pierwszej połowie zagrać odważniej. Z każdą minutą prezentowaliśmy się lepiej. Pierwsze przetarcie w Lidze Europy za nami, mamy nadzieję, że kolejne nasze występy będą lepsze. Inicjatywę mieli piłkarze z PSV, więc nie miałem zbyt wielu zadań ofensywnych. Mamy zastrzeżenia do pierwszych 25 minut. W tym okresie PSV zdecydowanie dominował na boisku i strzelił bramkę. Szkoda tej pierwszej połowy.
Wśród kibiców mam teraz swoje pięć minut, szkoda, że nie w pozytywnym znaczeniu. Nauczyłem się przez te wszystkie lata, że liczy się dla mnie zdanie trenera i on chyba nie miał wątpliwości na kogo postawić.

Ivica Vrdoljak: Szkoda, że nie udało się zagrać lepiej i odważniej w pierwszej połowie. Gdybyśmy zagrali od początku tak jak w drugiej części, to zdobylibyśmy punkty. PSV był jednak lepszym zespołem. W pierwszej połowie zabrakło Miroslava Radovicia, kiedy wszedł gra wyglądała dużo lepiej.

Miroslav Radović: W pierwszej połowie zagraliśmy zbyt defensywnie. Byłem trochę zawiedziony, że nie zacząłem meczu w pierwszym składzie, ale nie mam żalu do trenera. Każdy chce grać od początku, a trener uznał, że w drugiej połowie będę miał więcej miejsca do gry. PSV był drużyną lepszą. Musimy wyciągnąć wnioski na kolejne mecze.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.