Problemy Lechii ze skutecznością
Lechia Gdańsk w ostatnich meczach ma spore problemy ze strzelaniem bramek. Po raz ostatni lechiści zdobyli gola 16 października podczas meczu w Lubinie. W ostatnich ośmiu spotkaniach ligowych było to jedyne trafienie. "Nie trzeba być wybitnym lekarzem, żeby wiedzieć, co trapi Lechię" - mówi jej nowy trener.
"Wystarczy spojrzeć na tabelę ekstraklasy. Jeśli zespół w 13 meczach strzela 6 goli, to wiadomo, dlaczego nie wygrywa. Trzeba się zastanowić, z jakiego powodu Lechia tych bramek nie zdobywa. Czy dlatego, że nie wykorzystuje sytuacji, czy dlatego, że ich po prostu nie stwarza" - mówi Przeglądowi Sportowemu Rafał Ulatowski.
Dla porównania, Legia w 12 meczach strzeliła 19 bramek, z czego 9 w pięciu spotkaniach na swoim stadionie. Lechia na wyjazdach wygrywała w tym sezonie 2 razy, strzelając przy tym 3 bramki.
W minionym sezonie lechiści niespodziewanie wygrali przy Łazienkowskiej w lidze aż 3-0. Mniej szczęścia miał Ulatowski, który prowadził wówczas Cracovię i ten pojedynek bardzo dobrze zapamiętał. "W poprzednim sezonie mecz z Legią i zwycięski gol dla gospodarzy w doliczonym czasie gry zapoczątkował łańcuch moich nieszczęść w Cracovii. Mały kamień, który uruchomił lawinę. Mam tam coś do udowodnienia" - mówi trener PS.
"Moim podstawowym zadaniem jest przywrócenie wiary piłkarzy we własne umiejętności. Przecież w podobnym składzie ten zespół potrafił walczyć o czołowe miejsca w lidze" - mówi Ulatowski.